Strona główna
  Latarnik wątek główny

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Poszukiwanie rodziny/Wojna rozpaczy - rozmowy. Oki, mój kolejny Genialny plan :D
Najpierw przeczytajcie mojego ostatniego posta, potem plan, a na końcu odpisywać w RPG! ^^
Jeśli mnie słuchacie to przeczytaliście. Głównie Latarnik ma w tym planie coś do roboty. Sam, jak zapewne wiecie ;], odwiedziła sobie Zaświaty. Tam spotka Jona, który będzie twierdził, że strasznie się nudzi i bardzo tęskni za Sam. Przy powitaniu ckliwa scena miłosna, ta, tylko nie płakać :p xD Sam zapyta Jona czy on chce wrócić na ziemie. Będzie chciał, Latarnik możesz trochę się nim poociągać. Po powrocie, Jon zyska umiejętności: zmiany wyglądu na elfa, telekineza, większa moc. Ale jak to się stanie? No właśnie :D Wyjmie się ciałko z grobu, świeżutkie, bo zabezpieczone magią, ^^ potem do pyska naleje się mu kilka kropel krwi elfa, wilka i Sam. Następnie Sam sprowadzi duszę z Zaświatów i ożywi gościa tak jak go zabiła (tłum. pocałuje go). Dzięki krwi Lansa będzie miał telekinezę. Dzięki krwi Lansa i Samanthy będzie mógł zmieniać postać na elfią. Dzięki krwi Samanthy będzie miał większą moc, a krew An jest także potrzebna. Dowiecie się czemu, wytłumaczę w RPG. Szafi i Latarnik wasz wątek miłosny planujecie sobie sami,najlepiej lecieć na żywioł :)
Wszystko jasne? Podoba się? Jak nie to zagryzę :D
Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XVI. Dot.: Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XVI
  Cytat:
Napisane przez kropka75 (Wiadomość 5584115) Otóż to. Kwaśniewski potrafił się kulturalnie zachować, podziękować, wyrazić radość z 3go miejsca. A ten karakan cmokający jak zwykle szuka spisku, znów widzi układy przeciw PIS w mediach. To mi pod jakąś schizofrenię podchodzi. :rolleyes: Wybacz Kropko, pozwoliłam sobie upublicznić fragment naszej wątkowej rozmowy, ale po prostu nie mogłam nie podzielić się "karakanem cmokającym" z moim Najmilejszym. :hahaha:

Cytat:
Napisane przez rachela (Wiadomość 5584140)
Sabbath, bardzo ładnie to ujęłaś.

---

Wiecie co, jakoś człowiekowi od razu lżej na duszy...
Ja głosowałam głównie na PO, ale na liście do Senatu zaznaczyłam także LiD... Z tego teściku, który kilka dni temu ktoś w ten wątek wkleił, wychodził mi miks PPP, PO i LiDu. PiSiory na szarym końcu :]
No to wyniki Latarnika miałyśmy takie same.

Mam nadzieję. To piękne uczucie. :ehem:



Jutro ze spokojnym sercem pójdę do szkoły pytać, dlaczego zmuszano moje dziecko do siedzenia na lekcjach religii, choć sobie tego nie życzyłam.
Eurowybory 2009, dyskusja, sondaż forumowy etc.. Odpowiadając na jedno z pytań Kapa, do wyborów nie opłaca się iść tym, którzy chcą zmian dla siebie i swoich bliskich (siła głosu/ilość mieszkańców<straconego czasu) ani tym, którzy nie przykładają się do wyboru.

(Nie chcę tu zaczynać oftopa o demokracji, ale znacie kogoś, kto by przeczytał programy wyborcze wszystkich partii albo chociaż kilku odpowiednio wyselekcjonowanych, nie mówiąc już o analizie treści tych programów z punktu widzenia gospodarki, stosunków społecznych, kultury itd.?

Skąd więc ta presja na ilość głosujących i frekwencję, czy więcej ludzi zadecyduje mądrzej? Żeby jeszcze chodziło o reprezentatywność, ale przecież ktoś, kto idzie na wybory żeby jego powiat został "pępkiem europy" wskazuje żadnego reprezentanta, równie dobrze co owym głupim konkursem mógłby iść do lokalu wyborczego zachęcony karaoke).

Wracając do głównego wątku, ponieważ sprawy globalne stanowią sporą część mojego "Ja" i ponieważ wiem dlaczego na kogo głosować, do wyborów pójdę (zresztą i tak będzie mi potrzebna mała przerwa od zajęć).

Z samym wyborem mam trudniej. Nie odpowiada mi żadna partia na scenie politycznej, w dodatku ta, która odpowiada najbardziej, ma małe szanse przekroczenia progu wyborczego, w przeciwieństwie do kolejnej w moim rankingu. Ostatecznie mając do wyboru UPR i Libertas, postanowiłem poprzeć to pierwsze, bo o drugim właściwie nic nie wiem (patrz moje powyższe uwagi wobec wyborców nie czytających programów).

Cytat:
Zauważyłem jeszcze jedną rzecz. Ci sami genetyczni patrioci, kórzy głośno ryczą, że UE jest niedemokratyczna i niekontrolowana przez wyborców, równocześnie sprzeciwiają się powiększenia kompetencji parlamentu europejskiego - jedynej instytucji UE pochodzącej z wyborów bezpośrednich.
Od razu widac, ze chodzi im o coś zupełnie innego.
Mówisz, że spokojnie mogę poprzeć Libertas...? :-) (nie byłem pewien czy to ściema eurosceptyków udających reformatorów czy prawdziwi reformatorzy, a czytać programów, analiz itd. po to tylko żeby wrzucić głos to się nie opłaca)

Cytat:
Zdecydowałem się po dłuższej przerwie dać kolejną szansę UPRowi. PO mnie rozczarowała, Co prawda maszeruje w sumie w dobrą stronę, ale robi to straszliwie powoli. Jednak system emerytalny zreformowali. Z kryzysem też walczą inaczej niż nie podnosząc wydatków. Nie zainteresowałem się jak na chwilę obecną ta osławiona prywatyzacja szpitali.W chwili obecnej jest to jedyna realna siła, która może wyznaczyć krajowi pożądany kierunek.Z czystym sumieniem mógłbym zagłosować na Nitrasa, którego znam osobiście i uważam za równego gościa (choć słyszałem też odmienne rónież osobiste opinie), ale podobnie zdecydowałem się na UPR, bo nie tyle o sprawy krajowe obecnie idzie co o ojropejskie, a tym europajacom nie odpuszczę.

Cytat:
obywatele musieli by być tak bogaci że z niskiego podatku nawet byłby spory dochód
ale to fikcja :/
W której żyjemy... Przecież jest spory dochód nawet z niskich podatków i co...? Ciągle mało... Rozwijamy się od tysięcy lat i kiedy będzie wystarczająco?

Cytat:
Nie można jedynie prowadzić agitacji i tego przestrzegajmy. Tylko z tego względu poszukałem tu takiego tematu (zobaczyłem ostrzeżenia na onecie i zadziałał mechanizm obronny). No więc...: głosujcie na UPR! Albo na Sławka Nitrasa z PO!
--------------
Co to jest u diabła latarnik?
Teatr. Teatr piórem Temidy
Przypowieść o nieprzemijających wartościach
fot. M. Borawski


To najpiękniejsza książka mojego dzieciństwa i jedno z nielicznych opowiadań, która wciąż żyje w kolejnych pokoleniach i ciągle zachwyca. Zarówno dzieci, jak i dorosłych. Bo "Mały Książę" Antoine'a de Saint ExupĂŠry'ego to rzecz o dziecięcym rozumieniu symboli i przypowieść filozoficzna także dla dorosłych.

W "Małym Księciu" w prosty, nieskomplikowany sposób zostały wyłożone podstawowe wartości, które są wyznacznikiem człowieczeństwa. Prawda, dobro, przyjaźń, duchowość, odpowiedzialność za drugiego człowieka i pomoc w potrzebie, wrażliwość na piękno przyrody itd., itd. Tych poziomów ukrytych w symbolice dostosowanej do możliwości percepcyjnych dziecka jest wiele. Dorośli znajdują ich jeszcze więcej. A wszystko to dotyka prawd uniwersalnych w prostej linii wywodzących się z Dekalogu.
Maleńka Nova Scena Teatru Roma wypełniła się treściami płynącymi z opowieści ExupĂŠry'ego o Małym Księciu, chłopcu zamieszkałym na innej planecie, jeszcze mniejszej od sceny w Romie. Planeta Księcia była maleńka, mieścił się na niej tylko on sam, przepiękna Róża oraz trzy wulkany. Dwa czynne, które pieczołowicie czyścił (spełniały pożyteczną funkcję, podgrzewały śniadania), no i jeden wygasły, służący mu za miejsce do siedzenia. Wulkany były bowiem miniaturowe, mniejsze aniżeli sam Książę. Ten wulkaniczny stołeczek bardzo się przydawał Księciu zwłaszcza przy oglądaniu zachodów słońca, które bardzo lubił.
Adaptacja Cezarego Domagały jest wierna literze tekstu. Akcja spektaklu rozpoczyna się tak jak w książce: w wyniku awarii samolotu Pilot przymusowo wylądował na Saharze. W tym pustkowiu pewnego dnia pojawił się ni stąd, ni zowąd mały chłopiec. Okazało się, że przybył na Ziemię z jakiejś odległej planety i poprosił Pilota, by ten narysował mu baranka. Tak zaczęła się przyjaźń pilota z Małym Księciem. Przez kolejne dni chłopiec będzie opisywał swoją planetę, za którą tęskni, bo zostawił tam Różę, będzie też opowiadał o swoich pobytach na innych planetach i poznanych tam ludziach itd., itd. Rolę Pilota-Narratora świetnie prowadzi Daniel Salman. Również kolejność wątków jest taka jak w książce. A więc jest Król, który nie ma kim rządzić, jest Pijak, który pije, bo wstydzi się, że pije, jest Geograf, dla którego ważniejszy jest wykres na mapie aniżeli prawdziwe doświadczenie (w tych rolach Paweł Izdebski), a także jest Próżny, który potrzebuje pochlebstw, jest Bankier, który nieustannie rachuje, no i jest Latarnik, który musi wciąż zapalać i gasić latarnię, choć prócz niego nie ma nikogo na tej planecie (wszystkie te postaci gra Wiktor Korzeniowski). Przybywszy zaś na Ziemię, chłopiec spotyka Lisa, z którym się zaprzyjaźnia, oraz Żmiję, która w finale spektaklu pomoże Księciu powrócić na jego planetę. Wpierw jednak będzie musiała go śmiertelnie ukąsić, bo w cielesnej postaci nie mógłby unieść się w przestworza.
Cezary Domagała to reżyser specjalizujący się w spektaklach dla dzieci. Wszystkie, które dotąd widziałam, są znakomite. Świetnie trafiają do dziecięcej wyobraźni i nawiązują komunikację z małą widownią. Po "Małego Księcia" Domagała sięga już po raz kolejny. Realizował ten spektakl kilkanaście razy w różnych teatrach w Polsce. Obecna inscenizacja różni się od poprzednich głównie z racji niewielkiej przestrzeni scenicznej. Dlatego reżyser wyprowadził niektóre postaci na widownię oraz wykorzystał animacje komputerowe. Widzimy zatem projekcję baranka według ilustracji samego autora książki, Antoine'a de Saint-ExupĂŠry'ego. Dzięki temu mali widzowie, włączając swoją wyobraźnię, mogą uczestniczyć w podróży Małego Księcia po planetach i wraz z nim przeżywać kolejne ciekawe przygody, spotykać różne postaci. Także nadzwyczaj skromna scenografia pomyślana jest bardzo funkcjonalnie. Biurko, po błyskawicznym złożeniu, przedstawia samolot leżący na piasku pustyni.
Mimo tak małej przestrzeni do gry spektakl Cezarego Domagały zawiera elementy musicalu, gdzie jest słowo mówione, śpiew i taniec. Przy tym sprawna zmiana scen nie powoduje żadnych przerw, lecz płynnie wkomponowuje się w akcję. Barwne kostiumy wykonawców dodają atrakcji przedstawieniu. Choć tu miałabym uwagi co do niektórych strojów, na przykład Róży (w tej roli Karolina Michalik). Ta postać nie ma w sobie nic z Róży Małego Księcia, nie działa na wyobraźnię dziecka. To raczej ubiór do kankana aniżeli do baśni, w której Mały Książę jest zafascynowany kapryśną Różą wciąż zmieniającą zdanie, leniwą i domagającą się nieustannego zainteresowania sobą. Chłopiec kocha ten kwiat, troszczy się, by nie zaszkodziły mu przeciągi, podlewa go, pielęgnuje. Tak więc Róża u ExupĂŠry'ego nie jest jakąś zwykłą rośliną, ale kwiatem nadzwyczajnym. Oczywiście to symbolika piękna estetycznego i uczuć wyższych, gdzie trzeba się kierować nie oczami, ale sercem - jak powiada Lis grany przez Agnieszkę Findysz.
W roli Małego Księcia reżyser obsadził dzieci, aż trzech chłopców, którzy grają w jednym spektaklu po kilka scen, na zmianę. Chłopcy różnią się osobowością, więc i ich bohater jest nieco inny pod względem temperamentu czy sposobu podawania tekstu. Cała trójka: Gerard Konopielko, Franciszek Dziduch i Maksymilian Zdybicki, radzi sobie świetnie, a najbardziej wyrazisty jest Franciszek Dziduch. Chłopiec czuje się na scenie jak ryba w wodzie. Tekst wypowiada z dobrą dykcją, świetnie się porusza, jest skupiony na roli, znakomicie wyczuwa rytm spektaklu. I tak jak pozostali chłopcy wczuwa się w graną przez siebie postać. Wszyscy dobrze przygotowani wokalnie. Powierzenie tytułowej roli dzieciom to doskonały pomysł.
To dobre przedstawienie, choć nie bez skazy. Szkoda, że choreografia wyraźnie odstaje od charakteru spektaklu. Ponadto nie znajduję przyczyny, dla której w tej małej przestrzeni sceny i widowni zainstalowano wykonawcom mikroporty. W tej sytuacji dźwięk zaczyna dominować. A przecież wystarczyłyby naturalne głosy aktorów, bez elektronicznego wzmacniacza.
Temida Stankiewicz-Podhorecka :rotfl:

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shirli.pev.pl


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • black-velvet.pev.pl
  •  Menu
     : kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
     : LATARNIA WAGABUNDY Wola Michowa
     : Latarnik Motyw wędrówki
     : Latarnia żeliwna Warszawa
     : Latarnik Recenzja książki
     : latarnik plan wydarzen
     : Latarnia morska Czołpino
     : latarnie gazowe Warszawa
     : Latarnia morska Stilo
     : Latarnik jako epilog
     : Latarnik H.Sienkiewicz -opracowanie
     . : : .
    Copyright (c) 2008 kaniagostyn *UKS Kania Gostyń | Designed by Elegant WPT