kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Mocowanie wydechu. Juz o tym gdzies wspominalem ale chcialem sie Was poradzic.
Mam wydech wyprowadzony przez bude.
Nie ma za duzego marginesu na swobodne latanie na przegubie wiec moj mechanik wymyslil takie mocowanie. Do rury przyspawany jest kawal blachy a ta jest przykrecona do ramy:
Gumowa podkladke wstawilem juz sam, zeby choc troche zmniejszyc drgania wydechu przenoszone na bude ale za bardzo nie pomoglo.
Jakies pomysly jak zamontowac wydech, zeby drgania byly tlumione ale jednoczesnie utrzymac go w jednym miejscu? (najlepiej przyklady ze zdjeciami ) Przygoda z wydechem ;-). No to od Ciebie wiem przynajmniej że środkowego zaczepu nie ma w podwoziu. Może trzeba przewiercić i przykręcić jakieś ucho i do niego gumowy uchwyt i do rury, bo to latanie "jak oszalałe" to niczego dobrego nie wróży. Jadę w poniedziałek do mechaniora z wyskakującą piątką i wrzucę mu i to zadanie. PIONEER NEVADA 125. Witam wszystkich to znowu ja ale tym razem pioneerek juz gada jak nalezy dzieki waszym radom wkoncu moge nim znowu latac to znaczy jak narazie jezdzilem i przez dwa dni bylo spoko zadnego defektu tak sie stalo po zmianie tego modulu i mam nadzieje ze tak zostanie Chcialbym podziekowac wszystkim ziomkom za pomoc,ale mam jeszcze takie pytanko bo nie bardzo wiem oco chodzi w tej mojej budowie motura mianowicie dlaczego z rury (wydech) polaczony mam z filtrem powietrza dwoma gumowymi kablami nic mi to nie przeszkadza ale trapi mnie to dlaczego tak jest i co to daje???????????????
P.S Dzieki za stronke lehoom ale mam chinesemotorcyclepartsonline.co.uk spoko stronka maja czesci do wszystkich prawie chinoli i w miere przystepna cena .Dzieki jeszcze raz za pomoc . ToM&My FiEsTa (LoS 2 FieStoS cOmPaDReS! :). -Adi- uiwerz mi , zakladanie tego stożka nie ma najmniejszego sensu.. Jedyne na co możesz liczyć to poprawa estetyki pod maską (choć w przypadku klekota słowo "estetyka" jest raczej umowne...) Koszt zrobienia tego to ok 200zł (nie licząc ceny stożka)
A robi się to tak: Kopułka z astry 1.6 mono - do ostrej obróbki.. (żywica do łatania starych dziur na śruby, wiercenie nowych, ścinanie pierścienia nachodzącego na wtryski, adaptacja końcówek do podlączenia odmy i podciśnienia itd.. itd..) Następnie bezszwowa rura aluminiowa (fi już nie pamiętam) i złączki gumowe o odpowiedniej średnicy (ja dostałem od znajomego nieco inne złącza - zaciskowe, które nie wymagały opasek). Potem musisz jeszcze zmierzyć mw. pojemność seryjnego dolotu i na jej podstawie dobrac wymiary nowego. Kolejnym problemem jest miejsce montażu.. Masz do wyboru:
a) prawe nadkole za reflektorem (tuż obok gorących węży chlodnicy)
b) nad skrzynia biegów (tuż za dmuchającym gorącym powietrzem wentylatorem chłodnicy)
Krótko - kup sobie sportową wkładkę, albo całą patelnię z 1.3 (większa jest)
Efekt będzie o niebo lepszy... ;)
Arkadius muszę przyznać, że zainspirowały mnie przedewszsytkim Twoje fele Miałem cicha nadzieję, że uda mi się spolerować w moich rant (środek poszedłby w czarny połysk) ale jak zobaczyłem pod warstwą lakieru wżery i rysy to dałem sobie spokój ;)
W każdym razie efekt jest bardzo ciekawy i trochę ożywia smutną granatową budę. Kolor dobrany na szybko, miał wyjść ciut ciemniej ale nawet taki jest chyba lepszy...
Znalazłem jeszcze jedno foto z przodu:
Pozdro Lewarek zmiany biegów. ja wymienialem to "jablko"/przegub i powiem Ci ze strzasnie duzo roboty jest przy wyciagnieciu tego nie wyrzucajac wydechu Ja to robilem w ten sposob ze odkrecilem najpierw aluminową oslone od wydechu, ktora oslania caly lewarek od dolu, potem odkrecilem 2 srubki na ktorych trzyma sie ten przegub i kiedy to poluzowalem to najpierw wyrywalem lewarek z tego przegubu , kiedy lewarek wraz z taka gumową kulką wyciagniesz z tego "gniazda" plastikowego to wtedy gniazdo wypychasz od dolu do gory, natomiast lewarek wraz z "kulką" z gory wypychasz do dolu na ziemie. Niestety co sie okazalo duzo trudniejszym jest montaz tego z powortem niz demontaz, bo najpierw musisz wprowadzic lewarek do kabiny potem wlozyc to plastikowe gniazdo i potem wmontowac lewarek w to gniazdo ( i przy tej czynnosci tak bluznilem ze sie widno w garazu robilo) praktycznie na sile trzeba to tam wepchnac bo nie ma tyle miejsca zeby wskoczylo. Ja juz kiedys zadawalem to samo pytanhie co Ty i mi ktos odpisal (odczytalem ale juz bylo po problemie) ze to sie wymienia po odkreceniu rury wydechowej, wtedy ladnie opuszczasz cale mocowanie od lewarka skrzyni biegow i wszystko ladnie opuszczasz na dol i sobie z kanalu dzialasz .... powiem tak ... wymienilem na nowo smaru upakowalem i jest TROCHE lepiej .... a wzialem sie za wymiane poniewaz mialem rozluzowany lewarek; kiedys spalilem gume , zatrzeslo lewarkiem i zaczal latac jakby sie cos urwalo i biegi zrobily sie "szukane", a przed tem biegi byly super sztywne, powownywalne do przekladni w nowym aucie takze nie licz na to ze jak wymienisz to jablko to bedzie Ci smigac wszytsko tak jak powinno... MOŻE ale jesli chcesz to zrobic bez zdejmowania rury wydechowej, to sie narobisz jak przyslowiowy dziki osiol a efekt moze byc mizerny. -= Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... Część VI =-. dziś małe koty łażąc po moście przegryzły gumowego węża od układu hamulcowego od trójnika do miedzianej rury, wylał sie prwie cały płyn hamulcowy, teraz czeka mnie wymiana i odpowietrzanie układu.
no bydlaki jedne nauczyłem latać aby sierść ich goniła w powietrzu. Szalony Tobiasz w jednej czesci. Jak obiecalam, tak zrobilam. Poswiecilam caly swoj lunch, ale historie o Tobiaszu doprowadzilam do w miare porzadku Nie udalo mi sie tylko wszystkich bledow popoprawiac, gdyz bez polskiego worda jest ciezko. Ale interpunkcje uzupelnilam. Milej lektury!!!
Idzie szalony Tobiasz przez Wygode, ścieżką przez las i nagle widzi ze chyba cos sie pali. Szybko wyją komórke, ale... byla rozladowana, wiec krzyknal: POŻAR!!! A następnie wział kubełek wody, który stal calkiem przypadkiem na glowie dziewczynki, ktora przybiegla i za wołała swoja mame. Tobiasz jednym haustem wypił zawartość kubka i kicnął trzy razy. Powiedzial do dziewczynki: Teraz nie ma zadnych dwodów na to, że tu był kubeł wody, a tam sie dalej pali, ale co? Stodola w M jak Milosc! To trzeba biec po hydraulika, bo on ma lepszy sprzet odpowiednio wyprofilowany, zeby doprowadzic rury do satdium wzglednej uzytecznosci i hydraulikowi się nudziło, to postanowil przyjsc i wypielic ogrodek pani Jadzi, która nie miała kota, bo uciekl do palącego się domu, ktory mial czerwone okienice i one tez spłoneły, bo hydraulik potknal sie o zdechłego kota, który zjadł nieświeża mysz, bo zupa byla za slona.
