kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Kleń Na Spining. Co do chrabąszcza majowego to jest on pod ochroną chyba ze go zrobisz z balsy albo plastiku . Kleń jest według mnie znacznie bardziej sportową rybą od pstrąga . Pstrąg znacznie łatwiej czepia sie przynęty niż kleń . W przypadku przynęt sztucznych wymaga większych umiejętności niż pstrąg . Może dlatego jest go nadal sporo. Pstrągiem zarybiają co roku z mizernym skutkiem . Fakt zarybiają to może zbyt szeroko powiedziane . Mówiać o wpuszczeniu 300kg pstrąga waga jest podana razem z wodą w której pływa te 3kg psrągów . A polityka typu zarybiać robić górskie rzeki z każdej w którym jest kilka bystrych kawałków to już woła o pomstę do nieba. Przyrtoda sama reguluje populację gatunków ryb i wpierniczanie sie przygłupów w garniturkach miedzy łańcuch pokarmowy nigdy nie wychodzi nikomu na dobre . Ani ryby ani wędkarze nie mają z tego porzytku. Dodając ze strażników jest tylu ze nie da sie upilnować wszystkich łowisk zrobienie z mało atrakcyjnych łowisk rzek górskich owocuje wypędzeniem spławikowców z łowiska, efekt łowiska bez opieki na których ci bez kart wydoją wszystko co żyje w przeciągu pół roku. Wedkarze z uprawnieniami etyczni łowiący nawet na robaczki stanowili by mniejsze zagrożenie dla populacji pstrąga niż napis rzeka górska tylko na sztuczną muchę bo poza okresem łowienia na te muszki eldorado mają tam klusownicy bo wedkarz z kartą nie może tam być. Chcąc zrobić coś dobrego dla przyrody zadbajmy o jej czystoś i etyczne wędkowanie. A panowie w garniturkach niech ubiorą wodery i zobaczą co spiepszyli w przyrodzie zanim spiepszą jeszcze więcej. Chcą pomóc niech zbierają śmieci na brzegach rzek i likwiduja dzikie wysypiska i odpływy kanalizacji. STOP! przegradzaniu rzek. ooo widzę że zaraz dostanę bana za to że czasem przeoczę kropkę albo dużą literę... To chyba trochę dlatego, że nie wiecie jak mi pojechać...
hahahah no ta to pewnie twoim zdaniem las deszczowy też wydziela CO2 no bo przecież wszystko w nim gnije,,,,
Tak często jest że ludzie którzy innym zarzucają głupotę sami nie wiedzą o czym mówią... >>> pokolenie nowej matury...
Ty #@$@#%@$ @!@$$ @#%@#%
Zadowolony
A tak poważnie, przyglądam się całej dyskusji od samego początku.
Jestem wędkarzem, akwarysta, laureatem konkursów ekologicznych, uczestnikiem programów pro-ekologicznych i według Ciebie ignorantem i śmieciarzem
Nie popieram "psudo-ekologów", nie oceniam kibiców na tle 1 kibola .......
Ty dla mnie Kolego masz bardzo wąskie spojrzenie na plusy i minusy melioryzacji polskich rzek. Nie zdajesz sobie sprawy jak zanik jednego gatunku potrafi zaburzyć pracę pozostałych. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę co to łańcuch pokarmowy itd....
Nie zdajesz sobie sprawy jakie ilości produkowane są stali i materiałów budowlanych rok w rok. Jakie ilości energii oszczędza się dzięki stosowaniu "śmieci" itd....
Jak wpływa melioracja na chemię wody....
Mogę wiele wymieniać i uwierz nigdy nie przekonasz mnie do swojego "ślepego" spojrzenia na sprawę.
I kto tu jest !@#$@#%$@#% ignorantem Dzieła stwórce a ...ewolucja.... A wreszcie rzekł Bóg: <<Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!>> A potem wejrzał Pan na ziemię
i napełnił ją swoimi dobrami.
Pokrył jej powierzchnię wszelkiego rodzaju istotami żywymi,
które do niej powrócą.
Pan stworzył człowieka z ziemi
i znów kazał mu do niej wrócić.
Dał ludziom dni pod liczbą i czas odpowiedni,
dał im też władzę nad wszystkim, co jest na niej.
Przyodział ich w moc podobną do swojej
i uczynił ich na swój obraz.
Lęk przed nimi wpoił wszystkiemu, co żyje,
aby panowali nad zwierzętami i ptactwem.
