Laryngolodzy w Bydgoszczy
|
kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
:: Pedagogika wczesnoszkolna i przedszkolna ::. Witam Was wlasnie wrocilam z Bydgoszczy od lekarza...i bylo tak jak mowilyscie...u laryngologa bylam z 3 minuty ale u lek.med.pracy z 3 h... ale na szczescie mam to juz za soba a co do Wspolnego wypadu...to super pomysl mam nadzieje ze sie zgramy i ze bedzie fajnie bo w koncu bedziemy razem troche studiowac wiec bedziemy spedzac ze soba duzo czasu ja mam nazwisko na M... Mam nadzieje ze wszystkie gruopy beda spoko a jak trafimy do roznych to i tak przeciez mozemy sie umowic na jakis wypad:)pozdrawiam :*:* Pomoc medyczna. Anusia, w zasadzie możesz skorzystać z jakiejkolwiek bydgoskiej przychodni... Choć przede wszystkim zajrzyj na stronę Przychodni Akademickiej. Nigdy tam nie byłam, ale tam chyba najłatwiej (najszybciej) studentom się zapisać i zostać przyjętym Co do dentysty, to polecam Wojskowy Szpital z Polikliniką na os. Leśnym W zasadzie okulistę też maja tam dobrego, ale chyba do okulisty trzeba długo czekać od zarejestrowania się
A jak już mamy temat o zdrowiu i przychodniach w Bydgoszczy, to przekopiuję swojego posta z tematu o urodzie, bo tu sie bez wątpienia bardziej nadaje :
A więc chodzi o to, że ja natomiast poszukuję jakiegoś dobrego, sprawdzonego laryngologa w Bydgoszczy... Czy ktoś mógłby mi takowego polecić? Może być i przychodnia państwowa i prywatna, obojętnie... byle lekarz był naprawdę godny polecenia... z góry dziękuję:) Uprawianie sportu-badanie lekarskie i licencje młodzieży. Ale ja tu czegoś nie rozumiem (;
To jest w fazie projektu, a w Bydgoszczy:
1. do 21 roku życia za badania się nie płaci,
2. zakres wymaganych badań obejmuje też laryngologa, ortopedę (badanie wad postawy), stomatologa (;
Czyli prawie nic się nie zmieni
A tu nie piszą nic o ludziach > 23 roku - czy tu badania nie będą w ogóle wymagane...? WSOSP. Witam wszystkich.
Dziś odwiedziłem TWKL i na badaniach w TWKL Bydgoszcz gdy ktoś chcę iść do WSOSP-u także dodatkowo jest stomatolog. No ja dowiedziałem się tylko u pani laryngolog o tym ,że mam przegrodę nosa lekko w lewą stronę skrzywioną. Choć jest to dla mnie dziwne ponieważ gdy kiedyś składałem papiery do OLL i miałem badania to była prosta. Także w GOBLU rok temu to samo:) Ale prawdopodobnie operacja się szykuje. BYLE DO PRZODU pozdrawiam . Życzę powodzenia. WSOSP. Mam pytanko. Byłem w TWKL i u laryngologa dostałem : "skrzywienie przegrody nie upośledzające oddychania". W Dęblinie też to na pewno wykryją, i teraz pytanie. Czy pozwolą mi dokończyć badania i jeśli nic innego nie wykryją będę miał czas na zabieg, czy od razu wysyłają na zabieg bez dokończenia zadań? Druga opcja jest o tyle głupia, że jak zrobie operacje, wrócę i o okaże się, że coś innego mnie dyskwalifikuje, to na darmo jechałem drugi raz :evil: Jak to z tym jest ?
Aha i na EKG wyszło mi: "prawdopodobny przerost lewej komory z przeciążeniem" - dziwne, bo nie biore sterydów, nie pale, pije okazyjnie (max 2 razy na miech jakieś piwko), sport uprawiam, ale jakoś nie ekstremalnie, więc skąd takie coś ?:shock:
Aha i ja jeszcze raz musze jechać do TWKL, bo w Bydgoszczy tak fajnie lekarze przyjmują, że wszystkiego nie sposób zrobić, a jeszcze zepsóło się jedno urządzenie i teraz muszę dzownić i pytać się czy już naprawili :x psycholog gdzieś sobie do sądu pojechał itp. A najlepsze jest to, że gdybym jakimś cudem zrobił wszystkie badania jednego dnia, to i tak na drugi dzień musiałbym przyjechać, żeby zanieść wyniki badań z jednego budynku do drugiego (odległość 30m) - żyć nie umierać :shock: Mamy które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem-zapraszam. REKINE--WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DUŻO DUŻO ZDROWIA SPEŁNIENIA MARZEŃ I MNIEJ ZMARTWIEŃ I SAMYCH RADOSNYCH DNI ,STO LAT:36_4_11:
KARINA-
Gratulacje z okazji pierwszych ząbków,super że znalazłaś prace ,ja też bym chciała chociaż w weekendy iść do pracy.
NINNARE- Ja też zaczynam coraz częściej mieć doła nic się nie chce wszystko m,nie drażni i wogóle czyje się tak jak bym miała ze sto lat.
ANULA- ja już jestem padnięta jak o 9;30 wyjechałam to po 14 przyjechałam i nogi mnie bolą jak piorun .
Byłam u laryngologa Boże co za lekarz był bardzo szybki a jeszcze szybciej badał i pisał a więc Deni dostał skierowanie do szpitala na wycięcie 3 migdała i być może podcięcie migdałów bo ma duże, Klaudia dostała skierowanie na podcięcie migdałów i wycięcie 3 bo jej odrósł ,A ja dostałam skierowanie do szpitala na te zawroty głowy aż do Gniezna bo on akurat tam przyjmuję .i skąd ja mam mieć siłe ciągle coś.Zanim pójde wyciąć te migdały musze iść do innego laryngologa bo to jego badanie było beznadziejne .a zresztą sam pediatra mówił mi że ten lekarz jest do niczego.Jeszcze wybiore się do swojego laryngologa do bydgoszczy tam gdzie chodziłam zanim przeniosłam kartoteki tu.ach te nasze życie płata mam ciągle jakieś figle. Spadam bo czas na kąpiel i kolacje ,bo jutro do szkoły i znowu wstawanie o 6 nie.......:Wściekły: trzymajcie się cieplutko . Poszukuję laryngologa w Bydgoszczy.. Poszukuję laryngologa w Bydgoszczy.
Witam , chce wybrać sie z miom synkiem do laryngologa, czy znacie jakies godnego polecenia w Bydgoszczy?
Jezeli tak to prosze o namiary!
pozdrawiam
Dorota
Gdzie dobrze Prostują skrzywioną przegrode Nosa?. Gdzie dobrze Prostują skrzywioną przegrode Nosa?
Mój mąż miał 20 lat temu złamany nos. Widać kość na nosie która wystaje, wiem że ma skrzywioną przegrode nosową i chciałby coś teraz z tym zrobić ze medycyna daleko poszła do przodu mimo złożenia nosa ciezko mu sie oddycha nos jest niedrozny, ma słaby wech, czesto ma katar i oddycha prawie tylko ustami. Gdzie powinnien sie udać? do laryngologa? Jesteśmy z Bydgoszczy i szukamy pomocy nawet prywatnie tylko nie wiemy gdzie zostanie mu to raz na zawsze dobrze zrobione ataki duszenia. no właśnie byłam u dobrych lekarzy... podobno
a może znacie jakiegoś dobrego laryngologa z okolic Bydgoszczy? :: Pedagogika wczesnoszkolna i przedszkolna ::. Trzeba zarejestrować się samemu, bo oni dają wtedy skierowanie do laryngologa i dają takie dwie kartki, które trzeba wypełnić... A dla osób spoza Bydgoszczy, to rzeczywiście kłopotliwe.
No ale cóż, biurokracja.... Trasa koncertowa BMW Jazz Club VOLUME 1 Jo&Co. Ja tez byłem w Bydgoszczy:)
pomogę wam trochę z tracklistą:
1.Cisza Na Skronie, Na Powieki Słońce
2.Spróbuj Mówić Kocham
3.Bandoska
4.O Mój Rozmarynie
5.Powitanie/Przedstawienie
6.Tea In Sahara
7. To Co Nienazwane
8.Możliwe (klaskane!)
9.Tam Gdzie Nie Sięga Wzrok
10.Ja Spytać Chcę O To Samo
11.Marek Napiórkowski Solo
12.Zmierzch
13.Aya 1984
14.Zrób Co Możesz
15.Samej Cię Nie Zostawię
16.Ja Wysiadam (na życzenie publiczności)
17.Gdy Mówią Mi
18.Niebo
bis
19.O Co Tyle Milczenia
20.Czułe Miejsce
generalnie pisałem już o tym koncercie na swojej stronie ale wkleje wam tu
Początkowo chciałem te relację połączyć z recenzją nowej koncertowej płyty Anny Marii Jopek, jednak teraz nie jestem w stanie jej oceniać, będę musiał poczekać aż opadną emocje. Bo różnica między nagraniem a przeżyciem tego na żywo jest naprawdę gigantyczna.
Zaczęło się od „Cisza na skronie” i to jak się zaczęło. Gdy popłynęły słowa „cisza na skronie, na powieki słońce, kres naszych wojen, jak koniec gorączce i ta pewność, ta pewność, że mamy nadal czas by patrzeć prosto w oczy” ścisnęło mi się gardło, jak Ania to zaśpiewała! Wprost nieprawdopodobne! Znam jej głos z płyt ale czegoś takiego się nie spodziewałem, dla mnie ten koncert mógł się wtedy skończyć… I tak byłbym nim zachwycony. Na szczęście to był dopiero początek wielkich emocji. Jeśli komuś jeszcze się wydaje że Jopek to „jakaś tam popowa wokalistka” to musi wybrać się do lekarza, psychiatry czy laryngologa, nieważne. Boski głos i niezwykle ujmująca osobowość, dowcipna, wesoła, niby taka drobna, skromna kobietka a urodzony lider zespołu. No i ma kapitalny ruch sceniczny, kto widział ten wie, pełen luz ;)
Zresztą reszta grupy przecież umiejętnościami nie odstaje, każdy dostał zresztą szansę aby udowodnić swoja klasę w solowych popisach. Bardzo tu liczyłem na Napiórkowskiego doskonale pamiętając jego grę w „Dłoń zanurzasz we śnie” z albumu „Farat”. I faktycznie spisał się doskonale, chociaż chyba najlepiej wypadły jego partie w „Aya 1984”, ale to może dlatego że były najbliżej moich rockowych upodobań. Za to zaskoczył mnie Paweł Dobrowolski, w perkusyjnym solo pokazał że spokojnie mógłby grać nawet w zespole black metalowym, naturalnie mówię o szybkości bo finezji ma aż nadto. Kubiszyn i Nazaruk oczywiście klasa, pierwszy swoim basem nadaje rytm i kształt utworom, bez drugiego na pewno ta muzyka byłaby dużo uboższa. No i nie wypada nie wspomnieć od Dhaferze Youssefie, specjalnym gościu trasy Jo & Co, niesamowity głos, koniecznie będę musiał się zaopatrzyć w jakieś jego nagrania, bo jestem niezmiernie ciekaw jak się prezentuje solo.
Mamy zespół genialnych muzyków, przejdźmy zatem do repertuaru. A na ten składają się przede wszystkim utwory z „ID” i „Niebo”, ale również covery (Stinga i Turnaua), piosenki ludowe oraz te z repertuaru Youssefa, a także starsze nagrania Ani. Wszystko to w przearanżowanych, rozimprowizowanych i wywróconych na drugą stronę wersjach, zagrane z niesamowita pasją i oddaniem muzyce. Był i koncert życzeń w którym pojawiło się „Ja wysiadam”, było granie na krawędzi sceny, no cudnie było po prostu. Dla mnie najpiękniej zabrzmiały „Cisza Na Skronie, Na Powieki Słońce”, „O Mój Rozmarynie” (Pedro Nazaruk!!!), „Ja Spytać Chcę O To Samo”, „Aya 1984” i „Czułe Miejsce”, ale wierzcie mi ze słabych momentów absolutnie tego wieczoru nie było.
Muszę pochwalić też publiczność, która niesamowicie żywiołowo reagowała na wszystko co się działo na scenie. Siedząc tam zdałem sobie sprawę że to są koncerty dla mnie, a nie te na których do pasji doprowadza mnie rozwydrzona młodzież. Pełna kultura i możliwość skupienia się na muzyce. To lubię.
No i zrobił nam się tutaj taki mały festiwal ochów i achów, jednak w żadnym wypadku nie przesadzam, może to potwierdzić każdy kto był tego wieczoru razem ze mną na sali. Występy Ani są zawsze zaskakujące, zarówno pod względem repertuaru jak i wykonania, i choć jedno z moich marzeń koncertowych właśnie się spełniło to chętnie jeszcze je powtórzę, mam nadzieję że nie raz. Bo to jest moje niebo …
No i dodam jeszcze że na przykładzie Aya 1984 widać że jak fantastycznie wpływają na siebie muzycy, to nie tylko tak że Youssef upiększa utwory Ani, ale i jego piosenki nabieraja zupełni innego kształtu, cudownie to wyszło... a "Cisza na skronie" po prostu złamało mi serce, nigdy nie zapomnę!
I jeszcze, niestety jak zwykle nasz kochany Empik zawalił i u nas spotkania nie było, a ja nawet nie pomyślałem zeby wziać okładkę płyty, bo do głowy mi nie przyszło ze po koncercie bedzie okazja choćby na autograf :( badania specjalistyczne na edukacje obronna. Hej! uprzedzam wszystkich przed badaniami na EO...;/ dziś byłam i spotkała mnie wielka niespodzianka...;/ uprzedzam osoby które rejestrowały się telefonicznie.Więc zacznę od początku..rejestrowałam się jakiś miesiąc temu i termin przypadł na dzisiaj. Przez telefon babka zapytała na jaki kierunek idę więc wyjaśniłam jej EO i nauczanie historii..dziś rano tam pojechałam dla utwierdzenia się zapytałam jeszcze przy wejściu w rejestracji gdzie mam iść najpierw..i tak jak babeczka mi tłumaczyła przez telefon a potem rano na dole najpierw laryngolog, czyli wjazd na 4 piętro i czekanie w kolejce...jak się okazało - na marne! Pani laryngolog( jak i większość osób przede mną) odsyłała gdzieś...(zaznaczam, że akurat osoby które byly przede mną to albo wydział przyrodniczy albo kierunki z wychowaniem i nauczaniem przedszkolnym..więc sądziłam, że każdy kierunek ma tam swoje badania..)jak się później okazało to "gdzieś to drugie piętro od razu przy wyjściu z windy na wprost wchodzisz i po lewej stronie masz taką jakby hmm "ladę" na której Pani wydaje karteczki na jakie badania musisz iść...i tu zaczęły się schody..bo EO ma laryngologa tak jak wszyscy.. a po za tym neurolog, okulista i psycholog...ok rozumiem ale hmm dlaczego Panie w rejestracji nie były doinformowane , że skoro kogoś rejestrują na EO to od razu do wszystkich lekarzy a nie tylko do laryngologa! to lekka przesada... ale ok.. więc zdobywasz tą kartkę durną i lecisz znów na 4 piętro gdzie oczywiście znów kolejka.. i znów stoisz.. ( raczej nie licz, że ktoś Cię wpuści w kolejkę..;p wszyscy zabiegani i każdy się spieszy..:D ) w końcu zaliczony jest laryngolog i na tym Twój dzień się kończy..bo jeśli rejestrowałaś/eś się przez telefon i trafiłeś na tą babkę co jak to jednym słowem pech..bo baba się ograniczyła do tego aby zarejestrować Cię tylko do laryngologa i to wszystko...więc idziesz do neurologa ( 3 piętro)( lekarz długo trzyma...a ludzie nie rozumieją, że chcesz wejść aby tylko zapytać...:/) i znów strata czasu stania w kolejce wejście i poproszenie o szybką wizytę...i zaglądają tam gdzie w miarę ludzi to Cię wcisną..potem jak już się dostanie termin trzeba zejść na parter zn,ow stać w kolejce i zarejestrować się na dany termin... znów kolejki więc polecam zagadać z jakąś babulinką albo dziadziusiem że stoisz przed nimi a na chwile skoczysz zapytać okulistę o cośś....;p więc szybko lecisz do góry do okulisty( 4 piętro) tu już nie ma szans trzeba się wepchnąć choćby na siłę bo ludzi tyle, że szok...jakby wszyscy wzrok nagle tracili...;/ Pani doktor zaznaczam bardzo nie miła jakby za karę pracowała więc nie ma co się wysilać z nią..w końcu znajduje jakiś termin dla Ciebie z wielką łaską bo Ona ma przecież tylu pacjentów...do psychologa ciężko się dostać... polecam zatelefonować połączysz się od razu z gabinetem (052)585-43-19 i umawiasz się na wizytę..bo zaznaczam Pani w rejestracji każe Ci biegać po lekarzach bo Oni mają swoje listy osób a te na dole nie wiedzą czy są miejsca i na jaki dzień mogą Cię wcisnąć.Tak więc ja mam jeszcze 2 dni biegania tam.Aha jeszcze lekarz medycyny pracy również prędzej trzeba się zapisać bo inaczej powiedzą do widzenia.Uprzedzam Was bo jak ktoś jest z poza Bydgoszczy to nie ciekawie tak przyjezdzać parę razy do Bydg żeby zrobić badania, ja myślałam że skoro mnie zarejestrowała do lekarza to wszystko sobie dziś załatwię..Dziwi mnie jedynie fakt, że babki jak rejestrują przez telefon powinny być doinformowane, jakie kierunki mają dodatkowe badania..nie mówię, że mają znać na pamięć kto jaki kierunek i co, ale wystarczyłoby jakby przy rejestracji zerknęły na jakąś ściągę sobie i ułatwiły innym życie a nie robiły pod górkę..ale cóż...to tylko nasza służba zdrowia.Powodzenia! Na deptaku w Ciechocinku. Prezydent Mościcki w Ciechocinku
Był upalny dzień, 4 czerwca 1932 r. W Ciechocinku oczekiwano niezwykłego gościa. Miasteczko już od dłuższego czasu przygotowywało się do tej wizyty.
Oto, na otwarcie nowo zbudowanego kąpieliska, miał przyjechać Prezydent RP prof. Ignacy Mościcki. Udekorowane gmachy i dworki przybrały odświętny wygląd. Na tężniach powiewały chorągwie w narodowych barwach. Zaproszeni goście zasiedli na krzesłach ustawionych na placu obok kąpieliska. Fotel Prezydenta był jeszcze pusty.
Punktualnie o godz. 15.30 umówionym sygnałem z tężni dano znać, że nadjeżdża Prezydent. Gdy samochód gościa minął tunel, orkiestra zagrała hymn narodowy. Wszyscy stanęli na baczność, pochylono sztandary. Po powitaniach zaczęły się oficjalne przemówienia. Rozpoczął je dyrektor departamentu zdrowia. Podkreślił, jakim zaszczytem jest wybór Ciechocinka na miejsce dłuższego pobytu Prezydenta i jak ważne jest szukanie zdrowia i odpoczynku we własnej ojczyźnie, bogato obdarowanej przez przyrodę.
Następnie skupił się na drugim aspekcie - oddaniu do użytku kąpieliska termalno - solankowego. "Popłynęła" lista podziękowań dla osób i firm. Na koniec wzniósł okrzyk: "Najjaśniejsza Rzeczpospolita i Jej Pierwszy Obywatel nasz Dostojny Gość Prezydent Rzeczypospolitej Prof. Ignacy Mościcki, niech żyją!". Jak podała prasa, podczas prywatnego, kilkutygodniowego pobytu (od 3 czerwca do 2 lipca 1932 r.) prezydent mieszkał w "Domu Zdrojowym". Ciechocinek bardzo mu się spodobał i na pewno wyraził to w rozmowach z władzami miasta, dyrekcją uzdrowiska. Być może wtedy zrodził się pomysł wybudowania dworku-pałacyku, przeznaczonego na rezydencję Prezydenta RP Ignacego Mościckiego.
Państwowy Zakład Zdrojowy prawdopodobnie rozpoczął i zakończył budowę "Dworku Prezydenta" w połowie lat trzydziestych XX wieku. Niestety, w archiwach nie zachowała się dokumentacja z tego okresu.
Dworek stanął u zbiegu dzisiejszych ulic Leśnej i Wojska Polskiego, na skraju lasu sosnowego. Miejsce lokalizacji nie było przypadkowe. Oddalone od gwaru uzdrowiska, miało także inną zaletę. Sosnowy lasek niwelował negatywne skutki zbyt długiego przebywania w okolicach tężni.
Prezydent Mościcki nigdy już nie przyjechał do Ciechocinka. Dworek gościł natomiast w latach 1933-39 urzędników państwowych wyższych szczebli, a w 1934 r. noc spędził w nim marszałek Józef Piłsudski. Przeważnie jednak domek stał pusty, pod opieką dozorcy. Tak było do wybuchu wojny, kiedy przejęło go gestapo.
Po wojnie obiekt pozostawał do 1952 roku w gestii Kancelarii Prezydenta, ale Prezydent Bolesław Bierut w nim nie zagościł. Po przyjęciu nowej konstytucji i zniesieniu urzędu prezydenta, dworek w latach 1952-1956 należał do Kancelarii Rady Państwa.
W 1956 roku został przekazany uzdrowisku, które przeznaczyło go na siedzibę dla Ośrodka Badawczo-Naukowego Kliniki Laryngologicznej Akademii Medycznej w Warszawie.
Sanatoria korzystały z niego sporadycznie. W 1967 roku został przejęty przez Wojewódzką Radę Narodową w Bydgoszczy. Po remoncie stał się domem gościnnym. W związku z reformą podziału administracyjnego kraju, w 1975 roku dworek przechodzi we władanie Wojewódzkiej Rady Narodowej we Włocławku.
Na początku lat osiemdziesiątych XX w. oddany władzom miasta Ciechocinka, zamieniony został na przedszkole. Po kilku latach przedszkole przeniosło się do nowego budynku.
Opuszczony i zniszczony dworek podzieliłby pewnie los innych tego typu zabytków, gdyby nic Prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Z jego inicjatywy odremontowano dworek i przeznaczono na cel publiczny.
Zanim jednak do tego doszło, Rada Miejska Ciechocinka podjęła uchwałę o przekazaniu w formie darowizny całej nieruchomości Kancelarii Prezydenta RP. Umowa darowizny została zawarta w dniu 3 grudnia 2001 roku.
Piętrowy dworek, w stylu neoklasycystycznym, jest stosunkowo niewielki. Z przedsionka na parterze wchodzi się do hallu. Schody po lewej stronie prowadzą na piętro, po prawej stronie jest sala wystawowo-konferencyjna, na wprost biblioteka. Tu na parterze znajdują się wystawy stałe i czasowe. Te poświęcone historii dworku i Prezydentowi Ignacemu Mościckiemu umieszczone są w hallu głównym. Ekspozycje czasowe (pierwsza poświęcona orderom i odznaczeniom Prezydenta RP) znajdują się w sali będącej również salą konferencyjną .
Mieszkanie służbowe z niezależnym wejściem z zewnątrz, pomieszczenia kontroli teletechnicznej, komunikację wewnętrzną itp. zlokalizowano w części pomocniczej.
Na piętrze znajdują się trzy apartamenty. Obok apartamentów jest również jadalnia z balkonem.
Parterowy budynek na terenie rezydencji mieści garaż, pomieszczenia gospodarcze.Otoczenie dworku, oprócz naturalnego drzewostanu, wzbogacają kompozycje krzewów i roślin ogrodowych. W ogrodzie jest amfiteatr (na 90 osóB), fontanny, altany, kaskady, kamienne ławy i ławki ogrodowe, maszty flagowe.
Całkowita powierzchnia obiektu wynosi 1058,59 mkw. w tym: piwnice 199,1; parter 353; piętro 303,98; poddasze 165,19 mkw.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|