kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Wstydliwa muzyka. ja kiedys słuchałem "piosenki dla dzieci z karzełkowa" :lol2: :lol2: :lol2: miałem wtedy 3-4 lata :) uehehe pozniej dostałem swoj pierwszy magnetofon pamietam to jak dzis to był 1 czerwca 1990 roku kiedy miałem 5 lat. Dorwałem kasety starszego brata słuchałem lady pank i mysle nawetteraz ze to swietna muzyka. Moja uwage przykuły kasety "koto" i "laser dance" wtedy nie iwedzaiłem co to ale to było trance czy cos w tych okolicach i teraz wiem ze to był moj pierwszy kontakt z muzyka elektroniczna :Dj: pozniej była fascynacja metalica która trwała dosyc długo i przeplatała sie z innymi upodobaniami typu britney spears :lol2: :lol2: :lol2: fun factory, alanis morisete, nirvana. Przyszedł rok 1997 i wtedy na vivie zobaczyłem teledysk do sunshine i sie zakochałem w tym :wub: zacząłem słuchac westbama blank&jones to najłatwiej dostapne w tv. Póżniej moje gusta powoli ewolułowały w tym w czym dzisiaj siedze i mysle ze dobrze ze sie tak stało. w zadnym wypadku nie wstydze sie tego czego wczesniej słuchałem, czasami lubie do tego wracac czesto teraz anity lipnickiej słucham ma wspaniały głos. To lubie.

Mysle ze nikt nie powinien miec waskich horyzontów tylko słuchac tego na co ma akurat ochote, zależnie od sytuacji czy nastroju nawet jesli sa to mało ambitne rzeczy typu piosenki brit np. B)

Odszedł Król. Pamiętam mój "pierwszy horror" oglądnięty w telewizji jako małolat - był to teledysk do piosenki "Thriller" z 1983 ... jak ja sie wtedy bałem ...
A później słuchałem jego muzyki i cokolwiek napiszecie, to lata 80-te i 90-te należały do Niego.

Rednex udostępnia nowy singiel na The Pirate Bay. Legenda lat 90-tych udostępniła swój nowy singiel w The Pirate Bay

Rednex to szwedzka grupa grająca dość dziwaczny miks dance’u i folku. Zespół zdobył popularność w latach dziewięćdziesiątych, głównie dzięki utworowi “Cotton Eye Joe”. Najnowszy singiel – pierwszy od 18 miesięcy – muzycy zdecydowali się zaprezentować wyłącznie w The Pirate Bay.

Mimo tysięcy sprzedanych płyt członkowie Rednex nigdy nie byli traktowani poważnie przez branżę muzyczną. Wyśmiewano ich nietypowe stroje oraz kiczowate teledyski. Zespół zdobył jednak rzeszę wiernych fanów. To właśnie do nich skierowano najnowszy singiel – “Devil’s On The Loose”.

“Definitywnie odwróciliśmy się plecami do wielkich wytwórni” – tak artyści skomentowali swoją decyzję o udostępnieniu piosenki w TPB. Administratorzy witryny zdecydowali się nawet wypromować utwór na stronie głównej. Ściągnięcie go zajmuje obecnie raptem parę minut.

W YouTube można obejrzeć oficjalny klip: TUTAJ

Członkowie Rednex uważają, że w przyszłości dojdzie do całkowitego zaniku tradycyjnego modelu sprzedaży muzyki. Sugerują, że za 12 lat wytwórnie znikną i zapanuje system, w którym każdy będzie mógł legalnie udostępniać wszystkie posiadane piosenki.
/TorrentFreak/
George Michael. " />Twórczośc zespołu Wham opierająca się na słowach łuu-huu, oOoo, sialala to zdecydowanie coś gorszego od działalności solowej Mistera George'a. Już pomijam fakt, że w latach 80-tych obowiązywała inna estetyka muzyczna, ale Wham po prostu spiewał to, co im kazano. Dopiero "na wolności" GM pokazał na co go tak naprawdę stać. Ciekawostką jest, że w czasach, gdy praktycznie nie zdarzało się, by artysta jego formatu nie występował w clipie jako główna postać, on znalazł do „Freedom 90” inne gwiazdy: Cindy Crawford, Naomi Campbell, Christy Turlington i Lindę Evangelistę. Po raz pierwszy te modelki pojawiły się razem gdzie indziej, niż na wybiegu. Ponoć od tego momentu zaczął funcjonować termin "supermodelka". Również i teledysk do "Praying For Time" był innowacyjny - na ekranie widać jedynie słowa piosenki na ciemnym, jednolitym tle. Nie da się ukryć, żę jego twórczość była swego rodzaju wyznacznikiem, w którym kierunku ma podążać muzyka - to GM wyznaczał nowe standardy, nowe style. I trudno się z tym nie zgodzić. Poza tym zauważyłam, że ludzie albo Dżordza nienawidzą albo go uwielbiają. Jako, że aliczam się do tych drugich, pozwolę sobie załączyć piosenkę

Jedna z najgenialniejszych piosenek ever made:
Praying For Time Gorąco polecam " />
Jaki jest Bohlen??. " />Ja również mam takie wrażenie, że Dieter wkłada mniej pracy w muzyke niż dawniej. Dieter dorobił się niezłego majątku dlatego już nie koncertuje. Dawniej to było tak, że co roku była nowa płyta Blue system. Obcene kawałki Dietera sątakże dobre ale brakuje im czegoś. W latach 90 jak wydał płyte czy napisał dla kogoś piosenke to była hitem nawet i w Polsce. Obecne piosenki są nieco spokojniejsze w porównaniu do innych artystów, teledyski także. Jestem pewien, gdyby Dieter wydał kawałek w nawiązaniu do techno i z "mocnym" teledyskie to odniósłby duży sukces.

Wiem, że to nie temat o muzyce tylko o Dieterze ale pojawił się wątek dotyczący muzyki i chciałem wspomniećo jego muzyce.
Top 10. To jest naprawdę trudne! Wybrałam te ,które pozwalają mi na więcej refleksji i rozczulenia lub te z którymi mam jakieś wspomnienia,miłe odczucia związane z jakimś koncertem:
Pixies- "Hey" - tak dziwnie wzrusza mnie refren
Pearl Jam - "Jeremy" - za ogólny klimat
Guns n'roses - "This I love" - mega głos i mega tekst
Dżem - "Ostatnie widzenie" - kompletnie przejmuje mnie ten utwór,wykonanie Riedla.
Hey - "Z rejestru strasznych snów" - za piękną muzykę,tekst a przede wszystkim za przejmujący wykon na woodstock 2002 - ten 'depresyjny' krzyk w ostatniej części utworu
- "Dorosłość jak początek umierania" - za wewnętrzny bunt jaki ta piosenka kreuje
-"Misie" - za ten klimat surowych gitar i męczony teledysk przeze mnie, kiedy to poznawało się Hey
-"Moja i Twoja nadzieja" - akustycznie(+kobra)- młoda Kasia tak wręcz bezczelnie urocza i to mnie wzrusza,ten czas,lata 90.
Nosowska - "Jeśli wiesz co chcę powiedzieć" - z tą piosenką kojarzy mi się solowa twórczość Nosowskiej i te dreszcze na całym ciele podczas tego wykonu
- "O nas" - za prawdę - do bólu - w tekście
I mogłabym wymieniać bez końca...bez końca...bez końca...
zmarl Michael Jackson. " />
">Szkoda. W gruncie rzeczy nieszczesliwy czlowiek, i mimo ze po aferze z dzieciakami przestalem doceniac jego tworczosc i sledzic jego kariere, to niezaprzeczalnie chyba najlepszy artysta lat 80/90, kazdy teledysk, kazdy koncert wielkie show. dokladnie to samo chcialem napisac dla zwyklego czlowieka mial wszystko a tak naprawde byl bardzo nieszczesliwm pelnym kompleksów zaszczutym czlowiekiem czytalem kiedys o nim art.ze najwiekszym jego marzeniem bylo bycie bialym (nie wspomniano tam o zadnej chorobie skóry)mial bardzo slaba psychike i to go zgubilo operacje leki organizm nie wytrzymal co jednak nie zmienia faktu ze stal sie legenda za zycia jego muzyka choreografia byly podwaliną dla tego co dzis widzimy na muzycznej scenie dla wszystkich urodzonych w latach 70-80siatych jest symbolem mlodosci ja sam zawsze gdy slysze w radiu http://www.youtube.com/watch?v=5UO_F3I9 ... re=related biore glosniej i wspominam mlode lata
Metallica. " />Cały problem Metalliici ,polega na tym ze wilu ludzi zrobiło im anty-reklame , oni i tak mają to gdzieś ,że słuchają ich bardzo często ludzie kompletnie nie znający metalu ,taka była cena sławy ,zrobili sławe i kase jakiej nie zrobił nikt , ani Ironi ,ani Judasi ,ani nawet Ozzy , choć przyznaje w latach 80 grali dobrą muzyke , jednak przez to co zrobili w latach 90 ,narazili się wielu mocno. Poza tym drażni mnie takie mówienie że oni są najlepsi ,gdyby nie to ,może byli byu w mojej powiedzmy 30 ulubionych kapel ,no bo przecież nawet najlepsze płyty Metallici zdecydowanie ustępują np.The Number of the Beast czy British Steel.
Poza tym ja miałem to szczęście że od nich nie zaczełem ,i drażnią mnie wypowiedzi że wszyscy od nich zaczeli .Ja Metallice pierwszy raz usłyszałem na płytach (nie mówie o teledyskach z TV) już po usłyszeniu BS ,DP,IM i wielu innych. Gdyby skończyli np. kariere w latach 80 to dziś słuchanie ich było by wręcz awangardą , np.przez to że do 1988 nie grali teledysków , szkoda że teraz są często stawiani nie obok Judasów czy Ironów tylko obok Nirvany,ale sami tego chcieli wybrali droge kasy ,bardziej niż inni.
wokal .. Jasona Newsteda. Ja o ST usłyszałem na samym początku lat 90tych - był to chyba rok 90 a może i nawet 89? Nie pamiętam dokładnie... Widziałem ze dwa teledyski na MTV i powiem że muzyka mi się podobała ale po płyty nie sięgnąłem. Jednak nigdy o nich nie zapomniałem – o samym Robie dowiedziałem się gdy dołączył do OZZY’go – od samego początku wiedziałem że był basistą ST ale skąd nie pamiętam. Jakieś 2 lata temu poznałem pewnego kolesia który w żadnym przypadku nie jest „metalowcem” – słucha m.in. kapel takich jak np. Metallika, Pantera, The Cult, TOOL'a, Cypres Hill, Fun Lovin’ Cryminals, Buttholesurfers, Primus, White Zombi, Rob Zombi, Nine Inch Nails, Red Hot Chili Peppers a także Nicka Cave, Eminema i wielu, wielu innych wykonawców – jest przy tym fanem Suicidal Tendencies – ma chyba wszystkie ich albumy i przy każdej możliwej okazji się nimi podneca. Tak więc moim zdaniem twierdzenie że jest to mało znana kapela jest przynajmniej trochę błędne.
To były czasy... (głównie do starszych użytkowników). Pisałem już o tym że zainteresowałem się muzyką na poważnie dopiero w roku Olimpiady w Atlancie, dlatego np: Deep Purple zaczęli się dla mnie albumem "Purpendicular", a całą twórczość z lat 70. miałem gdzieś, ponieważ wtedy nie byłem nawet w planach. O The Scorpions dowiedziałem się gdy ukazał się teledysk "You and I" promujący wydawnictwo "Pure Instinct". Sting zaczął się dla mnie wtedy albumem "Mercury Falling". Nazwę Pearl Jam po raz pierwszy usłyszałem we wrześniu 1996 roku, niedługo po premierze płyty "No Code". Ponadto tragiczna śmierć 2Paca też mnie ominęła. Ja np: nigdy w latach 90-tych nie widziałem w telewizji wideoklipów "Jesus Christ Pose" i "Black Hole Sun" grupy Soundgarden oraz "Jeremy" Pearl Jam. Także nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek w telewizji leciał teledysk "Freak on a Leash" Korna. Zresztą Nirvana jak cały ten nurt Grunge do dziś znaczą dla mnie tyle co zeszłoroczny śnieg. Dokładnie tak samo jest z muzyką Eurodance, a na dyskotekach w podstawówce bywałem naprawdę rzadko i nie było to dla mnie przyjemną rzeczą. Powód takiego stanu rzeczy jest jeden: mnie muzycznie wychowywała lista 30 TON na dwójce, a nie MTV i inne stacje muzyczne odbierane za pomocą satelity, o których mogłem sobie jedynie pomarzyć. Zresztą dzisiaj uważam że to MTV w gruncie rzeczy było złe, gdyż miało tendencję do wypaczania psychiki młodych ludzi. Z telewizją satelitarną miałem kontakt sporadyczny, głównie wtedy gdy byłem z rodzicami w domach towarowych na stoisku RTV. Ja na wakacje wyjeżdżałem wyłącznie z rodzicami oraz bratem i ani razu nie byłem na koloniach czy obozie, ponieważ czuję się dobrze tylko blisko rodziny.