kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Instalacja Gazowa Golf 2. Ja chyba mogę polecić zakład w Chorzowie na ul. Parkowej (w pobliżu Stadionu
Śląskiego-teraz tam Carrefoura też postawili, więc łatwo znaleźć). Znam dwa
Polonezy i Lanosa z założonymi tam instalacjami (w 2000, 2002 i 2004 roku) i we
wszystkich nie ma żadnych problemów, a ceny mają w porządku, powiedziałbym
nawet że atrakcyjne. Rok temu instalacja do wtrysku wielopunktowego ze
zbiornikiem toroidalnym kosztowała 1900zł, do jednopunkta była 150 tańsza. Co
do instalacji, to nie podałeś, czy to gaźnik czy wtrysk (jedno czy
wielopunktowy). Generalnie, jeśli wtrysk, to raczej nie bierz instalacji bez
elektroniki, bo oszczędność 300-400 zł wg. mnie nie warta potencjalnych nerwów.
Jeśli idzie o nazwę, to nie potrafię nic konkretnego powiedzieć, ale chyba nie
ma to w przypadku tak prostego auta większego znaczenia. W ww. autach pracują
Tartarini i chyba Lovato z komputerem Autronic AL700 - a więc takie tańsze i
prostsze sprzęty - i wszystko jest ok.
Nowy Lanos czy Skoda Fabia?. Moje 3 grosze
Fabia to klasa B (jak Punto, Polo), Lanos to klasa C.
W zasadzie Lanos byl projektowany jako klasa C z tym ze auta "rosna". Teraz
Lanos jest za maly by rownac sie z nowa klasa C jednak porownujac go ze
starszymi konstrukcjami widac ze to kompakt. Nie zmienia to faktu ze ma wiecej
miejsca niz Fabia (nawer Yaris przy perzesunietej do tylu kanapie ma wiecej
miejsca z tylu niz Fabia - patrz testy AS 2002).
Co do Daewoo to zbankrutowalo ono nie z tego powodu ze robilo kiepskie produkty
lecz z powodu malwersacji finansowych we wladzach tego czebolu.
Argumenty ze czesi GENERALNIE robia lepsze produkty niz polacy moim zdaniem sa
zenujace i jest mi prawde mowiac wstyd ze sa tacy forumowicze ale w 1939 r tez
sporo polakow przypomnialo sobie o niemieckich korzeniach. Rozumiem ze pewne
rzeczy byc moze oni robia lepiej ale nie generalizowanie.
CO do meritum. Wybral bym wieksze auto a wiec Lanosa. Jezdzilem sporo tym
autkiem i zrobilo na mnie dobre wrazenie. Mam wrazenie ale to moja subiektywna
opinia ze Fabia jest duzo bardziej awaryjna takie wnioski wysnulem po
problemach jakie ma siasiad ze swoja Fabia (po 20 tys wymiana komputera, po 56
wymiana skrzyni biegow)
PETYCJA. W dniu Sat, 14 Sep 2002 11:15:39 +0200, osoba określana zwykle jako
Tomasz Pyra pozwoliła sobie popełnić co następuje:
| Wystarcza do "naprawienia komputera" ktory przestal dzialac/zaczal sie
| zawieszac/windows ladowal sie bardzo dlugo.
| Ale do tuningu NT już trochę mniej.
Nie znam zadnego "typowego uzytkownika" uzywajacego NT.
Typowy użytkownik może być w pracy.
| Tu akurat nie ma żadnej przewagi Windows jako systemu, a jedynie
| przewaga monopolu Microsoftu.
| Czyli jednak przewaga Windows jako systemu.
| Bzdura.
System operacyjny sluzy przedewszystkim do uruchamiania innych programow
pod jego kontrola.
Po części
A wiec pytania kontrolne uzytkownika: "Da sie uruchomic Jedi Knight 3?",
O. To już jest JK3? Od kiedy?
"Da sie uruchomic Excela?", "Da sie uruchomic AutoCAD?".
Dla sprecyzowania "Da sie uruchomic"="wkladam plytke do napedy, naciskam 5
razy OK, a potem program jest juz w menu start".
No to u mnie pod W98 nic tak nie pójdzie :-P
| A najbardziej go obchodzi dostepnosc tego samego softwaru co u sasiada,
| kolegi lub w pracy.
| Oczywiście w pełni legalnego...
Jemu to nie robi roznicy.
A co mnie to obchodzi?
Co wiecej, malo kto wogole ma swiadomosc robienia
czegos zlego. Maja owszem czasem swiadomosc lamania prawa, ale wogole nie
rozumieja o co w tym wszystkim chodzi. "przeciez nie robia nic zlego".
Jak majstrujac u kogos przy komputerze z moich ust padaja slowa typu
"kradzione", to janpierw konsternacja, potem proby wytlumaczenia sie, albo
tlumaczenia mi ze sie myle.
No i?
Jak mowie ze Linux jest za darmo i mozna legalnie uzywac to slysze
argumenty "a bo jest za trudny, a gry nie dzialaja, a w szkole jest windows
a synek sie musi do szkoly nauczyc obslugi".
Po raz kolejny -- no i?
No to ja mowie ze trzeba kupic. No to juz dalej juz leca odpowiedzi
wymijajace. Dobrze chociaz ze im glupio przez chwile, ale to i tak nic nie
zmienia.
"Jak Kalemu ukrac krowe to zle...", ale niestety taka prawda.
Wiem. Ale co to zmienia, jeśli chodzi o jakość Windows?
| Ciezko sie nie zgodzic ze wynika to wlasnie z monopolu Microsoftu. Ale ten
| monopol userowi nie przeszkadza (wrecz pomaga).
| Nie do końca.
Ja mam wrazenie ze pomaga. Majac chocby rozne dystrybucje linuxa, rozne
menagery okienek itp ozytkownik sie pogubi. On i tak ledwo pasjansa
znajduje w swoim menu start.
Tak. I pomaga w windowaniu cen.
| To bylo juz tak dawno...
| I co z tego? Chciałeś się bawić, albo robić telewizję, kupowałeś Amigę,
| chciałeś robić muzykę, kupowałeś ST, chciałeś DTP -- ST albo Mac.
Oj dawno to bylo dawno... piekne czasy, ale minione.
Ale jakoś to wszystko, do cholery, działało.
| Tak wiec w potocznym jezyku:
| komputer=word+excel
| komputer!=openoffice
| komputer=windows
| A co mnie to obchodzi?
No Ciebie pewnie nic, mnie w zasadzie tez. Ale uzytkownik nie chce nic
innego niz windowsa.
Wiesz... to, że jakoś w Polsce mało jeździ Jaguarów, nie znaczy to, że
są gorsze od Lanosa.
A druga sprawa to oprogramowanie, ktorego po prostu w niektorych miejscach
brak. Glownie chodzi o oprogramowanie komercyjne.
Masz dużo racji tutaj. Ale to się powoli zmienia.
| Haslo "ludzie uczcie sie kompilowac jadro w imie walki z monopolem" nie
| chwyci.
| A czy ja o czymś takim mówię?
No nie, ale mowisz "Linux pod strzechy".
Gdzie?
| Zgodnie z licencją?
| Oczywiscie ze nie :-)
| Więc nie używaj tego jako argumentu.
Nie ja go uzywam - userzy.
Ty go tu przytoczyłeś.
Ja uzywam pingwina do wszystkiego.
Biedne zwierzątko ;-
Pozdrawiam
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl