łańcuszek św piramida finansowa
|
kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
"Dzien rozliczenia" sukcesow Zydostwa w Stanach. Innymi słowy jest to zasada działania piramidy finansowej - łańcuszek sw Antoniego dotąd dobrze funkcjonuje puki kolejni frajerzy kupuja obligacje. Jezeli jednak większa ilość posiadaczy zarządałaby pieniędzy to koniec.I tak, i nie, piramida finansowa obiecuje zyski niemożliwe do osiągnięcia nawet przy najlepszej inwestycji, natomiast obligacje emitowane przy braku pobierania podatków mają zabezpieczenie w rozwoju gospodarczym, a ich cena jest wynikiem działania prawa popytu i podaży na wolnym rynku. Wartość wszystkich wyemitowanych obligacji jest mniejsza od wzrostu wartości gospodarki kraju od początku emisji obligacji. Wiara nabywców obligacji w ich wartość ma o wiele mniejsze znaczenie od wiary nabywców jednostek udziałowych piramidy. W tym roku zabraknie 5 mld zł w ZUS na emerytury
a kryzys demograficzny dopiero się zaczyna. Tylko pytanie gdzie uciekać przed krachem systemów emerytalnych ?
Myślę, że nie ma sensu uciekać zagranicę, lepiej dokonać ucieczki mentalnej i postawić na własne inwestycje w nieruchomości i ziemię.
Obiektywnie przejście następnego pokolenia na emeryturę będzie trudne, bo zakładając nawet szybki rozwój kraju, powiększy się różnica pomiędzy świadczeniem, a przeciętną płacą i kosztami życia. Cały system coraz bardziej się rozchodzi, do tego stopnia, że zaczyna przypominać piramidę finansową.
Równanie pomiędzy wpłatami a wypłatami do systemu właściwie nim nie jest, bo nie można postawić znaku równości.
Ubezpieczenie społeczne opierają się jak każde ubezpieczenia na statystyce i obliczeniach aktuariuszy, w przypadku samochodowego OC i AC wzrost szkodowości skutkuje niemal natychmiast podniesieniem składki. Ubezpieczenia emerytalne muszą się zmierzyć z niżem demograficznym, a żeby było ciekawiej, to w Polsce dynamicznie rośnie średnia długość życia, a więc i wypłaty świadczeń. Być może jeszcze nie dojdziemy do 100 lat, a taki wiek ma osiągnąć co drugi mieszkaniec UE, ale na pewno zrośnie liczba 80 latków.
Opór społeczny jaki budzi wydłużenie wieku emerytalnego pokazuje, że tych systemów nie da się zrównoważyć w warunkach demokracji, że potrzebne są pewne rygle prawne, być może konstytucyjne, gdzie zmiana we wpłatach oznaczałaby automatycznie zmiany po stronie wypłat świadczeń, inaczej będziemy tworzyć groźne piramidy finansowe na zasadzie łańcuszka świętego Antoniego.
Rząd Tuska nie wypracował sobie żadnej linii programu odnośnie emerytur, propozycje mamy od Sasa do lasa, co innego mówi Rostowski, co innego Boni, w końcu politycy PSL-u namawiają nas na przejście w system KRUS, co jest o tyle idiotyczne, że na ZUS płaci się stosunkowo wysokie składki, nawet obecny poziom świadczeń nie pozwala na luksusowe życie, na jakim więc poziomie ustawić to równe dla wszystkich minimum i równe emerytury ?
To miałoby sens, gdyby składki były tak niskie jak na KRUS, tylko, że KRUS w 95 procentach opiera się na dotacji z budżetu, trudno sobie wyobrazić, żeby finanse publiczne wytrzymały taką dotację dla ZUS. Tak więc pomysł Waldego jest mniej więcej taki, żeby wypuścić obligacje i zadłużyć kraj, a potem się zobaczy...
"Dzien rozliczenia" sukcesow Zydostwa w Stanach. Innymi słowy jest to zasada działania piramidy finansowej - łańcuszek sw Antoniego dotąd dobrze funkcjonuje puki kolejni frajerzy kupuja obligacje. Jezeli jednak większa ilość posiadaczy zarządałaby pieniędzy to koniec. W tym roku zabraknie 5 mld zł w ZUS na emerytury
a kryzys demograficzny dopiero się zaczyna. Tylko pytanie gdzie uciekać przed krachem systemów emerytalnych ?
Myślę, że nie ma sensu uciekać zagranicę, lepiej dokonać ucieczki mentalnej i postawić na własne inwestycje w nieruchomości i ziemię.
