kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Spotkanie z Lagiewka we Wroclawiu.. Patronat medialny: "Słowo Polskie"
Osrodek Edukacji zaprasza:
Spotkanie z:
Lucjanem LAGIEWKĄ
genialnym wynalazca
z Kowar
2 czerwca (sobota) g. 18.00
Klub "STAJNIA 8A"
Wroclaw, ul. Sienkiewicza 8A (w podworzu, blisko pl. Bema)
Lucjan Lagiewka
konstruktor slynnego zderzaka samochodowego, autor kilku patentow,
czlowiek, ktorego odkrycia mogą zmienic pojmowanie i
wykorzystanie mechaniki
Program:
18.00 prezentacja na telebimie materialow filmowych o wynalazcy
18.30 wystapienie pana L. Lagiewki
19.15 demonstracja dzialania pochlaniacza energii na malym modelu
19.45 pytania, dyskusja
20.30 zakonczenie spotkania
Bilety po 10 zl w przedsprzedazy w Klubie Stajnia 8A lub rezerwacja:
ufo@box43.pl W dniu imprezy na 2 h przed imprezą.
Info tez na stronie www.ndw.v.pl :)))
Szanowanko
McKey
FNC Club
Fundacja nz. Lucjana Lagiewki.
Firma MacroDynamix S.A.(fundator) powolala "Fundacje Eureka 2001".
Jej statut na: http://www.macrodynamix.bazafirm.pl/stafund.htm
Taa, ale patrzcie co jest pod
http://www.macrodynamix.bazafirm.pl/energme.htm
Zwłaszcza ostatnie zdanie profesora Gumuły
"Prof. Stanisław Gumuła, szef Katedry Mechaniki i Urządzeń Energetycznych
AGH w Krakowie, w rozmowie z p. Januszem Zagórskim (organizatorem I-szego
Ogólnopolskiego Forum Niekonwencjonalnych Wynalazków, Konstrukcji i
Pomysłów) powiedział o zderzaku Łągiewki:
- Jest to bardzo oryginalne rozwiązanie, dzięki któremu udało się
radykalnie ograniczyć skutki zderzenia dwóch ciał. Ten eksperyment nastręcza
jednak nam, naukowcom, wielu praktycznych i teoretycznych problemów.
Niestety, nie można jeszcz na ten temat wydać wiążącej opinii naukowej. Mamy
od kilku miesięcy mały model pojazdu Łągiewki z zamontowanym pochłaniaczem
energii, ale są problemy z pomiarem parametrów fizycznych tego wydarzenia.
Chcemy zrobić to kilkoma metodami. Problem w tym, że zderzenie trwa kilka
milisekund, a urządzenia którymi dysponujemy, nie są nastawione na tak małe
czasy. Sfilmowanie zdarzenia niewiele daje, gdyż stop klatka trwa zbyt
długo.* (...)
Niektóre elementy tego zjawiska mogą nie mieścić się w dotychczasowych
interpretacjach znanych dotąd praw fizyki.
[ * Wiadomo nam, że AGH planuje obecnie badania przy pomocy kamery
pracującej z szybkością do miliona klatek na sekundę.] "
pozdrawiam
mp
Pomysly Lagiewki sprawdzily sie... sceptykom wspolczuje :))).
januszek wrote:
| Przeciez caly czas trabili, ze zderzak Lagiewki NIE MOZE dzialac,
| poniewaz lamie znane prawa fizyki.
Nie prawda. Moja mowila caly czas, ze to nic innego jak zwykly,
mechaniczny pochlaniacz energi np taki jak sprezyna z zatrzaskiem nie
pozwalajacym sie na rozprezenie :P
No ale to nie jest zwykly mechaniczny pochlaniacz energii, tylko inny ;)))
januszek
Szanowanko!
McKey
FNC Club
Paranaukowiec dyplomowany
Zderzak Lagiewki scepom w oczy....
| Wiec pytam co sie dzieje z bezwladnoscia pasazerow. Wyobraz sobie, ze
| poruszasz sie z predkoscia rowna 100km/h i nagle zostajesz zatrzymany
| na drodze 40cm w czasie ponizej pol sekundy.
Zgadza sie, ale energia przeplynie przez moje, hmm, siedzienie, ktorym
jestem (za posrednictwem tarcia) polaczony z reszta samochodu. I bezsilowo
(znaczy sie, eterycznie? telekinetycznie?) przedostanie sie do wirnika. A
ja, nie majac juz energii kinetycznej, zatrzymam sie natychmiast. Po dalsze
szczegoly odsylam do rozmowy z Lagiewka na mojej stronie (dzial "Wywiady"):
http://alfa.mimuw.edu.pl/~jakubw/zderzak/
Energia nie przeplynie przez twoje, hmm, siedzenie. A to dlatego, ze
Twoja konstrukcja jest za malo sztywna. W czasie wypadkow drogowych na
skutek przeciazen przy zdezeniach zdazalo sie, ze ludziom "urywaly"
sie narzady wewnetrzne, lamal sie kregoslup na odcinku szyjnym etc.
Zeby tego uniknac do kazdej kluczowej czesci swojego "kadluba"
musialbys na sztywno podpiac taki "pochlaniacz wirnikowy". Krotko
mowiac, zeby zatrzymac czlowieka natychmiast - musialbys oddzielnie
odbierac energie z kazdego wrazliwego na takie ogromne przaciazenia
kawalka ciala.
januszek
Nowe technologie w motoryzacji.
On Sat, 10 Nov 2007 10:17:49 +0100, Filip wrote:
Użytkownik Tomasz Pyra napisał:
| I do wyboru jest albo wystawienie zderzaka na metr przed samochód, albo
| pozwolenie żeby metr samochodu zgniótł się w wyniku zderzenia.
| Konstrukcją zderzaka tu niewiele pomożesz.
Tomek, bzdury piszesz.
Tomek ma racje, ty bzdury piszesz :-)
Wymyslono juz zderzak, ktory jak juz wsopminalem pochlania _cala_
energie. Oczywiscie, do jakiejs tam predkosci. Z tego co pamietam jak na
discovery o tym byl program, to ludzie samochodem rozpedzili sie do 40
km/h i uderzyli w nieodksztalcalna przeszkoda stala. Jechali bez pasow i
uderzenia nawet nie poczuli, auto stanelo w miejscu. Ten sam
W tym "nie poczuli" caly problem. Aby na pewno nie poczuli ?
"pochlaniacz" zastosowali do przykladu spadajacej windy. W pierwszym
przypadku wzieli smialka, ktory sie odwazyl ustac w windzie spadajacej z
metra wysokosci, w drugim przypadku opuscili winde z pochlaniaczem i
stojacy w niej ludzie, nie odczuli uderzenia.
Czy ty piszesz o zerzaku Łągiewki ?
J.
Nowe technologie w motoryzacji.
"Filip" <non@noname.plwrote in message
Użytkownik Marcin Narzynski napisał:
| Dużo się mówi o kończących się zasobach ropy na świecie.
| Tymaczasem dobowe zużycie ropy ciągle rośnie i planuje się, że rosnąć
| będzie dalej.
| Powodowane jest to między innymi bogaceniem się takich krajów jak Chiny
| i Indie.
| Mnie zastanawia natomiast, czy nowoczesne technologie są w stanie
| wyhamować ten wzrost zużycia ropy.
| Dlaczego od dziesiątek lat samochody zużywają praktycznie tyle samo
| paliwa, dlaczego postęp nie jest ukierunkowany na ochronę zasobów
| kopalnych? Czy koncerny chowają technologie w sejfach?
Tak. Juz od wielu wielu lat.
Tak samo jak technologie budowania zderzakow, ktore niejako pochlaniaja
praktycznie cala energie uderzenia.
Jest taki wynalazek Lucjana Łągiewki:
http://www.jakubw.pl/zderzak/filmy/zderzak_5_radar.mpeg
Widziałem film z uderzeniem w ścianę przy 60 km/h. Samochód i kierowca bez
najmniejszego draśnięcia. Był też ekepryment ze spadającą z kilku metrów
windą.
