kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Audi A2 - kradzieze. od lat nie ubezpieczamy aut AC. Dobry alarm, odcięcie zapłonu, bear-lock w skrzynię + np przeniesienie złącza diagnostycznego w inne miejsce i zabudowanie komputera ECU, dodatkowo dead-locki (czyli bez wyłączenia alarmu po wybiciu szyby nie da się otworzyć i tak drzwi) oraz odłączenie zamków w aucie, więc nawet łamakiem nie da się do niego dostać i... śpię spokojnie, a samochód nieraz na Gdańskiej Orunii stoi przez całą noc :)

WYdatek łaczny: 1500pln + nieco samodzielnej inwencji i po temacie.


Jak dla mnie, to płacenie AC w używanym aucie mija się z celem, bo i tak ubezpieczalnia zawsze kiwa kazdego ile się da, przeciąga w nieskończoność wypłacenie kasy itd. Ostatnio oglądałem w TVN program o kolesiu, który w A6 wpakował 25 tysi w AC a ubezpieczalnia i tak mu kasy nie wypłaci, bo na kluczyku jest rysa, która może świadczyć o tym, że dorobiono do auta jeszcze jeden klucz. A koleś od zawsze jeździł z każdą pierdółką do serwisu, na każdą głupią żarówkę miał fakturę... generalnie kibel.


Chciałbym jedynie dodać, że ponoć w A2 włączenie wycieraczek na maxa powoduje bujanie całą budą - prawda to?

zdalny zaplon. Witam
Miałem coś takiego zamontowane kiedyś w moim Chryslerze Voyagerze. I to wcale nie było tak że osłabiał zabezpieczenie. Uruchamiane i wyłączane było z pilota, ale gdyby ktoś dostał się do środka i sforsował łamakiem stacyjkę (co pozwalało teoretycznie na wrzucenie biegu i odjechanie) to wystarczyło lekko wcisnąć pedał hamulca i silnik gasł. Dodatkowo miałem podłączony dodatkowy immobilizer (taki na pastylkę) i to wszysko było ze sobą zestrojone i działało super, włożenie do stacyjki kluczyka bez rozblokowania immobilizera powodowało też natychmiastowe gaśnięcie silnika. Samochód miałem 5 lat i żadnych awarii tego systemu. Jedynym mankamentem była duża czułość pilota co powodowało że przypadkowo(np pilot w kieszeni) uruchamiał mi silnik. Niestety nie montowałem tego w Polsce tylko sprowadziłem samochód z Kanady tak wyposażony. Auto sprowadziłem w 97 roku a więc prawie 10 lat temu. W tych latach nawet w Kanadzie było to nowością, u nas to każdemu właścicielowi nawet najbardziej wypasionego auta opadała szczęka jak zobaczył coś takiego. Dlaczego przydatne- bo zimą wchodziłeś do ciepłego i odmrożonego auta, a latem można było załączyć klimatyzację i schłodzić. Niestety do jednego i drugiego potrzebował sopro czasu i paliwa. A żeby było śmieszniej to urządzenie to wyprodukowane było we Włoszech i mam gdzieś jeszcze dokumenty tj. gwarancję i instrukcję.
Myślałem o zamontowaniu czegoś takiego w Jeepie ostatecznie porzuciłem ten projekt, a do ogzrzewania samochodu zimą montuję webasto.
Pozdrawiam Tomek
Policjanci ze Zgierza i Ozorkowa rozbili damsko-męski gang. W czerwcu tego roku, 43-letni biznesmen z Ozorkowa handlujący zagranicznymi samochodami zgłosił na Policję pogróżki od nieznanych sprawców. 5 czerwca mężczyzna otrzymał sms i telefon z żądaniem 25 tys. zł okupu w zamian za spokój dla niego i jego rodziny. Wcześniej spalono mu cztery samochody marki Volvo, VW Passat, VW "garbus" i Fiat Punto, o łącznej wartości ponad 30 tys. złotych. Policjanci ustalili podejrzanych o nękanie handlowca, wśród których znalazły się trzy kobiety w wieku (20-24 lata) i trzech mężczyzn w wieku (24-29 lat), w tym dwa małżeństwa.

1 lipca policjanci zatrzymali dwoje podejrzanych w miejscowości Parzęczew. Dzień później wspierani przez Samodzielny Pododdział Antyterrorystyczny Policji zatrzymali kolejne cztery osoby w miejscowości Słowik. W ich domach funkcjonariusze zabezpieczyli: sześć telefonów komórkowych, siedem łamaków, 10 nabojów, dwie atrapy broni palnej, pistolet startowy, broń palną marki Styer i motocykl marki Suzuki z usuniętymi numerami identyfikacyjnymi.

Wszyscy zatrzymani są mieszkańcami powiatu zgierskiego. 29-latek był szefem gangu, który od października 2006 r. do marca tego roku przebywał w niemieckim areszcie. Poszukiwano go także listem gończym. Zatrzymanym grozi do 10 lat więzienia.

Wobec zatrzymanych kobiet zastosowano dozory policyjne, zaś o losach mężczyzn dzisiaj zadecyduje prokuratura i sąd.
Start engine. nie ma blokady kierownicy - jak ktos bedzie chcial to blokade by mi polamal wyrywajac polowe rzeczy
tak samo robi sie z zamkami - lamak i ogien zwlaszcza ze pojedziesz na zlot.. i polowa kluczy od innych crxow bedzie pasowac do Twojego

U mnie w ogole stacyjki nie ma... wsiadam.. cos musze zrobic.... i moge odpalac....
aaaa... uwierz mi ze wielu smialkow probowalo dojsc do tego "jak sie moj samochod odpala" - narazie sie nie dowiedzieli :D:D

ps.. procz odpalenia.. trzeba jeszcze cos zrobic zeby tym czyms w ogole pojechac
Zamek w dzwiarz ma deadlocka?.
Deadlock jest to rodzaj zabaezpieczenia przed otwarciem samochodu, mozesz wbic na sile srubokret w zamek i krecic nim a dzwi nadal pozostana zamkniete, w starszych autach tego nie bylo i zlodziej mogl wbic srubokret w zamek, przekrecic i otworzyc drzwi
I tutaj musze Cie zmartwic Deadlock nie zabezpiecza przed wsadzeniem lamaka w zamek i przekreceniem go na sile. Wtedy napewno sie otworzy bez problemu. Nie mowie tu o srubokrecie, bo te chyba uzywaja tylko gowniarze i faktycznie nic sie raczej nie da zrobic.
Deadlock sluzy tylko do tego, ze po wybiciu szyby nie otworzysz go klamka, ani "grzybkiem" do otwierania drzwi od wewnatrz. Dacia napewno nie ma tego typu zabezpieczenia, bo sam osobiscie sprawdzalem to jak nia jezdzilem.
Kazdy moze to sprawdzic zamykajac samochod z otwarta szyba, a pozniej probujac go otworzyc "grzybkiem" do otwierania.

I teraz samo sedno Deadlocka. W mojej Ibizie mam to cudo. Podczas zamkniecia samochodu pilotem - nie moge otworzyc go ciagnac klamka od wewnatrz, ani przyciskiem otwierania centralnego z wewnatrz (jest wtedy nieaktywny). A same "grzybki" do otwierania sa fabrycznie zaslepione i ich nie mam.
Zabezpieczenie pierwsza klasa??? Pewnie tak by sie wydawalo....
Niestety pewnego dnia wrocilem do otwartego samochodu z rozwalona stacyjka. Wystarczyl prosty lamak, ktorym zlodziej rozwalil zapadki w zamku i otworzyl go bez problemu
Moim zdaniem Deadlock jest dobry na gowniarzy, ktorzy pomimo wybicia szyby nie beda mogli otworzyc drzwi.
Zreszta zapytajcie "baby na kolkach" ktorej wczoraj ukradli radio i wybili szybe, czy miala otwarte drzwi jak wrocila. Jezeli tak to Deadlocka nie ma
Pożałujcie dziewczynę.
Polecam jakieś nowe Audi lub VW wyposażone w deadlock, jak otworzysz w pięć minut to jesteś fachowiec. No i ma być bez sladów. Łapkami znaczy a nie młotkiem.
Deadlocka mam w swojej Ibizie i raz niestety mialem juz nieproszonych gosci w srodku. Przed kradzieza calego samochodu powstrzymal ich chyba tylko immobilizer, albo ktos ich sploszyl. Efekt wizyty to rozwalony zamek w drzwiach i stacyjka. Do tego 4 godziny czekania na policje i serwis. Z powodu braku stacyjki nie moglem odpalic samochodu
Deadlock daje tyle, ze po zamknieciu pilotem, samochodu nie da sie otworzyc ciagnac klamka od wewnatrz, ani przyciskiem otwierania centralnego z wewnatrz (jest wtedy nieaktywny). "Grzybki" do otwierania sa u mnie fabrycznie zaslepione i ich nie mam.
Deadlock jest dobry na gowniarzy, ktorzy pomimo wybicia szyby nie beda mogli otworzyc drzwi. Moj samochod otworzyli lamakiem niszczac caly zamek, deadlock i tak nic nie dal
Gerda Tytan!!! wymiana informacji zachowań machanizmu fakty.. 1)Nie o to w tym chodzi!
2)Po zastosowaniu łamaka zamek można już tylko wyrzucić (praktycznie żadnego elementu nie będzie można użyć powtórnie)!
3)Nie ma takiego materiału, aby przy wymiarach klucza był w stanie wytrzymać siłę działającą na łamak (mam na myśli przypadek gerdy tytan)
4)Bardzo ciężko (lub niemożliwe) jest stworzenie łamaka do zamków z okrągłym keyweyem, ponieważ bębenki tego typu zamków są przekręcane przez bardzo małe elementy (..i trochę przez oddziaływanie na piny), a nie typowo przez prawie cały klucz. Nawet gdyby istniał bardzo wytrzymały materiał to elementy zamka uległy by deformacji prowadząc do zablokowania - a nie otwarcia.

Ponadto gerda tytan ma relatywnie dużą średnicę bębenka co powoduje, że moment obrotowy który musi być dostarczony do łamaka musi być większy niż dla typowych wkładek czy zamków samochodowych.

Jednym słowem otwarcie gerdy tytan łamakiem- niemożliwe!
POZDROWIENIA DLA ZŁODZIEJA WARSZAWA GÓRNOŚLĄSKA!. Mija się z celem wezwanie policji - trzeba by było poczekać aż zniszczy zamek i wejdzie do środka - w przeciwnym wypadku delikwent wieziony jest na komendę, sprawdzany (czy nie ma czegoś starszego na sumieniu), przesłuchany i puszczany do domu.
Następnie spod komendy kradnie samochód i jedzie na imprezę (autentyczna sytuacja z KG Radom

Jeśli obiło by mu się ryja za delikatnie - może zgłosić skargę, również smutna prawda ... przecież on tylko stał przy samochodzie i szukał zapalniczki po kieszeniach - leżał na ziemi jakiś metalowy przedmiot (łamak) więc go podniósł, w tym momencie podbiegł do niego jakiś gostek i mu zrobił z ry... twarzy jesień średniowiecza ....

Jedyne wyjście to albo pogonić, albo mieć 110% pewności że to złodziej i złamać mu rękę w nadgarstku klapą bagażnika R75
[R214i] Skuteczność Alarmu. Witam

W moim R200 jest fabryczny alarm, ostatnio coś mnie naszło zeby sprawdzic czy działa
no i rzeczywiście głośno wyje:d Ale działa tylko wtedy gdy zamknę samochód przy opuszczonej szybie i po aktywowaniu alarmu otworzę go od środka......

