kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Gdzie: licówki - stomatolog. On 11 Cze, 13:57, lar@interia.pl wrote: Witam, czy robił ktoś we Wrocławiu licówki porcelanowe i mógłby polecić jakiś zakład stomatologiczny, który potrafiłby zrobić to bardzo solidnie i za niezbyt kosmiczną cenę ? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Witam, licówki to niestety kwestia bardziej złożona,jeżeli bowiem zęby są leczone i "połatane" wypełnieniami kompozytowymi to niestety nie nadają się na filary licówek. Dobre i solidne gabinety wykonujące tego typu uzupełnienia to Multident na ul.Jesionowej www.multident.com.pl lub dr.Grzegorz Serafinowicz na ul.Okólnej na niskich łąkach. Polecam z czystym sumieniem jako uczestnik branży Może się Pani powołać an laboratorium Diadent. Pozdrawiam
korony 4+5. Czesc Czeka mnie zrobienie 4 koron i 5 czesciowych koron. Jako ze jest to dla mnie wiekszy zabieg chcialbym dobrze wybrac. Naczytalem sie juz na grupach o pekajacych koronach porcelanowych, zakazeniach powstajacych na polaczeniu korony z zebem, cofajacych sie dziaslach. Dlatego chcialbym dowiedziec sie jakie techniki sa obecnie najlepsze?(jesli wiem za co jestem gotowy zaplacic wiecej) Gdzie w polsce jest najlepsze laboratorium robiace korony? Gdzie w krakowie znajde dentyste ktory precyzyjnie pomiezy mi szczeke, czaszke i zgryz; zalozy korone tak ze nie spanie ani nie zlamie zeba (albo tego co z niego zostanie po spilowywaniu)? Jesli masz dobre doswiadczeni z dentysta prosze podeslij m jego kontakt. Jesli jestes dentysta prosze podziel sie ze mna swoja wiedza. pzdr Pawel
brezniew watykanski. Gość portalu: Kagan napisał(a):
> Kochane Polki-Katoliczki!
> Czy wiecie, ile trzeba bedzie dziennie dokonac aborcji, aby dostarczyc dosc
> materialu do laboratorium wytwarzajacego wojtylowe lekarstwo na chorobe
> Parkinsona? Jak ten agent zydowki Miriam i jej nieslubnego synalka
> Jeszu siedzi w Watykanie, to sie obywaja 2-3 plodami na tydzien, ale
> jak jedzie w podroz zagraniczna, to zapotrzebowanie wzrasta do 2-3 dziennie...
> W zwiazku z tym apeluje do Polek-Katoliczek w wieku reprodukcyjnym!
> Zachodzcie masowo w ciaze, bo wasz Wielki Rodak potrzebuje wytworow
> waszych macic!
> Kagan
Komentarz do wypowiedzi Kagana:
Kagan
Ulotny ci un jak ptak
Kruchy ci un jak porcelana
Piekny ci un jak wiosna
Ale glupi ci un jak but brezniew watykanski. kolargol napisał(a):
> Gość portalu: Kagan napisał(a):
>
> > Kochane Polki-Katoliczki!
> > Czy wiecie, ile trzeba bedzie dziennie dokonac aborcji, aby dostarczyc dos c
> > materialu do laboratorium wytwarzajacego wojtylowe lekarstwo na chorobe
> > Parkinsona? Jak ten agent zydowki Miriam i jej nieslubnego synalka
> > Jeszu siedzi w Watykanie, to sie obywaja 2-3 plodami na tydzien, ale
> > jak jedzie w podroz zagraniczna, to zapotrzebowanie wzrasta do 2-3 dziennie...
> > W zwiazku z tym apeluje do Polek-Katoliczek w wieku reprodukcyjnym!
> > Zachodzcie masowo w ciaze, bo wasz Wielki Rodak potrzebuje wytworow
> > waszych macic!
> > Kagan
>
>
> Komentarz do wypowiedzi Kagana:
>
> Kagan
> Ulotny ci un jak ptak
> Kruchy ci un jak porcelana
> Piekny ci un jak wiosna
> Ale glupi ci un jak but
TO JUZ BYLO!
sprzęt AGD ze stali. sprzęt AGD ze stali Czeka mnie generalny remont kuchni i zakup nowej kuchenki. W nowym Auchan
jest teraz w promocji kuchnia Mastercook 3460, 91, 8A01 - piekarnik elektr.,
opiekacz, termoobieg, termoregulator za 949 PLN (to chyba tanio?).Stalowa. No
i mam dylemat, bo z jednej strony podoba mi się taki sprzęt, a z drugiej nie
chcę mieć "kosmicznej" kuchni-laboratorium (lubię niebarwione drewno,białą
porcelanę,len).Czy możecie się podzielić własnymi uwagami na temat ew. zalet
użytkowo-dekoracyjnych takiego sprzętu.Dziękuję kolorystyka kuchni... jaka? n/t. Biały + stal Biały: to dopiero kolor! Wszystkie kolory świata. Białe mamdziuńkie kafelki-
mozaika, bielone nieheblowane deski, "sprany" (heblowany) stół i krzesła,
bielony len, biel piaskowca (tak! to też biel), biała porcelana (setki
odcieni), biel bawełnianego siatkowego obrusa, "biel" surowego tynku...
No i stal. Dużo.
Niestety (stety) do czego się nie zabiorę, to i tak wychodzi białe.
No i nikt jeszcze nie powiedział, że to laboratorium.
m,
Szkło.... Wg Ogólnej Teorii Zmywania.. hania_76 napisała:
>
> Moi rodzice mają zmywarkę i faktycznie - szklanki i kieliszki w zmywarce
> pokrywają się nalotem, którego nie można usunąć. Ciekawe dlaczego akurat na
> szkle - na porcelanie nic się nie zbiera.
> Ot, zagadka.
Najprawdopodobniej dlatego, że kieliszki robione są ze szkła wchodzącego w
reakcję z agresywnymi solami używanymi do zmywania (to świństwo, które co
pewien czas trzeba do zmywarki dosypać). Znacznie odporniejsza jest porcelana:
dlatego np. w laboratoriach używa się właśnie porcelany albo specjalnego szkła
laboratoryjnego. Wniosek - wino pić z menzurek!!
To znaczy, znam kilka laboratoriów, gdzie oprócz wzmiankowaniej porcelany używa
się także kieliszków - niestety nie do wina, oj nie... I ja tam czasem byłem,
wyznaję ze skruchą (niezbyt dużą co prawda).
Pozdrawiam
KrisK Szkło.... Gość portalu: Dr.KrisK napisał(a):
>
> Najprawdopodobniej dlatego, że kieliszki robione są ze szkła wchodzącego w
> reakcję z agresywnymi solami używanymi do zmywania (to świństwo, które co
> pewien czas trzeba do zmywarki dosypać). Znacznie odporniejsza jest
porcelana:
> dlatego np. w laboratoriach używa się właśnie porcelany albo specjalnego
szkła
> laboratoryjnego. Wniosek - wino pić z menzurek!!
> To znaczy, znam kilka laboratoriów, gdzie oprócz wzmiankowaniej porcelany
używa
>
> się także kieliszków - niestety nie do wina, oj nie... I ja tam czasem byłem,
> wyznaję ze skruchą (niezbyt dużą co prawda).
> Pozdrawiam
> KrisK
Aha! Podejrzewałam, że to sprawka (al)chemii.
Dziękuję za wyjaśnienie. Glywice i wojna abo pokoj. Wojna i pokoj i konsekwyncje Sadam niy zmondrzou ale takich laboratoriow do zbombardowania je i bydzie
corozki to wiyncyj(tu pacz Korea). Wszysko cos szkryfnou o
postawie "Iraku"(Sadama) i Hameryki je prowdom, tak samo jak prowdom je ze jak
Hamerykon ruszy do wojny z Irakym i bydzie dalyj bezpardonowo czaskou porcelana
swiatowo, to prziniesie to dalekosiynznie wiyncyj problymow. Bezto zdowo mi sie
ize rozbrojynie Sadama drogom pokojowom je grom wartom swiyczki. Niy ino
Hamerykon mo swoje siouy w tamtym regionie od wiyncyj jak dziesiynciu lot - z
tym tak do przikuadu Niymcy niy mieli i niy majom zodnych problymow. widoczne plomby. Nowe plomby mozesz zrobic z porcelany (nigdy juz nie zmienia koloru i nie
skurcza sie), nie kazdy dentysta ci to zaproponuje. Ubytek 'skanuje' sie
komputerowo i daje plombe do wypalenia w porcelanie do laboratorium. Potem
osadza na miejscu.
Pozostaja ci jeszcze porcelanowe licowki, ale to chyba zbyt radykalne ? rower. Ja też chodze na basen A rozsądek podpowiada że na rowerze i tak byłoby mi
już niewygodnie (25 tydzień), choć brzucho ledwo widoczny. Poza tym zrobiłam
sie zreczna jak słoń w składzie porcelany Nigdy nic nie zwalałam i nie
tłukłam a teraz dziewczyny grożą eksmisja z laboratorium Dzień bez stłuczonej
kolbki dzień stracony
Ale na rower mam ochote. A po porodzie może być jakiś czas problem z
siodełkiem )) porcelanowe nakladki na zeby. humanista (mruczus) pisze 2007-11-09 21:25: Nie piszę takich rzeczy żeby celowo wprowadzać w błąd. Kiedy jeszcze nie było stosowania w Polsce porcelany, stosowano kompozyty a najczęściej akryl. Był on tak słaby, że dla jego podpórki przęsło mostu musiało zawierać 5 do 10 razy więcej stali.
Licowanie (jego wytrzymałość) nie ma wpływu na grubość podbudowy metalowej. Niezależnie od tego, czy licować będzie się porcelaną czy gipsem metalu może być tyle samo. Jedyną przyczyną, dla której metalu w mostach licowanych akrylem mogło być więcej było to, że z reguły w takich mostach licowana byłą tylko strona wargowa/policzkowa, zaś żująca i wargowa/językowa nie.
Z takim ciężkim mostem nie dało się nawet zrobic lekkiego truchtu.
Proszę, bez takich żartów. Trzymałem w ręce stary most pięciopunktowy. Ważył mniej więcej tyle, co proteza szkieletowa, którą ludzie noszą bez odnoszenia poważnych obrażeń.
Jeśli dożyjemy następnych 7 lat, to najprawdopodobniej porcelana zostanie uznana za całkowicie prymitywne rozwiązanie gdyż będą zastrzyki z leków genetycznych, które będą robione do dziąseł i w tych miejscach komórki macierzyste lub inne techniki będą powodować odrastanie zębów od zera.
Będą albo i nie będą. Zęby to bardzo wyspecjalizowane narządy i zanim uda się wyhodować je w laboratorium upłynie sporo wody w Wiśle. A zanim uda się to zrobić u człowieka - ho, ho! A tu jeszcze muszą odkryć, jak zrobić, żeby w miejscu kła wyrastał kieł, a w miejscu trzonowca trzonowiec, a nie na odwrót.
To, że zęby nie odrastają u człowieka, wynika jedynie z wady genetycznej, bowiem u wielu zwierząt zęby odrastają.
To nie wada, a cecha. A poza słoniami, nie przychodzi mi do głowy inny ssak, któremu wyrastają wciąż nowe zęby (nie chodzi o ciągły wzrost, jak np. u gryzoni). Zęby rekina mają inne pochodzenie - są przekształconymi łuskami.
kotka dnia .... KOT SCHROEDINGERA
W 1935 r. jeden z twórców mechaniki kwantowej Edwin Schroedinger zaproponował
teoretyczny eksperyment, w którym brał udział nietrwały atom i .... kot w
pułapce. Kiedy atom się rozpadnie, otworzy się kurek z trującym gazem, który
wypełni pułapkę i uśmierci kota. Mechanika kwantowa nie potrafi jednak
precyzyjnie określić, kiedy nastąpi rozpad atomu. Podaje jedynie
prawdopodobieństwo tego zdarzenia. Zgodnie z teorią dopóki nie wykonamy pomiaru
(czyli np. nie otworzymy pudełka), atom będzie w superpozycji dwu stanów - przed
rozpadem i po rozpadzie. A co z kotem? Logicznie rzecz biorąc powinien być
jednocześnie żywy i martwy. Eksperyment z kotem, nazywany później kotem
Schroedingera, wzbudził gorące dyskusje w środowisku fizyków. - Problem w tym,
że teoria kwantowa, mówi, że kot na pewno i żyje i nie żyje. Jednocześnie jedno
i drugie. Nikt oczywiście nigdy w tym stanie kota nie zaobserwował. Nie możemy
sobie nawet czegoś takiego wyobrazić. Natomiast atomy mogą pojawiać się w
"moralnie równoważnych" stanach bez kłopotu. Jeśli one potrafią to dlaczego kot
nie? Dopiero w latach 80-tych, dzięki pracom Wojciecha Żurka z laboratoriów Los
Alamos i Instytutu Santa Fe (USA), zrozumiano, że układy wielu cząstek łatwiej
niż pojedyncze cząstki wypadają z takich dwuznacznych sytuacji (ten proces
nazywa się dekoherencją). Ponadto dekoherencja następuje tym szybciej, im
większy jest rozmiar układu. (Gazeta Wyborcza, 07.07.00, str. 13)
Ufffff, kot w takim razie został uratowany. O ile mi wiadomo, eksperyment
Schroedingera pozostał teoretyczny. Tym niemniej rzeczony Schroedinger powinien
zostać ostro potępiony za samą myśl użycia kota w doświadczeniu fizycznym. Bez
żadnych eksperymentów wiadomo przecież, że koty bez kłopotu osiągają stany
transcendentne. Potrafią na przykład jednocześnie spać smacznie na poduszce i
powodować tajemnicze zniknięcia produktów z kuchennego stołu. Potrafią
przeciskać się przez otwory, które wymagają przejścia w stan gazowy. Nie
ruszając się z miejsca, sama siłą woli mogą strzaskać wazony, porcelanę, szkło.
Zdolności psychokinetyczne, metafizyczne, magiczne i mistyczne kotów zostały
udowodnione w życiu codziennym i nie wymagają naukowej weryfikacji.
Howhg - powiedziałem
Grubcio
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|