Latarnia Kikut jak dojechać
|
kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Rowerami Świnoujście-Hel. Dzień minus pierwszy : zlatuje się ekipa z Wawy, Gdańska i Berlina w piątek do Szczecina. Nudne rozmowy wieczorne przy kaszance… i zmęczeni do wyrka bo rano ruszamy zdobywać nasze wybrzeże.
Dzień pierwszy: na dworcu spotykamy grupę pilską. Kupujemy bileciki na inny pociąg niż ten, którym mieliśmy jechać ( kilka browarów tańsze bilety) , co nie przeszkodziło nam pojechać wcześniej ustalonym dyliżansem ( tym droższym). Konduktor oczarowany urodą naszych pań nawet nie pytał o nasze przejazdówki :D. Zatłoczonym pociągiem docieramy do startu naszej eskapady czyli do Świnoujścia. Szybka fotka i w drogę na latarnię. Tam chwilka przerwy i jazda R-10 do Międzyzdrojów (trasa typowo turystyczna ). Przy molo szybki browarek i dalej krajową szosą do Wisełki gdzie czekał na nas pierwszy odcinek specjalny z podjazdami jak w górach. W Wisełce naszym celem była latarnia Kikut , którą zdobyliśmy pchając nasze rowery pod 100m stromiznę . chwilka przerwy i na trasę rowerową powrót. Powrót? Tak nam się tylko wydawało bo zgubiliśmy się w lesie gdzie Ele dopadły czerwone mróweczki :D. Po kilku kwadransach udało nam się jednak dojechac do szosy i skierować się do Międzywodzia a dalej do Dziwnowa ( oczywiście most zwodzony był podniesiony dla niektórych) i Dziwnówka, a następnie do Pobierowa skąd mielismy już tylko rzut beretem do mety pierwszego etapu czyli do Pustkowa gdzie oczekiwali nas opolanie ( Rossi i Aga). Po spożyciu mineralnej udaliśmy się na tańce pod chmurką, które zakłócili nam jacyś nieznani osobnicy z miasta w którym mieszka Keram. Kilka słów o sporcie i po kłopocie :). Bawiliśmy się dalej. Jednak do czasu… pan z osrodka w którym mielismy noclegi nie był zadowolony naszą ciszą i chciał się wynieść z campingu, jednak po namowach naszych „ małolatów” odstąpił od tego zamiaru i w spokoju mogliśmy położyć się spać ;)
Dzień drugi : szybciutko docieramy do ruin kościoła w Trzęsaczu a potem do Rewala gdzie zaliczamy pierwsza aptekę ( pierwsze rany). Następnie Niechorze i Pogorzelica w której podzieliliśmy się na dwie grupki. Pierwszą kierował Pepe , a druga sama się kierowała :). Po małym co nieco ruszamy do Mrzeżyna R-10 przez las i jednostke wojskową na którą nas nie wpuszczono i nakazano objazd. Tak nadrobiliśmy kilka km ale spokojnie dojechaliśmy do ujścia Regi. Po nastepnych kilku km dojechaliśmy do Dźwirzyna a nastepnie do Kołobrzegu na kebab. W knajpce gdzie jedliśmy ( a może jedli) dochodziła nas muza z koncertu live Bajmu. Tak nam się fajowsko słuchało ze zastał nas wieczór i ostatnia część etapu do Sianorzedów jechaliśmy po ciemku przez jakieś lotnisko i krajową drogę. Na miejsce dotarliśmy około godz 23. FAJNIE BYŁO :).
CDN. (jak sobie przypomnę;))
pozdro he rsowa Rowerami Świnoujście-Hel. Fajnie było
Dzień minus pierwszy : zlatuje się ekipa z Wawy, Gdańska i Berlina w piątek do Szczecina. Nudne rozmowy wieczorne przy kaszance… i zmęczeni do wyrka bo rano ruszamy zdobywać nasze wybrzeże.
Dzień pierwszy: na dworcu spotykamy grupę pilską. Kupujemy bileciki na inny pociąg niż ten, którym mieliśmy jechać ( kilka browarów tańsze bilety) , co nie przeszkodziło nam pojechać wcześniej ustalonym dyliżansem ( tym droższym). Konduktor oczarowany urodą naszych pań nawet nie pytał o nasze przejazdówki :D. Zatłoczonym pociągiem docieramy do startu naszej eskapady czyli do Świnoujścia. Szybka fotka i w drogę na latarnię. Tam chwilka przerwy i jazda R-10 do Międzyzdrojów (trasa typowo turystyczna ). Przy molo szybki browarek i dalej krajową szosą do Wisełki gdzie czekał na nas pierwszy odcinek specjalny z podjazdami jak w górach. W Wisełce naszym celem była latarnia Kikut , którą zdobyliśmy pchając nasze rowery pod 100m stromiznę . chwilka przerwy i na trasę rowerową powrót. Powrót? Tak nam się tylko wydawało bo zgubiliśmy się w lesie gdzie Ele dopadły czerwone mróweczki :D. Po kilku kwadransach udało nam się jednak dojechac do szosy i skierować się do Międzywodzia a dalej do Dziwnowa ( oczywiście most zwodzony był podniesiony dla niektórych) i Dziwnówka, a następnie do Pobierowa skąd mielismy już tylko rzut beretem do mety pierwszego etapu czyli do Pustkowa gdzie oczekiwali nas opolanie ( Rossi i Aga). Po spożyciu mineralnej udaliśmy się na tańce pod chmurką, które zakłócili nam jacyś nieznani osobnicy z miasta w którym mieszka Keram. Kilka słów o sporcie i po kłopocie :). Bawiliśmy się dalej. Jednak do czasu… pan z osrodka w którym mielismy noclegi nie był zadowolony naszą ciszą i chciał się wynieść z campingu, jednak po namowach naszych „ małolatów” odstąpił od tego zamiaru i w spokoju mogliśmy położyć się spać ;)
Dzień drugi : szybciutko docieramy do ruin kościoła w Trzęsaczu a potem do Rewala gdzie zaliczamy pierwsza aptekę ( pierwsze rany). Następnie Niechorze i Pogorzelica w której podzieliliśmy się na dwie grupki. Pierwszą kierował Pepe , a druga sama się kierowała :). Po małym co nieco ruszamy do Mrzeżyna R-10 przez las i jednostke wojskową na którą nas nie wpuszczono i nakazano objazd. Tak nadrobiliśmy kilka km ale spokojnie dojechaliśmy do ujścia Regi. Po nastepnych kilku km dojechaliśmy do Dźwirzyna a nastepnie do Kołobrzegu na kebab. W knajpce gdzie jedliśmy ( a może jedli) dochodziła nas muza z koncertu live Bajmu. Tak nam się fajowsko słuchało ze zastał nas wieczór i ostatnia część etapu do Sianorzedów jechaliśmy po ciemku przez jakieś lotnisko i krajową drogę. Na miejsce dotarliśmy około godz 23. FAJNIE BYŁO :).
CDN. (jak sobie przypomnę;))
pozdro he rsowa latranie morskie. witam kochani nowy temat o latarniach morskich ciekawy temat
[ Dodano: 2008-09-29, 21:18 ]
Co tam świeci?
Charakterysyka światła latarni Kikut[4,1kB]Źródłem światła jest automatyczny układ optyczny składający się z walcowej soczewki Fresnela o średnicy 50cm, ze zmieniaczem na 6 żarówek 75W na wypadek przepalenia.
Wysokość wieży 18,2 m
Wysokość światła 91,5 m n.p.m.
Jak wygląda?
Latarnia morska Kikut jest okrągłą wieżą zbudowaną w dolnej, większej części z murowanych kamieni polnych, a w górnej ze zwykłych cegieł (w nienajlepszym stanie). Na jej szczycie znajduje się biała, metalowa laterna z oknami zajmującymi połowę okręgu od strony Bałtyku.
Jest to po Jastarni najniższa ze wszystkich polskich latarń, ale ze względu na położenie na wysokim brzegu morza, ma najwyżej położone źródło światła i gdyby jego moc była większa, miałaby największy zasięg.
Dostępu do latarni bronią stalowe drzwi zamknięte nakrętką (klucz płaski około 15 mm) noszącą ślady częstego otwierania. Jak dojechać?
Mapa okolic latarni Kikut [5kB]
Pozycja: szer. geogr. 52° 58' 59'' N
dł. geogr. 14° 34' 56" E
Latarnia Kikut znajduje się na wyspie Wolin, na terenie Wolińskiego Parku Narodowego, niedaleko wsi Wisełka, między Dziwnowem a Międzyzdrojami. Najlepiej można się do niej dostać pozostawiając samochód w Wisełce, a następnie przejść oznaczonymi czerwonym szlakiem leśnymi ścieżkami do oddalonej około 4 km latarni. Trzeba kierować się na zachód miejscowości w kierunku wejścia do Wolińskiego Parku Narodowego i dróżką w kierunku plaży przejść około 300m, a następnie skręcić w prawo zgodnie z oznaczeniem czerwonego szlaku. Należy uważnie szukać leśnych drogowskazów, bo oznaczenie terenu nie jest najlepsze, a droga prowadzi z powrotem w kierunku Wisełki okrążając ją od północy, a następnie kilkukrotnie zmienia kierunek wijąc się między wzgórzami. Przed końcowym stromym podejściem pod samą latarnię czerwony szlak przecina się z czarnym prowadzącym od wejścia do Parku przy szosie do plaży. Jest to najkrótsza droga, ale nie znającym terenu nie polecamy jej bo można pomylić wejścia. Pamiętajcie, że jest to rezerwat przyrody! Przy okazji, warto podjechać ok. 2km w kierunku Międzyzdrojów do punktu widokowego (jest oznaczony i są parkingi przy drodze) i po dojściu do stromego, klifowego (40 m) brzegu morza podziwiać wspaniały widok na wędrujące z oddali białe grzywy morskich fal.
