kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

pierwszy samochód.
Volkswagen polo 1.3



Volkswagen Polo - miejski samochód osobowy produkowany przez Volkswagena w różnych wersjach nieprzerwanie od 1975 roku. W ponad 30-letniej historii polo sprzedano prawie 9 mln egzemplarzy. Nazwa Polo pochodzi od nazwy elitarnej dyscypliny sportu.

Ja osobiście polecę ten samochodzik fajnie się zbiera , 160v-max wystarczy moim zdaniem, przez 3 lata nie zawiódł

ale to jest 1.3... a po drugie ten v-max... 160 i więcej to wyciąga moja aprilia rs 125/50

mówie ci, nazbieraj jeszcze troche kasy sobie i kup coś z mocmym silnikiem np. 2.5 i więcej, bo poniżej to niespodziewaj sie dobrych osiągów
Aprilia RS 125/50, Samsung Omnia 16gb, Playstation 3, LCD 32" Full HD w pokoju i wiele innych bajerów trzeba oszczędzać a silnik 2.5 to do oszczędnych raczej nie należy.
moim zdaniem Cinquecento np. 900 wystarczy.

USA zaatakowały Afganistan. Twoje refleksje.. Wlasnie - poczytaj sobie podrecznik do historii... dobrze ci to zrobi stary!
Gdyby B-2 niszczyly polske, ciekawe czy tez bys tak mowil! Chyba kazdy kraj ma
prawo do wolnosci nieprawdaz? To dlaczego ameryka ja odbiera? W imie pokoju,
demokracji? Korea to pokoj, Wietnam to pokoj, Irak, Libia, Jugoslwia, Zimna
wojna? To jest dla ciebie cudowne tak? Wskoczysz za ta twoja ameryka w ogien?
Obudz sie wreszcie! To oni wychowali te rzesze terrorystow! To oni przez lata
podplacali ich, zeby tylko sami sie wykrwawili w wojnie z ZSRR. To jest
polityka ameryki. A, ze przez tyle lat nie bylo odpowiedzi na ich polityke, to
miales ja !! wrzesnia. A wracajac do historii, to chyba wiesz, ze to USa iZSRR
tak podzielily Europe po II wojnie, ze przez prawie 50 lat bylismy pod rzadami
komunistow. Tego cie nie uczyli? Zachodnia polityka ameryki jest taka: wszystko
dla naszego dobra...
Wesele w Belvedere. budżet
Długo się zastanawiałam czy upublicznić budżet, ale skoro i tak mało
kto tu zagląda to może przejdzie niezauważony i bez echa

ślub + wesele + podróż poślubna:

Opłaty w USC (mój odpis zupełny aktu urodzenia) 33
Opłaty w kościele (moja metryka chrztu) 50
Ślub "co łaska" (rezerwacja terminu) 100
Suknia ślubna 6800
Fryzura (próbna + końcowa) 528
Fotograf 3300
DJ 2500
Montaż wideo ze ślubu i wesela (reportaż będzie oddzielnie) 2000
Przyjęcie weselne (75 osób x 360 zł - mniej nie będzie, może być
tylko więcej) 27000
Samolot (tanie linie w obie strony dla 4 osób) 1492
Hotel (2 x pokój 2-osobowy) 1430 euro x 4,5 zł = ok. 6500

RAZEM: 50303

A brakuje jeszcze tak wielu rzeczy...
Myślałam, że uda się zamknąć w kwocie 60 tys. Ale czarno to widzę.

Jedyna rzecz, na którą nie wydamy nic to obrączki. Kupione 3 lata
temu na ślub cywilny.


Jak często i na co do kosmetyczki?. Jak często i na co do kosmetyczki?
Witajcie, wydaje mi się, że wątek wizyt w gabinecie jest pomijany, napiszcie
proszę na co, gdzie i jak często chodzicie? (Chętnie z cenami).
Ja mam 24 lata, pracuję w klimatyzowanym pokoju z jarzeniówkami, mam
strasznie wrażliwą skórę, więc na kosmetyczkę wydaję dużo więcej, niż na
kosmetyki. Mieszkam w Bochni (Małopolska), mam tu świetny i tani gabinet:

- czyszczenie: 2, max. 3 razy w roku - z maską z alg 50 zł.
- zabieg pielęgnacyjny, tj. peeling, masaż i maska z alg na twarz, szyję i
dekolt - 45 zł, raz w tygodniu
- henna brwi i rzęs, regulacja - raz w miesiącu, 15 zł.


Prezes Spółdzielni jak Anioł ...Cieć malinowy ..... Prezes Spółdzielni jak Anioł ...Cieć malinowy ....

....rodem z Bareii
....Alternatywy 4 przy Olsztyńskiej
Małgorzata Oberlan, Środa, 5 Lipca 2006

Minął równo miesiąc od uroczystości, na której prezydent miasta wręczał
klucze pierwszym lokatorom bloków socjalnych. Niektórzy do dziś nie mają
prądu...

Dorota Zappa, matka samotnie wychowująca dwoje dzieci, czekała na to
mieszkanie trzy lata. Wreszcie - udało się! 7 czerwca, po obejrzeniu lokalu,
podpisała umowę. Na prąd czekała trzy tygodnie.

Nie wszystkim radośnie

5 czerwca Michał Zaleski, prezydent miasta, uroczyście wręczał klucze
pierwszym lokatorom jednego ze 127 mieszkań socjalnych wybudowanych przy ul.
Olsztyńskiej. Zaproszona na ten dzień rodzina była bardzo zadowolona –
przyznano jej mieszkanie o powierzchni 61 metrów kwadratowych. Takich
szczęśliwych jednak nie ma wielu.

– Starałem się o to mieszkanie 17 lat – opowiada Józef Kwiatkowski. – W końcu
przyznano je mnie i córce. Dostaliśmy jeden pokój z kuchenną wnęką i
łazienką. Piwnicy nam na razie nie przyznano. Łącznie 27 metrów. Nie za
bardzo wiem, co robić. Córka ma 20 lat. Nie będziemy przecież spać w jednym
pokoju...

Rodzina Śmigielskich wczoraj czekała przed blokiem na odbiór kluczy.
Dotychczas mieszkali na Bydgoskim Przedmieściu, na mieszkanie czekali 10 lat.
Siedmioosobowej rodzinie (rodzice plus pięcioro dzieci) przyznano lokal o
powierzchni 50 metrów kwadratowych.


Inicjatywa Krakowska - Bush z telebimu. Inicjatywa Krakowska - Bush z telebimu
Coś mi to przypamina. To chyba były lata 50-te. Nazywało sie to Apel
Szkokholmski. Było tam dużo o pokoju i naszym wielkim przyjacielu, który tego
pokoju bronił. Jedni mówili na niego Związek Radziecki, inni Związek Sowiecki.
PS. Obecność przedstawicieli Izraela - którego arsenał nuklearny wystarczy do
zdmuchnięcia całego Bliskiego Wschodu z powierzchni ziemi i który na wiele
lat zamknął w więzieniu swego naukowca tylko za to, że ten opisał zachodniej
prasie izraelski program atomowy - na konferencji o nierozprzestrzenianiu
broni masowego rażenia to naprawdę pyszna sprawa. Jeżeli ktoś wymyśli większa
kpinę, może zamiast "Pepperoni" od dziś "kiep" mówić.
Sic semper tyrannis!. Sic semper tyrannis!
Ave,
"Kto mieczem wojuje, ten od miecza zginie"
Trwałego pokoju nie da się zbudować na przemocy, kłamstwie i zbrodni. Minęło 54
lata od kiedy Żydzi proklamowali na ukradzionej ziemi Izrael. I prawdziwy pokój
z Arabami jest równie daleki jak 50 lat temu. 200 mln Arabów uważa Izrael za
ziemski obraz szatana i nienawidzi go z całej swej siły. Arabowie przegrali
sześć wojen z Izraelem, i mogą przegrać kolejnych sześć. I nic wielkiego się
dla nich nie stanie. Natomiast jeżeli Izrael przegra chociaż jedną ... A musi w
końcu przegrać - każde państwo w końcu przegrywa jakąś wojnę.
Izrael próbuje oprzeć gwarancję istnienia na swojej sile wojskowej,
zapominając, ze jedyną gwarancją jest pojednanie z ludnością państw sąsiednich.
Wtedy armia wogóle nie jest potrzebna. Jak powiedział Napoleon, z bagnetami
można zrobić wiele, z wyjątkiem jednego - nie można na nich siedzieć. Yidele,
przypomniej sobie los Asyrii, która aż do swego końca wygrywała wojny.
Izrael miał swoją szansę na początku lat 90-tych. Cieszył się dobrą opinią na
Zachodzie, kraje arabskie były zmęczone, a Palestyńczycy doceniali pozytywne
strony Izraela.
Należało wtedy wycofać się z całego Zachodniego Brzegu, stworzyć tam
rzeczywistą autonomię Palestyńczykom, oraz nadać chętnym obywatelstwo
izraelskie. W polityce wewnętrznej należało zdemilitaryzować i zsekularyzować
Izrael, tworząc świeckie państwo Żydów i Arabów.
Wtedy Izrael, pozornie słabszy, by był chroniony przez siłę prawa
międzynarodowego i opinii publicznej, które nie pozwalają silniejszym państwom
pochłaniać słabszych.
Ale żyd nie zna pojęcia przebaczenia i proszenia o wybaczenie ....
Teraz pokój z Arabami już nie jest możliwy i wojny arabskie będą toczyły się
dalej, aż do ostatniego Izraelity :o).
Andrzej
O/T Gdzie na narty do Polski?. Wróciłem!
A więc wróciłem z Krynicy.
Bardzo pozytywne zaskoczenie:
-Słotwiny - nowe krzesełko, równoległe z orczykiem, fajne rozwiązanie dla
początkujących snowboardzistów i lubiących wygodę, choć ja mimo jeżdżenia na
snowbordzie raczej wolę orczyk.
-Jaworzyna - otworzona nowa trasa, ceny dość wygórowane choć przy kupnie karnetu
na pół dnia 45zł może wyjeździć w niewiele ponad godzinę, a potem tzw. gratis ;)
Niezła czarna trasa, jedyny minus to wypłaszczenie na trasie numer I, choć przy
dobrym rozpędzeniu się można przejechać nawet na snowboardzie. Problemem jest
niestety to że przy obecnych opadach śniegu (od czwartku) szybko robią się muldy.
-Plany rozwoju - za dwa lata jaworzyna ma być połączona z Wierchomlą i
Słotwinami, co da razem ok 44km tras narciarskich w jednym kompleksie -
zapowiada się nieźle.
-Knajpy itd - na stoku piwo z sokiem 6-7 zł więc akceptowalnie, obiad z piwem
ok. 20-25 zł więc też się da przeżyć. Jedzenie na dobrym poziomie i fajny klimat
panujący w owych przybytkach;) Krynica ma tą przewagę nad Szczyrkiem, że posiada
deptak, pijalnie i generalnie wiele miejsc do połażenia po dniu na stoku bez
obawy o bycie przejechanym lub ochlapanym. Pozatym to zadbane miasto.
-Kwatery - przyzwoita kwatera z TV i łazienką, poziom hotelu ok.3 *, ale bez
śniadania i codziennej zmiany pościeli to wydatek 50zł (choć można taniej -
jechaliśmy w ciemno) + 10zł za parking więc nie jest to porażająca kwota jak na
jakość pokoju, tymbardziej że był nowiutki.
-Droga - niestety przy aktualnej pogodzie ok 6h nie wyjęte. Powrót trwał 5:45 od
Krynicy do Warszawy, a jazda tam to 6:30h. W obie strony fatalna droga, mimo że
lubie jeździć po śniegu to jednak pewnej granicy prędkości się nie przekroczy na
białej jezdni - tak wyglądała cała droga do Krynicy. Powrót zaczął się od
naprawde dużych opadów śniegu, droga praktycznie z 1,5m bandami śnieżnymi ;)
Potem zmieniało się to w deszcz ze śniegiem by przejść w deszcz koło Tarnowa.
Widoczność ograniczona - miejscami mglisto, b.duży ruch, generalnie męcząco. Co
do Krynicy to auta z napędem na jedną oś z trudem dawały rade bez łańcuchów,
choć miejscowi bez problemu, ja nie miałem żadnych problemów przez Quattro, mimo
że często zaczepiałem o pryzmy śniegu podwoziem.
Spalanie do Krynicy to ok 8,6l, spowortem równe 8l więc całkiem nieźle.
Pozdrawiam