kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Muzyczne fascynacje. Zdecydowanie bardziej podoba mi się utwór pod tym samym tytułem, ale w wykonaniu Emerson Lake and Palmer.
Zastanawiałem się. W grę wchodziła jeszcze wersja Vangelisa, z filmu "Chariots of Fire", no i klasyka z Last Night of the Proms. Parę tysięcy gardeł śpiewających ten hymn - to robi wrażenie. Ale jednak Judy Collins rules. : Zwięzła historia pierwszej wojny światowej w komiksie. Ależ dyskusję rozpętałem! I bardzo dobrze, wreszcie dzieje się coś poza kategorią "jaki to mundur na powyższym zdjęciu"...
Co do recepcji komiksu - sztuką może nie zawsze to można nazwać, ale absolutnie tego gatunku nie przekreślam, przeciwnie: komiksy takie, jak np. Asteriks uważam za majstersztyk, wyrafinowaniem i jakością przewyższający 3/4 współczesnej literatury. Zresztą wcześniejszej także.
Mam do tego taki sam stosunek jak do komiksów z Oswięcimia (SĄ,SĄ...) i z Powstania Warszawskiego z powstańcem o imieniu Tytus, który jest małpą... Papcio Chmiel poszedł w komerchę polityczną...
A to już moim zdaniem jest raczej objaw zlewania się narodowej tradycji z popkulturą. Ma to oczywiste wady, choć pewną zaletą jest możliwość podtrzymania tej tradycji.
U nas niestety jest tak, że wszystkie patriotyczne świętości muszą być męczeńskie ('Gloria victis' itp.), a jedyna możliwość patriotycznej celebracji to znicze, wieńce i wzniosłe mowy. Nie jest to absolutnie złe, jest na to miejsce, ale bez przesady. Ostatnio miałem przyjemność (dzięki TVP Kultura) oglądnąć 'Last Night of the Proms' z Londynu - i w taką właśnie stronę powinien iść nasz patriotyzm: w stronę radosnej i wzniosłej (acz nie nadętej) dumy, a nie martyrologicznego ponuractwa.
Cytat: Tylko się zastanawiam czy MY winniśmy zdystansować się wobec tak oczywistych przekłamań, czy je ignorować, czy zwyczajnie nie wywlekać na światło dzienne. Wstydź się "Tygrysku", wstydź.
Jak wspomniałem - dostrzegam duże niedociągnięcia powyższego dzieła. Ale moim zdaniem pomysł jest dobry: przydałaby się może nieco lepsza strona graficzna i większa ścisłość, naukowość i obiektywizm w sferze faktów. Co do humoru - może mógłby być on nieco wyższych lotów, niemniej samo przedstawienie sprawy z przymrużeniem oka też uważam za ciekawe. : Zwięzła historia pierwszej wojny światowej w komiksie. Cytat: U nas niestety jest tak, że wszystkie patriotyczne świętości muszą być męczeńskie ('Gloria victis' itp.), a jedyna możliwość patriotycznej celebracji to znicze, wieńce i wzniosłe mowy. Nie jest to absolutnie złe, jest na to miejsce, ale bez przesady. Ostatnio miałem przyjemność (dzięki TVP Kultura) oglądnąć 'Last Night of the Proms' z Londynu - i w taką właśnie stronę powinien iść nasz patriotyzm: w stronę radosnej i wzniosłej (acz nie nadętej) dumy, a nie martyrologicznego ponuractwa.
Święte słowa!
Poza tym, trudno żeby ktokolwiek chciał być "po naszej stronie", skoro cały czas uwypuklamy swój wizerunek jako ofiar wszystkiego, co na świat przyszło. Nikt nie chce pomagać przegranym, to jasne.
Cytat: Jak wspomniałem - dostrzegam duże niedociągnięcia powyższego dzieła. Ale moim zdaniem pomysł jest dobry: przydałaby się może nieco lepsza strona graficzna i większa ścisłość, naukowość i obiektywizm w sferze faktów. Co do humoru - może mógłby być on nieco wyższych lotów, niemniej samo przedstawienie sprawy z przymrużeniem oka też uważam za ciekawe.
To jest też kwestia tego, jak wiedza o Austro-Węgrzech ma być popularyzowana - czy mamy sobie siedzieć we własnym gronie i powoli się "zakurzać", czy może raczej być bardziej zachęcający, pokazywać że można na te czasy spojrzeć z przymrużeniem oka (i nie chodzi mi o serwowanie wszystkim "CK Dezerterów" czy "Losów dobrego żołnierza Szwejka czasu wojny światowej"), co jednocześnie uatrakcyjnia tą wiedzę.
Podzielę się też swoim doświadczeniem - ostatnio jestem instruktorem na kursie na żeglarza jachtowego i mam do wyboru dwie drogi. Albo tą "tradycyjną", zwracanie uwagi na dyscyplinę i "musztrowanie" kursantów (przy okazji zniechęcanie ich), albo robienie ciekawych wykładów, czasem - z umiarem - żartobliwych, tak samo wykonywanie ćwiczeń na wodzie, które musi być ciekawe, nie nudne. Chodzi o to, by zachęcić do dalszego poszerzania wiedzy. Odpowiedzcie sobie sami, jak wolelibyście być uczeni?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|