kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Specjalizacja. Luberda Transport - Spedycja specjalizuje się w transporcie następujących ładunków i towarów.

*Ponad gabarytowe ładunki wszelkiej maści, od silosów do wielkich stalowych beli o długości nawet 30m
*Żywność pakowana jak i świeża do której transportu używamy firanek a także chłodni by zapewnić świeżość powierzonych nam produktów
*Wszelkiego rodzaju palety transportowane przy użyciu naczep typu firanka.
*Przewóz pojazdów osobowych jak i budowlanych. Mniejsze pojazdy można przewieść zwykłą naczepą typu firanka lub większe typu laweta, a dla pojazdów rolniczych i budowlanych przygotowane mamy naczepy ponad gabarytowe.

Jesteśmy w stanie przewieść wszystko co tylko klientowi przyjdzie do głowy w przystępnej cenie.
Opinie na temat BMW 316 1600 cm3.
czemu compakt?

może podpowiem swoim babskim punktem widzenia
BO: Compakt to coś pomiędzy - gabarytowo jest krótsze,
bardziej zwarte i można nim zaparkować, tam gdzie sedan nie wlezie
(co szczególnie nie podoba się tym którzy mówią, że kompakt to taki coupe co się na lawete nie zmieścił i trzeba mu było tyłek spłaszczyć)

i zabijcie mnie ale mi kompakty się podobają i są ŁADNE!!!

co do silnika...... to bym polecała oczywiście 2,5 litrowy (bo mam taki)
ale oczywiście, zależy jaka moc ci jest niezbędna do szczęścia i jakim kosztem

Oczywiście każdy będzie doradzał Ci co innego, ale popieram przedmówców
w jednym punkcie - ważny jest stan techniczny i sprawdzenie w dobrym serwisie BMW
3.2V-Tec. H22 ma podobną budowę jak B20, jest podobnie zamocowany, gabarytowo jest niewiele większy i też występował w prelude. Poza tym jest dość przystępny cenowo i stosunkowo niedrogi w serwisie (sprzęgło, rozrząd, etc...).

J32A2 (dzięki Gipsu za podanie oznaczenia) ma już znacznie mniej wspólnego z B serią. Poza tym sama wielkość silnika dyskwalifikuje go jako alternatywa dla H22 w P3G. Nie jest też popularny a co za tym idzie raczej nietani w serwisie. Znajomy zerwał kiedyś pasek alternatora w acurze z takim silnikiem. Auto oczywiście wracało kilkaset km na lawecie a potem ponad tydzień szukano paska. Tak się składa, że wiem jak ten silnik wygląda i jak zobaczyłem ten temat to od razu znałem odpowiedź na pytanie kolegi. Wiem też, że jest do kupienia acura z takim motorem bo ten mój znajomy mi ją... odradzał

Co do swapa na 3.2 z acury to wiadomo, że jakby ktoś się uparł i wywalił masę kasy to by dopiął swego ale realny koszt takiej zabawy byłby niewspółmiernie ogromny w stosunku do poniesionych kosztów. Ciekawe komu by się chciało projektować mocowania?


Żeglowanie po Adriatyku (Chorwacja). Dzieki Nazhir za pozytywna ocene naszej pracy. Co do przyczepy. To nie jest laweta tylko przyczepa lekka dwuosiowa wiec wystarczy mi zwykle prawko kat B wiele razy jezdzilem z naszym jachtem po Polsce i do niczego wladza sie nie czepiala. W dowodzie jachtu mam wbite 350kg to dla mnie smiech bo wazy spokojnie ponad 500 ale nie neguje tego jest jak jest razem z przyczepa i jej ladownoscia wychodzi dokladnie 750kg. Ja raczej mam obawy co do zaczepu holowniczego, hamulca najazdowego itp. Przeczytalem w jakims czasopismie ze zaczep musi miec homologacje i to Unijna nie Polska. My mamy zwykly zaczep jeszcze bez samoregulatora zapinany na klodke. Ja uprawnienia mam na ciagniecie przyczepy jacht miesci sie w gabarytach i to zdecydowanie wiec prosze mi podpowiedziec do czego moga sie przyczepic pogranicznicy jesli chodzi o wyposazenie przyczepy.
Angliki do 16-18 tys zl. Z racji tego że też okresowo jeżdżę angolami mam doświadczenie w kontrolach policyjnych
Są rejony Polski gdzie nie ma opcji abyś pojeździł autem z UK bez odpowiednich papierów
Np Lubelszczyzna czy okolice Radomia
Bez papierów bez gadki jest laweta i sąd grodzki (kary też są odpowiednie)

Druga sprawa to umiejętności
Aby jeździć bezpiecznie Angolem w naszym ruchu trzeba mieć na prawdę dużą wprawę

Tu człowiek pisze że nawet nie siedział w takim aucie a od razu porywa się na merca S klasę gdzie auto gabarytowo jest na prawdę duże
Jak krzywdę zrobi sobie to pal licho, gorzej jak w wypadku zginą przypadkowe osoby

Ja swój udział w tej dyskusji kończę

Pozdrawiam
Rafał
komis AUTOAUTO w-awa nie oddawajcie tam aut do sprzedaży.
 
KOnkrety są takie że auto stało sobie parę tygodni i najprawdopodobniej nie mogli go odpalić ( spadek napięcia + w takiej sytuacji alarm wszystko blokuje ) - no to mądrzy ludzie tam pracujący podłączają akymulator od kombajnu chyba ( sądząs po gabarytach ) i dawaj , nieważne dlaczego niepali , jak nic się nie dzieje to można spróbować podłączyć odwrotnie klemy a co to szkodzi , może to jakiś dziwny egzemplarz , ( a w dodatku nie nasz ? ) --------- Wiem bo robili to i przy mnie jak chciałem odebrać auto , .
No i co Telefon na asistans , próby naprawy na miejscu , laweta i serwis . Acha po przyjezdzie asistans udało się auto uruchomić , ale padło elektryczne wspomaganie kierownicy , i jeszcze parę zeczy z elektryki - tak jak pisałem naprawa kosztowała mnie 3,5 tys . a oni oczywiście deklarowali się z początku , że sami to załatwią ( dziękuje przy ich podejsciu do cudzej własności - mogło być już tylko gorzej )
AAAAAAAA a z konkurecji oczywiście może być każdy , kto chce na tym forum ostrzec innych przed nieuczciwymi , ale jak mam udowodnić że nie jestem - niewiem ------ po prostu nie jestem
DAT , marki auta , i tp nie podaję bo z mafią nie wygrał nikt
ale was po prostu dla waszego dobra ostrzegam - tyle mogę zrobić
transport wielkogabarytowy i technika. Cytat:
aż dziw bierze, że przeprowadzają taką operacje w dzień, w Poznaniu wszystko odbywa sie pod osłoną nocy. Wyjazd z Bydgoszczy miał miejsce około 22. Ale zważywszy na rozmiary ładunku za szybko nie pojedzie, więc dlatego do stolicy dotarł już za dnia. Do Łodzi i Elbląga też drogą były przewożone.
Cytat:
Tym bardziej, że transport np. kolejowy wymagał by pewnie załadunku i rozładunku tych tramwajów dźwigiem superspecjalistycznym (gabaryt i waga) Załadunek odbył by się tak samo jak na lawetę samochodową, tzn. laweta wjeżdża na torowisko i tramwaj/wagon/lokomotywa jest wciągany na swoich kołach na lawetę.
Cytat:
poza tym wagonów takich długich to chyba w Polsce nie mamy nawet... Tego to już nie wiem, ale jest też możliwość holowania składu za lokomotywą. Tu jednak problemem jest różny rozstaw szyn dla tramwajów (1000mm w niektórych miastach) i transportu kolejowego (1435mm).
Pompa paliwowa Mitsubischi Pajero. ... a biorąc pod uwagę gabaryt i masę pojarki, oraz fakt, że silnik nie pracuje (brak wspomagania kierownicy i hamulców!) - najlepiej (najbezpieczniej i Policja się nie przyczepi!) przewieźć auto na lawecie...
Walniety, powypadkowy Truck. nie ma takiego czegoś chyba że ktoś kiedyś zrobi,ale jest o ile się nie myle rozwalone Volvo na lawecie jak gabaryt
żegluga Odrą - prosze o pomoc !!!. Kolego p4g4j Dziękuję za te kilka linków i informacje. Niestety wydaje mi się, że pomysł zostanie odroczony z kilku powodów.
Pierwszy: trasa jest dość długa przy moim silniku i gabarytach jachtu około 7-8 dni z Kamienia Pomorskiego do Urazu lub Malczyc. A późno jesienna pogoda sprawia, że może być bardzo chłodno i nieprzyjemnie. Ogrzewanie w jachcie mam tylko âĬżËÄŹżËstacjonarneâĬżËÄŹżË podczas postoju przy kejach z 220v. Jak wiadomo na Odrze o taki luksus bardzo trudno.
Drugi: boje się o bezpieczeństwo jachtu âĬżËÄŹżË owszem można pociągnąć się za barką, ale z rozmów jakie przeprowadzałem w ostatnim czasie z marynarzami zawodowo pływającymi po rzekach wynika jednoznacznie, że przy moim zanurzeniu (około 80-90cm) może się zdarzyć że barka przejdzie, a ja będę wleczony po przekosach i innych podwodnych przeszkodach (najgorzej się trafi kamień). Grozi to powyrywaniem knag i uszkodzeniem dna jachtu. Oto cytat z jednego z maili od marynarza:

âĬżËÄŹżË... Woda zapierdziela naprawdę szybko -pchacze idą pełną mocą 4-5km/h. Mimo wszystko powinniście się przedostać. Niestety czekają was jeszcze legendarne MALCZYCE. Potężny nurt na łuku dostarcza ekstremalnych doznań, i te najeżone z obu stron ostrogi. Przy waszej długości wrażenia będą pewnie mniejsze ale i tak niezapomniane.âĬżËÄŹżË
âĬżËÄŹżËpowinniście zabrać dużo paliwa i chleba, (nikt tam nie pływa i w razie mielizny spłyniecie dopiero przy zrzucie zbiornika retencyjnego :-) Chodzić musicie "buchtami" tzn od zakola do zakola i trzymać się najlepiej blisko główek. Jeśli wjedziecie na przykosę: pół biedy jak na dolną -kopniecie w tył i zejdziecie; ale jak na górną to prąd może wciągnąć was dalej w kosę i po kaczakach. Zdarza się również że podczas brnięcia przez mieliznę wymieli się piasek pod brzuch i śruby wyłażą nad wodę.
Po rzece trzeba umieć pływać.âĬżËÄŹżË Dlatego odkładam pomysł do wiosny. Może uda sie znaleść załogę i zorganizować rejs na rzekę âĬżËÄŹżË tak dla sportu i rozrywki.
Do kolegi kerosin prosiłem o konkretne informacje i porady!
Twoja myśl âĬżËÄŹżËPrzemo ma racje, jesli policzysz ile spalisz paliwa to rzeczywiscie taniej wyjdzie przywiezc jacht na przyczepie tym bardziej ze pociagnac taki zestaw moze zwykle auto holujace lawetyâĬżËÄŹżË nie zabradzo ma zastosowanie w przypadku s/y Libis jest to jacht o wadze około 2 ton, do tego przyczepa 450kg masy własnej wiec auto holujące nie może być zwykłe ponieważ musi ważyć ponad 2500kg. A do tego przyczepa dwuosiowa +masy auta i przyczepy z ładunkiem przekraczają 3500kg wiec wymagana jest już inna niż zwykła kategoria prawa jazdy.

Z moich ustaleń wynika że nikt mi tego nie pociągnie taniej niż 1,8zł/1km. Z domu do portu mam dokładnie 503km. Wiec żeby auto mogło pojechać trzeba liczyć około 1000km za jedną przywózkę, do tego dodać zimowanie (chciałbym żeby jacht był gdzieś schowany pod dach, lub zamknięty na obiekcie strzeżonym âĬżËÄŹżË czyli następne 350-600zł za zimę i do tego jeszcze raz transport na wiosnę (no może już wtedy dałoby się Odrą bo z prądem) wychodzi jakieś 2500zł lekko licząc. Za tą kasę to mogę wynająć w Szczecinie lub Kamieniu szkutnika, który przygotuje jacht do sezonu 2008.