Łańcuchy GALA

Łańcuchy GALA

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Wspieramy demokrację na Białorusi!.

Ruska @ 12.01.2006, 16:04:
Kiedyś słyszałem o takiej sytuacji: pewna para kupiła domek na wsi, a w
ogródku mieli psinę i budę jego. Psiak był uwiązany 10-metrowym łańcuchem,
więc jego przestrzeń życiowa ograniczała się do pola powierzchni koła
tworzonego przez owy łańcuch. Jego nowi właściciele, z uwagi, że zwierzak
spokojnym był, zdecydowali się dać wolność pupilkowi, zdejmując go z
łańcucha. O dziwo psiak dalej nie wychodził poza swój dawny teren. Gdy go
zabierano na spacer do pobliskiego lasu był zdenerwowany, wciekły. Bał się
nieznanego. Jednak po kilku tygodniach się oswoił i zaczył żyć wolnością.

Morał wyciągnijcie sobie sami.

Przepraszam, ta historyjka, jak rozumiem, to metafora odnosząca się do
Białorusi / pies na łańcuchu/. A kto niby ma być tą parą?
Gala

drogie rowery.... a ja tam mam jednego górala co w nim przez 7 lat ani razu łańcuch nie był
wymieniany i działa za to w rowerze 4x droższym po przejechaniu 3000km już 3x
łańcuch wymieniałem... i to XTRa. każdy osprzęt da się zapsuć- wystarczy tylko
na odpowiedni teren wiechać :P

a co do strojów to są one wygodniejsze od zwykłej odzieży dlatego raczej w nich
rowerzyści jeżdżą

co do Mikasy i Gali to zależy jaki model bo Gala wcale taka zła nie jest
Zakryć pępki i biusty. Gość portalu: ds napisał(a):

> Jesteś bardzo krytyczny pewnie z uwagi na brak zainteresowania w szkole twoją
> osobą. Gala strojów może być twórcza i inspirująca w nauce.
> Bo nie o to chodzi co na sobie lecz co sobą osoba prezentuje i co ma w głowie

No właśnie, zainteresowanie wzbudzać powinna osoba, a nie parę kilo zlomu na
ciele i sexciuszki.

Ja sobie mogę zrobić włosy na zielono, zalożyć pamarańczowe dzinsy z dziurami
na doopie, a w nos wpiąć kólko z łańcucha któreym przypina się krowę na
pastwisku. W szkole i na pewno wzbudzę zainteresowanie. Tylko czy o takie
zainteresowanie powinno chodzić? Rozumiem, ze maskara na rzęsach, kilo pudru na
opryszczonej twarzy, esponowany kolczyk w pępku i pożal się Boże tatuaż nad
doopą są nieodzownym warunkiem edukacji...?
# ten nowy grudzień. Moze i nikt tu nie zajrzy ale w tym wątku chciałam zamiescic dosc
realistyczny niewiersz, zeby młodym wyjaśnić, dlaczego starszą
generację moze draznić skomercjalizowanie naszych najpiękniejszych
Swiąt BN. Sprowadzenie tylko do prezentów , bogato zastawionych
stołów, choinek ubranych od początku grudnia a w drugi dzień swiat
, tu u nas, to już tylko wszyscy lecą na przeceny. Smutne.

migawki z moich dziecięcych świąt

w grudniu
w moim rodzinnym domu
ważne były roraty

dopiero w wigilię
(nie tak jak teraz
już nawet w listopadzie)
drzewko się stroiło
w klejone łańcuchy
w świeciste cukierki a nawet jabłuszka
marszczące się od kaflowych pieców

i w niezastąpione świeczki i zimne ognie

w wieczór znaczony gwiazdką
wszyscy w pełnej gali
i grunt by bez urazy
łamali się opłatkiem

a kiedyś z dań była tylko ryba
złapana przez sąsiada
i bez podarków

o pólnocy
nawet w mróz trzaskający
pasterkęśmy zaliczali
(zawiązując chusteczkami do nosa
przemrożone kolana)

śpiewanie zaczęte
już od postnej kolacji
bożej dziecinie na chwałę
aż do gromnicznej
trwało

a po nocach
ściąganie z choinki
(policzonych) cukierków
zdradzała czasem spadająca bombka

papierki po słodkościach
wieszało się z powrotem
wypchane
by się na sztuki zgadzało

i choć już sypały sie igły
ciagle było szkoda wyrzucić
symbolu
tak radosnego okresu

inne to były czasy

i chyba bogatsze.

-Rosa- 07.12.2003

Wskaznik polozenia do obrotnicy - jak?. {ciach} dla marudy ;))

O wa, kupa roboty! Wystrugac z pleksi kolico alibo dwa, przykleic do
tego arkusz folii z wydrukowanym na laserze wzorkiem, nasadzic na
patyk... Ani dokladnosci na ulamki stopnia nie potrzebuje, ani
specjalnie male byc nie musi...

Tiaa.....krążek plexi....._wyłysiała_ płyta CD ? ;)
Wydrukować tak, żeby zmienne warunki tego wydruku nie sp...... to może być problem.
Poza tym gdzie to umiescić ? Na wale masztu ?? W takim razie średnica mocowania
pewnie z 3/4" albo i lepiej.....do tego ma być centrycznie i trwale. Hmmmm......
A jak niby odczytywać tą tarczkę ? Fotoelementami niewypada, bo trzeba będzie często
łazić z szczoteczką i szmatką, no chyba, że IP55 ;)))

Tyle ze pasek bedzie musial byc zebaty i to stosownej kategorii
klimatycznej - piekne tropo wychodzi akurat w okolicach
stycznia-lutego na tym pasmie i to przy mroznych wyzach... Dobrze by
bylo zeby sie ten pasek zebaty nie polamal.

No to może go _lekko_ osłonić ;))
Albo może układ rozrządu np: ze skody.....śliczne 2 kółeczka i łańcuch, tyle, że
masywne trochę jak na napęd potencjometru.

P.S. A jesli juz zakladac na os potencjometr to nie dawac wskaznika
polozenia - nie warto. Lepiej ten potencjometr na maszcie i silnik
spiac z potencjometrem nastawiania azymutu w uklad serwomechanizmu -
ustawia sie gale na wlasciwy azymut i czeka az dioda kolor z
czerwonego na zielony zmieni...

Czyli co....jednak potencjometr. Do tego parę komparatorów, drobiazgów mocy
i......done. :))

Jade do Zakopanego na letnich oponach!! Wroce i sie jeszcze odezwe czy nie?.

freDZiK wrote:
| Jade do Zakopanego na letnich oponach!! Wroce i sie jeszcze odezwe czy
| nie?
| co o tym sadzicie? (pytam sie powaznie)

Spoko. Opony zimowe są mocno przereklamowane. Krzyki wszystkich
politycznie poprawnych o tym, że wszyscy jeżdżący w zimie na letnich
kapciach to mordercy są równie głupie co przesadzone.
Zmieniłem opony z letnich na zimowe jak śniegu było już duuuuużo. Letnie
to Kleber Viaxer, zimówki to jakiś Goodyear. Różnica bardzo odczuwalna - w
głośności. Innych różnic nie zauważyłem. Autko jeździło porównywalnie na
obu rodzajach. Tydzień temu zmieniłem na letnie i spadł śnieg - znów nie
obserwuję większej różnicy (jest tylko ciszej).
Kumpel w zimie po Bieszczadach w lutym na letnich pomykał i nie było
większych problemów - oczywiście poza odcinkami, gdzie bez łańcuchów nie
ma
możliwości. Kto zna zimę w Bieszczadach to wie o czym mówię.
Całe to gadanie o konieczności zakładania zimówek jest bardzo przesadzone
i ma na celu napędzić rynek. Można cały rok pomykać na _dobrych_ letnich
oponach. Nic nie zastąpi ostrożności, myślenia i uwagi podczas prowadzenia
samochodu.
Jest tylko jeden przypadek, gdzie zimowe są wyraźnie lepsze od letnich:
niezbyt mocno ubity śnieg. Na innych nawierzchniach albo nie ma większej
różnicy (ubity śnieg, lód, suchy asfalt), albo są wyraźnie gorsze (mokry
asfalt).

W moim odczuciu jest duża różnica.
Ja przez połowę zimy śmigałem na 205'kach letnich i było dość ciekawie, ale
nie tak źle
jak np. w hondzie chyba 160 którą miotało na boki. założyłem najpierw na tył
zimówki 185.
Sytuacja się poprawiła, już mną tak nie rzucało (napęd miałem :( na przód).
Ale dopiero po założeniu zimówek na przód doceniłem, co to odpowiednie gumy.
Wszystko zależy od rodzaju opon - tak mi się wydaje, niektóre letnie mają
duże rowki i na nich
da się jako - tako śmigać. Ale np. P9000 to masakra :)

Pozdrawiam
Gali.

Wskaznik polozenia do obrotnicy - jak?. On Thu, 05 Oct 2000 09:03:51 +0200, Ireneusz Niemczyk

<i.niemc@multispedytor.com.plwrote:
Tiaa.....krążek plexi....._wyłysiała_ płyta CD ? ;)

Czemu nie?

Wydrukować tak, żeby zmienne warunki tego wydruku nie sp...... to może być problem.

Pilistyren raczej bardzo wrazliwy klimatycznie nie jest.

Poza tym gdzie to umiescić ? Na wale masztu ?? W takim razie średnica mocowania
pewnie z 3/4" albo i lepiej.....do tego ma być centrycznie i trwale. Hmmmm......

Coz, 3/4 cala mowisz? W sam raz pasuje do srednicy dziury w plycie...

A jak niby odczytywać tą tarczkę ? Fotoelementami niewypada, bo trzeba będzie często
łazić z szczoteczką i szmatką, no chyba, że IP55 ;)))

A czemuz to? Duze pudelko po pascie do podlug albo kawal rury
kanalizacyjnej z dwiema zaslepkami za obudowe na pare lat starczyc
powinien.

| Tyle ze pasek bedzie musial byc zebaty i to stosownej kategorii
| klimatycznej - piekne tropo wychodzi akurat w okolicach
| stycznia-lutego na tym pasmie i to przy mroznych wyzach... Dobrze by
| bylo zeby sie ten pasek zebaty nie polamal.

No to może go _lekko_ osłonić ;))

I podgrzac? Jak nie podgrzejesz - mimo oslon bedzie mial dostatecznie
duzo czasu zeby sie wychlodzic. PO prostu powinien byc odporny na mroz
i tyle.

Albo może układ rozrządu np: ze skody.....śliczne 2 kółeczka i łańcuch, tyle, że
masywne trochę jak na napęd potencjometru.

Po sprawdzeniu odpornosci na zimno (choc jak zima daje sie silnik
uruchomic i pasek sie nie oplamie to pewnie wystarczajaco odporny)
mozna. tylko po co - wiekszosc mechanizmow obrotowych ma przelot,
wskaznik pozycji mocuje sie ponizej napedu obrotnicy w osi.

| P.S. A jesli juz zakladac na os potencjometr to nie dawac wskaznika
| polozenia - nie warto. Lepiej ten potencjometr na maszcie i silnik
| spiac z potencjometrem nastawiania azymutu w uklad serwomechanizmu -
| ustawia sie gale na wlasciwy azymut i czeka az dioda kolor z
| czerwonego na zielony zmieni...

Czyli co....jednak potencjometr. Do tego parę komparatorów, drobiazgów mocy
i......done. :))

Jesli potencjometr to tylko tak - wszelkie inne rozwiazania sa moim
zdaniem mniej wygodne. Krece gala wskazujac wlasciwy azymut, czekam az
serwo zamelduje ze pozycje osiagnelo, nadaje.

Gdybym miał to zrobić dla siebie, to najprawdopodobniej zrobił bym to wg opisu kolegi
JK. Jako ograniczniki obrotu wykorzystał bym zwiększony pobór prądu silnika przy
dojściu do max-min, a czujnikiem był by halotron na wale silnika lub części
mechanizmu. Dalej oczywiście atmelek........i takie tam.

Ograniczniki obrotu to dalbym dodatkowo w postaci zdezakow z
amortyzacja. Pomiarowi azymutu silnikiem lepiej nie ufac - prawda jest
taka ze wiekszosc obrotnic antenowych ma wal masztu sprzezony z
silnikiem przez nadmiarowomomentowe sprzeglo poslizgowe - na
okolicznosc bocznych uderzen wiatru, lepiej zeby antena z azymutu
zeszla jak naped polamala. I wowczas nawet w czasie pracy nie mamy
pewnosci ze trzymanie pozycji silnika oznacza trzymanie azymutu
anteny... Zastosowanie sztywnego sprzezenia anteny z silnikiem wymaga
znacznie masywniejszego wykonania przekladni - wiekszosc dostepnych
jakie mialem w rekach miala jednak sprzeglo poslizgowe.

Sprzedam SEICENTO 1.1 S. Witam wszystkich,

Od pewnego czasu przyglądam się grupie i z chęcią sie przyłączę. Na początek
chciałbym zaproponować sprzeaż samochodu. Oto informacje:

Seicento S, produkcja. 12.1999
rejestracja. 01.2000
silnik: 1108 ccm
przebieg: 23.600 km
wyposażenie: poduszka powietrzna kierowcy,
elektryczne szyby,
alarm, immobiliser,
lakier metalik (wiśniowy),
uchylne szyby z tyłu
4 porządne głośniki + ew. radio
informacje dodatkowe:
4 opony zimowe( Dębica) z felgami,
bagażnik na dach,
łańcuchy na koła
Stan idealny !!!,
przeglady w ASO,
garażowany,
pełna dokumentacja,
I - wszy właściciel,
bezwypadkowy
używany jako 2 w rodzinie, "mało
jeżdżony".