Strona główna
  lasy górskie

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

yoyo. " />Witam szacowne grono!

Jestem sim /simson , mieszkam w krk mam 26lat i jescze nie zaczęłem przygody z kółkami w dechach bo narazie jestem na etapie oczekiwania na kuriera ktory dzis lub jutro ma nadjechcac z moja pierwsza decha.. MBS Comp 95
Smigam od 16 lat na sb z roczna przerwa na rehabilitacje kolana po skreceniu eh.
Nie chwalac sie niezle idzie , staram sie 2 razy w roku gdzies za granice wybijac a tak to często i gesto na naszych malopolskich rewirach mozna mnie przyczaic.

Mam tez domek w gorach gdzie z ziomami zimą lepimy i smigamy na railuchu ktory stoi za domem.
Przygode zaczynam miedzy innymi zeby czas zajac kiedy sniegu nima.
Zobaczymy jak technika z sb ma sie do mb.
W krk mieszkam zaraz koło LASU WOLSKIEGO gdzie jest duzo wypasionych spotów
których nigdy nie udalo sie na sb zatakowac z powodu braku sniegu.
Wiec jakby ktos był w oklolicy chetnie pokaze miejscówki.
Witam i pozdrawiam wszystkich. yo
Lista Saltus IX (22-23.05.2010). " />Wilki tez płochliwe są, więc jeżeli jakiś się blisko nas pojawi, to może być objaw wścieklizny. rzeczywiście - nie patrząc w oczy, nie tupiąc nogami (jedno i drugie u psowatych objaw agresji jest) spokojnie się oddalić. W przypadku ataku (ale dopiero gdy jesteśmy pewni, że wilk nas atakuje) - walić full auto prosto w paszczę głośno wrzeszcząc - niech to on się boi, nie my. Ja też zwyczajów wilków tak dobrze nie znam, ale tyle wiem z moich wędrówek po górach i lasach (w Beskidzie Niskim nawet kiedyś wilki widziałem, całym stadkiem, a nawet potknąłem się kiedyś o czaszkę takowego stwora...).
Wojna zimowa radziecko-fińska. Hahahaha! Sam sobie odpowiedziałeś!!! Blaskowitz doskonale zdawał sobie sprawę z warunków klimatycznych i tak zaplanował ofensywę na Polskę by nie władować się w jesienne deszcze i słoty, aby nie ugrzęznąć gdzieś po drodze!!! Jednego jestem pewien - armia niemiecka na pewno nie popełniałaby takich błędów jak wjazd czołagmi w środek lasu w pogoni za grupą kilkudziesięciu fińskich narciarzy. Niech będzie, że Niemcy też zgłupieli i zaatakowali Finlandię zimą. Czy sądzisz, że nawet w tak trudnych warunkach popełnili by tak rozpaczliwie głupie błędy??? Wyobra żasz sobie atak niemieckich dywizji bez wsparcia ogniowego albo bez zaplecza??? Bez odwodów??? Zgadzam się, że Blitzkrieg nie byłby tutaj możliwy ale na pewno żołnierze na dzień dobry dostaliby narty [nie wspomnę o dywizjach górskich doskonale przeszkolonych w tym względzie].
Co warto zobaczyć w Tajlandii,Laosie,Wietnamie,Kambodży,Male. Przemku drogi,
Mało masz czasu na zobaczenie tego, co zaplanowałeś. Zredukuj listę krajów do trzech to i podróżnicy chętniej Ci podpowiedzą, co należy zobaczyć. Sześć tygodni na sześć destynacji to sprint, albo coś powyżej. Może Singapur da się ozobaczyć w tydzień, ale żaden z wybranych przez Ciebie krajów nie. W tym roku odwiedziłam Laos i Kambodżę, w każdym z tych krajów spędzając po 10 dni i mam okrutny niesmak, że tak mało czasu im poświęciłam, zatem wierz mi - nie warto. Jeśli to Twoja pierwsza wyprawa do Azji Płd-Wsch, to spędź miesiąc w Tajlandii, pojedź do Malezji, a i tak stwierdzisz, że nie widziałeś wszystkich najważniejszych rzeczy...
Ja proponuję zatem - kilka dni w Bangkoku, na aklimatyzację i zwiedzanie, potem Ajuttahja, Kanchanaburi, w drodze na północ Sukkothai, Chiang Mai z co najmniej 3dniowym trekkingiem w górach, Chiang Mai, powrót do BKK, wyprawa na południe - zacznij od Krabi, potem wyspy np. Ko Lanta i Ko PhiPhi (niech się schowa Ko Samui i inne Phukety) potem przejazd na Penang do Malezji, Taman Negara (najstarszy las deszczowy świata) i/albo Cameron Highlands, potem Kuala Lumpur, wschodnie wybrzeże - np. Tioman Islands, Melaka i na końcu Singapur. I tak będziesz się musiał spieszyć, żeby to wszystko zobaczyć w 6 tygodni. Powodzenia!
Wasteland i reszta świata. " />To może wykorzystać to, że na mapie jest trochę rzeczy poucinanych i zrobić w ten sposób:



Tak jak wcześniej mówiłem, drogi na południe out. Dwa trakty dodać - jeden wzdłuż łańcucha górskiego, drugi wzdłuż lasu. Ta woda na wschód niech nie będzie morzem, tylko jeziorem. A tę wyspę można jeszcze wykorzystać do tego, że to będzie sporny teren
adidasy w tatrach.
uwazam ze turystyke powinno sie uprawiac w bardzo lekkim ubiorze, celowo dobieram sobie tzw "pewna" pogode - w szczegolnosci jezeli wybieram sie powyzej granicy lasu gdzie pogoda lubi sie zmieniac.W górach, a zwłaszcza w Tatrach nie ma czegoś takiego, jak pewna pogoda. Warunki mogą się zmienić w przeciągu kilku minut gdy nagle znajdziesz się wewnątrz cumulusa, który tak ślicznie wyglądał z dołu, bo podstawa chmur zjechała akurat do 2000m.

A ciepły front z południa to chyba halny zapowiada. To też kiepskawy czas na wycieczki po wysokich Tatrach

A buty? Jak się czujesz pewniej w adi niż w wysokich, to chyba lepiej chodzić w adi. Pójdziesz w wysokich i nie będziesz mógł zejść z powodu obtarć - to chyba dość mroczna wizja.
Byle nie w klapkach
Jak nas widzą?.
Zaczyna mi przeszkadzać i to mocno gdy rzeczony Franek lub Zdzisiek wjeżdżają sobie do lasu motocyklem lub quadem, bo chcą tam uprawiać trial.

Nooo, wtedy to już inna sprawa, zresztą dyskusja w tym temacie kręci się pod innym tytułem Mi głównie chodziło o odbieranie gór, a nie łamanie, i to w taki sposób, regulaminów.

Pozdrowienia Basiu.
TrekBuddy.
A dlaczego nie jedno i drugie ? (wygląd i miejsce na mapie).
Wygląd czego? Lasu czy Kasprowego Wierchu?
I na czym? Na ekranie wielkości znaczka pocztowego?


Np. do nowych Ovi Maps mają być dostępne przewodniki Lonely Planet i Michelin.
OK. Tylko że nawiedzeni turyści nie używają Ovi Maps


Co ma do tego bycie "nawiedzonym" lub nie turystą - kompletnie nie kumam
A co w tym niezrozumiałego? Turystyka to m.in. zwiedzanie zabytków, to także szukanie śladów historii, a dla wielu to po prostu ucieczka od tłumów - kontakt z górami, z lasem, z łąkami etc. i być może Ciebie zaskoczę, ale ostatno widziałem ślady niedźwiedzi w innym miejscu niż przedostatnio. Z tego wyciągam wniosek, że nie można zrobić przewodnika z fotką i opisem: tu znajdziesz ślad niedźwiedzia ..... a właśnie w tym ostatnim przypadku - w przypadku takiej dość "nawiedzonej" turystyki zakup Garmina ma sens. Podejrzewam, że w Polsce mało kto kupuje Garmina, po to by zwiedzać cerkwie czy zabytki Krakowa. Do tego komórka nadaje się naprawdę lepiej. Dlatego nie powinieneś się dziwić, że polscy Garminowcy w bardzo małym stopniu bawią się w zabawy typu Wherigo. No i jeszcze coś. Zakup Garmina nie oznacza wyrzucenia komórki. My naprawdę je mamy Tak więc mini fotki, przewodniki, a także dzięki internetowi on_linowe informacje o zabytkach, mamy w komórkach, a nie w Garminach, ktorych używamy do łażenia po lesie czy górach. W Garminach mini fotki nie są nam potrzebne - stąd moje zdziwienie, że Ty się dziwisz iż nie bawimy się w Wherigo

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shirli.pev.pl


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anulka69megan.pev.pl
  •  Menu
     : kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
     : lasy przy ZOO w Oliwie poszukiwania
     : Lasy Państwowe nieruchomości sprzedaż
     : lasy i sawanny strefy podrównikowej
     : lasy Amazońskie drapieżny ptak
     : lasy równikowe - Człowiek i gospodarka
     : Lasy liściaste klimatu umiarkowanego
     : lasy równikowe są płucami Ziemii
     : lasy iglaste strefy umiarkowanej
     : lasy galeriowe na Wyżynie Brazylijskiej
     : lasy równikowe rodzaje roślin
     . : : .
    Copyright (c) 2008 kaniagostyn *UKS Kania Gostyń | Designed by Elegant WPT