kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

kto już był na Kanarach?.
Hej! Kasiu..nieciekawie to wyglada...owszem rozeznałam, że wieje, jak cholera NE ale po zawietrznej wysp spoko, byle nie wleźć w dyszę pomiędzy wyspami, ..stad moje pytanie do tych, którzy juz te trasę przeszli...

Hej!
Faktycznie, też czytałam, że NE strony wyspy są uznane za o wiele bardziej wietrzne i prądowate- piszą o tym nawet przy opisach plaż w przewodnikach turystycznych. Jednak muszę Ci napisać, że płynąc na S od Fuerteventury, czyli wcale nie w dyszy miedzy wyspami, o świcie nagle z 4-5 w przeciągu godziny rozwiało się 7-8, po godzinie ta ósemka zdechła znów do ok 5. Poza tym kaprysem nie mieliśmy żadnych ekscesów pogodowych - wręcz męczący upał mimo października i wiatr w okolicach czwórki.
Do fali oceanicznej się przyzwyczaicie - powiedz może załodze że są na Oceanie i niech będą z tego dumni:-), na pewno będą zadowoleni!
Jeśli płyniecie na porządnym jachcie, to myślę że nie ma się co obawiać - tylko sprawdzać wcześniej dokładnie prognozy i być czujnym. Przeloty miedzy wyspami są dość duże, ale znowu nie aż takie straszne.
Ja osobiście popłynęłabym może najpierw porządnie na wschód, żeby potem móc spokojnie wracać i przeczekać gdzieś w razie złych warunków - do Lanzarote (zdecydowanie najlepiej Puerto Calero na S gdzie jest świetna marina, stamtąd koniecznie do Parku Narodowego Góry Ognia) i na Fuerteventurę, gdzie na południu są piękne plaże. Potem można by opłynąć Gran Canarię np od południa i może odwiedzić jeszcze Gomerę.
Gomerę wszyscy bardzo polecają, ja na niej nie byłam.

Pozdrawiam Cię serdecznie!