Strona główna
  larwy much zdjęcia

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Sztuczne Muchy.
które ?

powoli wiem o co biega ;] Mamy muchy:
-mokre (tonące)
-suche (pływające)
-nimfy (imitacje larw)
-stremery (imitacje rybek)

No wielkanocne
Co do much to zgadza się Niedługo wstawię zdjęcia i to mniej więcej opiszę
Grochowe ZOO :-). Naprawde swietne zdjecia. Extra modliszki sa. Ladnie sobie kopuluja.
Patyczaki to widzialem w realu ze tak powiem. Kolega mial. Ale to daaawno bylo.

Jak poprosilem rodzicow o takie stworzonka to uslyszalem cos w stylu : I chcesz zeby mi sie to po mieszkaniu rozmnozylo?! W zyicu !

No i na tym rozmowa sie zakonczyla...

Ciekawe skad wezmiesz jezyny

Nabytki sie podobaja i to bardzo. Wrzuc kiedys jeszcze jakies foty jak np. modliszka wcina te larwy much.
Catgutowy kudlacz. Zle sie wyrazilem,przepraszam.Oczywiscie wrzucilem muche do wody kranowej.Ale fajnie,ze poruszyles te kwestie.Naogladalem sie zdjec,gdzie udowadnia sie idealny dobor muchy do tego,co znaleziono w rybim zoladku.Otoz ten idealny dobor byl prezentowany na dloni,na ktorej obok np. larwy oliwki lezala jej zmoczona imitacja.I wiesz co,rzeczywiscie,podobienstwo bylo duze.W zwiazku z tym zastanawiam sie co by bylo jakby dlon z imitacja i zywa larwe wlozyc pod wode?Czy procent "podobnosci" zmieni sie i w ktora strone?
H.
. hmm no to podobnie co do karmienia, mój jaszczur zjada:

świersze (duże)
mączniaki
noworodki mysie (jedną zjadł, wiecej mu nie daje.. przynajmniej jak narazie, bo w sumie jak sie dobrze ułoży diete to to zbędne)
muchy (ale nie larwy much)
i ogółem różne robaki ważne by nie były beztlenowcami i ich wielkość nie przekraczała 2/3 wielkości pyska.
dodatkowo rośliny-
kapusta
bazylia
natka pietruszki
mlecz
babka lancetowa..

hmm co jeszcze, wiesz ile jest świerszczy w takim typowym pojemniku no nie? no to on zjada taki pojemnik w kilka minut.. cały.. wiec mu trzeba diete stosowac bo by za duzo zjadł..

co do terrarium (bo ja go mam w terrarium) to nowe (juz dla dorosłego) ma wymiary- 100cmX60X60 (długość, szerokość, wysokość), jest jeszcze nie do konca udekorowane wiec zdjecie dam jak juz bedzie zrobione, wyglądem przypomina pustynie, ma żarówke- normalną to jest grzewczą, nocną i od promieni słonecznych, temperatura w terrarium regulowana do około 30 stopni.


a co do pytania- nie ucieka, ale manifestuje często chęć wyjścia z terrarium a nawet przeniesienia sie do nowego ktore często obserwuje z ciekawością, ale owszem biegać lubi wiec ja puszam po pokoju, dodatkowo potrafi biegac na dwuch lapach (w przypadkach ucieczki, ale ja jej nie ganiam wiec nie zaobserwowałem tego)
kupie -> sprzedam -> oddam. Znaleźliśmy na ruchliwej drodze na południu Polski suczkę wycieńczona, z zakrwawiona głową, wychudzoną, odwodnioną. Leżała na gorącym asfalcie dysząc. Samochodem stanęliśmy tak, by zmusić inne samochody do omijania jej i nas.
W tyle w okolicy ogona i pod ogonem miała skupisko larw much itp..
Zabrana przez nas do samochodu, zawinięta w kurtkę od mercedesa, pojechaliśmy do lekarza weterynarii, tam otrzymała wiele lekarstw.
Lekarz gdy dowiedział się jej historii nie wziął od nas żadnych pieniędzy.
W powrotnej drodze przywieźliśmy ja do domu do Gdańska. Chce zaznaczyć, że mamy już jedna suczkę Suzi.
W samochodzie kilka razy zwracała.
Na miejscu znowu była u lekarzy, którzy wykonali wiele zabiegów i zdjęć by wybadac czy jest zdrowa, albo w czym trzeba jej pomóc.
Nazwaliśmy ja Lejdi.
Zadomowiła się bardzo dobrze, jednak widać było, po jej zachowaniu, że musiała wiele przejść. Bała się ludzi, samochodów, huków i hałasu.
Po ca 40 dniach, co było dla wszystkich wielkim zaskoczeniem, zaczęła się dziwnie zachowywać, miała mleko w sutkach i .. oszczeniła się.
Urodziła trzy szczeniaki, jeden musiał być uśpiony - miał jelita na wierzchu, pozostałe dwa maja się dobrze. Wiek 5 tygodni.
Mają się bardzo dobrze.
Szukam dla nich domu, bo cztery psy na 4 pietrze w bloku w Gdańsku, to zbyt wiele.
Proszę o pomoc, tylko dobre ręce u dobrych ludzi.
tel: 531540004.
Pozdrawiam
Jaskółka z Tczewa. ania22jk, witaj na Klub Ciconia