Wynalazek Łągiewki to pochłaniacz energii, który zaienia energię udrzenienia
ma energię obrotową wirnika. Działa dwojako. Zamienia jedną postac energii
na inną, oraz rozkłada energię w czasie, co łagodzi skutki uderzenia.
MK
diesel na wode. Olleo napisał(a):
Czesc,
jakas godzine temu na tvn lecial jakis motoryzacyjny program. Wystepowal
tam jakis pan Staszek Konstruktor i opowiadal, jak to przerobil diesla
(wlasciwie dwa, jakas Lancie i jakiegos Mesia) na instalacje
wodno-dieslowska (65% pary wodnej, 35% ropy). Polega to na tym, ze do
dolotu doprowadzana jest para wodna. Twierdzi, ze praca silnika dzieki
temu jest bardzo "miekka, aksamitna, cicha i rowna, a do tego szybciej
jezdzi". Ponoc nawet to opatentowal.
What the f...?
To moze nie byc takie glupie.
Slyszeliscie o nijakim p. Lagiewce
Opatentowal zderzak z pochlaniaczem energii a badania nad nowym napedem
okryto tajemnica.
Nasze wspaniale instytuty nic nie patentuja to teraz kolej na "amatorow".
Pozdrawiam
WW
Gdzie znalezc E=mc^2 ?. Newsuser "EDYL " <edyl.WYT@gazeta.plwrote ...
Moje zdanie jest takie, że zjawisko wytracania prędkości w bardzo małych
odcinkach czasu może wchodzić w takie otoczenie wartości parametrów, że
zaczynają sie odzywać reguły relatywistyczne. I gdy tak jest to przy
wykonywaniu rachunku klasycznego (Newtownowskiego) dla ruchu to może się
coś nie zgadzać i chyba coś tam im się właśnie nie zgadza.
Eeeee, raczej nie - z niemal pewnoscia nie.
Kolko osiaga obroty rzedu 10k/s wiec jak spalinowy silnik modelarski :) i
nie widze w tym zakresie szans na istotne poprawki relatywistyczne.
Natomiast czym innym jest zatrzymanie pojazdu na drodze 16 cm a czym innym
na drodze 5 cm, jak w przypadku tradycyjnego zderzaka.
Tradycyjny zderzak dziala tez troche jak sprezyna - akumuluje energie i ja
sprezyscie oddaje, wiec przyspieszenia maja rozne zwroty, a idealny zderzak
z pochlaniaczem jest w stanie zaakumulowac energie na drodze hamowania i jej
juz nie oddac w ruchu. Tak wlasnie dziala zderzak Lagiewki.
Łągiewka - geniusz???. Cześć chłopaki!
Mam dla was temat.
Mieszkam w Kowarach(k. Jeleniej Góry)
W moim rodzinnym mieście mieszka pewien człowiek (Lucja Łągiewka), któremu
wydaje się, że złamał wszystkie(prawie) prawa fizyki.
Piszę właściwie tylko z czystej ciekawości, ponieważ ciekawi mnie co na to
eksperci(czyli WY!). Sam się na tym nie znam. Przeczytałem tylko Hawkinsa
"Historia Świata" i "Wielką Pomyłkę Einsteina" i nic (prawie) z tego
niezrozumiałem.
Pan Lucjan skonstruwał super zderzak. (Kilka miniaturowych modeli widziałem)
Pochłania on energię tak, że (w praktyce) im bardziej uderzysz tym "mniej
czuć".
Był nawet u nas (w Kowarach) pokaz. Maluch uderzył z prędkością 40km/h w ten
właśnie pochłaniacz i NIC. (podejrzewam, że problem polega na
zminiaturyzowaniu tego "zderzeka".
Wymyślił też: pędnik - wyciska maks+70% z silnika.
hamulce - skracają o połowę najniższą na świecie
uzyskaną drogę hamowania.
Jeśli ktoś podejmie ten temat. ZAPRASZAM!
Łągiewka - geniusz???.
Damian Jarosz wrote:
Cześć chłopaki!
