Strona główna
  lata 80 siąte Muzyka

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Czego słuchamy.

Ogólnie to Kraftwerk nawet niezły ale nie wszystkie albumy mi podchodzą, najbardziej te pierwsze.


Te pierwsze to i tak wieszkosc i dyskografii. ale fakt genialnego Trans Europa Express żadna inna ich nie pobije. A Radio-Aktivitaet ma na okdace odbiornika DKE wraz ze skanem tylnej ścianki. Widac tam VY2, VCL11..... No i efekty takie jak na codzień było kiedyś słychać na krótkich falach bo obecnie to tam wielka cisza....
Jest tez brzmenie radia reakcyjnego ze zbyt mocno ustawioną rekacją...


Vangelis podobają mi się tylko 2 utwory: "I'll find my way home" i "State of indepednence"

Ale obydwa to z Andersonem (z Yes) i to z tego gorszego wg mnie drugiego albumu tegoz duetu. Polecam solowe dokonania Vangelisa, Spirala to jest to co najlepsze u Vangelisa wg mnie.


Mike Oldfield również nie potrzebuje komentarza, bardzo dobry album "Dzwony rurowe"


Szkoda że nie potrafił sie od tych dzwonów uwolnić....


Genesis tylko z Colinsem...


Po odejściu Gabriela tylko jeszcze Hackett ratował wizerunek Genesis. Poandto porównaj teksty Gabriel'a do prostackich infantylnych spiewanewk Collinsa.

Posłuchaj dwóch utworów z dobrych czasów: Firth of fifth, oraz Cinema Show z Selling England By The Pound, a także Knife z czasów przed Collinsem i Hackethem z albumu Tresspass - skojarzenie z Child In time jak najbardziej na miejscu.


Marilion nawet strawny ale większość z nas zna tylko "Kayleight"


Szkoda. Najpier Grendel. Prawie jak Supper Ready Genesis (zresztą jest bezpośrednie nawiązanie w tekście). Potem kilka singli i dwa pierwsze świetne albumy. Misplaced Childhood to już zmiana klmatu. Jedno pozytywne że po odejściu Fisha nie skończyli tak źle jak Genesis.


Talk Talk jest świetny, taka typowa muzyka lat '80. Szczególnie najbardziej znane "It's my life" i "Such a shame", ktoś może jeszcze kojarzyć "Life's What You Make It"


Ale te 80' lata to wcześniejsze nagrania. Colour of sprong to inny klimat. A spirit of Eden nie ma nic wspolnego z muzyką lat 80-tych.
Julius Hemphill - Dogon A.D. (1972) jazz. Julius Hemphill - Dogon A.D. (1972) http://bp0.blogger.com/_1FfeEq4IS8I/R_QDmpqo7yI/AAAAAAAAA6o/Z_LMIQroOl0/s400/cover.jpg

ulius Hemphill (1938-1995) dorastał w latach 40., co oznaczało obcowanie z różnymi odmianami muzyki (swingiem, bluesem wiejskim, rhythm and bluesem, gospel, rodzącym się bebopem). Imponowali mu muzycy nowoczesnego jazzu, jak np. Lee Konitz. Uczył się harmonii, gry na klarnecie i saksofonie u Johna Cartera, grał z orkiestrami wojskowymi (1964) oraz akompaniował... Tinie Turner. Uczęszczał też na wykłady na Northern Texas State University.

W 1968 r. przeniósł się do Saint Louis, gdzie został jednym z założycieli BAG (Black Artists Group), koncentrując się na grze na saksofonie. W 1971 r. z pianistą Johnem Hicksem założył pierwszy zespół. W 1972 r. zaprezentował w Saint Louis spektakl multimedialny, na który złożyły się muzyka, taniec i wiersze Hemphilla. Jeszcze w tym samym roku założył własną wytwórnię płytową Mbari Records, nagrywając "Dogon A.D." (album wydany ponownie przez Arista Records), zagrał w filmie "The Orientation Of Sweet Willie Rollbar", gościnnie pojawił się na płycie "Hustler's Convention" zespołu Kool And The Gang. Grał z Anthonym Braxtonem w Chicago, wystąpił gościnnie na jego debiutanckim albumie dla wytwórni Arista, pojechał do Sztokholmu i Paryża (1973). W roku następnym zagrał z Lesterem Bowiem na płycie "Fast Last".

