kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
muszę sobie ulżyć. U nas w ub roku przedstawienie było na 13, po dzieci wracała z dziadkami do domu (znaczy mogły). Pracujące babcie i dziedkowie byli w stanie się urwać na pół dnia (no nie wszyscy). W tym roku (jutro) na 10. Ani pracującym się nie uda urwać, ani mnie nie pasuje, bo będę musiałą drugi raz jechac po młodego, bo o 12 on nie zechce przedszkola opuścić.. Dzieci nie przygotowują nowej akademii, tylko powtarzają jasełka (co uszczęśliwia bardzo dziadków, którzy się nie załapują w grudniu). Dzieci mają mniej uczenia - po jednym wierszyku, pokazują coś, co znają już (mniej stresu dla nich) - wszyscy są zadowoleni.
U nas są laurki i kwiatki. I zaproszenia. Drugi komplet dziadków (moi rodzice są zawsze, ale mają żabi skok do przedszkola) nie dojedzie nigdy - nie dość, że pracujący, to jeszcze daleko mieszkają. Piotrkowi akurat nie robi różnicy, ale wiem, że są dzieci, które bardzo przeżywają, że nikt do nich nie przyjechał.
Co do dnia mamy i taty, to u nas jest i ten dzień (hurtem mam a i tata w okolicach dnia matki) i piknik rodzinny jakoś miesiąc później... Wiosennie u Kwietniowek 2004. Ptyśka i Madzia gratuluję pracki
Ewa sliczne te twoje dziewczynki
My byliśmy dziś na Maślicach nad Odrą na grillu i przez przypadek się wbiliśmy na jakąś imprezę Castoramy na Partynicach (bo na grodzie nic nie było, choć zapowiedzi owszem).
Chyba nie pisałam, że będziemy mieć jednak przedszkole na Bielanach, w przyszłym tygodniu mamy podpisać umowę, cieszę się straszliwie. Dzień Mamy całkiem udany w przedszkolu, choć oczywiście wielkich wystapień dzieciaków nie było, ot pośpiewały, porecytowały w rządku i tyle Za to laurka full wypad, pewnie kto chciał ten widział na naszej-klasie ***Pazdziernikowe słoneczka 2007***. Hm... A kto mi powie, jak można zdrobnić imię Laura? Laurka - to już wiem, a jak inaczej? Mój mąż ostatnio wyskoczył, że może Laura - nazwiemy córkę... I widziałam, że jedna z Was chce tak nazwać swoją Malutką, więc pomyślałam, że będę miała podpowiedź co do zdrobnień
Justine, my tak damy naszej Małej na imie, ale jesli chodzi o zdrobnienie to tez mamy problem bo Laurka, Laurusia czy Lusia nam się nie za bardzo podobają. Ale tym się nie przejmujemy bo możemy do Niej mówić słoneczko, myszko itp.... zreszta ja często uzywam właśnie takich określeń do dzieci a im to nie przeszadza
Dzień Dziecka. Dzień Dziecka obchodzimy. W sumie każda okazja jest dobra do świętowania (no dobra, walentynek nie obchodzę, dnia kobiet też nie choć od męża przeważnie dostaję wtedy kwiatka ). Do mojej mamy już dziś dzwoniłam, moje maluchy też wiem, że laurki rysowały Mam dostać popołudniu i szczerze mówiąc już nie mogę się doczekać. Nasze już i prawie czterolatki :-). Burek , wiadomo o co chodzi
Wstawisz zdjecia??
Szym ma jutro przedstawienie w przedszkolu z okazji Dnia Mamy. Wczoraj powiedział, że ma mi nie mówić, że mi zrobił laurkę BUNTOWNISIE już TRZYLATKI : ). Biedne te Wasze dzieciaczki. Kacper, odpukać, nie choruje. Jak chodził do przedszkole to ciągle coś się przyplątywało. Niestety nadal gorzej słyszy na jedno ucho. Czekamy na wizytę u laryngologa.
Poza tym najczęściej odwiedzanym lakarzem jest dentysta. Akurat mamy serię lapisowania i szykujemy się do usunięcia następnego ząbka.
Kacperek zrobił na Walentynki 2 laurki i serduszko z gliny (dla nas i dziadków)
Wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek
A gdzie maluchy z CZERWCA 2005?. cześć! u nas dalej postój. Cały przyszły tydzien mam urlop. Prezes gadał tylko z kierowiczką - całe szczęście bo to męka z nim sie spotkać. i tak to wygląda, ze na lato to będę musiała bezpłatny wziąść, o ile nie bedzie tak źle jak teraz.
Wojtek przyniosł z przedszkola aż dwie laurki, jedna po polsku a druga po niemiecku A jutro mamy dzien rodziny i wybieramy się na festyn do przedszkola. Maja być występy - ciekawe czy Wojtkowi odwagi starczy.
U nas tez po tej burzy się ochłodziło. Ale dzisiaj już wyjrzało wieczorem słońce. Festyn ma sie odbywac na dworze więc mam nadzieje ze będzie ładnie.
Pokupowałam już Wojtkowi prezenty na urodziny. Mam kolejnego robota, klocki lego - następne z kolekcji power miners i samochodziki zmieniajace kolor. Chyba mu się spodoba.
A tu jeszcze przed nami dzień dziecka, też wypadałoby cos kupić. Ale cos drobnego i taniego. u nas w Auchanie są duże promocje zabawek, tak że zobaczcie może i u was też coś przecenili.
Pozdrawiam! Lutusie - odsłona pierwsza. U mnie wczoraj pojawiła się "laurka" podpisana od Filipa z Martą z życzeniami - hieroglifami, w tym dopisek"nie mam dla Ciebie prezentu ale mam miłość" Młoda chyba zapomniała z wrażenia podczas przygotowań do dzisiejszego wyjazdu na wycieczkę szkolną do Francji i zorientowała się w ostatniej chwili rzucając zdawkowe życzenia. Ale za to daje mi dużo radości widok obojga moich starszaków niemalże bijących się o dostęp do malej, w tym bardzo na codzień wstrzemięźliwej w wyrażaniu uczuć córy. Ja niestety urządziłam sobie przyjemność w postaci podcinania wędzidełka malutkiej, które sfinalizowało się właśnie w Dzień Matki. Na szczęście mamy to juz za sobą...nie było tak źle Gminna gazeta mieszkańców. Tworzy sie gazeta, ktora bedzie wydawana przez mieszkańcow gminy Orzysz. Nie przez burmistrza, ktory ma juz laurkę w postaci Biuletynu Informacyjnego i nie przez prywatne osoby, ktore swoją gazetę wykorzystują do prywatnych wojen. Zespół mieszkancow bedzie nagłasniał problemy mieszkańcow i wystepował w ich obronie.
Osoby zainteresowane współtworzeniem proszone sa o kontakt. Mamy juz sprzęt do druku. Potrzebne są osoby "piszące" i rozpowszechniajace gazetę na terenie gminy. Wydawnictwo będzie rozprowadzane bezplatnie, w calosci oparte na dzialaniach bezinteresownych. Nie bedzie związane z żadną partią czy tez interesami jednostek. Włascicielem gazety bedzie stowarzyszenie mieszkańcow gminy Orzysz utworzone właśnie w tym celu.
Poszukujemy zainteresowanych współtworzeniem pisma.
Sprawa ważna, pilna i aktualna!
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|