kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
mała przygoda.... Spray do naprawy kół jest przeznaczony do opon bezdętkowych naprawa dętek jest tylko na chwilę mnie udało się przejechać tylko 3 km i mi rozwaliło całą dętkę, a jak łatałem bezdętkową to jeździłem z tą pianką 2 miesiące i tylko świadomość że koło jest dziurawe zmusiła mnie do załatania dziury. Więc ja bym nie ufał piance przy dętce a szczególnie z przodu, bo gleba murowana, a jak bym jechał to z 20km/h Drewno i folia nie lubia mrozu. Witam,
Dzisiaj znowu bylem pogonic minititana w mroznych przestworzach. Zauwazylem przykre nastepstwo niskiej temperatury. Mowi sie o wolniejszych zyroskopach na mrozie, gestym smarze w serwach itd. ale nikt nie wspomnial o drewnianych, foliowanych lopatach. Okazuje sie ze na mrozie folia jeszcze bardziej sie kurczy i potrafi peknac sama z siebie, dzisiaj doswiadczylem tego w locie, na szczescie poza "furczeniem" i spadkiem sily nosnej nic sie nie stalo i model udalo sie bezpiecznie posadzic na ziemi. Latam na standardowych drewniakach "z dziurami" do MT, dobrze sie u mnie sprawuja, 3D nie uskuteczniam a w razie kreta lopaty z powodu dziur ida w drzazgi nie lamiac booma i nie rwac paska. Problem pojawia sie jak w locie zlezie folia i lopata robi sie aerodynamicznie mocno dziurawa
Tak wiec .. oprocz zimowych opon do samochodu trzeba przed zima pamietac o zimowych lopatach do modelu jesli ktos na codzien lata na drewnie w folii.
Grzesiek gwk - wulkanizator (opony motocyklowe). witam
od tak złapałem dziś gumę, doczołgałem się do Orlen'u, gdzie wulkanizator
stwierdział, że nie zna się na oponach motocyklowych.
Zakupiłem spray do dziurawych opon (27zł), dzięki któremu udało mi się
przejechać kilometr,
po czym znowu na flaku dojechałem do domu.
Co zrobić, lepiej jechać na moto do wulkanizatora, czy odkręcić koło i
zawieźć samochodem?
Opone mam dętkową, ile kosztuje nowa (dętka)? (425)
A może warto łatać ? no i gdzie z tym się udać, żeby nie być odsyłanym od..
do...
pozdrawiam
dziadek enduro
Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniowe 2009. Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Dobry!
Filip lata w samych majtkach i koszulce na ramiączkach, też mamy panele ale jakoś mi nie szkoda. Poza tym Filip jak zrobi siku to przychodzi i pokazuje że zrobił więc na bieżąco wycieram.
Syrop to niestety u nas też udręka (po za panadolem lub tym podobnymi), jak daje na siłę to wylatuje bokami mój syn ma zdolność "zamykania" gardła.
Dziś u nas była świetna pogoda. Nie padało i było 20 stopni a wczoraj tak lało, że jak pojechałam po za kupy to musiałam raptownie stanąć na poboczu bo tak lało.
Wczoraj pojechałam po siostrę która była na biwaku nad jeziorem w lesie i jak jechałam w lesie złapałam gumę :mur: a dodatkowo byłam sama z Filipem. Na szczęście zadzwoniłam do siostry i ona z kolegą wyjechali do mnie i on zmienił mi koło ale opona jest tak dziurawa że nie nadaje się do łatania tylko trzeba kupić nową :mur: Nie narzekaj na dziury w drogach, bo moze być gorzej!. "Głos Olsztyński": Wiosenne słońce pokazało też w pełnej krasie nasze drogi - pełne wielkich dziur w asfalcie. Kierowcy, którzy na takich dziurach stracili oponę lub zawieszenie, klną na drogowców.
Drogowcy klną, że mają za mało pieniędzy na łatanie dziur.
A w Pasymiu ludzie klną na władze, które najzwyczajniej w świecie zamknęły dziurawą drogę. Lata zaniedbań sprawiły, że większość polskich dróg wygląda po zimie jak ser szwajcarski. Nie inaczej jest w regionie warmińsko- mazurskim.
Drogowcy starają się jak mogą i łatają co większe wyrwy w asfalcie. Czasami jednak dziur jest zbyt dużo. I co wtedy? Jako pierwsi w regionie niezwykle oryginalną receptę na to znaleźli samorządowcy w Pasymiu. Najzwyczajniej w świecie zamknęli jedną z głównych dróg wjazdowych do miasta!
Nie ma pieniędzy na jej remont - tłumaczy Kazimierz Oleszkiewicz, sekretarz Pasymia. - A zamknęliśmy ją dla bezpieczeństwa. Jest tak zniszczona, że doraźne łatanie nic nie da. Potrzebny jest gruntowny remont. Potrzeba na to około pół miliona złotych.
Drogę zamknęły władze miasta, choć ta należy do powiatu. Miasto nią tylko zarządza i dlatego zwróciło się do właściciela o pieniądze na remont.
Te pieniądze musi wyłożyć powiat - zaznacza Oleszkiewicz. - Jesteśmy w trakcie negocjacji.
Nie potrafi jednak powiedzieć, kiedy na ul. Dworcowej zostanie przywrócony ruch. Nieoficjalnie wiadomo, że mówi się o roku... 2007! A jakby tego było mało, władze zablokowały też, z tych samych przyczyn co Dworcową, część ul. Reja (choć tu jest nadzieja na szybszy remont, jeszcze w tym roku). Nic więc dziwnego, że mieszkańcy Pasymia nie kryją złości i irytacji. - Aby dojechać do własnego domu muszę przedzierać się polami - denerwuje się jeden z nich. - Zastanawiam się, czy nie podać władz miasta do sądu.
Nie wiadomo, jak zakończyłby się spór o zamkniętą drogę przed sądem. Wiadomo za to na pewno, że właściciel samochodu, który uszkodził auto na drogowej dziurze, ma prawo starać się o odszkodowania. Niestety, droga do kasy ubezpieczalni jest usłana przeszkodami, jak nasze ulice dziurami.
materiał zaczerpnięty z potralu onet.pl
Ściski na sprężynach.. (...)na wiekszych felgach zrobila sie z niego terenówka. (...) teraz pora na łatanie podłogi u blacharza(...)
Skoro już dostało ci się za same ściski na sprężynach - to ja jeszcze dołożę swoje trzy grosze w sprawie dwóch innych "grzechów" .
Przy wymianie felg na większe obowiązuje prosta zasada - jeżeli zmienia się średnica felg na większą - profil opony MUSI zmienić się na MNIEJSZY !!! Finalny efekt nie ma prawa zmienić średnicy . I nie chodzi tu tylko o przekłamania licznika , bo to najmniejszy problem ( choć może być kosztowny w przypadku namierzenia przez radar ) . Kolejnym problemem - już większym , choć dalej nie mającym wielkiego wpływu na bezpieczeństwo jest spory spadek dynamiki auta - proporcjonalny do wzrostu obwodu kół . I wreszcie coś , co w połączeniu z obniżeniem auta może skończyć się źle - wyższe koła będą ocierały o nadkola ( a jak znam życie - oprócz tego , że wyższe - to jeszcze pewnie dużo szersze ... ) , co w ekstremalnej sytuacji może spowodować przyhamowanie jednego koła i obrócenie samochodu ! Że nie wspomnę o znacznie większej średnicy zawracania ...
Druga rzecz , na którą zwróciłem uwagę - to dziurawa podłoga . Nikt mi nie powie , że korozja zatakowała tylko podłogę , nie idąc wyżej . Jeżeli nawet zlikwidujesz te nieszczęsne ściski na sprężynach i założysz niższe i twardsze sprężyny - to może się okazać , że przy dobiciu na nierównościach albo wyrwie ci gniazdo amortyzatora , albo oderwie wahacz od reszty ...
A już na marginesie - trochę się zamotałeś w "zeznaniach" ! W pierwszym poście piszesz , że nie stać cię na inne sprężyny , w ostatnim - że "idzie nowe zawieszenie" ... Sklejanie opony bezdętkowej.. Masz dziurawą oponę to tylko do zakładu chyba ze masz swój bo tak praktycznie to jest duży trud, jak by w samochodach łatali sami kierowcy to by im się to nie opłacało. debilom od utrzymania dróg =28dziur=29 gratulujemy =2E=2E=2E. >> Gdyby te drogi byly od poczatku budowane jak nalezy,[color=blue]
>
> Od poczatku tzn od kiedy?[/color]
Od wtedy kiedy powstawaly, badz od tego momentu kiedy przestaly sie nadawac
do uzytku.
[color=blue][color=green]
>> bez jakiegokolwiek latania ( zalewania smola ).[/color]
>
> Zalewane sa smola? Jestes tego pewien?[/color]
Jestem tego absolutnie pewien..
[color=blue][color=green]
>> U nas stosuje sie smole + lopate na wode..[/color]
>
> Jestes tego pewien?[/color]
Tak, nawet ostatnio rozmawialem z drogowcami rzygajacymi po dziurach na ul.
stella sawickiego.
[color=blue][color=green]
>> Wlasnie, tak to powinno sie odbywac.. Takie rzeczy powinno sie wykonywac
>> w
>> nocy kiedy natezenie ruchu jest jak najmniejsze.. no ale... trzeba
>> redukowac
>> koszty.[/color]
>
> Owszem, w nocy. Ale jak masz do naprawienia sporo odcinkow, to moze sie
> okazac, ze tych nocy do czerwca zabraknie[/color]
Sporo jezdze w nocy i nie widzialem zeby cokolwiek latali, glownie MPK
naprawia tory.
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> Logika mi podpowiada, ze nie da sie zalatac wszystkich dziur od tak, jak
>>> i
>>> wymienic dziurawych nawierzchni w calym Krakowie. Ale potrafie spojrzec
>>> w
>>> przeszlosc i porownac drogi jakie sa teraz, a jakie byly 10lat temu.[/color]
>>
>> Bo nalezy to robic sukcesywnie...[/color]
>
> A czy tak nie jest?[/color]
Widze wlasnie poprawe kilku drog np.
- Wlasnie conrada ( wiadukt - koleiny, wyrwy, nitka w strone huty... )
- Dziury i wyrywy pod wiaduktem ( zarzecze ) - od lat wypadki i to
smiertelne - nic nie zrobione.
- Polozony nowy asfalt w dalszej czesci ( zlej jakosci, wysraczy troche
deszczu kazde auto leci jak po lodowisku - ostatnio mi facet w tyl wjechal
przed przejsciem dla pieszych )
-Estakada na Lublanskiej.. przeciez to nowy obiekt.. na lewym pasie w strone
huty kratery, zarzygali.. za tydzien jeszcze wieksze ( skutek, uszkodzona
opona )
- Dobrego pasterza.. robili ja chyba z rok, juz sa dziury i studzienki
powpadaly pod asfalt.
Przykladow pelno.. a mistrzostwem jest zrywanie kolein maszyna i zostawianie
takiej nawierzchni... ta metoda od paru lat jest nagminnie stosowana.
Polecam takze przelot przez Stella Sawickiego w strone M1...
Przyklad na przykladzie...
[color=blue][color=green]
>> Ciekawe jakby nasze drogi wygladaly po jednej skandynawskiej zimie gdzie
>> jezdzi sie w kolcach... widziales jak tam wygladaja drogi? i jak
>> przebiega
>> naprawa nawierzchni po zimie ?
>>[/color]
>
> Co ma Skandynawia do Polski i Krakowa?[/color]
Tez ma drogi asfaltowe.. tez ma zime i tez sa drogowcy..i tam sie da polozyc
10 kilometrowy odcinek nowej nawierzchni zrytej kolcami w 2 noce.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|