kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Warsztat Blacharski.

Nie szef ale ma swiecic oczami za robote lakiernika?????
Wypowiedzcie sie ludzie bo projekter ma doswiadczenie i zaraz mnie zaleje przykładami paragrafami a nie o to mi chodzi.
Dwa swiaty jego i osob zaczynających działalnosc bez kredytow i duzych nakładów.

... nie ma takiej potrzeby żeby przywoływać tu paragrafy ... Wielkość zakładu, oraz wysokość kredytu też nie mają tu znaczenia . Sprawa jest prosta Cztery lata prowadziłem własny warsztat, a ponieważ bliżej mi do lakierni to otworzyłem w nim także lakiernię. Korzystałem z usług blacharzy ( trzech firm w okolicy ) zlecając im naprawy i dyktując ceny. Wszyscy trzej + cała masa podobnych do ciebie warsztatów otworzyli lakiernię... bo to jest mądre i naturalne jak oddychanie powietrzem ... Jesteś w tej walce osamotniony ... bo lakiernia jako kończąca naprawę zawsze ma nad tobą przewagę ... możesz zaprzeczać i przytaczać argumenty - że tobie się udaje ... ale @ZABA zapytał ... temat się rozwinął, a prawda jest niestety okrutna ... naprawa powypadkowa to całość i tylko WARIAT lub OSOBA Z BRANŻY może zdecydować się na rozdzielenie tej naprawy na dwie części. Może TY masz klientów z branży ... jeżeli nie to znaczy że to niestety wariaci ... bo ( nie gniewaj się ) ale absolutnie nie uwierzę w to że robisz swoje i wywalasz klienta za bramę jak to tylko cześć naprawy z ubezpieczalni ... albo samochód flotowy ... albo auto w leasingu, lub w kredycie bankowym ... a to 80 % tych samochodów na naprawie których jeszcze się zarabia. ( a ...handlarze samochodów to raczej ludzie z branży )

Powinieneś @ZABA wiedzieć że tylko połowa twoich zysków to dochody z naprawy ... reszta to marża z części ... nawet tych części ze szrotu ... a żeby wszystko było cacy musisz mieć lakiernię obok, lub brać odpowiedzialność przed klientem za swojego partnera ... inaczej do dyspozycji masz tylko 20 % klientów z rynku i to klientów bardzo bardzo specyficznych ... i zero szans na rozwój.

Widzialeś kiedyś żeby ktoś wybudował 300, 400 czy 500 metrową blacharnię po wielu latach pacy na jednym stanowisku ? W ogóle widziałeś żeby ktoś miał wielką blacharnię bo tak się rozwinął ? Zacząć możesz. ale szanse powodzenia średnie, a rozwój tylko w tym jednym temacie - absolutnie żaden ... teraz i za 20 lat. Szczególnie że coraz więcej samochodów jest z plastiku ... a naprawa blacharska to w 70 % montaż i demontaż. Czasy gdy z dwóch powstawał jeden odchodzą w zapomnienie tak jak i domy budowane przez właścicieli warsztatów samochodowych. Zobacz jak sukcesywnie spada import złomu z UE i jak sukcesywnie zwiększają się naciski na złomowanie uszkodzonych samochodów.

Dziś to już nie jest ani status społeczny ani poważana pozycja zawodowa. Nie tak jak 20 lat temu.

... na koniec jakiś paragraf - Jedna zmiana w rozporządzeniu dotyczącym Obowiązkowych Badań Technicznych i wprowadzenie do tych badań pomiaru punktów bazowych płyty podwozia i ... koniec ze poważnymi naprawami blacharskimi ... a to badanie już jest w cenniki każdej SKP jako dodatkowe i tylko czeka, aż ktoś "naciśnie" ... i stanie się obowiązkowe ... i co w tedy zrobią osamotnieni blacharze ?
Dobry tapicer samochodowy w woj. mazowieckim - ktos poleci?.
 
Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał w
wiadomości news:slrngkjbr6.8n0.krzysiek.kielczewski@krzyk.sai l-ho.pl...

> IMO złoty rzemieślnik. Zdjęcie w komórce to możesz sobie w rulonik
> zwinąć - nic na nim nie będzie widać. W szczególności nie da się
> zobaczyć w jakim stanie jest reszta tapicerki.

Czytałeś posta, czy jak to zwykle robisz przyczepiłeś się dla samej
przyjemności przyczepienia?
Ja chciałem poznać rząd wielkości kosztów wykonania usługi. Nie prosiłem o
dokładne wyliczenie, o podanie konkretnej kwoty. Zdjęcie miało dać tylko
pogląd rozmiarów szkód i tę rolę spełnia wystarczająco.
Gdybym otrzymał odpowiedź: "Wyjęcie fotela 50-100zł. Wymiana materiału na
siedzisku to koszt między 200-400zł a materiał to minimum 50zł ale może być
i 500zł jeżeli chce pan żeby wyglądało idealnie. Muszę to zobaczyć na żywo"
lub "minimum 200zł ale nie więcej niż 700zł". To ta odpowiedź byłaby dla
mnie zupełnie satysfakcjonująca. I takiej oczekiwałem.

Złoty rzemieślnik jak go nazwałeś, powinien wiedzieć ile mniej więcej czasu
musi poświęcić na wykonanie określonych czynności, czego musi użyć, itp. Na
tej podstawie kalkuluje koszt wykonania pracy. Lakiernik potrafi okreslić,
że malowanie błotnika to np. ok. 200zł za robociznę plus koszty materiałów,
które mogą się wachać w zakresie np. 100-300zł w zależnosći od lakieru.
Krawcowa wie, że wszycie suwaka do spodni np. nie przekroczy kwoty 50zł,
wszycie łaty na spodniach to 10-30zł. W dobrym serwisie RTV dowiesz się, że
w modelu X telewizora firmy Y wymiana trafopowielacza kosztuje np. 50zł za
robociznę i ok. 200zł za sam element. U mechanika samochodowego dowiesz sie,
że że wymiana klocków samochodowych to np. 50zł za robociznę i np.
100-200zł. Te wszystkie wymienione usługi są dla danego rzemieślnika
standardowymi czynnościami i powinien potrafić okreslić ich standardowy
koszt. Oczywiste jest dla mnie, że do każdej sprawy należy podchodzić
indywidualnie i mogą być odstępstwa od "cennika", na które umawiają się obie
strony. Nie zdziwi mnie fakt, że koszt wykonania usługi standardowej po
dokładnym stwierdzeniu zakresu pracy przez fachowca wzrośnie np. o 50%, ale
wtedy mam punkt wyjścia do rozmów. Jeżeli w punkcie usługowym nie chcą mi
podać przybliżonej kwoty dla wykonania usługi, to w 90% przypadków cennik
jest brany z sufitu, na zasadzie "dziś szef musi zrobić zakupy i klientów
kroimy dwa razy mocniej" albo "temu klientowi dobrze patrzy z oczu to
walniemy go tylko na stówkę extra".
To co piszę wynika z doświadczenia: pracowałem przez jakiś w serwisie
sprzętu audio-video w którym szefem był własnie taki "fachowiec" i wiem jak
to wygląda. Miałem też do czynienia z różnymi formami świadczenia usług
(mechaniczne, komputerowe, RTV, itp.) "od zaplecza" i dokładnie wiem jak to
wygląda.
Jako klient nie zgadzam się na takie traktowanie i głośno o tym mówię.

Pozdrawiam
Czabu