laurki kartki NA Dzień Babci
|
kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Rozciążone wrześniowe mamusie.. Simson moje dzieci były karmione przez dwa miesiące moim mleczkiem, a Marcinek od początku był dokarmiany. Też to bardzo przeżywałam. Martusia prawie wcale nie choruje, Marcinek mam nadzieję, że też. Teraz podchodzę do tego już spokojnie. Tobie też radzę nie stresuj się, bo to nic nie da, a odbije się na Agnisi.
Diabełek pokazałabym, ale nie umiem i nie za bardzo mam czas uczyć się. Zdjęcie umiem wysłać mailem, więc jeśli zechcesz, to tylko w taki sposób.
Na Dzień Babci i Dziadka zrobiłam laurki. W środku wierszyk, a na zewnątrz zdjęcie obu wnucząt (ponacinałam kartkę i zdjęcie włożyłam rogami). :.:.:.:.:.LISTOPADOWE BRZDĄCE.:.:.:.:.:. a i jeszcze jedno moze mi doradzicie cos.. wymyslilam ze na dzien babci zrobie laurke od Julci i na kartce papieru napisze Dla Babci i odbije jej raczke i stopke tylko czym pomazac ta raczke i stopke zeby sie odbily a zeby dziecku nie zaszkodzic? moze szminka? L I S T O P A D O W K I 2004. Witajcie,
Olena - zmartwiłaś mnie tym, że mogłoby Cię zabraknąć na spotkaniu No, ale nie panikuję - czekam co powie babcia Oczywiście to zrozumiałe, że urodziny babci - zwłaszcza takie okrągłe to ważna sprawa! Czekamy więc na wieści od Ciebie no i od Alya i Hogaty! - bo one jeszcze nie mówiły nic odnośnie spotkania i pewnei ustalimy coś aby wszystkim pasowało
DorotusiaDzięki za życzenia A ze Sławciem to jest tak - on chodzi i to całkiem stabilnie, ale nie chce za bardzo. Upodobał sobie raczkowanie! Jak stoi i bawi się np przy stoliku i chce do mnie podejść, to idze na nóżkach, ale jak sie tylko zorientuje co robi to odrazu wraca na czworaki. Chyba może spbie podać rękę z Kacperkiem.
Cieszę się, że odwiedziny w Polsce się udały. Fajnie, że mogliście trochę poszaleć baz Kacperka. Nie ma to jak babcie co?
A jak dzisiejsza noc Kacperka? Mam nadzieję, ze dziś spał spokojnie!
Polyana - życzę udanego pobytu na nartach! No i szybkiego zakończenia remontu Mam nadzieję, że po powrocie już nie będziesz miała kłopotów z logowaniem!
A co do kuchenki. Ja mieszkam w bloku. I mam płytę ceramiczną. Gaz odcieliśmy jak tylko się wprowadziliśmy. To będzie jakieś 4 lata. Od tej pory cały czas na płycie. Tak jak pisała Agulia - problem jakt tylko jak nie ma prądu w całym bloku. Odkąd jest Sławuś zdarzyło się to raz. Słąwuś miał wtedy kąpiel przy świecach, a wodę gotowałam u sąsiadki
Ale do rzeczy - płytę mamy na 220. Elektryk założył nam na nia oddzielny korek - tylko płyta jest tam podłączona. I naprawdę jest ok. Nie zdażają się nam przeciążenia, wybijania korków - nawet jak działą kuchanka, pralka i komputer i jeszcze kilka drobiazgów elektrycznych. Nawet rachunki za prąd nie są porażająco wysokie. A do kuchenki gazowej w życiu bym nie wróciła!!!
Wiesz - mogę Ci wszystko opowiedzieć, co i jak załatwialiśmy. Możesz wpaść do mnie z "nagłą" wizytą - zobaczyć co i jak i pogadać Jak wrócisz to daj znać co jeszcze chciałabyś wiedzieć
Jade - Dziś też mróz, wieć pytam - samochód odpalił? Ostatnio mojej teściowej samochód nei odpalił. Najbardziej cieszył się z tego mój 17letni szwagier który dzięki temu nie dojechał do szkoły
Zapisałam Twój numer - będziemy Cię nękać telefonami jak tylko coś ustalimy A kiedy wyjeżdżacie?
Bramka - To kiedy będzie aparacik? Och! JUż czekam na te piękne zdjęcia
Agulia - Jejku! I komunia - rzeczywiście masz już dużą córunię Ale masz rację - pewnie się nie obejrzymy a i na listopadówkach o przygotowaniach komunijnych będziemy pisać!
Govinda - Co za niespodzianka! SUper, że przyjechaliście do Polski To znacznie lepiej niż tułać się po hotelach a i się z rodzinką zobaczysz! To pewnie Mia teraz furorę w rodzinie robi, co ?
Lena - mam nadzieję, że już usunęli awarię i macie już wodę!
Wiesz - ja też Sławciowi czyszczę uszki tylko z zewnątrz - raczej nie powinno się pchać niczego do środka ucha nawet u dorosłych to nie wskanaze - bo wtedy woskowine wpycha się głębiej - to słowa znajomego lekarza. My chodzimy regularnie na basen i w zasadzie Sławciowi tam się też dużo odmacza
świetny prezent wymyśliliście na dzień babci i dziadka!!! Napewno się ucieszą i wzruszą A my planujemy zrobić kubki ze Sławciowym zdjęciem A jeśłi chodzi o laurki to w zeszłym roku robiłam kartki - gdzie na pierwszej stronie była odbita nóżka Sławcia - dziadki szalały z radości
Bbeti - no jak będziesz w maju to może i ja przyjadę do mamy na śląsk - taką okazję na spotkanie to trzeba wykorzystać
Yoasia - No to sobie pobędziesz teraz Pauliną i odpoczniesz trochę od pracy
A z tymi wizyatmi płatnymi i bezpłatnymi to rzeczywiście paranoja! Pamiętam, że jak byłam ze Sławciem u neurologa to też w końcu byliśmy prywatnie, bo państowo to musieliśmy 7 miesięcy czekać!
A co do "objawu zachodzącego słońa" - Sławek też miał takie podejrzenie i dostaliśmy skierowanie do neurologa wtedy właśnie. Na szczęście okazało się że taka uroda mojego dzieciątka A Wy byliście z tym u neurologa? I czy Paulisia nadal tak robi? Bo Sławkowi to zanikło - teraz nadal szeroko otwiera oczy ale już mu te białka z góry nie wyłażą
Joankaj - Cieszę się, że macie domek o jaki marzyłaś Super! Oby się Wam w nim mieszkało jak najlepiej
A teraz nadrabiaj zaległości i pisz co tam u Was
Dobrze, że w końcu ktoś wspomniał o tych niekapkach! U nas jakiś czas było dobrze, a teraz Sławuś zaczął się krztusić pijąc z nich, więc wróciliśmy do smoczka. Ale o d dziś zaczynam naukę picia z kubka z dzióbkiem, bo Wasze sukcesy są bardzo zachęcające
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|