kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

czy ETS można już wykonać w Polsce????????. Lol, pewnie piszesz to Karpie dlatego, ze dziadkowi woreczek zolciowy operowali za pomoca laparoskopu.

laparoskop - gr.lapara=podbrzusze skopeo -patrze

Do ETS uzywa sie torakoskopu:

torakoskop - gr. torako=piers, klatka piersiowa skopeo - patrze

ETS to skrot od Endoscopic Thoracic Sympathicotomy czyli po prostu torakoskopowa sympatektomia, bowiem slowo endoskopowa(zagladanie do wewnatrz) mozna w tym zestawieniu sobie pominac, skoro torakoskopowa zaklada juz 'wlazenie do wnetrza klatki piersiowej'.

Pozdrawiam.


kasia walczy o lepsze jutro :))).
ale się Pikawka zgadałyśmy

Moja przyjaciółka miała woreczek żółciowy robiony laparoskopem. Wyszło super, 3 maleńkie dziurki, żadnych szram na brzuchu
he he wielkie umysłu myślą podobnie a co do woreczka to właśnie ja miałam wybór operacja czy laparoskopia i wybrałam laparoskopie bo jest naprawdę dużo bezpieczniejsza i zostają dosłownie maleńkie, niezauważalne dziurki Inna sprawa że jak już mnie znieczulili to obudziłam się z blizną na brzuchu bo się okazało ze im aparatura padła i zrobili w rezultacie operacje i mam teraz taką fajną bliznę jakby mnie ktoś nożem przejechał
wodniaki jajowodów. " />Mam pytanie odnośnie stwierdzonych u mnie wodniaków jajowodów. Czy moge z nimi podchodzić do in vitro? Miałam robioną laparoskopie i jak sie okazało mam dwa wielkie wodniaki, zupełnie niedrożne jajowody i na dodatek zrosty (prawdopodobnie po woreczku robaczykowym przechodzonym w dzieciństwie) przez co nie można mi usunąć jajowodów ze względu na zrosnięcie ich z jelitami przez co usunięcie jajowodów byłoby niebezpieczne....
Czy ja wogóle mam sznse na pomyślne invitro?
Dodam tylko, ze te wodniaki nie wylewają mi się (przynajmniej ja tego nie czuję).
Bardzo proszę o odpowiedź
Laparoskopia. Witam wszystkich !
Jestem po laparoskopii ( 26.08.2008). Laparoskopowo miałam usuwany woreczek żółciowy , gdyż miałam w nim liczne kamienie :( . Zabieg był przeprowadzony pod tzw. króką narkozą i trwał ok 50 minut ( jeżeli nie ma żadnego stanu zaplnego trwa znacznie krócej nawet 20 minut) . Zabieg miałam wykonywany o godzinie 10 a o 15 mogłam już wstać i chodzić . Blizny bardzo szybko się zagoiły,a po miesiąc mogłam juz normalnie ( w miarę rozsądku) jeść . Jestem zadowolona . Po pierszwe blizny są małe a po drugie nie mam już kamieni :). Polecam tą metodę w usuwaniu kamieni ( zawdzięczam to mojemu lekarzowi , któy spisał się na medal ).
Laparoskopia. Miałam usuwany woreczek żółciowy, bo znajdował się w nim kamień wielkości dużego orzecha włoskiego.Było to w roku 1995.Odległe to czasy.Metoda laparoskopii dopiero raczkowała.Do dzisiaj czuje się dobrze.Blizny są maleńkie prawie niewidoczne.Po operacji po 2 dniach wyszłam do domu. Było to w szpitalu w Puszczykowie pod Poznaniem.