Obiektywnie przejście następnego pokolenia na emeryturę będzie trudne, bo zakładając nawet szybki rozwój kraju, powiększy się różnica pomiędzy świadczeniem, a przeciętną płacą i kosztami życia. Cały system coraz bardziej się rozchodzi, do tego stopnia, że zaczyna przypominać piramidę finansową.
Równanie pomiędzy wpłatami a wypłatami do systemu właściwie nim nie jest, bo nie można postawić znaku równości.
Ubezpieczenie społeczne opierają się jak każde ubezpieczenia na statystyce i obliczeniach aktuariuszy, w przypadku samochodowego OC i AC wzrost szkodowości skutkuje niemal natychmiast podniesieniem składki. Ubezpieczenia emerytalne muszą się zmierzyć z niżem demograficznym, a żeby było ciekawiej, to w Polsce dynamicznie rośnie średnia długość życia, a więc i wypłaty świadczeń. Być może jeszcze nie dojdziemy do 100 lat, a taki wiek ma osiągnąć co drugi mieszkaniec UE, ale na pewno zrośnie liczba 80 latków.
Opór społeczny jaki budzi wydłużenie wieku emerytalnego pokazuje, że tych systemów nie da się zrównoważyć w warunkach demokracji, że potrzebne są pewne rygle prawne, być może konstytucyjne, gdzie zmiana we wpłatach oznaczałaby automatycznie zmiany po stronie wypłat świadczeń, inaczej będziemy tworzyć groźne piramidy finansowe na zasadzie łańcuszka świętego Antoniego.
Rząd Tuska nie wypracował sobie żadnej linii programu odnośnie emerytur, propozycje mamy od Sasa do lasa, co innego mówi Rostowski, co innego Boni, w końcu politycy PSL-u namawiają nas na przejście w system KRUS, co jest o tyle idiotyczne, że na ZUS płaci się stosunkowo wysokie składki, nawet obecny poziom świadczeń nie pozwala na luksusowe życie, na jakim więc poziomie ustawić to równe dla wszystkich minimum i równe emerytury ?
To miałoby sens, gdyby składki były tak niskie jak na KRUS, tylko, że KRUS w 95 procentach opiera się na dotacji z budżetu, trudno sobie wyobrazić, żeby finanse publiczne wytrzymały taką dotację dla ZUS. Tak więc pomysł Waldego jest mniej więcej taki, żeby wypuścić obligacje i zadłużyć kraj, a potem się zobaczy...
Tworzono, system w okresie bardzo intensywnego lobbingu , wiec zabezpieczono interesy Funduszy i kapitału , a skoro do wypłaty przyszłych emerytur było daleko ,to i rozliczenie z tej działalności praktycznie nie dotyczy,bo kto teraz dojdzie kto jak kombinował. A ci co doradzali i tworzyli ten system to się pewnie tak ustawili,że nie muszą się martwić o swoje emerytury. Przykładem może być 7procent prowizji od każdej wpłaty, Dla porównania fundusz stabilnego wzrostu o,5 procent, a przecież biorąc pod uwagę powtarzalność wpłat nie ma powodu by prowizja była wyższa od prowizji funduszu.
Ale pewnie znowu narażam się na zarzut ,że nie lubię kapitału. :D Jak w przypadku przekrętu na podatku belki.
:clapping: A ja tylko nie lubię skorumpowanych polityków i nikt mnie nie przekona ,że dwa jest więcej od pięciu nawet,bez względu jaką opcje polityczną reprezentuje. Na dzień dzisiejszy to jeśli chcesz mieć godną emeryturę to musisz się dostać do Europarlamentu. :D Pozdrawiam.
Globalne ocieplenie. " /> ">Tyle, że cała ta "logika" opiera się na błędnych założeniach. Pobudzanie podaży w dłuższej perspektywie przysłuża się gospodarce w sposób podobny do inflacji. W krótkiej, może być przyjemnie dla większości.
Nie zgodze sie z Toba, sa w zasadzie dwie metody na napedzanie gospodarki, albo robisz to w negatywnie oceniany przeze mnie sposob - czyli ratujesz zle zarzadzanych bankrutow, wprowadzasz program doplat aby zmotywowac klientow do zakupu, albo w pozytywny sposob tnac podatki, ulatwiajac i promujac przedsiebiorczosc.
I znowu dajesz wyraz socjalistycznych zabobonów. Po pierwsze, błędem jest socjalistyczne założenie, że gospodarka wymaga „napędzania”. Nic bardziej mylnego. Całość stosunków gospodarczych najlepiej funkcjonuje bez ingerencji z zewnątrz. Każde Twoje „napędzanie” czy „promowanie” to tylko wielka ściema. Promowaniem przedsiębiorczości jest np. dawanie dotacji z UP? Czy może dotacja do składki ZUS pracownika wziętego z bezrobocia? Otóż tylko pozornie. Pieniądze na te wszystkie ściemniane działania Państwo ma z podatków, czyli tego co gospodarkę obciąża i utrudnia optymalne lokowanie kapitału. Każde podobne zagranie państwa jest okupione ogromnymi kosztami, bo: 1. każde działanie kosztuje, a każde działanie państwa jest finansowane z podatków 2. każde działanie państwa jest „energochłonne”, rozrasta się administracja na której utrzymanie znowu trzeba większych podatków 3. każde działanie państwa jest sztuczną ingerencją i zaburza zdrowe stosunki gospodarcze, torując drogę różnego rodzaju machlojom i przekrętom. Powoduje, iż np. coś co normalnie się nie opłaca, zaczyna przynosić kokosy i na odwrót 4. każda próba ingerencji państwa w stosunki gospodarcze poprzez stanowione prawo, jest polem do popisu dla róznej maści lobbystów i grup nacisku 5. każde prawo ingerujące w gospodarkę pozostawia pewne pole do decyzji urzędniczych, co siła rzeczy jest pożywką dla korupcji 6. właśnie przyznanie państwu prawa do ingerencji w gospodarkę skutkuje pomysłami ratowania bankrutów za pieniądze podatników
">Pobudzanie podaży to krótkowzroczność i interesy polityków i grup do nich zbliżonych. Jak działają socjalistyczne pomysły widać choćby na przykładzie "kryzysu ekonomicznego".
"Kryzys" narodzil sie w inny sposob, byl wynikiem checi zarobienia bez pracy (czyli tak jakby "pustych", pozbawionych rzeczywistej wartosci pieniedzy - spekulacje na rynku nieruchomosci, kreatywna ksiegowosc (czyli wykazywanie zyskow, tam gdzie sa straty), czy piramida Maddofa sa jednymi z powodow kryzysu, a nie zdrowe napedzanie podazy.
I znowu się mylisz. Kryzys zawdzięczamy właśnie ingerencji państwa w gospodarkę.
Gdyby nie pomysły państw na np. dotowanie kredytów, które normalnie nie byłyby przyznane i wysokie gwarancje państwowe przyznawane bankom, to pewnie o kryzysie byś nie usłyszał.
Nikt nie był tak głupi żeby po prostu rozdawać kredyty na lewo i prawo. To państwo wymyślilo żeby dotować kredyty dla biednych i gwarantować bankom ich wzrost.
Słyszałeś o Fannie Mae?
To nie jest zwykła firma, ale olbrzymi finansowy konglomerat działający pod parasolem państwa.
Zresztą to tylko drobny przykład.
Piszesz o kreatywnym księgowaniu. A co to jest? Skąd się bierze?
Czy jak masz swoją kasę i swój interes to chcesz oszukiwać sam siebie? Nie!!!
Takie pomysły biorą się z ingerencji państwa, a to w ten sposób iż poprzez manipulowanie zapisami, lawirowanie między przepisami można zbić fortunę uciekając od podatków. Czyli znowu przez państwo masz burdel.
Podobnie skutkuje istnienie konglomeratów w postaci wielkich spółek akcyjnych. Wewnatrz wcale nie działa to jak dobre przedsiębiorstwo, ale raczej jak PGR w którym kierownicy chlewów chcą się nachapać. Trzeba tylko wykazać odpowiednia produkcję mięsa i mleka według wskaźnika, a poza tym hulaj dusza i kręć lody. Aby akcjonariuszom odpowiednio ściemnić;)
Co do Madoffa:
"A jakie do tego komentarze? No oczywiście, jakże by mogło być inaczej: defraudacja przeprowadzona przez Madoffa przy pomocy klasycznej piramidy finansowej budowanej w systemie argentyńskim – czyli łańcuszka Świętego Antoniego – to podobno ostateczny dowód na upadek kapitalizmu. System ubezpieczeń emerytalnych w większości państw świata opiera się na takim samym modelu argentyńskim, tylko że „kiwani” nie są „inwestorzy finansowi”, a zwykli podatnicy. Dlatego to oszustwo uchodzi wszystkim na sucho. A Madoff zrobił durniów nie ze zwykłych ciułaczy, tylko z kolegów finansistów… Oj, nieładnie, nieładnie!"
Generalnie, kryzys nie wziął się znikąd. Wziął się z ludzkiej głupoty skutkującej socjalizmem i przesuwaniem decyzji gospodarczych od właścicieli kapitału w stronę państwa i polityków.
polecam: http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?su ... t=1&id=531
pozdro
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|