Strona główna
  lampy HPS Poznań

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

pryzmat kątowy. To potestuj na ulicznych latarniach , najleiej z kilkaset metrow od Ciebie i z rteciawa lampa .
Takie testowanie jest wygodne . Silne zrodlo swiatla , do tego dobrze pokazuje aberacje chromatyczna jak jest duza . Ostry obraz klosza , lampy , spinki trzymajacej klosz powinienies miec nawet z powiekszemiem 120-150. Przy 100 x to mus . Jakbys nie mial ostrych obrazow na posiadanych okularach to masz cos z obiektywem . Jak sprzet jest na gwarancji to postaraj sie go wymienic lub za doplata wiekszy np. skylux .
Ponadto mozesz wymienic czy zwrocic z powodu niezgodnosci z specyfikacja . Wyciag masz 0,96 " a ma byc 1,25" - zgodnie z instrukcja .
Nim bedziesz bawil sie w kupno okularow to sprawdz na latarniach czy obraz masz ostry .
ps . Z okolic Poznania znalem 2 Beaty S. ale bylem ...

Poczytaj i popytaj http://astro-forum.o...hp?showforum=48
Ten post był edytowany przez zbig dnia: 28 February 2006 - 21:59
HYDE PARK. witam o poranku, wciąż z totalnym brakiem godzin w dobie, ale co mi tam - przede mna dłuuuugi weekend, to dopiero nie będę miała czasu.
Tak mi się Druhny trafiło, że od wczoraj ambitnie chadzam do teatru, to nie to, że narzekam na sam fakt, ale jeżeli sobie Druhny wyobrażą, ze w sali na 60 miejsc jest sto osób, wentylacja nie działa i jeszcze nie widać "desek" sceny, to jak ja mam odbierać dyskusję o życiu?
Przede wszystkim to myslałam tak od połowy spektaklu o odrobinę chłodnego, czystego powietrza.
acha no zapomniałam o najważniejszym - jest to festwila jednego autora, a tym autorem jest Krzysztof Bizio - wczoraj oglądałam "Celebracje" zupełnie przyzwoity tekst a i bardzo dobre wykonanie dwójki młodych(?) aktorów. Dzisiaj 3 spektakle TV, m.in. "Porozmawiajmy o życiu i śmierci"
a potem jeszcze Teatr Polski z Poznania, szczecińska "Krypta" i Teatr Powszechny z Warszawy, z czego się cieszę, bo lubię ten teatr chociaż to moje lubienie odnosi się do czasów Z.Hubnera (niu umiem zrobic "u" z kropkami)
No to tyle relacjio z mojego życia wieczorno-nocnego a teraz trochę odnoszenia

Marysiu Es chciałabyś - nikt tu Ciebie nie zapomniał. Rozumiem - przepraszam - tak myśle, że rozumiem Twoje problemy, trudności jakie niesie życie i rozumiem (to na pewno), że czasami człowiek nie ma na nic sił, ot trochę poczyta, trochę pomyśli a najchętniej to tak zamknąć się w szklanej kuli choć na trochę, bez spraw, problemów, trudności... tak przeczekać, odpocząć, nabrać sił. Jednak gdzie jest taka kula? w nas?
W którym teatrze byłaś? co widziałaś? - podziel się z nami
Ja w Twoich okolicach odwiedzałam kiedys cmentarze mennonickie i domy podcieniowe - kilka jest już pieknie odrestaurowanych, gorzej z wiatrakami - masz rację.

Marysiu mam nadzieje, że wracasz do sił, zdrowia, dobrej kondycji, czego bardzo ale to bardzo Ci życzę.

Ita - no widzisz, że zdjęcia to żaden problem. W konkursie udziału nie biorę, ale to drzewo jest piękne.

Placuniu teraz już wiem co Ciebie "zmusi" do wizyty w HP. teraz ÂŚciana musi mieć więcej urlopu i odwiedzać kolejne tajemnicze i piekne miejsca a MarysiaB relacjonować kolejne artystyczno-sportowe festiwale.
Elbląska scena będzie nosiła imię Aleksandra Sewruka, który przez czas pewien był dyrektorem wspólnym.

ÂŚciana no przecież każda Sowa jest skowronkiem i każdy skowronek Sową, więc nie rozumiem dylematu.
A co do Piotrusia - to Ty jeszcze pytasz? przecież wiadomo od początków HP, że jest kobietą
Życzę sukcesu w walce z boysami i wywalczenie tego co chcesz.
Ta wierszenka nie jest smętna? no wiesz - z niej sam smętek bije... no moze z odrobiną uśmiechu, ale na przyszłość się poprawię, czyli będę odrobinę smętniejsza, ale tylko o drobinę.

Emcia przyznasz, że nocna wierszenkowa terapia nie jest straszna nawet szczekającemu psu... a te swoy to maluj i wklejaj.

za moim oknem pojawiło się słońce no i bedzie Skaldowa smętno-wesoa piosenka

"Dopóki jesteś"

Dopóki jesteś, jesteś ze mną
Dzień jak kolęda się zaczyna
Łagodną nutą, światłem sennym
Bladego świtu pajęczyną.

Dopóki oczu jasne niebo
Otwierasz co dnia, jak ramiona
Dopóki jesteś, jesteś ze mną
W obłoki płynę, płynę płonąc

Dopóki jesteś, jesteś blisko
W zasięgu ramion, oczu, dłoni
Zapalasz lampę jak ognisko
Przy którym ja się mogę schronic.

Dopóki jesteś, jesteś ze mną
ÂŚwiat mój się kończy i zaczyna
Dopóki jesteś, jesteś jeszcze
Dopóki mogę cię zatrzymać
(Skaldowie oczywiście)

pozdrawiam obecnych i nieobecnych - Izanno przypominam, że święta już się dawno skończyły. Wracaj Niebieski Ptaszku.
Hyde Park 2006. Cześć, najsamprzód tekst, żeby Emcia nie szczekała po próżnicy...a potem sie zobaczy czili reszta...nie odchodźcie od kompusiów...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Za chwilę wszystko się skończy /co sie skonczy? Ja sie pytam glosno i wyraznie: KTO tutaj rzadzi? Pitanie retoryczne/ [Pierwszy Kołtun w HP, czili TY - odpowiadam retorycznie...]

Za chwilę zgaszą światło /phi! W ogole nie ma swiatla! Swiatlo jest odbiciem ciemnosci. Klania sie Leonardo, ten od Kota/ [uwielbiam gapić się na ciemność...ciemność widzę...]

Trzeba szybko pogadać z sobą /a to sie Selma ucieszy. Przyznajcie sie bez b(p)icia Druhny, ze slyszycie glosy i bedzie po bolu/ [przyznaję się bez picia - czasem gadam do siebie i wtedy słyszę głos...swój...]

Czy było warto /zalezy CO? Alberta sie wlasnie obudzila, a Pippi mowi Jej, ze "bylo WARTO". Czek. Trzymam reke na pulsie/ [a ja trzymam ręke na szkle...BYŁO WARTO!!!]

Trzeba jeszcze zbobrować szuflady /dobre co? "Zbobrowac szuflady", jak nic - kazda piosenka jest o HP/[teraz sobie uświadomiłam, że moje szuflady nie były zbobrowane od jakichś 2 lat...]

I wlać naftę do suchych lamp /luuuudzie!!!! jak ja lubie lampy naftowe, piece, skrzypiace schody...normalnie sentymentalna sie robie na stare (jakie stare?!) lata/[ÂŚciana, kurna, czy Ty zawsze musisz lubić to co ja...? ale nudna się robisz na starość...]

Trzeba jeszcze z Tuwimem pogadać /Mathilda uczy sie polskiego - czek./[tu wim or not tu wim...wim, powtarzam się...]

Pora spać /zieeewaaaam......fajny ten tekst, ale czeka mnie TAKI weekend, jakiego jeszcze NIE BYLO. Czarna reka = Sciana/{a widziałyście może taki film "Weekend jakiego jeszcze nie było"...? W głównej roli ÂŚciana dająca węgiel do pieca - stąd czarna ręka...]

Trzeba komuś powiedzieć: kochałam /niesmialo pytam: a czy mozna w czasie terazniejszym? Podpisano: Lingwistka/ [można...mówię komuś: KOCHAM! Podpisano: Sowa]

Zaprosić do cichej zadumy /Sowa! A wiesz jak mam na piate?/[Strzelam: Kołtun...?]

Trzeba jeszcze naparzyć herbaty /zielona, orgraniczna, bez mleka....oj....ja znowu (?) o sobie, phi!/[zielona, najprawdziwsza japońska...od ÂŚcianulki...mniam...ja znowu o sowie, phi!]

Nic nie umiem /moj O. mi dzisiaj powiedzial, ze ja doskonale doprowadzam go do szalu. I sie obrazil. A ja mu na to, zeby sobie popatrzyl na "Szal" Podkowinskiego. Phi! Sa rozne rodzaje szalu, co nie Maszmun?/ [Twój O. ma ode mnie w łeb torebkom! A ze wszystkich rodzajów szałów to ja nabardziej lubię dziki szał...]

Trzeba jeszcze spojrzeć na siebie /a na cholere?/[na cholerę też można spojrzeć...czemu nie...?]

I potańczyć wśród starych szmat /vintage! Niech zyje vintage!/[niech żyje starość!!]

Trzeba jeszcze polubić siebie /pachnie Trzynastka. Troubles/ [ja tam lubię siebie...dużo zyskuję przy bliższym poznaniu...]

Nie wiem jak /zeby polubic siebie nalezy wziac rolke papieru toaletowego...tak to szlo/[no, mów o co chodzi, nie owijaj w papier toaletowy...]


Bo to wszystko nie było naprawdę /jasne, ze nie - snilo sie nam. Prawda Oczywista/[taaaak...jaka szkoda.....buuuuuuu]

Bo to wszystko mgłą wilgotnej ciszy /mglocisz?/[a gdzie "wilg"...?]

Łza której nigdy nie ujrzysz /hi hi....jestem dobra w doprowadzaniu do szalu i ukrywaniu lez. Taki lajf/[ale czy chodzi o ten szał podkowiński...? ekhm, ekhm...]

Łza której śpiew usłyszysz /spiewac kazdy moze. Nawet lza/[czy w takim razie łzy śpiewają w ukryciu...?]

Za chwilę wszystko się skończy /zamkne oczy i przykryje sie bledzikiem/[jak byłam małą sówką, to kiedy zamykałam oczy myślałam, że nikt mnie nie widzi...nie pomyślałam wtedy o bledziku...]

Za chwilę zgaszą światło /swiece! Luuuuuudzie!!!! Swiece!!!! W Kredensie jest romanticznie/ [UWIELBIAM zapach świec...ale czy ten romanizm zawdzięczamy temu, że zapomniałaś zapłacić za prąd..?]

Trzeba szybko pogadać z sobą /tak sobie mowie: Sciana zamknij sie i spij/[i co, posłuchałaś siebie...? dziwne...]

Czy było warto /warto co? Spac? Snic?! Dno dna, a nie tekst!/[dno tekstu znaczy się...]

Warto...warto...warto!" /phi! Bez tego slowa coz WARTE byloby zycie?/[odpowiem z drewnianego pudełka, mogie...?]

spiew: Marila Rodowicz + /Scianay/ + [Grejsowa]
Narkotyki. " />Jendrek - nie wiem kogo masz na myśli, ale pozwolę sobie odpowiedzieć Osobiście nie jestem za bezkrytycznym podejściem wybielającym narkotyki, bo nic nie jest tylko czarne lub tylko białe. Chodzi o to, by znać daną substancję oraz jej wpływ na organizm, w tym strony negatywne. Wybór - "brać czy nie" to wybór każdego z nas i każdy inaczej tłumaczy sobie podjętą decyzję. Ja staram się, by wady spożywanego środka przynajmniej nie przerosły zalet, a najlepiej by były w wyraźnej mniejszości. Poza tym przed jej spożyciem wyczerpuję wszelkie możliwości poznania jej - na sieci, wśród znajomych, etc.
Marihuana, jak wszystko co palimy, niszczy płuca i pozostaje to kwestią bezdyskusyjną. Cała rozmowa nt. szkodliwości ogranicza się jednak do pytania, czemu o wiele bardziej niebezpieczne i śmiercionośne papierosy pozostają legalne, zaś zioło znane ludzkości od tysięcy lat - nie. Dziwi mnie również fakt, że policji łatwiej jest ścigać studentów okazjonalnie przypalających fifkę, niż dresiarzy wciągających koks przy byle okazji - czyżby sami mieli więcej wspólnego z tą drugą grupą?
Co do skrapiania ACE bądź innymi chemikaliami (np. eterem) to jestem empirykiem, i większość podobnych "legend miejskich" sprawdziłem osobiście, jakkolwiek bzdurne by mi się one nie wydawały I tak zioło podlane jakimkolwiek wybielaczem wali chlorem tak, że nie da się tego wytrzymać, poza tym przeżera popularne dilpaki - plastikowe woreczki. Maria podlana tym środkiem podczas wzrostu umiera, niezależnie czy robimy to w okresie kwitnienia, czy też w fazie wegetatywnej. Eter to substancja lotna - zostaw butelkę otwartą, a po nocy nic już w niej nie będzie. Zioło nasączone nim śmierdzi, po kilku dniach przestaje, ale różnic w działaniu nie zauważyłem. Eter, podobnie jak chlor, zabija rosnącą siewkę. Jako ciekawostkę dodam, że opary eteru mają bardzo nieprzyjemne działanie i gdyby zioło nim nasączone miało podobny efekt poczułbym to na pewno.
BTW świetlówki o których piszesz to na ogół HPS, czyli wysokoprężne lampy sodowe, których widmo jest w 99,9% identyczne ze światłem słonecznym - właśnie dzięki temu gandka rośnie pod takim światełkiem jak na drożdżach - lubi naturkę i sama wie najlepiej, co dla niej dobre
Co do innych dragów rzekomo dodawanych do zioła to napiszę jedynie tyle, że byłoby to albo nieopłacalne, albo nieefektywne (np. LSD jest substancją bardzo niestabilną, ulegającą rozpadowi w temperaturze pokojowej, nie mówiąc już o żarze palonego zioła; poza tym przy dzisiejszej dostępności kwarków opłacalność tego przedsięwzięcia jest delikatnie mówiąc niewielka ).
Problem z ziołem kupionym u dilera jest taki, że narażamy się na prawne konsekwencje tego nieszkodliwego zakupu. Próba skopcenia mordki może w naszym postępowym Państwie zakończyć się w więzieniu co dla mnie jest sytuacją nielogiczną, żeby nie napisać - patologiczną. Ja rozwiązałem to w sposób dość oczywisty, czyli zacząłem sam hodować Dodatkowo przekonał mnie fakt, że zioło dilerskie podejrzanie strzela w zębach - podejrzewam że jest to wina jakiegoś proszku, być może szklanego, dodawanego do marii celem sztucznego zwiększenia jej wagi. Z badań wynika jednak, że taki dodatek jest dla palacza całkiem nieszkodliwy - ja wolę jednak nie robić z siebie królika doświadczalnego
Mam nadzieję że rozwiałem choć troszkę Twoje wątpliwości, jeśli chcesz jeszcze o coś zapytać to wal - odpowiem tak, jak umiem

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shirli.pev.pl


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dotykserca.keep.pl
  •  Menu
     : kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
     : lampy LED do samochodów ciężarowych
     : lampy błyskowe do samochodów uprzywilejowanych
     : lampy CLEAR do Audi 80b3
     : lampy przód Rover 600
     : lampy do przyczep samochodowych alegro
     : lampy soczewkowe ROVER 420
     : Lampy elektronowe w aplikacjach audio
     : Lampy tył Polo 86C
     : lampy na zewnątrz domu zdjęcia
     : lampy diodowe do Mitsubishi Colt
     . : : .
    Copyright (c) 2008 kaniagostyn *UKS Kania Gostyń | Designed by Elegant WPT