kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

[książka]Zinn i sztuka serwisowania roweru górskiego "Biblia" tych co chcą sami serwisować swojego bika. Na taką książkę czekałem ! Mnóstwo czytelnych rysunków, przejrzysty i łatwy do zrozumienia tekst , bez pseudotechnicznego bełkotu, napisany "na luzie" przez człowieka który wie o czym mówi. Czego chcieć więcej?
Sama książka tyczy sposobów utrzymania w dobrym stanie naszych "maszyn", zawiera też przykłady serwisu rozwiązań mało znanych w Polsce (choć może popularnych w USA). Zawartość merytoryczna jest podzielona na rozdziały bardzo podobnie jak na forum :). W podrozdziałach znajdują się opisy bardziej szczegółowe, dotyczące konkretnych przypadków.Wszystko okraszone czytelnymi rysunkami.
A teraz wady.Część rozwiązań jest w Polsce nieznana, i z tego powodu raczej mało przydatne są info jak je serwisować (choć świadomość że coś takiego istnieje też jest pewną zaletą) . Książka jest klejona, w miękkich okładkach - każdy kto grzebie przy rowerze domyśla się, że lepiej by była szyta i w twardych, by przetrzymać trudy uzytkowania :). Tłumaczenie czasem odbiega od ogólnie przyjętego - np. pancerzyki zamiast pancerze, strażnik łańcucha zamiast chainguarda, albo osłonki itp. nic wielkiego ale... No i pewne "zestarzenie" informacji . (org z 2005) a wiadomo jak szybko zmienia się rynek części rowerowych.
Osobiście polecam. Kompletne kompendium dla każdego kto chce i lubi się bawić przy rowerze.
Cena 48PLN
Stron 368 (format B5. chyba?) i ponad 350 rysunków
Wydawnictwo Buk Rower

Ośrodki narciarskie Mała Fatra. Mała Fatra to piękne pasmo górskie leżące na Słowacji, kilkadziesiąt kilometrów na południe od granicy z Polską. Jak na słowackie łańcuchy górskie nie wyróżnia się jakoś specjalnie wielkością, bo ma tylko ok. 52 km długości. Od północy i północnego zachodu graniczy z Kotliną Żylińską (ı˝ilinskĂĄ Kotlina), od południowego zachodu ze Strażowskimi Wierchami, od południa otacza ją Hornonitrzańska Kotlina (HornonitrianskĂĄ Kotlina) i Żar (ı˝iar),natomiast od wschodu od Wielkiej Fatry odgradza ją dolina rzek Orawy i Wagu.
Główne ośrodki narciarskie w Małej Fatrze, to: Dolina Vratna (Ski Vratna Dolina to największe centrum turystyczne, narciarskie i rekreacyjne w Małej Fatrze, trasy narciarskie są zróżnicowane od łatwych po trudne), Martinske hole (bardzo popularny ośrodek narciarski kilka kilometrów na zachód od miasta Martin, w szczytowych partiach południowej części Malej Fatry, dzięki znacznej wysokości można tu jeździć na nartach aż do połowy kwietnia) i Valcianska Dolina ( sztucznie naśnieżane stoki narciarskie, stopień trudności zróżnicowany - od trudnych aż po turystyczne i umiarkowane, znajdują się tam również trasy do nart biegowych).
Z mniejszych ośrodków można wymienić: Facskovske sedlo, Suchy, Klacianska Magura, Lucivna, Piatrova, RajeckĂĄ LesnĂĄ.
Koło czasu Roberta Jordana. " />Chodzi mi o tom 7 w oryginale pt. "A Crown of Swords".

Jeśli idzie o stan obszarów pomiędzy poszczególnymi państwami, to wspomina się o tym wielokrotnie. W przypadku Andoru mówi o tym choćby "zaginięcie" królowej Saldaei i lorda Bashere, w przypadku Cairhien jest explicite wspomniane w 3. tomie iż obszary nadrzeczne były bardzo słabo zaludnione. Kolejny przykład - pustkowie otaczające od północy Altarę powstałe po upadku Manetheren w trakcie Wojen z Trollokami. Dalej, Andor jest izolowany od zachodu przez łańcuch górski i pustkowie. I tak dalej. Stosunkowo najgęściej zamieszkane są południowe wybrzeża, ale i tam zdarzają się obszary niemal całkiem puste.

W powieściach pojawiają się liczne wzmianki natury historycznej, czy to w postaci wykładu pewnej Aes Sedai, czy odautorskiego komentarza. Jak na powieść fantasy, jest to bardzo wiele - więceej o historii świata pisze chyba tylko Tolkien. Bardzo dużo można też wywnioskować z wypowiedzi Przeklętych, gdy się nad nimi nieco zastanowić.

Po co wspominać o kształtowaniu się narodów? Czy obecnie przejmujesz się procesem powstawania narodów polskiego, czeskiego, słowackiego, niemieckiego itd.? Daję głowę, że nie, przyjmujesz to za dane. Tak samo bohaterowie Jordana są przesiąknięci pewnością tego, iż narody istnieją i są różne. Nie interesuje ich, w jaki sposób do tego doszło. Jeśli chodzi o wojny, to bywają one katalizatorem procesów narodowotwórczych, tu trzebaby się chyba wgłębić w następstwa wojny stuletniej i zbadać gruntownie tą problematykę.
Tropicielstwo. " />Tak naprawdę to niedźwiedzie wykorzystują mało uczęszczane ludzkie drogi, służące m. in. do zwózki drewna. Zresztą nie tylko one - dużo częściej chodzą nimi jelenie, a także żubry - tam, gdzie występują. Niedźwiedzie spotyka się na nich dość rzadko - bo po prostu, jako drapieżców, jest ich stosunkowo najmniej na danym terenie.
Prawdziwe niedźwiedzie ścieżki na stromych stokach górskich charakteryzują się tym, że wiodą serpentynami. Niedźwiedź ma tylne nogi dłuższe od przednich i z tego powodu ma kłopoty ze schodzeniem po stromym stoku. Dlatego najwygodniej mu jest schodzić zakosami.
Niedźwiedzie mają swoje terytoria i raczej unikają - poza okresem godowym - spotkań. Wyjątkiem są sytuacje takie, w których żarcia starczy dla wszystkich - jak tarło łososi, jagodzisko albo (ale nie w Bieszczadach, oczywiście) wyrzucony na brzeg wieloryb. Bywa też, że na zimowanie gromadzi się na stosunkowo małym obszarze więcej niedźwiedzi.

Słowo "tatry" znaczy w lokalnym dialekcie (a być może po prostu po staro-małopolsku): nieużytki (a ponadto graty, śmiecie - ogólnie coś niepotrzebnego). A Niżnie Tatry to zupełnie inny łańcuch górski, na południe od Tatr właściwych, za kotliną Liptowa. Nie ma tam takich tłumów turystów, jak w Tatrach Polskich, a chyba nawet jest ich mniej, niż w słowackich.