kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
imiona. PT Nela pisze:
Z jakiego języka pochodzi imię Kornelia i co znaczy?
Z całą pewnością z łaciny i jest żeńską odmianą imienia `Korneliusz'. Co znaczy? Nie mam pod ręką słownika wyrazów obcych, ale z pewnością znajdzie się tutaj ktoś, kto odpowie. ;- Jubal
imiona. Użytkownik Miros/law `Jubal' Baran <ba@hell.plw wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:8p5jbu$gu@galaxy.uci.agh.edu.pl... PT Nela pisze:
| Z jakiego języka pochodzi imię Kornelia i co znaczy? Z całą pewnością z łaciny i jest żeńską odmianą imienia `Korneliusz'. Co znaczy? Nie mam pod ręką słownika wyrazów obcych, ale z pewnością znajdzie się tutaj ktoś, kto odpowie. ;-
Nieoceniony prof. Bubak pisze, że imię pochodzi od nazwiska rzymskiego rodu Cornelia, a z kolei nazwisko pochodzi od cornu - róg lub cornus - dereń. Camille (też z łaciny :-))
imiona.
Użytkownik Miros/law `Jubal' Baran <ba@hell.plw wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:8p5jbu$gu@galaxy.uci.agh.edu.pl... | PT Nela pisze: | Z jakiego języka pochodzi imię Kornelia i co znaczy? | Z całą pewnością z łaciny i jest żeńską odmianą imienia `Korneliusz'. | Co znaczy? Nie mam pod ręką słownika wyrazów obcych, ale z pewnością | znajdzie się tutaj ktoś, kto odpowie. ;- Nieoceniony prof. Bubak pisze, że imię pochodzi od nazwiska rzymskiego rodu Cornelia, a z kolei nazwisko pochodzi od cornu - róg lub cornus - dereń. Camille (też z łaciny :-))
Ale Kornelia, w przeciwieństwie do Camille, jest już imieniem polskim i o prawidłowej polskiej pisowni. W grupie polszczyzna dobrze byłoby używać polskich imion, no chyba, że ktoś faktycznie ma w dowodzie niepolskie dane... Kiedyś znane było hasło "polska młodzież śpiewa po polsku" Wypatruję wśród dyskutantów Johnów. Ciekawe kiedy pojawią się na Zachodzie dyskutanci w grupie angielszczyzna o imionach w rodzaju Maryśka, Jerzy czy Świętopełk... Mirnal
pl >ang słownik biol.. Tłumaczę z polskiego na angielski tekst przyrodniczy z dużą ilością polskich nazw gatunkowych rośl4in i zwierząt. Czy istnieje jakis dobry słownik biol. polsko-angielski, gdzie tego szukać, jakichś odmian gatunkowych ??
Przepraszam, że się czepiam. Ale co to są "odmiany gatunkowe"?
A co do sposobu podejścia do nazw: najpoprawniej byłoby najpierw dotrzeć do nazwy łacińskiej, a dopiero później na jej podstawie szukać odpowiednika w drugim języku. Uważam, że przygotowując fachowy tekst, nie powinno się za bardzo ufać źródłom pomijającym łacinę. I piszę to jako biolog/tłumacz. No i w ten sposób odpada problem niedoskonałości lub niedostępności słowników dwujęzycznych. Jest to może metoda nieco bardziej czasochłonna, ale nie ma potem błędów. Dominito
prosba o wykladnie demi. Użytkownik Beno <b@szanty.plw wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:9uemu9$cq@news.tpi.pl... Sorry, ale ani w słowniku wyr. obcych ani w leksykonie PWN nie ma słowa "demi", a słownika łaciny nie mam. Mam prośbę o podanie wykładni tego terminu i jak powinno się go najczęściej stosować. To jest "lekki" czy "średni"? Jak przetłumaczyć poprawnie nazwę odmiany fontu "demi compressed"?
Pozostając z szacunkiem (cholera, skąd u mnie taka kultura?) - Beno.
w przypadku fontu, czcionki: pol-sciesniony Lump
prosba o wykladnie demi. Użytkownik Beno <b@szanty.plw wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:9uemu9$cq@news.tpi.pl... | Sorry, ale ani w słowniku wyr. obcych ani w leksykonie PWN nie ma słowa | "demi", a słownika łaciny nie mam. Mam prośbę o podanie wykładni tego | terminu i jak powinno się go najczęściej stosować. To jest "lekki" czy | "średni"? Jak przetłumaczyć poprawnie nazwę odmiany fontu "demi compressed"?
| Pozostając z szacunkiem (cholera, skąd u mnie taka kultura?) - Beno. w przypadku fontu, czcionki: pol-sciesniony Lump
Nie spotkałem takiej nazwy. Jest lekko ściśnięty. B.
prosba o wykladnie demi. Sorry, ale ani w słowniku wyr. obcych ani w leksykonie PWN nie ma słowa "demi", a słownika łaciny nie mam. Mam prośbę o podanie wykładni tego terminu i jak powinno się go najczęściej stosować. To jest "lekki" czy "średni"? Jak przetłumaczyć poprawnie nazwę odmiany fontu "demi
compressed"? "Demi " nie ma , bo raczej byc nie moze. "-i" to końcówka dopełniacza l.p, albo Nom liczby mnogiej 1 i 2 deklinacji. Jest natomiast słowo "demum", przysłówek, znaczy "w końcu, włąsnie , zupełnie" wg słownika Kumanieckiego, na którym własnie opierałem myszkę;-)
Wieloczlonowe nazwy roslin. Droga Aksamitko :)
Utarło się - pewnie wzorem łaciny - że pierwszy człon w wieloczłonowych
specjalistycznych nazwach roślin, czyli nazwę rodzajową, pisze się wielką
literą, drugi człon - przymiotnikową nazwę gatunkową - małą (chyba że jest nazwą
własną w dopełniaczu). Ewentualną nazwę odmiany daje się najczęściej wielką
literą i w cudzysłowie (np. Tunbergia [alata] "Czarnooka Zuzanna").
Słownik ortograficzny dopuszcza też jednak pisanie nazw gatunkowych małą literą,
a więc masz wybór: Łubin niebieski albo łubin niebieski (Lupinus angustifolius).
Ziele królowej Anny nie jest nazwą specjalistyczną, pisałbym więc pierwsze dwa
człony małymi literami. Hugo Kołłątaj - im. Hugona Kołłątaja ??. mach_2:
> slowniki.pwn.pl/poradnia/lista.php?szukaj=ivo&kat=18 (tu jest np. inna
> opinia - pozostaje jednak pytanie, kiedy została napisana).
Argumentacja w tej opinii nie podoba mi się, chociaż wnioski uważam za słuszne:
Autor opinii, Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski:
> Nie koniec na tym. Dociekliwy czytelnik mógłby spytać, jak w takim razie
> odmieniać na przykład imiona Pietro, Paolo, Pablo, które przecież także
> wywodzą się ze starożytnej łaciny.
Te imiona nie wywodzą się z łaciny tylko z włoskiego i hiszpańskiego, gdzie
problem odmiany nie występuje. A formy ich łacińskich pierwowzorów, ,,Petrus''
i ,,Paulus'', nie kończą się na ,,-o'', w łacinie nie dostawały żadnego ,,-n-'',
więc nie podlegają tym rozważaniom.
Podobnie jest z włoskim imieniem ,,Marco'': po polsku odmienia się tak jak
swojski ,,Marek'' i żadnego ,,-n-'' nie przyjmuje. A pierwowzór łaciński
odmieniał się ,,Marcus, Marci, Marco, Marcum, Marco, Marce'' 'Poszlem', 'w cudzyslowiu', a nietolerancja polska. Reforma ortografii aguerre napisał:
> arek103 napisał:
> > Dysgrafia?...
>
> A może - ironia...?
Jesli tak to nieudana, bo ja nic nie pisalem w swoim watku o ortografii. Nie
podalem zadnego przykladu dotyczacego ortografii. Jednak twoj post jest ciekawy.
Reforma ortografii bylaby jak najbardziej wskazana. Polska ortografia jest
zreszta i tak malo skomplikowana w porownaniu do np. angielskiej, ale i tak
daloby sie ja znacznie uproscic. Twoj post poprawiony:
'Tesz doszłem do tyh samyh wnioskuf! Masz racje - bes sensu jest tszymać sie
niewolniczo norm jenzykowyh. Ludzie powinni pisać i muwić tak jak umią (ew.
umieją), grunt rzeby szło zrozumieć o co hodzi. Reguły gramatyki, ortografi i
interpunkcji i wogule fszystkie te słowniki to przerzytek! Nieh rzyje
polszczyzna - dowolniszczyzna!'
Proponowane przeze mnie zalozenia:
1. generalnie zapisujemy jak slyszymy
2. likwidacja ó, stosowanie zawsze u zamiast ó
3. likwidacja ch, pisanie zawsze h tam gdzie jest ch
4. likwidacja ż, pisanie zawsze rz tam gdzie jest ż (ew. odwrotnie, ale ja nie
lubie osobiscie znakow diakrytycznych i uwazam, ze powinno sie ich unikac gdzie
sie da, jez. angielski i lacina nie uzywaja w pisowni znakow diakrytycznych,
wiec moze lepiej pisac rz zamiast ż)
5. daloby sie wprowdzic na pewno jeszcze pare uproszczen, moze jakies
propozycje? Niezle sobie radzi zreszta z pisownia jezyk chorwacki - oni zapisuja
jak slysza, nie zwazajac na zmiany gloski w odmianie - np. 'pruk - progu'.
Czy sie pisze w liczbie mnogiej "forów"?. Gość portalu: freya napisał(a):
> Mnie też taka odmiana pasuje, ale zajrzałam do słownika jezyka polskiego (wyd.
> z 1979 pod red. prof. Szymczaka) i piszą w tomie I na stronie 606 "bez liczby
> mnogiej". I bądź tu mądry, człowieku!
Szymczak wie najlepiej.
Krew sie burzy, ale trudno [mi] sprawdzać każde słowo znane [na pozór prawidłowo]
od czasów szkolnych.
Nikła nadzieja mną powoduje, że się może Szymczak myli?
Nie mam pod ręką, nie mogę tego dziwactwa, które podajesz obejrzeć, a może jest
jakis haczyk w jego definicji, jakas furteczka maleńka?
Referencja, jaką jest encyklopedia WIEM, wiem że gorsza naukowo ;), ale bliższa
odczuciom. Twoim, moim i znawcom łaciny. Cytuję:
WIEM: Fora cesarskie w Rzymie, kompleks placów miejskich z zabudową
reprezentacyjną, leżący pomiędzy Kapitolem a Kwirynałem, tuż przy Forum Romanum.
Fora fundowali kolejni władcy: Cezar, cesarze August, Wespazjan, Nerwa i Trajan,
aby upamiętnić imię fundatora oraz służyć rozrywce, kultowi i handlowi.
Nic więcej nie wiem.
:)
Kreska, zadam pytanie fachowcom na grupie "polszczyzna"
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|