Następnego dnia Tobiasz zobaczył sam szkielet kota, z poprzedniego autobusu jadącego na peron do Włoszczowej, ale sie nie przestraszyl, bo miał w kieszeni weza boa, ktory miał na imie Bolek i nie lubil myszy, bo je zjadał. Waz wypelz i straszył ludzi, jedzących kokos podczas manifestacji.
Tydzień pózniej Tobiasz nie jadł kotleta, bo jadł pieczonego psa. Smakował mu, więc poprosił o wiecej, ale zostały tylko jamniki, ktore sa kosciste Więc poprosił o kota, ale był tylko pers, który włazi między rzęsy.
Po kilku latach stwierdził, że fajnie by sobie powisieć miedzy drzewami na hustawce i nogami pomachac, a potem zeskoczyc do wielkiej kaluzy. Jak postanowil, tak i zrobil. Skoczyl i leci, i leci, i leci, i leci… Lecial jeszcze chwile, az wyprzedzil go Strus Pedziwiatr i usmiechnal sie znaczonco, a potem spadl na ziemie strus, a Tobiasz postanowil udac sie do Angli, zeby zobaczyc krolowa I Wiliahma razem z Harrym, przebranych za gestapo z różowymi kapeluszami z piórkiem i świnią pod pachą spiewajaca hym rosji i z Leninem w formalinie, ale poleciał do Afryki bo czemu nie, zabierajac ze soba Lenina i całą gromadke przebierańców w zóltych leginsach i różowych pończochach, i spodniczkach baletnic niesfornie falujacych. Lecz nagle Tomasz Poczuł ze pada deszcz, więc wyją parasol i przez to upuscil Lenina, ale trzecią ręką go zabrał i schował w kiermane. Kiermane?? Tomasz zastanowił się co to znaczy... Obrabował sąsiada ponieważ tylko on mogl to wiedziec dlatego też zdecydował że lepiej będzie jak wypije pusze coli i wyrzuci ją do ogródka pani Jadzi, jej pola minowego, na którym krowy zaczęły latac w powietrze, poniewarz puszka odblokowala miny. Tobiasz przeżył i nagle zasną. Obudził go nagle nagly podmuch wiatru, ale znowu zasną i śnił o kobiecie ktora zamienila sie w czarownice i skoczyła w przepaśc, a on za nią, bo było mu nudno. Przed upadkiem obudził się na statku do Wietnamu i znowu zasnał, ale z powrotem się obudził. Sniło mu się że się obudził i skoczył w przepaśc, w ktorej byl kisiel albo budyń. Czekoladowy. I zjadł cały kisiel z budyniem. Poczul sie nieswojo, bo nadlecialy ptaki i zaczely go dziobac. Zaczął uciekac, az dobiegl do domku na kurzej lapce, przed ktorym siedziala Ciotka Klotka i pan Krzysio, krórzy byli ślepi, ale nagle zniknęli i się pojawił kolega Tobiasza , Gerwazy. Gerwazy był mały, ale byl hydraulikiem i miał krzepę jak Papaj i jadł szpinak z puszki i popijal smarem z ciezarowki, która przewoziła nie legalnie ptactwo domowe i ślimaki oraz żaby. Oczywiscie nie zaby, a weze gumowe i kaczki, ale taki troche żywe, a troche martwe i mniej więcej pół na pół weze martwe, a kaczki zywe. Zjedz bo są z duże, a zupa pomidorowa dobra. A Gerwazy zjadł sushi ze starej ryby i zamienil sie w potwora, ktory mial dwie glowy, 6 nóg, dwadziescia jezykow 8 rąk i 4 nosy, do tego 3 długie ogony i miekkie futerko, ktore powiewalo na wietrze. Umówili się że pojda na lody…
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|