Dał im wolną wolę, język i oczy,
uszy i serce zdolne do myślenia.
Napełnił ich wiedzą i rozumem,
o złu i dobru ich pouczył.
Umieścił oko swoje w ich sercu,
aby wielkość swoich dzieł im ukazać.
Piszecie o tym, że człowiek stworzył rzeczy złe, kaniony, pustynie itd...
Bóg stworzył człowieka stojącego w hierarchii ponad innymi Jego dziełami. Bóg dał człowiekowi wolną wolę - o tym nie zapominajmy.
Bóg stworzył ogród tak, by Jego stworzenie było szczęśliwe. Ziemię nawadniał górski potok i spokojne rzeki, a na brzegach tych rzek znajdowały się szlachetne kamienie i złoto. Zwierzętami człowiek mógł się posilić, ale mogły one również pomóc mu udźwignąć ciężar. W skałach znajdowały się różne metale, które człowiek mógł przecież wykorzystując swoją pomysłowość, przerobić na pługi i inne narzędzia. Wielkie kamieniołomy były wypełnione marmurami i kamieniami, aby człowiek mógł wznosić domy i świątynie na cześć Stwórcy. Gdyby mieszkańcy ówczesnego Ogrodu - Raju, nie złamali Bożych przykazań, pewnie i my żylibyśmy teraz błogo, w zgodzie z samym sobą, innymi, i z naturą. Pierwszy człowiek jednak znieważył polecenie Boże. Potem spłodził dwóch synów (starszy z nich zabił swojego brata!). Niespokojna ludność pragnęła więcej - pragnęła dorównać, albo i przewyższyć Boga. Udali się w puszcze, nad rzeki i jeziora w poszukiwaniu nowych miejsc.
Ludzie zaczęli błąkać się wszędzie, byleby tylko uniknąć wzroku rozczarowanego Ojca. Bóg dał nam pomysłowość, abyśmy mogli stwarzać rzeczy coraz lepsze! Dał nam jednak wolną wolę, i pomysłowość w praktyce służyła wynajdywaniu coraz to skuteczniejszej broni i metod zabijania. Z żelaza kuło się nie narzędzia pracy, a broń i narzędzia wojny. Kamień z kamieniołomów służył nie budowaniu domów i świątyń, a warowni. Zapanował lęk, głód, niedola i cierpienie. A potem był Potop. Bóg zapragnął oczyścić ziemię z tego syfu. A potem wszystko ucichło, wody ustąpiły. Znów zaświeciło Słońce. Pojawiła się tęcza - znak przymierza. Lecz ludzie, ledwo wygrzebali się z mułu i szlamu, znów zaczęli spiskować jeden przeciwko drugiemu...
Na podstawie książki "Wielki Rybak" Llyoyda C.Douglas'a.
A co do karaluchów Wszyscy wiemy, że w przyrodzie obowiązuje jakiś łańcuch pokarmowy. A właściwie łańcuch - ale zamknięty. Bo pozornie, na szczycie tego łańcucha pokarmowego jest człowiek, ale przecież i jego pochłonie kiedyś ziemia...
Mszyce, i wszystkie zwierzęta - nazwijmy to niemające zbyt dobrej sławy - są nam potrzebne. Dżdżownice spulchniają ziemię, mszyce dostarczają wydzieliny niezbędnej dla mrówek. Mrówki niszczą larwy leśnych szkodników... można tak dalej wymieniać. Wszystko na świecie ma swój rytm i porządek.
A jeśli chodzi o teorię Wielkiego Wybuchu - Dolores postawiła słuszne pytanie - co wybuchło? ZTTLS, błędną odpowiedzią jest, że to pytanie nie ma sensu, ponieważ przed Wielkim Wybuchem nie było NIC.
Teoria wielkiego wybuchu tłumaczy powstanie wszechświata - co nie wyklucza, że wcześniej nie istniała absolutnie żadna materia. Nic nie powstaje SAMO z NICZEGO.
Podstawą teorii Wielkiego Wybuchu, jest założenie, iż ok. 15 miliardów lat temu wszelka obecna dzisiaj materia i energia, była skupiona w pojedynczym nieskończenie małym punkcie, o nieskończenie dużej temperaturze. I w pewnym momencie punkt ten zaczął się błyskawicznie powiększać i jednocześnie ochładzać. Owo błyskawiczne rozszerzanie się nazywamy dzisiaj Wielkim Wybuchem.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|