Jednym słowem jeśli ktoś łamakiem wyłamie mi zamek i otworzy drzwi to alarm się nie
włączy?
A tak się składa że do mojego poprzedniego samochodu właśnie w ten sposób się wlamali:/
więc według mnie taki alarm ma minimalną skuteczność:/
ALARM FABRYCZNY !!!!!. Ogólnie to np:
1. Pilot jest tak juz kiepski ze nawet po wymianie bateri trzeba dotknąć
samochodu żeby zadziałał
2. Każdy złodziej może podejśc do dzwi otworzyć je jakimś łamakiem i alarm
się wyłączy (oczywiscie silnika nie odpali ale wszystko ze środka ukradnie)
3 Jak mi sie wydaje syrena to klakson samochodu, i tak sie podziało że jak
sie załączy alram to skrzeczy - a klakson działa świetnie

To takie główne wady które teraz pamiętam

A co do serwisu to bylem u FOXa i mam być u nich w przysżłym tygodniu bo
kolejki mają, i będą sprawdzać czy sie da to jakoś rozwiązać

Dzieki za pomoc

POZDRAWIAM
Rozbita zorganizowana grupa złodziei samochodów.
Kryminalni z Gdańska zlikwidowali zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się kradzieżami samochodów. Zatrzymali 9 osób, w tym przywódcę grypy. Zabezpieczyli m.in. sprzęt elektroniczny służący do uruchamiania samochodów, łamaki i zagłuszarki do nawigacji satelitarnej. Funkcjonariusze odzyskali 6 kradzionych aut. Wobec 4 zatrzymanych sąd zastosował tymczasowy areszt.

Członkowie grupy działali od ponad roku na terenie woj. pomorskiego, a także województw ościennych oraz Niemiec. Mają na swoim koncie nawet kilkadziesiąt kradzieży. Kradli głownie volkswageny, audi, mercedesy, bmw oraz mazdy. Samochody te zabierali z ulic i posesji. Kradli także metodą na tzw. śpiocha, włamywali się do mieszkań, podczas kiedy domownicy spali i zabierali kluczyki do aut.

Pierwsze zatrzymania do tej sprawy miały miejsce na początku listopada ubiegłego roku. Jednego ze sprawców policjanci zatrzymali po brawurowym pościgu ulicami Pruszcza Gdańskiego. Uciekający mężczyzna stwarzał poważne zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, pędząc nawet 200 km/h. Do kolejnych zatrzymań doszło 10 stycznia br. w powiecie słupskim i wejherowskim. W mieszkaniach podejrzanych policjanci zabezpieczyli m.in. sprzęt elektroniczny służący do uruchamiania samochodów, łamaki i zagłuszarki do nawigacji satelitarnej. Dodatkowo w jednym z mieszkań funkcjonariusze znaleźli środki odurzające, prawdopodobnie są to tabletki ekstazy. W czasie akcji kryminalni odzyskali volkswagena passata. Policjanci zaskoczyli złodziei w momencie kiedy wyprowadzali samochód z „dziupli” w powiecie słupskim. Ostatniego członka grupy zatrzymano 26 stycznia br., a wczoraj sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt.

Trzon grupy stanowili 32-letni Marcin S., 40-letni Marek G., 38-letni Eugeniusz P. i 51-letni Eugeniusz L. Wobec 4 zatrzymanych sąd zastosował tymczasowy areszt. Dwóch zatrzymanych było poszukiwanych, a za jednym z nich wystawiono kilka listów gończych. Ponadto posługiwali się fałszywymi dokumentami.

Łącznie w czasie szeroko zakrojonych działań kryminalni odzyskali 3 volkswageny passaty, forda galaxy, mazdę i volkswagena touran. Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, przestępcy skradzione samochody sprzedawali przeważnie na terenie województwa.

Sprawcy odpowiedzą za posługiwanie się fałszywymi dokumentami, kradzieże, kradzieże z włamaniem, paserstwo i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Czynności policjantów nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.

(źródło: KWP W Gdańsku)

Tu FILM jak robią auto:
KLIK