Historia latarni
Część wód morskich między Świnoujściem a Niechorzem nie była objęta światłem żadnej z latarń morskich. Spowodowało to konieczność zbudowania między tymi miejscowościami nowej latarni. Wykorzystano do tego celu XIX wieczną wieżę orientacyjno-widokową leżącą na terenie Wolińskiego Parku Narodowego na wzgórzu o wysokości ok. 75 metrów n.p.m. W 1962 roku, wykorzystując cegły, podwyższono okrągłą, wykonaną z kamieni wieżę o ok. 2,5 metra i ustawiono na niej metalową laternę z całkowicie automatycznym szwedzkim układem optycznym. Rozpoczęła ona pracę 15 stycznia 1962r. latarnia kikut piękny okaz
[ Dodano: 2008-09-29, 21:25 ]
Latarnia Morska Świnoujście – najwyższa latarnia morska na polskim wybrzeżu Bałtyku, oraz jedna z najwyższych w Europie. Położona jest w dzielnicy Warszów miasta Świnoujście (województwo zachodniopomorskie).
Latarnia znajduje się pomiędzy Latarnią Morską PeenemĂźnde (Niemcy), a Latarnią Morską Kikut (około 28 km na wschód).Latarnia jest administrowana przez Urząd Morski w Szczecinie i jest udostępniona do zwiedzania.
Na Świnie panują trudne warunki nawigacyjne, dlatego latarnia oprócz światła białego emituje także światło czerwone. Od 1958 roku pełni rolę radiolatarni. Wysyła sygnał rozpoznawczy "SW" wg alfabetu Morse'a.
Cały obiekt latarni składa się z trzech części - wieży latarni, zbudowanej z ceramicznej cegły, do której od strony północnej i południowej przylegają dwukondygnacyjne budynki z czerwonej cegły. W budynkach tych mieszczą się urządzenia radiolatarni oraz pomieszczenia dla obsługi. Kiedyś mieszkali tu latarnicy z rodzinami, dbając o to, aby latarnia nigdy nie zgasła.W XII wieku nie istniała w Świnoujściu jeszcze żadna latarnia, ale jej funkcję pełniło ognisko o dużych rozmiarach palone na wzniesieniu w Chorzelinie. Pierwsza latarnia morska w Świnoujściu powstała w 1805 roku. Stała na głowicy falochronu i zbudowana była z desek i luster. W roku 1828 została w jej miejscu postawiona nowa, tym razem stalowa. Budowę obecnej latarni rozpoczęto w 1854 roku i trwała niecałe trzy lata. Uruchomiono ją 1 grudnia 1857 roku. W owych czasach była godnym podziwu osiągnięciem budowlanym. Do 1902 roku wieża latarni od dolnej galerii aż do galerii górnej, miała kształt ośmioboku zwężającego się ku górze i zbudowana była z żółtej licowanej cegły. Grubość ścian wynosiła 1,7 metra nad galerią dolną do 1,3 metra przy galerii górnej.
Ciężkie warunki atmosferyczne, jakie panują w Świnoujściu spowodowały znaczne ubytki cegły i w latach 1902-1903 przeprowadzono kapitalny remont wieży. Ponieważ okazało się, że najbardziej zniszczone były cegły na krawędziach, postanowiono zmienić kształt wieży z ośmiokątnego na okrągły. Wokół wieży zbudowano na jej całej wysokości silne, drewniane rusztowanie i postępując od góry zdjęto całą okładzinę a następnie przystąpiono do murowania nowego płaszcza postępując odwrotnie tzn. od dołu do góry. W tej postaci latarnia przetrwała do dzisiaj. Działania wojenne II wojny światowej oraz późniejsze przy budowie nabrzeża przeładunkowego w pobliżu latarni spowodowały, że wieża w wielu miejscach mocno popękała, a ogromne zapylenie atmosfery chemikaliami przeładowywanymi na statki w otaczającym porcie spowodowało, że okładzina kolumny wieży latarni uległa znacznemu zniszczeniu. Remont, który objął całą budowlę tzn. wieżę z przyległymi do niej dwukondygnacyjnymi budynkami, przeprowadzano od listopada 1998 do wiosny 2000.
Latarnia została udostępniona do zwiedzania 5 sierpnia 2000 roku.
W laternie jako źródło światła zainstalowano aparat Fresnela I klasy. Jest najwyższą latarnią Bałtyku i jedną z najwyższych na świecie. dane techniczne * Położenie: 53°55'03" N 14°17'10" E
* Wysokość wieży: 64,80 m
* Wysokość światła: 68,00 m n.p.m.
* Zasięg światła: 25 Mm (46,30 km)
* Charakterystyka światła: Przerywane, sektorowe, sektor biały i czerwony
o Okres: 5,0 s
o Światło : 4,0 s
o Przerwa: 1,0 s
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|