kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Lanos - zimny silnik dławi się. Zdarzyła się z opisem wpadka, ale po kilku piwach...
Nie mam ochoty pisać kompendium, natomiast moja wiedza pochodzi z książki Bujańskiego oraz rozmów z mechanikami, użytkownikami Lanosów i godzin spędzonych na różnych forach. Robię sobie prywatną "instrukcję serwisową" w celu doprowadzenia niedawno zakupionego Lanosa do przyzwoitości jak najmniejszym kosztem. Wymaga to poszerzania wiedzy żeby można było jak najwięcej zrobić samemu lub nie dać się oszukać w warsztacie (często naprawy polegają na kolejnych wymianach elementów do czasu trafienia na przyczynę usterki). PODUCHY POWIETRZNE W LANOSIE. " />MAM OD ROKU LANOSA 1,6 16V ROCZNIK 2000 JEST WYPOSAŻONY MIEDZY INNYMI W DWIE PODUSZKI POWIETRZNE.
CHCIAŁEM NAPRAWIĆ W NIM CIĘGNA STERUJĄCE ROZDZIAŁEM POWIETRZA POD KONSOLĄ ŚRODKOWĄ I TO ZROBIŁEM. JEDNAK PO SKOŃCZENIU NAPRAWY OKAZAŁO SIĘ, ŻE KONTROLKA OD PODUCH PO WŁĄCZENIU ZAPŁONU NA SEKUNDĘ GAŚNIE A NASTĘPNIE ZAŚWIECA SIĘ I NIE GAŚNIE. WSZYSTKO BYŁO DO TEJ PORY W PORZĄDKU. PODEJRZEWAM, ŻE ZRUSZYŁEM JAKIEŚ KABLE PODCZAS PRZEPYCHANIA CIĘGIEN.
MAM PYTANIE CZY JEŻELI ŚWIECI TA KONTROLKA TO ZNACZY ŻE PODUCHY SĄ NIE SPRAWNE, CZY SYSTEM WYKRYŁ BŁĄD I WYSTARCZY TEN BŁĄD JAKOŚ SKASOWAĆ. CZY JEST JAKAŚ MOŻLIWOŚĆ USUNIĘCIA TEJ USTERKI BEZ WIZYTY W SERWISIE. RUSZANIE KABLAMI NIC NARAZIE NIE DAŁO.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH POSIADACZY LANOSÓW. SUPER WOZY!!!!!!! Seat Leon II. " />Planuje wymianę swojego wysłużonego Lanosa. Chciałbym kupić jakiegoś Seacika ze względu na to iż salon i serwis są 50m od mojego miejsca pracy. Zastanawiałem się nad Leonem i Cordobą z większą przychylnością w stronę leona. Mam parę pytań:
- Leon jest awaryjny?
- Czy warto kupić za 55 tyś. dość bogatą wersje z silnikiem Audience 1.6 (102KM)?
- Jakie usterki mogą pojawić się najczęściej i ile może kosztować ich naprawa?
- Jak otwiera się tylne drzwi Bo po zdjęciach to za cholerę nie mogę się połapać
- Samochód planuje kupić z myślą o przewozie 4 osób na odcinku około 100km w każdą stronę, w takim razie czy będzie to wygodny samochód? Może jednak lepiej zainwestować w Cordobę? Daweoo Lanos. Silnik IEFI-6 interfejs połoczył sie bez problemu, ale odczyt usterek
okazał sie fałszywy
wyświetlił błedy 29- przekaznik pompy paliwa zwarcie do plusa
32-przekaznik pompy zwarcie do masy
87- Przekaznik sprzegła a/c przerwa lub zwarcie
62- przekaznik zaworu CCP zwarcie do plusa
25- sygnał czujnika MAT zbyt niski
17 Wtryskiwacze przerwa lub zwarcie
Z dwoma błedami można przypuszczać że wystepują sporadycznie ale pomiary tego nie potwierdziły gdyż samochód ma instalacje gazową to jest 29.32 , 17.
ale interfejs nie pokazał uszkodzenia a było to błąd
22-Czujnik położenia przepustnicy -niski sygnał
Po naprawie czujnika połozenia przepustnicy interfejs pokazywał błedy,
chocjaż faktycznie ich nie było
nastepnie w parametrach
obroty silnika zadane 1600- żaden samochód nie ma wolnych obrotów w na tym poziomie.
obroty silnika na biegu jałowym 6175 , są to odczyty które nie nadają sie
do żadnego porównania . Silnik miał obroty 900 na obrotościomiezu
może ktos z grupy spodkoł sie z podobnym zachowaniem interfejsu na samochodach Daweoo ASO KOPER TYLKO DO ZUPY. Serwis tamtejszy zakuł STI "Lanosa", zrobił remap silnika, przebudował układ wydechowy wywalając katalizator. W aucie po tych operacjach jest jak się okazało jedna sonda lambda i efekt jest taki, że podczas jazdy w dowolnym momencie zapala się "check engine" i jest po jeździe. Serwis od końca zeszłego roku nie potrafi zweryfikować, co powoduje usterkę: czy brak drugiej sondy, czy awaria sondy znajdującej się w samochodzie, teść jakieś 2 miesiące chyba czekał (już nie czeka, bo zrezygnował z ich usług) na nową sondę. W między czasie jeden z mechaników, który doglądał to auto jeszcze za czasów poprzedniego właściciela, postanowił kontynuować "swoją karierę" poza strukturami 4Turbo i od tego momentu dogadanie się z serwisem w temacie naprawy usterki okazało się przekraczającym ich możliwości. Mam wrażenie, że serwis podjął się modyfikacji, jednakże nie miał świadomości możliwych skutków, jakie te modyfikacje wywołają. Co gorsza dopuszczam taką ewentualność, że nie wie, jak sobie z usterką poradzić, nie mówiąc już o trzymaniu klienta w niepewności co do terminu usunięcia usterki i zbywaniu, podyktowanym oczekiwaniem na sondę lambda. Nie uwierzę, że sonda lambda idzie z Katowic (bądź do samej Polski) dwa miesiące... Tyle w temacie merytorycznego podejścia serwisu do naprawy. W temacie niesmaku obsługi... jeżeli człowiek zawiadujący serwisem nie ma pojęcia o tym, kto co wykonuje w jego zakładzie i zajmuje się zbywaniem klienta, zamiast po męsku powiedzieć, że nie potrafi lub nie jest w stanie czegoś wykonać, to nie jest to chyba zdrowy objaw.
Znam ten przypadek i Gisek pisze po prowdzie. Dylemat przy kupnie autka używanego. Co do Lanosa- mieliśmy.
Hatchback ma mały bagażnik. Bardzo mały, często trzeba było rozkładać kanapę(czytaj: oparcie) i zdejmować klatkę bezpieczeństwa, bo auto zarejestrowane było jako ciężarowe. Z tyłu miejsca całkiem sporo, chociaż siedziska niewygodne no i brakowało miejsca na nogi. Deska rozdzielcza- tutaj nie oczekujmy cudów- wzięta częściowo z Opla Kadeta, materiały... lepszy plastik znajdziesz w chińskich zabawkach- twardy jak nie wiem, bardzo szybko widać kurz, pod koniec eksploatacji guma odrywała się od koła kierowniczego(tak się ruszało fajnie), poza tym pozostawał schowek przed pasażerem. Tu aby go zamknąć trzeba było walnąć pokrywą ze sporym impetem, żeby potem podczas podróży podczas większego wstrząsu znów się otworzył. O wyposażeniu wspominać nie będę, bo była to najuboższa wersja. Za to ogólnie deska rozdzielcza była całkiem nieźle spasowana, bo mimo przebiegu(120000km) nie skrzypiała. Fotele przednie były dość miękkie, dłuższe podróże mogły męczyć, poza tym trzymanie boczne pozostawia jednak nieco do życzenia.
Prowadziło się toto całkiem nieźle wbrew ogólnym opiniom(a jaka precyzja bez wspomagania! tak przynajmniej mówili rodzice) ale silnika 1.4 unikać jak ognia- nie dość że paliwożerny(8-zaworowca mieliśmy) to jeszcze 75KM osiągało się jadąc 70km/h na dwójce(raz nam się tak zdarzyło) więc podczas normalnej eksploatacji nasze tonowe autko napędzało koło 5oKM a i te chyba po środkach nasennych, bo podczas wyprzedzania zawsze trzeba było redukować a i wtedy mocy brakowało. Gazu nie mieliśmy, bo wtedy to chyba szybciej by szło pchać to auto niż nim jechać. Ale silnik 1.6 jest podobno bardziej dynamiczny.
Usterki: niewiele nam się psuło. Raz padła pompa paliwowa(pasowała z Opla Kadeta, chociaż wtedy nie może zbierać paliwa z dna zbiornika i trzeba częściej tankować) no i zdarzyło się że w ogóle nie wchodził wsteczny(z dużym oporem- fajnie było jak bez wstecznego próbowaliśmy z parkingu wyjechać). Wtedy okazało się, że wyrobiła się jedna z uszczelek(czy coś w tym stylu) w skrzyni biegów i naprawa wyniosła 10zł(znowu Opel Kadet przyszedł z pomocą, cała skrzynia biegów jest ze starego Opla).
Jeżeli ktoś chce bardziej szczegółowy opis, zapraszam na PW.
<i jeszcze jedno- Lanos ma naprawdę dużo zalet- ale lepiej żebyście byli miło zaskoczeni niż się zawiedli na tym aucie>
woz do 8 tys. zł mam paru faworytów, ktory najlepszy?. " />Witam
Jestem świeżakiem na forum i dość słabo orientuję się w samochodach jeśli chodzi o ich jakość. Mam pewne podstawy wiedzy, ale nie znam się dokładnie na zawieszeniu itp. Troche czytałem, ale nadal nie mogę się zdecydować jaki wybrać samochód do 8 tys. zł. Fakt, kaski nie ma sporo, ale to będzie mój pierwszy wóz i dlatego chciałbym, żeby był dość ekonomiczny i bezawaryjny. Mam dylemat, który wybrać. Oto lista moich faworytów. Pomóżcie, bo sam mogę strzelić samobója i przez 4 lata naprawiać na okrągło wóz.
Fiat Bravo 98’ 1,8l 120 tys.
Lanos 00’ 1,5l 100 tys.
Matiz 02’ 0,8l 50 tys.
Atos 00’ 1,0l 60 tys.
Colt 97’ 1,3l 120 tys.
Micra 99’ 1,0l 70 tys.
Corsa 98’ 1,2l 100 tys.
Clio 98’ 1,2l 100 tys. (nowszy wyglad)
Ibiza 98’ 1,4l 100 tys.
Swift 00’ 1,0 70 tys.
Vectra B 97’ 1,6 180 tys.
Vectra B 96’ 1,6 100 tys.
Ciekawym wyborem jest dla mnie lanos, bo chociaż opinie o wozach daewoo są różne to jednak coraz częściej mówi się że to bezawaryjne wozy. Jest do tego dość tani. Matiza wpisałem na listę, ponieważ kusi rocznikiem, a poza tym nie wygląda w cale brzydko. Rozsądnym wyborem wydaje mi się Atos, bo w miarę nowego można kupić w niezłym stanie w te cenie. Colt, Micra, Clio, Ibiza i Bravo są już nieco starsze, chociaż Micrusem ludzie robią o wiele mniej km i dlatego rówznież kusi. Swift ze względu tylko na rocznik i mały przebieg się tu znajduje, ale chyba już wolałbym Matiza niż Swifta. Najbardziej z tych wozów podoba mi się Vectra. Jest zdecydowanie wyższej klasy, ale ten rocznik? Obawiam się wielu napraw i ukrytych usterek. Poza tym w rocznik 97 aż 180 tys, to w zasadzie już na złom. Można wyszarpnąć coś w granicach 100-110 tys ale to już starszy rocznik, co też może być podejrzane. Jak widać mam wiele wątpliwości i nie jestem zdecydowany co kupić, może warto pojechać do Niemiec i tam coś wyszarnąć? Orientujecie się co mogę kupić tam lepszego w cenie do 8 tys. zł już z opłatami celnymi? Silnik do 1,6, samochody powyżej 10 lat nie wchodzą w grę. A może jest coś lepszego, co mogę kupić w Polsce za tę cene? ASO KOPER TYLKO DO ZUPY. Witek, a czy Ty jesteś jakoś powiązany z 4Turbo, że tak odbierasz to co napisałem?
Czy to jest wątek pt. "opisujcie przypadki nierzetelnej obsługi"? Padło pytanie o zakład, który potrafi coś wykonać, a nie dlaczego nie polecam 4Turbo i ja na to pytanie odpowiedziałem.
Żeby nie było, że rzucam słowa na wiatr, albo wyssałem sobie coś tam z palca...
Serwis tamtejszy zakuł STI "Lanosa", zrobił remap silnika, przebudował układ wydechowy wywalając katalizator. W aucie po tych operacjach jest jak się okazało jedna sonda lambda i efekt jest taki, że podczas jazdy w dowolnym momencie zapala się "check engine" i jest po jeździe. Serwis od końca zeszłego roku nie potrafi zweryfikować, co powoduje usterkę: czy brak drugiej sondy, czy awaria sondy znajdującej się w samochodzie, teść jakieś 2 miesiące chyba czekał (już nie czeka, bo zrezygnował z ich usług) na nową sondę. W między czasie jeden z mechaników, który doglądał to auto jeszcze za czasów poprzedniego właściciela, postanowił kontynuować "swoją karierę" poza strukturami 4Turbo i od tego momentu dogadanie się z serwisem w temacie naprawy usterki okazało się przekraczającym ich możliwości. Mam wrażenie, że serwis podjął się modyfikacji, jednakże nie miał świadomości możliwych skutków, jakie te modyfikacje wywołają. Co gorsza dopuszczam taką ewentualność, że nie wie, jak sobie z usterką poradzić, nie mówiąc już o trzymaniu klienta w niepewności co do terminu usunięcia usterki i zbywaniu, podyktowanym oczekiwaniem na sondę lambda. Nie uwierzę, że sonda lambda idzie z Katowic (bądź do samej Polski) dwa miesiące... Tyle w temacie merytorycznego podejścia serwisu do naprawy. W temacie niesmaku obsługi... jeżeli człowiek zawiadujący serwisem nie ma pojęcia o tym, kto co wykonuje w jego zakładzie i zajmuje się zbywaniem klienta, zamiast po męsku powiedzieć, że nie potrafi lub nie jest w stanie czegoś wykonać, to nie jest to chyba zdrowy objaw. Vectra 2.5 V6 vs. Focus 2.0. A propos zabezpieczeń antykorozyjnych, jeśli planujesz rocznik 99 lub 00, to Vectra będzie juz po liftingu - czyli ocynkowana więc problem blach znika.
Problem niestety nie znika. Nawet poliftowe modele rdzewieja. Trzeba po prostu o nie dbac. Niestety wplyw na zla opinie o korodowaniu Vectr (czy to przed cz po lifitingu) ma fakt, iz sporo aut bylo lakierowane po roznych wypadkach i nie robiono tego z nalezyta starannoscia. Na "szczescie" w porownaniu z Focusem blachy nie wypadaja wcale tak zle, co wielokrotnie potwierdzali wlasciciele Focusow na tym forum.
daro5555, dzięki, mam ten artykuł. I niestety jakoś optymizmem mnie mocno nie napawa-usterkowość.
Prawda - niestety. Vectra jest awaryjna, a do tego czesto pojawiaja sie male, wnerwiajace usterki (np. standardowo padaja silowniki w zamkach). Najwazniejszym pytaniem nie powinna byc jednak czestotliwosc wystepowania usterek, a koszty i czasowe mozliwosci ich usuniecia.
Trudno mi odniesc sie do Focusa jesli chodzi o wsparcie techniczne na forum tej marki, nie wiem jak dzialaja ASO i wreszcie, jak duzo jest na rynku zamiennikow i w jakich sa cenach.
Jesli natomiast chodzi o Vectre, to jest to duzo bardziej popluarny samochod od Focusa. Co za tym idzie, zamienniki do Vectry produkuje mnostwo firm (czy to rozrzad, reflektor czy chlodnica). Mozesz przebierac w zamiennikach, sa one dostepne od reki w calym kraju i do tego stosunkowo niedrogie. Ponadto uzywane czesci oryginalne np. alternator, chlodnice, itp mozesz kupic za bardzo uczciwe pieniadze u wspolpracujacych z Klubem dostawcow czesci (otrzymujesz kazdorazowo gwarancje). Tak samo czesci karoseryjne, oswietlenie, zawieszenie, kola... mozesz przebierac w setkach ofert zamiennikow i uzywanych orginalow, wiec koszty napraw mozna naprawde zminimalizowac.
Minusem Opla (nie tylko Vectry) sa kiepskie ASO, szczegolnie w miastach, gdzie jest tylko jedno ASO i brak jakiejkolwiek konkurencji. Ceny czesci w ASO sa kosmiczne, tak samo jak ceny uslug (watpliwej czasem jakosci). Na szczescie luke zauwazyly inne warsztaty, stacje szybkiej obslugi itp, jak rowniez wspomniani wczesniej dostawcy oryginalnych czesci (Madry, Stachowiak, Szpot itd).
Jezdzilem roznymi samochodami, bardzo rozne autka przewijaly sie w rodzince i gdybym mial teraz wybierca miedzy Vectra a Focusem, na pewno wybralbym Vectre. Szczegolnie, jesli mialby to byc silnik V6, charakteryzujacy sie bardzo wysoka kultura pracy i (wbrew temu co napisano w artykule) uczciwym zuzyciem mocno zaleznym od "ciezkosci nogi" kierujacego. Zapamietaj zasade, ze kazda Vectra pali dokladnie tyle, ile chcesz zeby palila. Dla przykladu - moje Vectra 2.0 (136KM) wazaca blisko 1400kg pali mniej niz moj wczesniejszy Lanos (1.5, 86KM) i praktycznie tyle samo co Skoda Favorit (1.3 gaznik) :) Minusem silnika V6 w stosunku do np. 2.0 16V jest cena sekwenycjnej instalacji gazowej. Jest to np jeden z argumentow powstrzymujacych mnie jeszcze przed zmiana moje 2.0 na V6 (ale juz nie dlugo :) ) Mam nadzieje, ze udalo mi sie pomoc.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|