kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Notowanie 78 (31.05.08). Zacznę może od ruchów. Myślę, że takie przejścia w górę - postój - w dół to rzecz naturalna i oczywiście może to kogoś nudzić, ale ja np. nie widzę w tym nic złego. Ja też wiem jak wygląda moja lista, czasem jest przewidywalna jeśli poruszamy temat listoruchów (jak to Konrad ładnie wymyślił :D), ale nie mam zamiaru na siłę czegoś kombinować.
Chciałbym Ci napisać kajman, że tobie się nowy R.E.M. z tego co pamiętam w ogóle nie podoba oprócz Sing, więc nie pisz mi, że słabe piosenki wpuszczam, a lepsze numery dla innych zostawiam :D:D Wpuszczam słaby singiel bo dla mnie to bardzo udany numer i nie ma potrzeby szukać głębiej. Moja lista jest otwarta, wszystko może wejść, ale po co kombinować jak pod ręką jest naprawdę udany singiel - to samo tyczy się Nicka (naprawdę nie wierzę, że ci się podoba mniej od Lazarusa czy Jesusa....taki rozbudowany utwór, z biesiadnym refrenem i świetnym rytmem - pam pam pam pam pam :D),
Carla mnie trzyma mocno, gdyyby nie kilka nowości może by i skoczyła nawet w górę (jest surprise, przełamuje monotonie ruchów góra dół :P)
Viva La Vida to doskonały pop-oriented track i kurczę chyba by wypadł lepiej gdyby to on został 1 ujawniony, a nie był tylko następcą Violet Hill. Ale widać, że ciężko się niektórzy przekierowywują na nowe brzmienie Coldplay. Myślę jednak, że z nowej płyty coś się spodoba na pewno ;)
Zrażać się nie mam zamiaru :P Gdyby tak było to bym w ogóle na twoją listę nie wpadał i czerpał z niej inspiracji (może tego nie widać, ale serio lubię ją :D) Nick Cave & The Bad Seeds - Dig, Lazarus, Dig!!!. Najlepsza płyta tego roku jak dotąd :D Dla starszych fanów to na pewno jednak będzie coś co nie przypadnie do gustu. Brzmienie jest mocne, post-grindermanowe, ale nie tak ostre. Przeważają mocniejsze numery. Są świetne żywiołowe Today's Lessson, Lie Down Here czy Dig Lazarus Dig. Albert Goes West mi tak pod pop podchodzi przez ten chórek. Śmiesznie to brzmi. Na końcu jest kolejny bardzo udany prawie 8 minutowy More News From Nowhere z ,,masowym'' refrenem, ale niestety trochę bez pomysłu na jakieś większe urozmaicenia w ciągu trwania tej dłuugiej kompozycji, za to z kapitalnym basem i rytmem tak samo ja 3 na płycie Moonland. Najmroczniej brzmi Night Of The Lotus Eaters. A do tej pory najsłabsze momenty to Jesus Of The Moon oraz We Call Upon The Autor.
Słucham, ciągle słucham, niedługo na blogu coś mądrego napisze. Wasza muzyka. hmm.. odkopuję :)
Aktualnie jestem pod wrażeniem Muse (może dlatego że są trochę podobni do Radiohead).
Poza tym odkryłem na nowo NIN... a dokładnie płytę Fragile... świetne.
I od czasu do czasu Porcupine Tree. Z nowej (raczej sredniej jak na nich) płyty Deadwing kilka kawałków np. bardzo fajne dynamiczne Halo, Arriving Somewhere But Not Her i cukierkowo pop`owy, ale fajny mimo wszystko Lazarus.
Poza tym dorwałem ich jedną z pierwszych płyt Voyage 34 składajacą się z 4 kawałków po ponad 12 min każdy bez wokalu. Duch Pink Floyd wyraźnie unosi się nad tymi kompzycjami. Miejscami mroczno ambientowe, miejscami dynamiczne, miejscami po prostu dziwne. Idealne na wyprawy ze słuchawkami na uszach w jakieś opuszczone,posępne miejsca ;)
A z innych ich utworów często męczę : russia on ice (13 min ładnego progresywnego rocka), hatesong , she's moved on, Idiot Prayer, 3 , drown with me [10.08.10] [FLAC] Travie McCoy - Lazarus (2010). [10.08.10] [FLAC] Travie McCoy - Lazarus (2010)
http://moodswing360.com/blog/wp-cont...6/00031724.jpg
Kod:
Title: Travie McCoy - Lazarus [FLAC]
Genre: Pop
Year: 2010
Duration: 00:35:17
Size: 261MB
Bitrate: FLAC/~1050kbps
Tracklist:
01 Travie McCoy - Dr. Feel Good (Featuring Cee Lo Green) [Album Version]
02 Travie McCoy - Superbad (11´-Ü34) [Album Version]
03 Travie McCoy - Billionaire (Featuring Bruno Mars) [Explicit Album Version]
04 Travie McCoy - Need You (Album Version)
05 Travie McCoy - Critical (Featuring Tim William) [Album Version]
06 Travie McCoy - Akidagain (Album Version)
07 Travie McCoy - We'll Be Alright (Explicit Album Version)
08 Travie McCoy - The Manual (Featuring T-Pain and Young Cash) [Album Version]
09 Travie McCoy - After Midnight (Explicit Album Version)
10 Travie McCoy - Don't Pretend (Featuring Colin Munroe) [Album Version]
Kod:
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]
Pass:
Kod:
lazarus
[/color] OnMinimized - OnWindowStateChange.
A to w sumie ciekawe. Sposób z Timerem też nie zadziałał - znaczy
zadziałał ale tylko raz na uruchomienie programu (a czasami wcale).
Potem nie wchodzi już do tej procki.
Jeżeli chodzi o WM_SYSCOMMAND to próbowałem przechwycić WM_SIZE i
teoretycznie przechwytuję. WM_SYSCOMMAND spróbuję przechwycić następnym
razem.
<code>
procedure TMainFRM.On_WMSIZE(var Msg: TMessage);
begin
ShowMessage(IntToStr(Msg.wParam));
end;
</code>
Procedurka powyższa działa tylko przy SIZE_MAXSHOW a powinna również
(przynajmniej według pomocy Delphi) działać z
SIZE_MAXHIDE -Message is sent to all pop-up windows when some other
window is maximized.
SIZE_MAXIMIZED -Window has been maximized.
SIZE_MAXSHOW -Message is sent to all pop-up windows when some other
window has been restored to its former size.
SIZE_MINIMIZED -Window has been minimized.
SIZE_RESTORED -Window has been resized, but neither the SIZE_MINIMIZED
nor SIZE_MAXIMIZED value applies.
Jednak w przypadku gdy minimalizuję aplikacje i ją potem przywracam z
paska zadań (ciągle nie zchodzi mi do tray'a) to procedura ta nie jest
używana.
Ps. (do pana Solaris): Nie miałem praktycznie żadnego problemu z
TrayIcon. Z początku nie chciał mi widzieć unitu TrayIcon ale
rozwiązałem ten problem przez "Komponenty->Configure installed
packsges..." wybrałem TrayIconLaz z listy po prawej stronie i kliknąłem
"Install selection". Teraz nie pamiętam czy to ja przebudowałem lazarusa
czy zrobił to sam - grunt że trzeba go przebudować. Od tej pory na
zakładce "Additional" mam komponent "TTrayIcon" (Czerwony trójkącik i
zielony sześcian). Programiki w których używam Buttonów do chowania do
Traya działają.
Notowanie 78 (31.05.08). 1. Zacznę może od ruchów. Myślę, że takie przejścia w górę - postój - w dół to rzecz naturalna
2. i oczywiście może to kogoś nudzić, ale ja np. nie widzę w tym nic złego. Ja też wiem jak wygląda moja lista, czasem jest przewidywalna jeśli poruszamy temat listoruchów (jak to Konrad ładnie wymyślił :D), ale nie mam zamiaru na siłę czegoś kombinować.
3. Chciałbym Ci napisać kajman, że tobie się nowy R.E.M. z tego co pamiętam w ogóle nie podoba oprócz Sing, więc nie pisz mi, że słabe piosenki wpuszczam, a lepsze numery dla innych zostawiam :D:D Wpuszczam słaby singiel bo dla mnie to bardzo udany numer i nie ma potrzeby szukać głębiej.
4. Moja lista jest otwarta, wszystko może wejść, ale po co kombinować jak pod ręką jest naprawdę udany singiel - to samo tyczy się Nicka (naprawdę nie wierzę, że ci się podoba mniej od Lazarusa czy Jesusa....taki rozbudowany utwór, z biesiadnym refrenem i świetnym rytmem - pam pam pam pam pam :D),
5. Carla mnie trzyma mocno, gdyyby nie kilka nowości może by i skoczyła nawet w górę (jest surprise, przełamuje monotonie ruchów góra dół :P)
6. Viva La Vida to doskonały pop-oriented track i kurczę chyba by wypadł lepiej gdyby to on został 1 ujawniony, a nie był tylko następcą Violet Hill.
7. Ale widać, że ciężko się niektórzy przekierowywują na nowe brzmienie Coldplay. Myślę jednak, że z nowej płyty coś się spodoba na pewno ;)
8. Zrażać się nie mam zamiaru :P Gdyby tak było to bym w ogóle na twoją listę nie wpadał i czerpał z niej inspiracji (może tego nie widać, ale serio lubię ją :D) 1. Naturalna dla Ciebie i bardzo dobrze. Mi bardziej naturalne wydają się ruchy nieskoordynowane. Może to jest spowodowane systemem tworzenia listy.
2. O nudzeniu napisałem w odpowiedzi na komentarz 1981. Twoja lista jest po częśći przewidywalna, ale muzycznie (chociaż często narzekam) mi się podoba.
3-7. To są tylko moje opinie i lubię je czasem wyrażać w sposób nieco prowokacyjny.
3. Chyba niedokładnie pamiętasz, bo o nowej płycie jako całości to się raczej nie wyrażałem, szczególnie, że znałem tylko 3 utwory. Natomiast pisałem, że REM w ogóle nigdy specjalnie mnie nie zachwycał, a Sing jest jedynym ich utworem, który znam i mi się spodobał (może przesadziłem, bo chyba mi się jeszcze podobało The lion sleeps tonight z jakiegoś B-side'u). Od tego czasu poznałem Until the day is done, który w kilka dni po poznaniu zadebiutował na 27 miejscu (chyba ostatnio do mnie nie zaglądałeś ). Dla mnie te 2 utwory biją na głowę single i stąd taka moja opinia.
4. Jak dla mnie rytm News jest zupełnie nieciekawy, na okrągło leci to samo z kilkoma ozdobnikami. Utwór ma chyba około 8 minut, a ja już po dwóch byłem znudzony.
5. Przyznam się, że się nie dziwię, bo mnie też trzyma.
6. Myślę, że na mnie nie wywarłby żadnego wrażenia i tak i tak. Ja przy piosence nie myślę (przynajmniej nie w znacznym stopniu) kategorią zespół i nie porównuję tych piosenek ze sobą. Podsumowania w głowie robię jakby niezależnie. Ale mimo to dobrze, że Violet wyszedł pierwszy, bo jednak pierwsze wrażenie jakieś znaczenie ma. Przy poprzedniej płycie po pierwszym singlu nie ciągnęło mnie do poznawania kolejnych piosenek. Po czym drugi od razu mi się spodobał.
7. Ja nawet nie byłem nakierowany na stare brzmienie Coldplaya. Kilka piosenek mi się podobało (co najmniej 1 bardzo), wiele innych nigdy mnie nie ruszało. I zarówno na VH jak i na VLV ptrzę jako na piosenki, a nie jako na piosenki zespołu.
8. To oczywiście był żart. A że moją listę lubisz, to mi się od dawna już wydawało.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|