OZT dieta. Witam mam 19 lat okolo 4 miesiace temu trafilem do szpitala z powodu ostrego zapalenia trzustki spowodowanego zlogami w pecherzyku zolciowym.. mialem wykonane ECPW zabiegowe ( wyciecie brodawki oczyszczenie zlogow) + 3 miesiace temu laparoskopowe usuniecie woreczka zolciowego.. jeden z lekarzy powiedzial ze nie musze stosowac diety trzustkowej wystarczy watrobowa do 2 miesiecy od zabiegu a potem mozna wprowadzac wszystko.. na nastepnej wizycie inny lekarz powiedzial ze musze uwazac w ogole na jedzenie i zalecil calkowita abstynencje alkoholowa.. Jako czlowiek mlody nie wyobrazam sobie tego.. rozumiem ze nie wolno przesadzac bo nawet w pelni zdrowym to szkodzi.. ale okazyjnie troche raczej nie szkodzi.. Dlatego mam pytanie jak to ma być z ta dieta? czy ta trzustkowa musi byc ? dodam ze w tej chwili jem juz prawie wszystko no moze procz smazonych mocno i fast food'ow ( i nic mi nie jest).. prosze o szybka odpowiedz..
Laparoskopia czy tradycyjna operacja?. Witam!
Bardzo proszę o radę w sprawie mojej mamy. Ma kamienie w woreczku żółciowym i zbryloną żółć, lekarz zalecił operacje i to wmiare jak naj szybciej. Problem w tym iż mama ma za sobą już pare operacji, np. na sprawy kobiece w 2000r. na nerkę w 2004r, wycinaną tarczyce w 2007r. Troche boi się tradycyjnej operacji, a znowu podobno laparoskipią zrobią mniej dokładnie. Bardzo proszę o jakąś rade.
Zdrowie za grosik. hi,hi,hi.... Witam w klubie "bezworeczkowców" Nie mam go juz wiele lat ale niestety wtedy nikt mi nawet nie wspomniał o czyms takim jak laparoskop więc miałam usuwany tradycyjnie. Jeśli chodzi o dietę, to gdyby nie to, ze po operacji pojechałam do sanatorium, to byłabym "kaleką dietetyczną".
Strasznie byłam przejęta zaleceniami dietetycznymi i bardzo rygorystycznie wszystkiego przestrzegałam i pewnie do końca swego żywota tak bym robiła.
Pan doktor w sanatorium dopiero sprowadził mnie na dobrą drogę i tak jak Agniś mówi, kazał włączać do menu wszystkie produkty, żeby właśnie wątroba nauczyła się na bieżąco produkować żółć do trawienia skoro nie ma już tego zapasu w woreczku żółciowym. No i chwała mu za to !! Od operacji nie mam żadnych problemów wątrobowych.
Furia, pozdrawiam Twoją Mamę i życzę Jej dużo zdrówka.
usunięcie kamienia z woreczka żółciowego ....już sie boje :(. osobiście (tfu, tfu) nie miałam nic takiego, ale jak leżałam w szpitalu z rozwaloną ręką, to dziewczyna na sali miała właśnie usuwany kamień z woreczka i siedziała w szpitalu 3 razy krócej niż ja- robili jej laparoskopię, przyszła do szpitala dzień przed zabiegiem, nie mogła nic jeść przed operacją, potem po zabiegu wszystko było ok, to ją następnego dnia wieczorem wypuścili, ale dalej musiała mieć dietę,z tego co pamiętam. Ogólnie nie ma się czego bać wnk
Turystyka medyczna-Wynajem mieszkania-Wędkarstwo /TBILISI/. Witam !
Chciałbym zweryfikować informację: Otóż słyszałem,że prywatne klinki w Tbilsi są na dobrym poziomie i chciałbym zorientowac się czy warto połaczyc wyjazd turystyczny z medycznym:
Jestem zainteresowany:
1./przyblizoną ceną operacji usuniecie woreczka
żółciowego metoda Laparoskopii oraz cenami implantologii i protetyki dentystycznej...Czy ktoś cos wie...bo znalazłem kontakt na klinki,ale nie podają w necie cennika.
2./Ile kosztuje wznajecie niezaleznego mieszkania/moze byc w domu,z oddzielnym wejsciem/ o zwyklym standarcie w Tbilisi na m-c, w okresie lipiec-wrzesien,dla rodzinki 2+1 ?
3./Co sie lowi w morzu i w rzekach...i czy wedkarstwo jako tako jest popularnym wypoczynkiem w Gruzji ?
Dziekuje za wszystkie posty
POZDRAWIAM ALL Forumowiczow ![/list][/list]
nie wiem co mam robic. " />Gosiu,dokladnie jeszcze nic nie wiem,podejrzewam,ze to moze byc laparoskop.

[ Dodano: 2007-07-24, 11:26 ]
a mowie tak,bo teraz bylam u kuzynki w odwiedzinach po usunieciu woreczka,i lezala z nia dziewczyna,miala walasnie w zdunowie zakladana laparoskopowo opaske,wazyla 150 kg i musieli jej zalozyc,bo miala straszny wypadek,pocharatany caly kregoslup,ze wzgledu na wage grozil jej wozek,bo ma caly kregoslup w klamrach czy srubach a ma miec jeszcze operacje na ten wlasnie kregoslup,schudla przez rok 70 kg.
Witam serdecznie po raz 2 :). " />Witajcie, na imię mi Basia jestem z Łodzi.
jestem dializowana otrzewnowo od 18 miesięcy. Przeczyna choroby wielotorbielowatość nerek i wątroby. Usunięta prawa nerka. Jestem w trakcie przygotowania do przeszczepu. Wykonano mi cały szereg badań, które wykazały niedomykalność zastawek w sercu oraz wypełniony woreczek żółciowy. 27 marca mam mieć laparoskopię woreczka. Interesuje mnie kiedy jest się wpisywanym na listę oczekujacych na przeszczp. Z licznych wypowiedzi na forum dowiedziałam się, że w różnych ośrodkach jest różnie. Ja niczego nie podpisywałam, wiem tylko, że wszystkie badania, które wykonuję mają spowodować moje zgłoszenie.
Pozdrawiam Wszystkich.


p.s. przepraszam za ponowienie postu ale wcześniej wpisałam się pod powitaniem Violi i córka poradziła mi naprawić swój błąd.
Witam wszystkich nieśmiertelnych. " />Witajcie jestem dializowana otrzewnowo od 18 miesięcy. Przeczyna choroby wielotorbielowatość nerek i wątroby. Usunięta prawa nerka. Jestem w trakcie przygotowania do przeszczepu. Wykonano mi cały szereg badań, które wykazały niedomykalność zastawek w sercu oraz wypełniony woreczek żółciowy. 27 marca mam mieć laparoskopię woreczka. Interesuje mnie kiedy jest się wpisywanym na listę oczekujacych na przeszczp. Z licznych wypowiedzi na forum dowiedziałam się, że w różnych ośrodkach jest różnie. Ja niczego nie podpisywałam, wiem tylko, że wszystkie badania, które wykonuję mają spowodować moje zgłoszenie. Pozdrawiam Wszystkich.
Rosja: sąd zezwolił na transfuzję mimo sprzeciwu ojca. podam też przykład:
dwie panie leżą na sali pooperacyjnej po zabiegu usunięcia woreczka żółciowego
jedna z funduszu krojona nożem
druga zapłaciła za zabieg wykonany laparoskopią
"byle taniej , nawet kosztem pacjenta....."

Lublin i okolice. " />Witam was serdecznie,

czy mogłybyście polecić mi jakiegoś lekarza w Lublinie, który poważnie mnie potraktuje?
O tym, że mam endometriozę, dowiedziałam się ok. 11 lat temu, potem były próby leczenia, laparoskopia z usunięciem torbieli, potem leczenie danazolem i jakimś innym b. drogim lekiem za ok 800 zł (nazwy nie pamiętam), a potem ciąża po 7 miesiącach od zakończenia leczenia. Mam dziś śliczną 8-letnia córeczkę.
Niestety przy porodzie naturalnym wystąpiły problemy (dziś wiem, że hematologiczne) i miałam otwierany brzuch i założone całą masę szwów. Lekarze mówili, że tam gdzie wkłuwali igłę do zszycia, to tkanki się rozrywały i znów było krwawienie.Wtedy, jako pełna radości mama, pomimo zagrożenia życia i perspektywy usunięcia macicy, nie przejmowałam się tym. Trzy lata później miałam laparoskopowo usuwany woreczek i znów problemy. Za 2 dni reoperacja, bo w brzuchu pełno krwi. Do dziś mam okropne blizny. W sumie to miałam 5 operacji ( rok przed torbielami jeszcze wyrostek).
Te blizny zewnętrzne jakoś przeboleję, choć mięśnie brzucha przez te cięcia są w nie za dobrym stanie.
Niby robiłam ok. rok temu USG gin i wszystko OK, a ostatnio także nerek, pęcherza itp i tez nie widać nic niepokojącego, to jak sobie tu poczytałam na waszym forum, to trochę się przestraszyłam.

Bo dziś strasznie boli mnie brzuch przez ok. 20 dni w cyklu. jest ok od 3 dnia miesiączki do ok. 10-12 gdy zaczyna się owulacja. Wtedy brzuch mi puchnie, boli dołem (jajniki i pęcherz), jest wzdęty. Gdy byłam z tym u gin. to za każdym razem widzi stan zapalny i chce dawać antybiotyk. Poza tym mam problem z oddawaniem moczu - jest częste i bolesne czasami, w badaniu zawsze trochę krwinek czerwonych, więc lek. rodzinny tez mówi, aby wziąć furagin lub inny antybiotyk i koniecznie do urologa. A urolog każe zrobić USG pęcherza na którym nic nie wychodzi. U gastrologa podobnie i tradycyjnie: zespół jelita wrażliwego, bo w USG nic nie widać.
Dlatego proszę, podajcie namiary na jakiegoś sensownego lekarza, najlepiej ginekologa. Ten, do którego chodziłam wcześniej z endo był dostępny przy każdym problemie, potem przy ciąży i porodzie też, ale za bardzo liczyły się dla niego pieniądze przyjmowane na dyżurach w publicznym szpitalu, więc dałam sobie z nim spokój.

Gdybyście mogły pomóc, będę wdzięczna.
pozdrawiam
madli2
kasia walczy o lepsze jutro :))). ale się Pikawka zgadałyśmy

Moja przyjaciółka miała woreczek żółciowy robiony laparoskopem. Wyszło super, 3 maleńkie dziurki, żadnych szram na brzuchu
Brak owulacji. " />Witam, zwracam się do Pana z prośbą o poradę.
Mam 33 lata, i dopiero kilka m-cy temu zaczęłam leczenie. Do tej pory staraliśmy się metodami naturalnymi. Wcześniej leczyłam się na powtarzające się torbiele.
Przebyte operacje:
- usunięcie wyrosta robaczkowego - zapalenie otrzewnej i zgorzel (17 lat temu) - teraz mam w tym miejscu duże zrosty
- usunięcie torbieli lewego jajowodu (z Badania HSG wynika, że jest on chyba niedrożny) - 13 lat temu
- laparoskopowe usunięte woreczka żółciowego - 2 lata temu (już ta laparoskopia była ryzykowna ze wzgeldu na zrosty, ale się udała)

Lekarz u którego zaczęłam sie leczyć zrobił kilka testów PCT, z którego wynikało, że mój śluz jest w porządku, ale męża plemniki sie nie ruszają. Faktem jest, że mają słabą ruchliwość. Ale nic więcej nie zalecił, powiedział, że pomóc już nie może teraz tylko inseminacja.
Mam trudną sytuację finansową, dlatego musiałam zrezygnować. Nie miałam monitoringu cyklu.
Udałam się do drugiego lekarza, który zrobił monitoring bez leków. Okazało się, że pęcherzyki nie pękają. Jeden cykl z CLO i Duphastonem - nie pękły.
W kolejnym cyklu znów CLO i w 10 dc dr zrobił mi USG i zastrzyk Pregnyl i w 14 dc okazało się, że pęcherzyk nie pękł. Zostałam poinformowana, że mam cykle bezowulacyjne (czy po 2 cyklach bez pękania i jednym z Pregnylem można już być pewnym braku owulacji??) i mam dwie opcje albo ryzykowna laparoskopia albo in vitro (na które mnie nie stać, więc ta opcja w moim przypadku odpada). Dr powiedział również, iż nie ryzykowałby kolejnej stymulacji, bo może pojawić się torbiel i trzeba będzie operować (torbiele miewam od 13 lat, po operacji torbieli jajowodu, później bardzo często się robiły i zawsze znikały i to w okresie kiedy nie brałam żadnych leków)
Badanie na hormony miałam robione 1,5 roku temu i wyszły w normie.

Właśnie wczoraj wróciłam od dr. Od dwóch dni bolał mnie brzuch, więc poszłam na sprawdzenie. Zrobiła się torbielka z tego jednego pęcherzyka, który miałam w tym cyklu. Dr powiedział, że absolutnie nie podejmuje się dalszej stymulacji, ze względu na ryzyko.
I co mam w tej sytuacji zrobić? Jeśli nie stać mnie na in vitro, czy nie ma dla mnie jeszcze jakiejś opcji leczenia?
Czy nie można dłużej stosować CLO niż 3 m-ce?
A co jeśli pęcherzyk pęka później? Czy jest on już "bezużyteczny"?

Będę ogromnie wdzięczna za odpowiedź,
pozdrawiam