Ptaszek miał kontakt z drapieżnikiem (kot?), dlatego trzeba iść z ptaszkiem do lekarza weterynarii i podać antybiotyk. Ptaki po kontakcie z kotami często umierają po kilku dniach bo po takim kontakcie dochodzi do zakażenia. Być może ptaszkowi sprzyjało szczęście, ale lepiej dmuchać na zimne

Do karmienia najlepiej stosować mieszankę nabiałową. Można też podawać świerszcze - miękkie części (odwłoki), niewielką ilość larwy mącznika (bez główek) i najlepiej takie po wylince - bez twardego pancerzyka (są wtedy białe). Można też dawać niewielkie ilości larw mola woskowego (bez główek). Muchy (ich larwy), komary (ich larwy) czy inne owady odradzam bo to nie są owady które są właściwym pokarmem dla jaskółek.

Do pojenia woda mineralna (niegazowana), lub woda przegotowana (ostudzona). Dobrze by było podać 5% roztwór wody z glukozą. Glukoza do kupienia za grosze w aptece, natomiast roztwór przygotowuje się z 1 płaskiej łyżeczki glukozy i 19 łyżeczek wody.

Jeżeli masz taką możliwość to wstaw zdjęcie jaskółeczki
Pisklęta kopciuszka 5szt.. Karmimy mieszanką nabiałową. Jutro może zmienimy dietę na larwy mączniak.
Wydaje mi się że pisklęta jedzą mniej i więcej śpią. Czy można do mieszanki dodac trochę siemię lniane mielone? Czy można podawać jakieś owady, gąsienice, ćmy itp... ,(oprócz much)?
Ile czasu zajmie karmienie do samodzielności?
Czy one odlecą, czy będą udomowione?
Zamieszczam zdjęcie, (dzisiaj zrobione) i proszę o określenie ich wieku.
mało prawdopodobne przypadki przeżycia....
No ...i już wszystko wiadomo owa larwa nie mogła wpęłznąc sama np.z kebabu do oka

Niezupełnie.

Jest droga, którą TEORETYCZNIE (i niemniej praktycznie) taka larwa muchy plujki mogła pokonać z jamy ustnej do oczodołu.

Zwracam uwagę, że na zamieszczonym zdjęciu larwa nie znajduje się W gałce ocznej, a jedynie w oczodole (konkretnie - w worku spojówkowym), czyli OBOK gałki ocznej.

Zainteresowanym podaję drogę, którą mogła się przedostać ta larwa:
1. Z jamy ustnej po tylnej ścianie gardła przez nozdrza tylne do przewodu nosowego dolnego.
2. Z przewodu nosowego dolnego przez dolny otwór kanału nosowo-łzowego do tegoż kanału.
3. Wzdłuż kanału przewodem nosowo-łzowym do jego wyjścia w dole woreczka łzowego.

Voila - jesteśmy w oczodole

Jako ciekawostkę związaną ściśle z "larwianym" tematem wątku podam, że określenie "mieć muchy w nosie" też nie wzięło się znikąd

Opisywano (w dawniejszych czasach) przypadki, kiedy larwy muchy plujki wędrowały sobie z jamy ustnej do zatok czołowych, gdzie miały idealne warunki do przepoczwarzania się.
Po przepoczwarzeniu muchy wychodziły sobie z zatok przez nos.
A że taka grupa larw i much w zatokach czołowych nie była przyjemna i powodowała uporczywe i silne bóle głowy - stąd określenie "mieć muchy w nosie" stało się synonimem osób niezadowolonych z życia i marudnych.
No - ale kto by nie marudził gdyby go nieustannie bolała głowa a z nosa wychodziły prawdziwe muchy ?
Zjadany za życia przez robale ?. pochodzenia zdjęcia nie ustalę, wygląda rzeczywistoście na jakiegoś pana z recyklingu.

ale kilkakrotnie spotkałem się z opisem użyciem larwa we współczesnej medycynie, gdzieś w wielkiej Brytanii jest laboratorium hodujące larwy much w sterylnych warunkach do celów medycznych, właśnie do zastosowania w leczeniu trudno gojących się ran jak na przykład stopa cukrzycowa, podobno niesamowita skuteczność, a Pan na zdjęciu mógł sobie spokojnie żyć jak któryś z kolegów napisał larwy much jedzą tylko martwą tkankę oczyszczając w ten sposób ranę
Karaczany. Nie skojażyłem tej nazwy, ale jak spojrzałem na zdjęcie to odrazu stwierdzam, że nie można.
http://gryzonie.info.pl/i...tykuly/2#pokarm
Pokarm żywy - jak sama nazwa wskazuje wszystko, co żywe – dżdżownice, mącznik młynarek, larwa barcianka, larwa mklika mącznego itp. Zaletą ich jest zawartość białka, wadą – nie można zostawić go chomikowi do spiżarni.
Wasz stosunek do karmy "zza okna"- wszlekich much, "ćmów", chrząszczy etc. Ja nie podaję w ogóle chomikowi pokarmu żywego, ale myślę, że się nie powinno, bo nigdy nie wiadomo "gdzie to było, ani co jadło".

PS Witamy na forum
Ratunek przyszedł za późno :(. Dziś w Warszawie został znaleziony maleńki kotek. Kotek lub koteczka bo tego jeszcze nie wiadomo był zjadany żywcem przez larwy much , miał/ła zaklejone oczka ropą i był/ła w tragicznym stanie. Została odwieziona do szpitala . Jutro okaże się co dalej z nią/ nim będzie
Gdyby okazało się że maleństwo wymaga dłuższego leczenia potrzebny będzie domek tymczasowy i wsparcie finansowe.
Postaram sie wstawić zdjęcia




Temat Q_I
Wasze zwierzątka.
A teraz mam parę pytań. Nie wiecie może:
-czy kameleony brzydka pachną
-duża musi być klatka
-jak z dawaniem jedzenia
-jak zabawa z nim
-przyjazny dla ludzi chyba on jest nie?


1. Nie pachną brzydko, ale podłoże trzeba im czami wymienić
2. Tak, jak największa. Np. kameleon jameński (japopularniejszy w handlu) potrzebuje minimalnie terrarium o rozmiarach 100x100x120.
3. Karmi się je różnym robactwem, podobnie jak u ptaszników. Gdy kameleon jest mały, karmimy go np. larwami much, pinkami, larwami mączniaka, gry kamek jest wększy to np. świerszczami. Podajemy mu w głębokiej miseczce, lub puszczamy do terra, lecz gdy nie jest bardzo głodny i nie będzie chciał zapolować to taki świerszczyk gdziej się zaczai i zdechnie. Gdy już kamek będzie oswojony (tr5zeba go porzyzwyczaic do swojej obecności) może jeść z naszej ręki.
4. Gdy go ze sobą oswoimy i nas polubi, to np. gdy jest puszczony po pokoju może pójśc w ciepłe miejsce czyli przykładowo na nasze ramiona. W lecie można kameleona puścic na ogród w trawę i będzie sobie hasał
5. Jak wspomniałem wyżej - oswojony tak, ale dla swojego właściciela. Dla obcego może być agresywny, a przy denerwowaniu go schowa się gdzieś w kącie i nie będzie chciał przyjmować pokarmu.

Różnie to bywa Polecam stronę www.terrarium.com.pl


solim - kot + moje psy = [*] kotek (XX)

tygrysex, u nie nie ma problemów kot - pies, bo kot się dzielnie obronił 2x swoimi pazurkami, ale to pewnie dlatego, że psy które mam to kundle. No i Krzysztofik z ostatniego zdjęcia postu #65 jest naprawde głupi(utki) i nie wie chyba dobrze co to kotek
Zdjęcia.
Ja chce zdjęcie larwy muchy.
. Na wstępie witam wszystkich bardzo serdecznie i przepraszam, że dopiero teraz, ale pisze do mnie wiele osób, każdemu chcę odpisać ... nie czuję już rąk ...

Już przedstawiam pokrótce sytuację:
Za "rany letnie" odpowiada okropny pasożyt Habronema Musce lub Draschia megastorna ... Do tego dochodzi niska odporność mojego Gniadego i oporność na większość lekarstw, przede wszystkim na wszelkiego rodzaju pasty na odrobaczenie. Rany powstają samoczynnie, bez wyraźnego powodu. Po prostu przychodzi wiosna, przychodzą muchy i na nogach zaczynają robić się czerwone kropki (czyli muchy zaczynają składać jaja, a larwy zaczynają drążyć bolesne kanały). I już nie pomaga nic ...
W tym roku weterynarz rozłożył ręce i owszem, powiedział, że mógłby go leczyć i leczyć na miejscu w stajni, ale nie chce brać bez sensu kasy i patrzeć jak koń się tylko męczy. Dlatego jedyny ratunek - Klinika w Gliwicach.
Po rozmowie z lekarzem - operacja. Zabieg wydaje mi się trochę inaczej wyglądać, bo Gniady w swoim życiu zabiegów już kilka miał ... Tym razem ma być na stole, na pełnej narkozie i wycinane wszystko do kości ...
Tak czy inaczej na pewno miejsce stania konia nie ma tutaj żadnego znaczenia, bo w ciągu ostatnich 7 lat byłam z Gniadym w 3 stajniach i co roku jest to samo, tyle,że w tym roku już na maxa

To chyba na razie tyle ...
Dzisiaj polonez z Volty ma być u Gniadego, więc zda całą relację na forum i wklei jakieś zdjęcie. Osobiście czekam z niecierpliwością!!!

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i bardzo bardzo dziękuję w imieniu Gniadego za wsparcie!

Ściskamy!
Marta i Gniady


Edit - dodaję:
Maja, odezwij się do mnie na PW, bo ja nie wiem, pod czym Ty tu widniejesz ...
[color=red]PRZESTROGA [/color]. Głupota ludzka, brak szacunku dla siebie i otaczajacej nas przyrody, wyjałowienie uczuciowe? Nie wiem jak to nazwać?

Miesiąc temu Państwo Pisarek sprzedali 7 miesięcznego szczeniaczka po Barcie i Aragonie, trwało to długo, ponieważ chcieli wybrać do hodowli jednego z dwóch piesków.
Kiedy nowy właściciel zabrał Parysa, zadzwoniła Pani Kasia szczęśliwa, że maluch znalazł dobrego właściciela i, że będzie miała go w pobliżu.

Kilka dni temu przejeżdżali niedaleko nowego domu pieska i postanowili, bez zapowiedzi, zobaczyć jak się miewa.

To co zastali przeszło wszelkie ludzkie pojęcie. W trzy tygodnie pies został zakatowany, zagłodzony, na ciele miał rany, do których muchy złożyły larwy.
Państwo Pisarek bez zastanowienia zapakowali Parysa do samochodu i złożyli doniesienie na policji.

To treść listu od Pani Kasi:

Pani Agnieszko przepraszam ze tak późno przesyłam pani zdjęcia i informacje o tym człowieku jest to mężczyzna ok 40 lat, wysoki, szpakowaty z charakterystycznymi szramami na twarzy i na rekach mieszka w miejscowości kolo Piotrkowa Tryb. Chwali się że miał i ma wiele ras psów: azjaty, kałkazy, jużaki. Policja prowadzi dochodzenie, myślę że spotka go zasłużona kara. Myślę że pies był wykorzystywany do walk. Pod troskliwą opieką weterynarzy dochodzi do siebie, zaczął jeść, merda ogonem na nasz widok, jest nie ufny dla obcych i agresywnie zachowuje sie w stosunku do innych psów. Matka jego Berta i brat Posejdon i siostra Penelopa opiekują się nim serdecznie mimo trzy tygodniowej rozłąki. Myślę że nasz przypadek będzie przestrogą dla innych hodowców by bacznie przyglądali się kupującym szczenięta.
Kasia Pisarek hodowla "Staśkowa Zagroda".
Zjadany za życia przez robale ?. Możliwe. A są to larwy much. Mają to do siebie, że zjedzą tylko i wyłącznie martwą tkankę. Więc znając życie zdjęcie zrobione przed amputacją nogi, gdyż jest martwa.
Jaka to larwa?. przydało by się zdjęcie , ale obstawiam larwy muchy gnojki.
Ptasznik A.geniculata. Witam...

Przedmiotem aukcji jest A. Geniculata (ptasznik białokolanowy)
Co do liczby wylinek nie jestem pewien bo szczerze mówiąc nie pamiętam po której wylince był pająk jak go kupiłem.
Napewno jest w przedziale od L10-L12

Dołączam zdjęcia, na których spokojnie będzie można zobaczyć wielkość pająka. Na życzenie będę mógł wysłać
zdjęcie jakie osoba zainteresowana sobie zażyczy :)

A teraz trochę o pająku.
Taki fajny agresorek, atakuje wszystko co znajdzie się w terrarium, Samiczka
w przeciwieństwie do samców rosną większe i dłużej żyją.

Z powodu wielkości pająka muszę go sprzedać ponieważ rodzina już jakiś czas napiera żeby nie trzmał takiego olbrzyma w domu
bo młodsza siostra wpada w panike jak go tylko zobaczy

Ze wzgłędu na to, że nie jestem handlarzem pająkami nie mam pojęcia jak ma on być zapakowany przy przesyłce. Preferoje odbiór osobisty lecz możliwa jest wysyłka. Przy wysyłce oczekuje że kupujący, który wybierze przesyłkę podpowie mi jak mam zapakować pająka. Tylko jest jeden mały problem. Boję się go wziąć na ręce i proszę to uwzględnić :)


http://images23.fotosik.pl/222/f9d00ad233fe0cbb.jpg

Cena myśle ze ok 70 zł


Witam.
Mam parę pytań bo w internecie są różne sprzeczne informację.Więc wolał bym to wiedzieć od właściciela.
1) Co to bydle (samiczka) żre ? rozumiem że myszy,szczury,koty,psy,gołebie itp ? bo much (insektów) raczej u siebie na kila nie kupie.
2) Mocno jadowite jest to bydle (samiczka) ? tzn. ile czasu po ukoszeniu jest na podanie surowicy ?Czy może To ma zęby jadowe obcięte/ zakorkowane.?
3) Skąd ( z jakiego kraju) to przyjechało ?
4) Są na to jakieś papiery ? Bo nie chce iść za bardzo do kryminału za handel zwierzętami szczególnie jak okaże się, że to jeszcze jakiś chroniony gatunek.
Pozdrawiam.



Dzięki wielkie za odp. na pytanie 1 i 2 ale bardziej interesuje mnie pyt. 3(Brazylia?) i 4.


A więc:
1) Ja karmię karaczanami, świerszczami, larwami mącznika. Mucha jest otoczona chitynowym naskórkiem i właśnie prze niego pająk może miedz problemy ze strawieniem muchy
2) Raczej nie mocno. Dla zdrowego człowieka jad nie zrobi nic złego (chcesz go brać na ręce ? Nie polecam gdyż zwierze jest nieprzewidywalne)
3) Pająk pochodzi z Ameryki południowej ale można go spotkać w lasach Brazylii
4) Papiery są tylko wymagane na Brachypelmy np Brachypelma smithi natomiast geniculata to Acantoscuria i na nie nie jest wymagana żadna dokumentacja
Ten post był edytowany przez Agnes dnia: 02 Czerwiec 2008 - 15:22

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shirli.pev.pl


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • arsenalpage.keep.pl
  •  Menu
     : kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
     : laryngolog jego narzędzia zdjęcia
     : ładne Życzenia wielkanocne ze zdjęciem
     : ładne meble kuchenne-zdjęcia
     : lampy na zewnątrz domu zdjęcia
     : ładne akty kobiece zdjęcia
     : łamanie praw człowieka zdjęcia
     : lata 60 Moda zdjęcia
     : Las tropikalny zwierzęta-zdjęcia
     : ładne zdjęcia dziewczyn do pobrania
     : ładne miłosne zdjęcia z napisami
     . : : .
    Copyright (c) 2008 kaniagostyn *UKS Kania Gostyń | Designed by Elegant WPT