Mam dla was temat.
Mieszkam w Kowarach(k. Jeleniej Góry)
W moim rodzinnym mieście mieszka pewien człowiek (Lucja Łągiewka), któremu
wydaje się, że złamał wszystkie(prawie) prawa fizyki.
Piszę właściwie tylko z czystej ciekawości, ponieważ ciekawi mnie co na to
eksperci(czyli WY!). Sam się na tym nie znam. Przeczytałem tylko Hawkinsa
"Historia Świata" i "Wielką Pomyłkę Einsteina" i nic (prawie) z tego
niezrozumiałem.
Pan Lucjan skonstruwał super zderzak. (Kilka miniaturowych modeli widziałem)
Pochłania on energię tak, że (w praktyce) im bardziej uderzysz tym "mniej
czuć".
Był nawet u nas (w Kowarach) pokaz. Maluch uderzył z prędkością 40km/h w ten
właśnie pochłaniacz i NIC. (podejrzewam, że problem polega na
zminiaturyzowaniu tego "zderzeka".
Wymyślił też: pędnik - wyciska maks+70% z silnika.
hamulce - skracają o połowę najniższą na świecie
uzyskaną drogę hamowania.
Jeśli ktoś podejmie ten temat. ZAPRASZAM!
Moze jakis ryzunek, moze cos wiecej?... wtedy sie mozna zastanowic jak
to dziala...
Tomasz Halat
Sceptycyzm. Znowu odpowiadam nie po kolei. Co sie dzieje ze na twoje posty nie moge
wyslac odpowiedzi ??
Foxtrot wrote:
| Tymczasem nasz oszust ciagle twierdzi, ze Lagiewka twierdzi, ze zderzak
| likwiduje sily bezwladnosci.
| Komentarz jest chyba zbyteczny?
| Jak najbardziej. Dodam tylko co jest nizej napisane, bo znowu uciales
cytat:
| "Henryk Doruch - Teoretycznie mogą być nawet zerowe. Gdyby przekładnia
była
Mowimy o Henryku Doruchu, czy Lucjanie Lagiewce?
Dobra. Masz tu wypowiedz samego mistrza. A do mojej opinii dodaj slowo
niemal. Czylki uwazam ze Lagiewka uwaza iz jego zdezak, niemal calkowicie
likwiduje przeciazenia. Juz kiedys wyjasnilismy sobie kwestie lapania za
slowka, ale wiedze ze z twoja pamiecia krucho. Lagiewka mowi o znikaniu
czyli likwidacji przeciazen, tyle ze nie calkowitym, a niemal calkowitym,
ale o znikaniu a nie zmniejszaniu. Oto slowa mistrza:
"Od czegoś, do licha, trzeba zacząć. Kwestia kosztów... - irytował się
wynalazca. Nie ma różnicy czy ściana uderza w pana, czy pan w ścianę. Skutek
jest identyczny. to wbrew pozorom jest proste. Jeżeli mój zderzak z
pochłaniaczem energii zamontujemy w aucie, to w momencie uderzenia energia
nie ucieka w kosmos, tylko w wirnik. Samochód nadal "wiruje", czyli "jedzie"
dalej wraz z kierowcą. Następuje przesiadka enrgii kinetycznej z jednego
obiektu (auto) na drugi obiekt (wirnik). W ten sposób ludzie siedzący w
środku są chronieni czymś w rodzaju antygrawitacji. Niemal całkiem znika
siła bezwładności. Ja też nie jestem pierwszy; wiecie chyba państwo, że
Amerykanie bawią się z napędem plazmowym i budują "spodki", czyli pojazdy z
napędem antygrawitacyjnym,"
To znajdziesz tu:
http://www.kurierbrzeski.com.pl/kb362/rep01.html
Jestes klamca i oszustem, bo mowiles, ze Lagiewka twierdzi, ze zderzak
likwiduje przeciazenia, a on wyraznie napisal, ze nie, tylko zmniejsza...
Nie wysilaj sie bo ci zylka peknie. Juz udowodnilem kim jestes.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl