kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Sprzeglo ? - srednio dlugie. Witam,
Auto Lanos 1.4 przebieg 36 kkm 3 lata.
Sprawa jest taka, na pedale sprzegla zamiast czuc jednostajny (lub lekko
narastajacy) opor w miare wciskania, to w mniej wiecej 2/3 wciskania (ale to
nie jest jescze calkowite rozlaczenie sprzegla - sprawdzone) czujemy ze
pedal nam wpada, odczucie jest dosyc delikatne, jednakze czasem jest
mocniejsze czasem slabsze, pan w ASO pierwsze co to odpowietrzal silownik
sprzegla, troche pomoglo, jednak pozniej problem powrocil. Druga sprawa jest
taka ze mechanik stwierdzil ze zle sa ustawione obroty biegu jalowego i
samochod dlatego szarpie (o tym za chwile) i je podregulowal, fakt troche
lepiej, ale juz zaczyna sie znow (wyczyscil silnik krokowy, ktory nie byl
wcale jakis brudny). Trzecia rzecz to szarpanie, jezdze juz troche (bedzie z
11 lat) i jezdzilem roznymi samochodami, ale moim lanosem nie moge kurna od
jakiegos pol roku ruszuc bez stukania (takie rudududu przy ruszaniu i
jeszcze takie swistanie - poslizg sprzegla ?) zwlaszcza na rozgrzanym
silniku. Mowie sobie ostanio ze jezdzic nie umiem, ale akurat sytuacja
zmusila mnie w przeciagu miesiaca do jazdy trzema roznymi autami (astra ii
TD, corsa combo i inny lanos 1.4) we wszystkich udalo mi sie od razu
opanowac sprzeglo itp. powort do mojego byl bolesny. wie ktos moze co to
moze byc ? Kiedys zmieniano mi lozysko wyciskowe (zaczelo piszczec) i jak
wyjeto i zalozono skrzynke biegow to przez jakies 2 tygodnie objawy ustaly.

P.T.

Co  mozecie mi powiedziec o przedostatniej Corsie - jakie ma wady,
zalety (jeszcze nie wiem, jak wersja, ale pewnie najslabsza ;( )?


Ja jezdze sobie corsa 1.4 B z 98 roku, przejechane 100 tys km. Zawiodla mnie
2 razy, raz zatarta pompa wodna, i dzis rano mogila - przyczyny jeszcze
nieznane (szczegoly w poscie i LANOS NIE DZIALA:(). Od nowosci w mym
posiadaniu, tak wiec mam z nia pewne doswiadczenia.

Silnik: 1.4 8V - 60 konikow. Na miasto starczy, na trasie IHMO za malo,
szczegolnie jak nie podrozujemy sami - pojawia sie problem podczas
wyprzedzania ciezarowek. Pomimo ze Vmax to 170 km/h, to powyzej 120 km/h juz
nie ma co liczyc na przyspieszenie. Przy wyzszych predkosciach glosno w
kabinie. Trudno mi teraz wypowiedziec sie o spalaniu, od 10 tys km jezdze na
LPG - tego schodzi okolo 10 l/100 km. O ile dobrze pamietam, to w miescie
palil okolo 7-8 litrow, na trasie prawie tyle samo - ale ja miewam ciezka
noge. To samo dotyczy hamulcow: klocki zakladane w ASO konczyly sie po 15
tys (ale watpie w ich pochodzenie). Nastepnie, juz prywatnie, probowalem z
innymi, jednak optymalnym wyborem okazaly sie Ferodo. Zawieszenie jeszcze
oryginalne, choc powoli szykuje sie do wymiany, szczegolnie tyl. Mysle ze
zabiore sie za to za jakies 10 tys km.
Co do wnetrza: Jesli nie mialas nigdy stycznosci z Oplem to zycze powodzenia
w poszukiwaniu wlacznika swiatla wewnetrznego :-) Slyszalem wiele skarg, sam
sie zreszta pod nimi podpisuje, na temat fotela. Nie dosc, ze marne
trzymanie boczne to jeszcze TRAGICZNIE skrzypi. W przypadku mojego modelu
moge sie poskarzyc jeszcze na zbyt glebokie pedaly - szczegolnie sprzegla.
Bagaznik miesci sie w normie w tej klasie, nachylenie tylniej kanapy
(dzielonej) jest trzystopniowe, co moze niewiele powiekszyc pojemnosc
bagaznika kosztem komfortu pasazerow tylniej kanapy. Z drobnostek: latwy
dostep do zarowek oswietlenia przedniego jak i tylniego (nie trzeba jechac
do serwisu z wymiana zarowki - co czasami bywa jedynym rozsadnym wyjsciem w
przypadku pewnych modeli). Tragiczny demontaz akumulatora - obowiazkowe
rozkrecanie plastikowego podszybia miedzy przednia szyba a maska (ale w
koncu akumulatora nie wyjmuje sie codziennie). Nic mi wiecej nie wpada do
glowy chwilowo.

Jak bys miala jakies pytania to zapraszam :-)

Pozdrawiam