W połowie lat 70. Hemphill nagrał albumy solowe "Roi Boye & The Gotham Minstrels" (z wielokrotnymi nakładkami saksofonu altowego i sopranowego oraz fletu). W 1977 r. został członkiem założycielem i głównym kompozytorem grupy World Saxophone Quartet. Uznanie dla albumów i koncertów WSQ postawiło zespół Hemphilla w relacji najważniejszej formacji nowoczesnej "black music" (często porównywanej do Art Ensemble Of Chicago).

Mimo sukcesów oraz stabilnej pozycji w 1990 r. Hemphill opuszcza kwartet, decydując się na realizację własnych projektów. Intensywne, konkretne, nosowe brzmienie saksofonów Hemphilla i głoszone przez niego płomienne idee wysunęły go na czoło instrumentalistów współczesnego jazzu. Regularnie pojawiał się na estradzie w duecie z alcistą Oliverem Lakiem, a w 1980 r. poprowadził big-band w czasie festiwalu w Newport. Przez następne dwa lata nagrywał i koncertował z Baikidaa Carollem i Kalaparushem Maurice'em McIntyre'em.

Zaskoczył płytą "Jungle Cowboy", nawiązując do śmiałych, postharmolodycznych koncepcji generacji M-Base. Mniej udane okazały się natomiast jego prywatne próby stworzenia "populistycznej" fuzji muzycznej z JAH Band. W 1989 r. Hemphill doprowadził do premiery najnowszej wersji swej saksofonowej opery "Long Tongue", nad którą pracował od początku lat 80. Jest to zabarwiona epiką kombinacja aranżacji na big-band, free jazzu i kolokwialnych, rytmizowanych "czarnych" tekstów. Hemphill postrzegany jest jako jeden z najbardziej twórczych i oryginalnych kompozytorów oraz aranżerów współczesnego jazzu. (diapazon)

Abdul K. Wadud - cello
Baikaida Yassen - trumpet
Phillip Wilson - percussion
Julius Hemphill - sax http://bp1.blogger.com/_1FfeEq4IS8I/R_QDs5qo7zI/AAAAAAAAA6w/g5A83LSZffM/s400/jul.jpg

Download: Rapidshare, Hotfile, Megaupload, Przeklej i Inne http://rapidshare.com/files/104403799/Jul_Hem_Dog_AD.rar.html Download bez limitów
ewe pass: savagesaints

O zespole. " />W sumie forum o Turbo, a i tak większość dyskusji toczy się wokół tematów nie Turbowych (np.Metallica, KAT, Acid Drinkers, MMP, tatuaże, sport itd.). A to źle, bo wydarzenia ostatnie (koncert w Warszawie) pokazały że są cały czas pewne sprawy i problemy. Więc myślę że trzeba o wszystkim rozmawiać. Nie obrażać, nie banować, nie kasować, tylko spokojnie porozmawiać.

Mnie naszła taka refleksja w związku z tym wszystkim -
Po pierwsze, bardzo źle się stało że na koncert Turbo poszli ludzie którzy byli anty- Turbo. Nie rozumiem jak można płacić za bilet, a potem krzyczeć takie rzeczy.

Po drugie, zespół wg mnie również źle się zachował. Niepotrzebnie podeszli do tego tak poważnie i zaczęli się do tego w ogóle odnosić. Widać po tym że mają jednak ciągle 'problem Kupczyka'. Bo gdyby nie, to aż tak bardzo by nie spinali i po prostu że tak powiem, olali to, co dwóch jakichś tępaków wykrzykuje.

Po trzecie, wkurzyła mnie bardzo 'relacja' z koncertu. Gość jest dla mnie zerem. Jest nikim. Nie powinno się dopuszczać takich bęcwałów do pisania w ogóle.

Po czwarte, wiem że to nudne, no ale gdzie jest menadżer? W sensie no jest świętowanie i co? Jakoś wielkiej pompy nie widzę, a wystarczyły by drobne środki, roznosiliśmy ulotki jak płyta wychodziła, ale tymi sprawami powinien się zajmować ktoś poważniejszy na wyższym szczeblu. Wytwórnia? Ok, szkoda o nich gadać, ale czemu nic nie słychać o nowej? Co dalej po MMP? Czemu nic nie słychać o żadnych planach?

Po piąte, (wiem że to będzie kontrowersja) w tym momencie i od jakiegoś czasu, Turbo to taki sztucznie podtrzymywany przy życiu TRUP. Pan Grzegorz Kupczyk pewnie się ze mną zgodzi. No bo o co chodzi? Po prostu Turbo to raz - lata 80-siąte, a dwa - Grzegorz Kupczyk. Tak już jest i już. Pan Grzegorz był zawsze ważny i w czasie gdy Turbo było potężne on je współtworzył i był ważną postacią. Wszyscy pamiętają że potem Turbo nie istniało przez 10 lat! Więc jak ktoś mówi że nie ma Turbo bez Kupczyka, to po części muszę się z nim zgodzić (ze stwierdzeniem).

Nic się na to nie poradzi, że Turbo jest najmniej kultowe z tzw trójcy. KATa każdyt zna i się podnieca nim, TSA grywa koncerty.

Nastąpiła reaktywacja. Ma to sens, jeżeli jest oryginalny skład i dalej ciągnie się klasyczne granie zespołu. Był skład, ale wówczas powstał Awatar zamiast takiego Strażnika Światła. Pewnie inaczej by się to wszystko potoczyło.

OK, Pan Grzegorz Kupczyk sam odszedł, nikt go nie wyrzucał. OK, teraz jest Tomek Struszczyk. Muzyka na Strażniku jest super, ale może dobrym pomysłem było by powołanie innego zespołu. Czemu pod szyldem Turbo? Pod szyldem Turbo był Dead End z Litzą na wokalu, Dorosłe, Kawaleria, też Epidemie, One Way, Awatar.. jaka jest TOŻSAMOŚĆ Turbo? Turbo to Tomek Struszczyk, czy jak poprzednia płyta Kupczyk na Tożsamości, czy może jeszcze poprzedniejsza płyta Awatar (wszystko po reaktywacji!).

Pana Grzegorza Kupczyka cenię za to że zrozumiał że pewna epoka minęła, czas Turbo się skończył i zajął się CETI. Czuć powiew świeżości. Shadow of the Angel mnie rozwalił. Teraz słuchałem 'Anywhere' non stop przez dwa dni i nie było sytuacji by mi się znudził choć przez chwilę. Takie jest wrażenie i odczucie, że G.K. dalej tworzy, rozwija się i promuje swoją muzykę, a W.H. tylko co chwila pisze i mówi że czegoś żałuje, że to i tamto to był błąd i cały czas użala się nad sobą że paszportów im nie dali 20 lat temu i przez to nie osiągnął światowej kariery. No dobrze, takie były realia, ale trzeba żyć dalej. Kupczyk stworzył CETI. Był sobie taki zespół kiedyś Illusion. Nie istnieje. Ale Lipa gra cały czas (Lipali).

Podsumowując, coś takiego co się wydarzyło w Warszawie, będziemy doświadczać jeszcze w przyszłości napewno, od tego się nie ucieknie.
Nie jestem od udzielania rad i z całym szacunkiem, bo Panowie są świetnymi muzykami, profesjonalistami, ale uważam że Turbo nie powinno teraz ciągle żyć przeszłością i żałować, a na słowo Kupczyk spinać. Muzycy Turbo mogą wiele pokazać, ale może pod jakimś innym szyldem? Wiem że W.H. ma prawa do nazwy i on tworzy muzykę, no ale taka sama sytuacja była już raz w 90 roku.
W zespole VOIVOD (kanadyjska legenda thrash) zmarł gitarzysta i główny kompozytor. I mimo że jest stary oryginalny wokalista, basista i perkusista, powiedzieli że jak będą grać to pod innym szyldem.
Tak samo gdyby Hetfield odszedł z Metalliki, to co? Grali by pod tym samym szyldem? Panowie by powiedzieli: 'Teraz naszym wokalistą jest Pan XY'? Chyba część ludzi by na to odpowiedziała: Nie ma Metalliki bez Hetfielda..'

Mam nadzieję, że mnie nikt nie zbanuje, że nikt się nie obrazi, po prostu po to jest forum Turbo i temat 'o zespole' by rozmawiać o zespole, więc rozmawiajmy.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shirli.pev.pl


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kfia-tek.keep.pl
  •  Menu
     : kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
     : lata dwudzieste Moda męska
     : lata 60 Moda Galeria
     : lata 90 przeboje Viva
     : Lata dwudzieste 1920-1929
     : lata 70 Kraków dyskoteka
     : lata 30 xxw- gwiazdy
     : lata 60 Moda zdjęcia
     : lata 60 piosenki zagraniczne
     : lata 90 Największe przeboje
     : lata 70 piosenki pl
     . : : .
    Copyright (c) 2008 kaniagostyn *UKS Kania Gostyń | Designed by Elegant WPT