kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Analityka medyczna co sądzicie?????. laboratorium laboratorium nie równe, znam takie gdzie pracują SAMI farmaceuci i
żadnego świstka im jakoś nie trzeba to raz, dwa że na swoich osobistych
uprzedzeniach ciężko budować wizję świata więc jeszcze raz przemyśl swoją
wypowiedź. Poza tym jeszcze nie widzialam ZADNEGO analityka w badaniach
klinicznych i znam tylko CZTERECH w firmach farmaceutycznych i to w charakterze
albo repów albo pań od probówek krótko mówiąc. Nie wiem co powiedzieć bo sami
absolwenci analityki narzekają na zarobki a ja nie, a jestem po farmacji. Byc
może tak się tylko składa, ale na pewno nie zamieniłabym tego wykształcenia na
analitykę. Powiem szczerze że jednak farmacja ma dużo większy prestiż w mojej
branży i po prostu ułatwia nie tylko życie ale i otrzymanie ciekawej propozycji.
analityka medyczna-i co potem?. Studiuję analitykę medyczną i moge trochę opowiedziec o studiach:
1. bardzo trudne - ale wszystko jest oczywiście do przejścia,
2. analityka to nie tylko "badanie gówna" - nawet pracując w laboratorium
szpitalnym masz cały zakres badań : hematologia, mikrobiologia, serologia,
biochemia, cytochemia, itd... a kał bada się bardzo rzadko w szpitalu...
3. praca - hmmm - niby możliwości wiele : szpital, sanepid, laboratoria
przemysłowe, prywatne, uczelnia, firmy farmaceutyczne i oczywiście
przedstawiciele medyczni...
4. zarobki :))) od 800 zł w laboratorium szpitalnym do ???? zł jeśli uda Ci się
znaleźć pracę np. w laboratorium prywatnym czy firmie farmaceutycznej.
Jednoczesnie pozdrawiam wszystkich chemików, biologów, biotechnologów, którzy
roszczą sobie prawa do pracy w szpitalu - macie więcej perspektyw niż my , więc
dajcie sobie spokój ze szpitalami :))))
czy mech. i bud.maszyn to dobry kierunek??. sry, klikneło sie
-mała konkurencja na rynku pracy( w porownaniu z kierunkami biznesowymi
lub humanistycznymi mechanikę studiuje niewiele osob)
- Kazdy zaklad przemyslowy -niezaleznie od tego co produkuje-
potrzebuje licznej , wykształconej kadry mechanicznej
- dobre zarobki wynikajace z tego ,ze na rynku pracy jestes prawie
unikatem( na tle tych tłum ów po ekonomi ,czy ZiM-ie) ;)
2.
Perspektywy
- nie tylko w polsce rodzi sie deficyt inzynierów.Praca jest w calej UE
3.
Ciekawe studia
-studia techniczne ,to nauka oparta na praktyce, sporo zajec w
laboratoriach i zakładach przemysłowych
4.rekrutacja
-Latwo sie dostac :) (........choc jeszcze łatwo wyleciec :P )
5 wiele innych...
PRZECIW:
studia sa poprostu trudne
Młody inżynier się nie ceni. paradoksy
Śmieszą mnie takie artykuły o wysokich zarobkach inżynierów, o tym, że jest
mnóstwo ofert pracy dla nich itp. Jestem mgr inż. technologii chemicznej i od
roku nie mogę znaleźć pracy, żadnej pracy. W mojej branży ofert nie ma. Szukam w
całej Polsce i jakiejkolwiek pracy, ale niestety. Ktoś pomyślałby, że to łatwe
iść na kasę czy na sprzedawcę. A tu niestety. Byłam na kilku rozmowach i po nich
podziękowano mi tłumacząc swą odmowę często tak: szkoda, żeby z pani
umiejętnościami i wykształceniem ktoś siedział na kasie. Nie pomaga nawet
tłumaczenie, że zależy mi na jakiejkolwiek pracy itp. Pracodawcy tacy od razu
zakładają, że jeśli znajdę lepszą ofertę pracy - w swoim zawodzie - to od razu
ucieknę. Co do zarobków to też nie jest różowo. Pracowałam pół roku w branży
przemysłu ciężkiego jako specjalista w laboratorium i miałam 1200 brutto.
Niestety potem podziękowano mi. Nie pomaga dobra średnia ze studiów, opinia
promotora, stypendia z prestiżowych firm i staże u nich odbyte. Nie mam
znajomości, nie mam pracy. I jak ktoś pisał wcześniej, nie mogę wyjechać za
granicę, bo opiekuję się nie tylko sobą. Ot polska rzeczywistość, niedługo
dogonimy kraje skandynawskie, ale niestety pod względem samobójstw:/
Kosmonauci z Polski. Kosmonauci z Polski
Oto cytatat:
"O kogo biją się dziś giganci światowego przemysłu? O polskich...
kosmonautów. To nie jest żart. Absolwenci kosmonautyki na Politechnice
Warszawskiej mają zagwarantowaną pracę i świetne zarobki
Airbus, Boeing, NASA i najwięksi zagraniczni operatorzy telefonów komórkowych
czekają na polskich kosmonautów. Zapewniają im pracę przy najnowszych
projektach technologicznych, w supernowoczesnych laboratoriach i z równie
kosmicznymi pensjami. Amerykańskie i europejskie firmy proponują kilka
tysięcy euro miesięcznie, atrakcyjne mieszkanie i specjalny dodatek rodzinny."
A oto link
serwisy.gazeta.pl/metro/1,50145,3201904.html
Wszystko godne podziwu! Tylko co maja kosmonauci wspólnego z największymi
zagranicznymi operatorami telefonów komórkowych?! Czyzby operatorzy liczyli,
że pogubione w kosmosie talefony komórkowe ( przez roztargnionych
kosmonautów ) przechwycą ufoludki i w ten sposób nawiążą z nami łączność? No
i już liczą na nowe rynki zbytu...
16.000 rocznie - praca w szpitalu. Jezeli jestes lekarzem mikrobiologiem to niz zgadzaj sie na taka oferte, ktos
chce ciebie oszukac. Zarobki lekarza zaraz po uzyskaniu dyplomu, jeszcze przed
bandingiem zaczynaja sie od 30 tys. (banding to dodatek za prace w godz.
nocnych i weekendy, w praktyce banding 2A to druga pensja).
Odrzuc taka oferte..
Jezeli jestes technikiem, laborantka to niestety nie wiem jakie sa zarobki
wsrod lab staffu- przejrzyj strony NHS careers, NHS salary scales.
16 tys to na warunki Londynu naprawde malo ale... jezeli nie masz rodziny, masz
niewielki staz pracy w PL- warto!! Poprawisz jezyk, nabierzesz cennego
zagranicznego doswiadczenia, moze po powrocie do Pl znajdziesz prace w
laboratorium, przemysle farmaceutycznym, technologii- jedno jest pewne- nie
wrocisz juz do pracy w polskiej sluzbie zdrowia!! To gwarantuje :-)
Jezeli masz rodzine, dzieci w wieku szkolnym- za te pieniadze w Londynie nie
utrzymacie sie.
Co do pracy w NHS: w mojej dzialce robimy to samo co w Pl, za znacznie lepsze
wynagrodzenie i krotszy czas pracy. Obowiazuja scisle regulacje dot. czasu
pracy, zakresu obowiazkow, praw, hierarchii- trzeba to poznac od srodka.
Jezeli jestes zatrudniona bezposrednio przez trust sa dodatkowe perks- NHS
pension scheme, ubezpieczenia, niskooprocentowane pozyczki. Jezeli bedziesz
zatrudniona przez agencje- tracisz wiekszosc z nich.
Sorry, na maila nie bede pisac bo nie mam czasu odpisywac kazdemu, przykro mi.
Zycze powodzenia
analityka medyczna. prawda.
i jeszcze jedno w skandynawi jestes odpowiednikiem technika. nie wolno ci byc
kierownikiem laboratorium (tylko lekarz).
ale za to mozesz zyc spokojnie ze swoich zarobkow na poziomie srednim
skandynawskim (tak jak i twoje zarobki).
przemysl: ambicje czy szmal...
ja juz wiem
:-)
praca w zabkach, carrefourach, nma bielanach-czy sie oplaca?. Hej!
"Tomasz" <lab@poczta.onet.pl_USUN_TOnapisał w wiadomości
prace znalezc TYLKO w hipermarkecie i nie ma nic innego! Dopoki beda chetni i zgadzajacy sie na takie warunki pracy dopoty bedzie
istniał taki system.
A - to pewne.
Co do tego, ze mozna stracic zdrowie, to nie jest jedyny taki zawod. Podam moze skrajny przyklad: gornicy. Zarobki moze 2 razy
wieksze niz w hipermarkecie,
3,4? ;-)
wyrozniajacym sie przypadkiem. Nawet w przeciwienstwie do gornictwa czy rolnictwa nie dotowane!
Dotowanie górnictwa jest IMO szkodnictwem. Górnictwo to nie służba społeczna,
tylko normalna gałąź przemysłu. Dlatego "bawią" mnie protesty przeciwko
uzależnianiu wynagrodzeń od wyników. ;-)
Hmm, uwazam ze swiatla sa tam potrzebne, bo zwlaszcza w pewnych okresach ruch do/z hipermarketu jest wiekszy niz na obwodnicy :)
Poza tym jednak prawdopodobientwo stluczki na swiatlach jest mniejsze.
Nie rozumiesz. Hip powinien sprawę bezkolizyjnie rozwiązać za własne pieniądze.
Jeśli ich nie ma, to niech zwija manatki - pojechałbyś na zakupy w miejsce,
z którego wyjazd trwa 3-4h? ;-)
Prędko przyjęliby proponowane im rozwiązania i byłoby i lepiej, niż teraz
i taniej. ;-)
Nie jest to glupi pomysl, chociaz nie wiem czy mozliwy do zrealizowania ze wzgledu na szerokosc drogi w tym miejscu. (Pamietajac,
ze w planach jest tramwaj na Kozanow).
Ejjj - ja piszę o Hallera i markecie na C. :-) Tesco-Hit nie jest na obwodnicy
śródmiejskiej. :-)
Nowy szef CERN a my?.
Nepotyzmu i protekcji nie sposob wyeliminowac do zera. Lepiej juz dazyc do
poziomu "swiata cywilizowanego" i traktowac zjawiska naganne jako szum o
np.
rozkladzie Poissona ;)
a co jesli "temperatura" wzrosnie i z niepozornego szumu otrzymamy Gaussa?
:)
Jako poczatkujacy asystent Wydzialu Fizyki PW potwierdzam ogromny upadek
wiedzy w szkolach gimnazjalnych. Przygotowanie ludzi pod egzaminy powoduje,
ze powtarzany jest durny material, a potem nie ma czasu na wprowadzenie
rozniczkowania i calkowania w szkolach srednich. Niektore uczelnie prowadza
specjalne przedmioty wyrownawcze - czy to normalne?
Co do zarobkow to przyznam sie osobiscie, iz juz jako student pracowalem i
nie zaluje. Teraz moge dalej wszystko kontynuowac i probowac godzic prace
zawodowa z praca charytatywna na uczelni. Niestety wkurza mnie aspekt pracy
administracyjnej w tej calej charytatywnosci - Dziekan, ktory ciagle czegos
ode mnie chce, bo widzi "moja" kariere. Podczas gdy ja chce normalnie
wspolprowadzic laboratorium, rozpoczac doktorat i uczyc sie rzeczy bardziej
namacalnych w kierunku elektroniki a nie wysokoteoretycznej fizyki.
Zdecydowanie bardziej wole eksperyment, dlatego tez pozostalem w nauce jako
czastka zespolu 'Pi of the Sky'.
Jest w tym wszystkim jeden wielki problem: brak czasu (na znajomych, na
rodzine, dla siebie, na czytanie, na doksztalcanie sie z wolnej stopy, na
dbanie o zdrowie - skutkiem czego ostatnio przelezalem ponad tydzien z
wysoka goraczka). Coraz czesciej stawiam sobie pytania: po co mi to
wszystko? Czy warto zostac na uczelni, zeby dziekani i inni skakali mi po
glowie i kazali robic durne rzeczy?
Troche inna mialem wizje: myslalem, ze kilka godzin poprowadze zajecia
(wkladam w to sporo serca i wlasnego czasu, bo naprawde sporo trzeba
zrobic - ja kiedys do lab.fizyki potrafilem robic porzadne wykresy i liczy
bledy, a teraz studenci drugiego roku maja z tym problem! zdarzaja sie i
tacy co nie oddzielaja zdan kropkami!!! - meka), a reszte czasu bede mial na
wlasny rozwoj - dzialalnosc naukowa oraz prace w R&D dla przemyslu (wzgledy
ekonomiczne... a ponadto dostep do technologii pozauczelnianej...).
pozdrawiam
Janusz U.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl