kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Jak ciągnąć, to tylko....
Nietypowy eksperyment przeprowadzili Brytyjczycy. Na specjalnym torze torturowano pół setki aut, które holowały najróżniejsze przyczepy. Małe, duże, lekkie i ciężkie. Samochody nie miały lekko. Co z tego wynikło?
Eksperci z magazynu "What Car?" pastwili się nad 50 autami różnych marek. Konkurencje to m.in. slalom, nagłe omijanie przeszkody, hamowanie, przyspieszanie i ruszanie pod górę. Balastu także nie skąpili…
Drobiazgowa analiza wyników wyłoniła liderów w pięciu klasach i absolutnego zwycięzcę. Oto siłacze na czterech kołach:
- kategoria do 1425 kg - vw golf 1.9 TDI - pięciodrzwiowy hatchback
- od 1425 do 1574 kg - volvo V70 D5 (kombi)
- od 1575 do 1724 kg - vw passat kombi 2.0 TDI 4Motion - z napędem na czerty koła
- od 1725 do 1900 kg - audi A6 allroad 3.0 TDI quattro tiptronic - uterenowione kombi z napędem na cztery koła
- powyżej 1900 kg - land rover discovery TDV6 z automatem
Najlepszy z tej piątki okazał się passat, to właśnie jemu przypadła tegoroczna nagroda główna. Dlaczego? Brytyjczycy twierdzą, że jedynie ten volkswagen najlepiej zniósł targanie przyczepy i upychanie w bagażniku. Poza tym dobrze połączono bezpieczeństwo z funkcjonalnością.
źródło: dziennik.pl Auta najlepiej nadające się do holowania przyczep. Volkswagen Passat kombi został wyróżniony przez brytyjski magazyn „What Car?” główną nagrodą jako najlepszy na rynku model, który nadaje się do holowania wszelkiego rodzaju przyczep. Drobiazgowym testom brytyjscy specjaliści poddali w sumie aż 50 samochodów.
Oto pełna lista wyróżnionych modeli:
- Volkswagen Golf 1.9 TDI Match 5d (w klasie do 1425 kg)
- Volvo V70 D5 SE (w klasie od 1425 do 1574 kg)
- Volkswagen Passat kombi 2.0 TDI Sport 4Motion (w klasie od 1575 do 1724 kg)
- Audi A6 Allroad 3.0 TDI quattro Tiptronic (w klasie od 1725 do 1900 kg)
- Land Rover Discovery TDV6 HSE automat (w klasie powyżej 1900 kg)
- Volkswagen Passat kombi 2.0 TDI Sport 4Motion (nagroda główna roku 2007)
Argumentując swój werdykt, brytyjscy specjaliści wskazują na udane połączenie w niemieckim aucie takich cech jak wysoka wartość dla użytkownika, możliwości holowania przyczep, bezpieczeństwo pasażerów oraz funkcjonalność.
[samar.pl link] osz kuffffa! czyli z cyklu "jezdzilem". wiem ze to chyba powinno byc w innym dziale ale ja i tak nigdzie poza offtopem nie zagladam wiec wybaczcie ale pozwole sobie tutaj.
otoz mialem okazje miec pod butem przez 120km auto idealne dla mnie - auto wielkie, mega komfortowe, wysokie, piekne, niesklaniajace do szybkiej jazdy a jednoczesnie z zajebistym wykopem, terenowe morda jeszcze mi sie cieszy.
byl to land rover discovery 4 3,0 tdv6 HSE
zajebista fura!
o gabarytach zewnetrznych nie bede pisal bo wiadomo - bydle, ale mimo tego w prowadzeniu nie czuje sie tego. nie wiem jak oni to zrobili ale kobyla baaardzo zwrotna.
dupsko sadza sie w mega wygodnym wielkim fotelu ktory mozna jak na terenowke calkiem nisko opuscic. bardzo duzy zakres regulacji we wszystkich kierunkach. obsluga wszystkiego intuicyjna, choc komp zwg na ilosc funkcji (m. innymi opisy ustawien zawieszenia, reduktora, blokad, skrzyni, itd) troche przytlacza.
silnik uruchamia sie przyciskiem - w zasadzie po odpaleniu ledwo go slychac - taka cicha farelka w oddali. nie ma najmniejszych problemow z radzeniem sobie z tym kolosem. skrzynia rewelacyjna choc przy jednym numerze ktory robie automatom dla sprawdzenia potrafila szarpnac (dsg vw przyznaje bylo w tym lepsze).
to co mnie absolutnie zakoczylo to niesamowita cisza. zawieszenia bardzo komfortowo i mega cicho wybiera nawet duze dziury, silnik ledwo slychac do naprawde sporych predkosci, jedyny odglos ktory w koncu pojawia sie podczas przyspieszania to szum od lusterek tak powyzej ...150 (na autostradzie pozwolilem sobie). przyspieszenia i elastycznosc zwg na cisze i wielkosc auta nie robia zadnego wrazenia ...do momentu jak obserwuje sie predkosciomierz - wtedy dopiero widac ze jeeeeeeeeeedzie. ale naprawde przyjemnie jedzie sie tym autem w sposob stateczny.
nie mialem okazji sprawdzic offroadu ale wiadomo ze jest wiecej niz dobrze i limitem mozliwosci bylyby napewno opony szosowe a nie podwozie czy naped.
dodatkowo naglosnienie harman kardon zacnie umila przemieszczanie sie. poza tym pierwszy raz w zyciu jechalem czyms co mialo skore na desce rozdzielczej!
minusy? jak na wielkosc auta przecietna ilosc miejsca i komfort siedzenia z tylu, jak dla mnie bardzo mocno wyczuwalne koleiny przy tej szerokosci opon, 15l/100km przy 130km/h na tempomacie i bahnie, kosmiczna cena.
wnioski? zabawe z dyskoteka czas zaczac! przyzwoitosc i chronologia nakazuja zaczac od ...discovery 1 Czym zajedziemy najdalej za 30 Euro. Niemiecki Automobilklub (ADAC) przeprowadził oryginalny test na 241 samochodach z różnych segmentów i o różnych systemach zasilania. Celem było przejechanie jak największej liczby kilometrów na paliwie o wartości 30 euro. Próba ta okazała się triumfem Fiata Pandy Natural Power, który przejechał 724 kilometry, czyli dystans równy odległości między Frankfurtem i Morzem Północnym.
Jeśli weźmie się pod uwagę zbliżający się okres wakacyjny, Fiat napędzany metanem udowadnia tym rekordowym wynikiem, że oszczędne podróżowanie jest możliwe.
ADAC przeprowadził testy na prawie wszystkich znanych rodzajach samochodów: od małych dwumiejscowych po typowo sportowe – potwierdzając prymat samochodów zasilanych gazem w zakresie oszczędności. Wśród nich pierwsze miejsce zajęła Panda Natural Power, z gamy produktów złożonej z 14 modeli Fiata o podwójnym zasilaniu (metan/benzyna), wśród których znajdują się samochody osobowe i dostawcze będące w stanie zaspokoić potrzeby klientów różnych kategorii. Należy przypomnieć, że z ilością prawie 400 000 sztuk sprzedanych do dzisiaj, Fiat jest europejskim liderem w dziedzinie samochodów z fabryczną instalacją metanową (OEM). Ponadto, dzięki wyjątkowemu wzrostowi popularności metanu, najbardziej ekologicznego i ekonomicznego paliwa dostępnego dzisiaj na rynku, już trzeci rok z rzędu Fiat okazał się najbardziej ekologiczną marką spośród 10 najlepiej sprzedających się marek w Europie, ze średnim poziomem emisji CO2 równym 127,8 g/km, przy średniej rynkowej wynoszącej 145,8 g/km (wg danych niezależnego instytutu Jato Dynamics).
Wyniki testów ADAC w przykładowych modelach:
01. Fiat Panda CNG 1.2 8V Natural Power
724 km najlepszy w ogólnych wynikach
02. VW Passat Variant 1.4 TSI Ecofuel Highline DSG
658 km
najlepszy w rankingu EcoTest
03. VW Golf VI 1.6 TDI Bluemotion Trendline (DPF)
610 km
najlepszy w klasie Diesel
04. Ford Fiesta 1.4 LPG Titanium
568 km
najlepszy w klasie LPG
05. Toyota Prius 1.8 Hybrid Executive
467 km
najlepszy w klasie benzynowej
06. Chevrolet Matiz/Spark 1.0 SX
325 km
mała pojemność silnika
07. Saab 9-3 SportCombi 2.0t Biopower Vector
279 km
Bio-etanol
08. Land Rover Discovery 3.0 TDV6 SE (DPF)
239 km
najgorszy w klasie Dizel
09. Corvette C6 Coupe
181 km
największa pojemność silnika
10. BMW X6 ActiveHybrid
171 km
najgroszy w ogólnych wynikach
Ceny paliw:
- diesel - 1,20 euro
- benzyna - 1,40 euro
- CNG - 0,94 euro
- LPG - 0,65 euro
Artykuł z mojeauto.pl
Chciałbym zobaczyć wyniki wszystkich aut biorących udział w teście...
I troche informacji o Pandzie CNG
http://www.autoflesz.pl/a...ural_Power.html Co To Za Auto?. Range Rover? TAK!!!
Ta przysłowiowa "klamka" i tym razem za duża chyba była
"No to co miałem zaśpiewać, Księciowi?"
"Range Rover I generacji
Range Rover pierwszej serii pojawił się w czerwcu 1970 r. Jego prototyp nazwano VELAR, co miało oznaczać Vee Eight LAnd Rover, czyli Land Rover z silnikiem V8. Silnik ten, to konstrukcja, którą Rover odkupił od firmy Buick. Konstrukcję samochodu oparto na bardzo mocnej ramie, do której montowano trzydrzwiowe nadwozie. Początkowo oferowano skromne wyposażenie a podkreślano walory użytkowe i przydatność w terenie. Aby potwierdzić zdolności do jazdy w terenie, w 1972 r., dwa Range Rovery wzięły udział w rajdzie przez obie ameryki. Najtrudniejszy odcinek, jak się okazało, to Darien Gap, górzysta dżungla, pomiędzy Panama City a Medellin w Kolumbii. Nastąpiły tam awarie skrzyń biegów, które trzeba było wymienić.
Nie licząc limitowanej serii, wypuszczonej przez szwajcarską firmę Monteverdi, model pięciodrzwiowy pojawił się w 1981 r. W trzy lata później Range Rover przechodzi pierwszy poważny lifting, zarówno nadwozia, jak i wnętrza. Od tej pory wersja trzydrzwiowa staje się modelem podstawowym a pięciodrzwiowa luksusowym. W roku 1986 pojawia się pierwszy silnik diesla firmy VM, w 1989 zastąpiony własną konstrukcją. W tym samym roku pojemność jednostki benzynowej rośnie z 3,5 l. do 3,9 l. a w 1993 do 4,2 l. Wraz z pojawieniem się drugiej generacji zakończono produkcję modelu trzydrzwiowego a model pięciodrzwiowy pod nazwą Range Rover Classic schodził z taśm montażowych do lutego 1996 r.
Range Rover II generacji
Druga generacja, o oznaczeniu wewnętrznym P38a, pojawiła się we wrześniu 1994 r. Sprzedaż rozpoczęto w kwietniu 1995 r. Początkowo były to wersje 4,0 SE i 4,6 HSE. Później dołączył także 2,5 l. diesel konstrukcji BMW. Konstrukcja samochodu, jak u poprzednika oparta na stalowej ramie o profilu zamkniętym, do której montowano pięciodrzwiowe nadwozie. Mimo wyjątkowo luksusowego charakteru, producent zapewniał, że rama jest w stanie znieść ciężką jazdę w terenie. Na życzenie montowano elektronicznie sterowane zawieszenie pneumatyczne o nazwie EAS, czyli Electronic Air Suspension.
W porównaniu do poprzednika wszystkie podstawowe wymiary nieznacznie się zwiększyły. Samochód stał się jeszcze bardziej luksusowy, stając się autem typu SUV. Jego sprzedaż zakończono w czerwcu 2002 r.
Range Rover III generacji
Zaprezentowany w 2001, w sprzedaży pojawił się w lutym następnego roku. Na początku napęd stanowiły silniki: benzynowy V8 4,4 l. (4398 cm3) o mocy 286 KM (210 kW) lub diesel R6 o pojemności 3,0 l. (2926 cm3) i mocy 177 KM (130 kW). Obie jednostki to konstrukcje BMW. Standardowo zastosowano zawieszenie niezależne na wszystkie koła, pneumatyczne, regulowane na wysokość. Konstrukcja po raz pierwszy z nadwoziem samonośnym (pozbawionym ramy) oznacza, że ten pojazd zaliczany jest to klasy SUV, czyli jest to samochód sportowo-użytkowy, który nie jest już pełnowartościowym autem terenowym. W 2005 roku benzynowy silnik V8 BMW zastąpiono również jednostką V8, firmy Jaguar, o niemal identycznej pojemności 4,4 l. (4394 cm3) i mocy wynoszącej 306 KM (225 kW). Obok niego ofertę rozszerzono o doładowany silnik V8 (konstrukcji firmy Jaguar) o pojemności 4,2 l. (4197 cm3) i mocy 396 KM (291 kW). Pod koniec 2006 roku wersja Td6 wyposażona w silnik diesla BMW zostanie zastąpiona przez model TDV8 wyposażony w nowy ośmiocylindrowy silnik wysokoprężny o pojemności 3,6 l. (3630 cm3) i mocy 271 KM (200 kW). Pojazd poddano też wtedy niewielkim zmianom kosmetycznym.
Range Rover Sport
Od połowy 2005 r., dostępny jest całkiem nowy model Range Rover Sport. Zbudowano go w oparciu o lekką ramę, zwaną "integrated body-frame", której sztywność wspomagana jest przez konstrukcję nadwozia. Pochodzi ona z modelu Discovery LR3. Tylna klapa w całości podnosi się do góry, w przeciwieństwie do swoich poprzedników, w których podzielona była na dwie części, z których dolna opuszczała się na dół tak, aby można było na niej usiąść. Do napędu posłużyły dwa widlaste, ośmiocylindrowe silniki benzynowe konstrukcji Jaguara, wolnossący o pojemności 4.4 l. i mocy 299 KM (220 kW) i doładowany 4.2 l o mocy 390 KM (287 kW) oraz turbodiesel TdV6 o pojemności 2.7 l. (2720 cm3) i mocy 190 KM (140 kW). Wszystkie silniki przenoszą napęd na wszystkie koła poprzez sześciobiegową automatyczną skrzynię biegów i dwubiegowy reduktor. Zawieszenie wszystkich kół jest niezależne. Jak na miejski i na dodatek sportowy samochód terenowy, wyposażony w opony szosowe, całkiem nieźle radzi sobie w lekkim terenie. Tarcze hamulcowe o dużej średnicy ograniczają możliwość zamontowania opon terenowych (o mniejszej średnicy)."
Za moto-portal.pl
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|