kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Lamitrin (lamotrygina). Witam! Tak, jak w temacie - zażywam Lamotryginę (lamitrin, Lamotrix) ponad 2 miesiące i u mnie na początku występował lekki świąd skóry, który na szczęście przeszedł po jakiś dwóch tygodniach Teraz jestem na dawce 200mg (2 razy po 100mg) i muszę stwierdzić, że działa rewelacyjnie! Czuję się prawie normalnie Cierpię od jakiś 3 lat na CHAD z dużą przewagą (3/4 roku) depresji i napadem hipomanii przez ok 2 miesiące w roku. Dla mnie ten lek jest narazie najlepszym, jakie do tej pory zażywałem Nie mam osobiście problemów z zaśnięciem...u mnie jest odwrotnie - za dużo śpię i rano mam olbrzymi problem ze wstaniem Poza tym życzę zdrowia! Lamitrin (lamotrygina). Dokładnie tak. Zgadzam się z przedmówcą. Pisałem tylko o lekach Lamitrin, Lamotrix, etc. zawierających substancję czynną - Lamotryginę, nie o wszystkich na literę "P".
Podczas wizyty u Pani Neurolog miałem okazję przeczytać informację w książce leków, którą to posiada raczej każdy lekarz. Była tam właśnie adnotacja przy wyżej wymienionych lekach, że są one "refundowane w przypadku padaczki lekoopornej".
Pani doktor tłumaczyła mi, że są tacy ludzie z padaczką, na których nie działają inne leki. Lamotrygina jest wówczas dla nich wybawieniem.
Pozdrawiam! Lamitrin (lamotrygina). [quote=
Chyba będę musiał zrezygnować z lamotryginy na rzecz czegoś tańszego... ponad 100zł miesięcznie za leki to dla bezrobotnego trochę dużo.[/quote]
Ja w swoim czasie też kupowałam lek za ponad 100 zł. miesięcznie i żeby był rewelacyjny to nie powiem. Czasem nie warto kupować takiego drogiego. Lamitrin (lamotrygina). ja tez mam depresje i zastanawiam sie czy nie isc do lekarza zeby mi zapisał te lamotrygine... aa no i jeszcze mecze sie od kilkunastu lat z epilepsją... wszystkie leki które mi zapisuja na padaczke jeszcze bardziej chyba mi pogłębuają te depresje bo sie czuje coraz gorzej i jeszcze nieprzyjemna sytuacja w domu to wszystko mnie dobija... moze zna ktos dobreko psychologa w poznaniu ale na NFZ bo u kazdego jakiego byłam zawsze mi cos nie pasowało (tak jabymy mnie słuchał ale i miał te robote z przymusu) ehh i teraz chyba mam uraz do lekarzy... problemy z Lamitrinem (lamotrygina). hej. Czytalem na tym forum i jeszcze na innych, za Lamitrin (lamotrygina) nie jest refundowana dla chadowcow i ze duzo kosztuje. Mi ja wlasnie lekarz przepisal i z obawa o zasobnosc portfela poszedlem do apteki, ale dowiedzialem sie, ze cena jest 3zl (a na opakowaniu 26.25zl). Potem dodatkowo okazalo sie, ze apteka ma jakies upusty i zaplacilem w sumie az 1 grosz!. Z wrazenia az mi mania wrocila;-) A recpte dostalem normalna od lekarza psychiatry, bez zadnego kombinowania. Wiec jak to w koncu jest z tym refundowaniem? Pytam bo lubie miec jasny obraz sytuacji. chcę czy decyduję się?. hej cynamonko
poczytalem twoje posty... od pierwszego do ostatniego i widze u ciebie niejako poprawe
byc moze wlasnie teraz sie otwierasz - nie wiem
wiem za to ze jestes bardzo interesujaca dziewczyna
jakie leki przyjmujesz ??? sa tak jakies neuroleptyki ??? bo jak na dziewczyne z depresja to masz bardzo uporzadkowany system myslenia
pozdrawiam
mefi
Tak, porpawa jest niebotyczna :) Mam teraz tylko dwa problemy a) leń śmierdzący jestem (no może nie do końca śmierdzący, bo czasem się myję ) b) uzależnienie humoru od pogody
Biorąc pod uwagę te dwa czynniki, moim wyzwaniem jest teraz zacząc biegać (lenistwo) w brzydką pogodę (uzależnienie od humoru).
Przyjmuję:
Na depresję:
a) sertralinę (Luxetę)
Na ustabilizowanie nastroju:
b) lamotryginę (Danoptin lub Lamotrix)
Na urojenia:
a) risperidon (Risset)
b) Ketrel (nie wiem jak sie nazywa sama substancja)
Mefi po Twoich postach też nie widać, że chory jesteś na coś, taki pogodny i z poczuciem humoru jesteś
Pozdrawiam,
Cinn Witajcie. Witajcie,
Hehe... chcialam wlasnie napisac "Mam na imie Depresja" Powaga Ale na powaznie to mam na imie Beata, za 3 dni koncze 20 lat, jestem z Poznania (chetnie kogos poznam) i choruje na depresje (co zdiagnozowalo dwoch lekarzy) na zaburzenia osobowosci (co zdiagnozowal jeden lekarz) i lek przed ludzmi (co zdiagnozowalam ja ). W tej chwili sie smieje, bo dostalam lamotrygine, co mialo mi ustabilizowac nastroj, a jest calkiem odwrotnie, nastroj mi skacze praktycznie codziennie czuje sie inaczej. Wczoraj pisalam w pamietniku ze swiat jest piekny, a dzisiaj mam ochote polknac tabletki. Wszystko zaczelo sie jak mialam 11 lat. Juz wtedy mialam takie mysli! Co mnie najbardziej boli to to, ze czuje sie nieudacznikiem. Przez depresje stracilam w szkole dwa lata i teraz pewnie strace trzeci. Przynosze wstyd mojej rodzinie, ale wiem, ze jeszcze bardziej cierpieliby, gdybym to zrobila. Chcialabym poznac ludzi z podobnymi problemami (prosze piszczie gg 7035232) i chetnie tez sluze rada. Niedlugo bede miala szkolenie psychiatryczno-psychologiczno-neurologiczne w zwiazku z pewna akcja w wolontariacie, wiec bede mogla uchodzic za eksperta ))))) Zartuje oczywiscie Interesuje sie NLP i wiem, ze gdybym stosowala sie do tych technik, bylabym zdrowa, ale jak na razie zwię sie Siostrą Wertera, Wnuczką Hioba I matka Schopenhauera,
Pozdrawiam i zycze wam zdrowia z calego serducha!
Beata
pesy-bardzo-mistyczna Jak się czujesz?. kora, ja mam TERAZ ( bo mialam cala mase tego w soim zyciu) paromerc, sulpiryd, lamotrix,i na lęki mam nieztety benzodiazepine relanium.
co do depakine. ja wiedzialam ze sie po tym strasznie tyje. I mialam z tym przygode. otoz moj lekarz mi to przepisal a ja ze strachem wzielam recepte z mysla ze i tak tego nie wykupie. potem na drugi dzien sprawdzajac w internecie czy sa takie przeciwpadaczkowe po ktorych sie nie tyje znalazlam lamotrygine i poszlam do lekarza powiedzialam ze nie bede brac depakine i niech mi z grupy lamotrygin przepisze. troche bylo gadania,ale to nic...mam lamotrix i nie mam takich jazd. mam nadzieje ze na mnie inaczej podziala. info na temat stwardnienia postepujacego. Na postac postepujaca nie ma narazie zatwierdzonego dobrego leczenia.
Jesli jestes w UK to proponuje przejrzec to:
http://clinicaltrials.gov...gressive&rank=3
To jest proba z Lamotrygina, bardzo dobrym lekiem przeciwpadaczkowym. W porownaniu z MTX bardzo bezpiecznym. Hamuje toksyczne dzialanie kwasu glutaminowego ktory podejrzewa sie o niszczenie neuronow w stwardnieniu postepujacym.
Na tej stronie sa kontakty do ludzi rekrutujacych. : Tampony. boże!! Gdyby nnie to forum to bym tutaj siedziała i martwiła się co zrobić. Niestety nie zadzwoniłam do tego ginekologa Ale sprubuje jutro.
Dziewczyny!!
Moja mama cały czas zadaje mi te trzy pytania , a ja nie wiem jak odpowiedziec... blagam pomozcie!!
oto pytania mojej mamy ;/ :
1) Czy w nieregularnych krwawieniach, przy jednoczesnych silnych bolach brzucha (2,3 i 4 dzien miesiaczki mama bardzo bolesne) mozna stosowac tampony?
2) Czy przy upławach można je stosować?
3) Czy przy długotrwałym braniu leków na schorzenie neurologiczne mozna je stosowac (lamotrygina) ??
p.s mam 15 lat miesiączkuje od 5 miesiecy Psychiatra- cz 3. Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Napisane przez Madlen__18
(Wiadomość 20371483)
Też miałam to "mrowienie".
Taka nieswojośc i "rozedrganie" - pierwsza reakcja.
Pytanie jeszcze: skąd twój upór, żeby już teraz odstawić?:)
Też go miałam, ale on jest bez sensu.
pisałam już tutaj dlaczego ;) wiem, że prędzej czy później odstawić będę musiała, a chcę to zrobić teraz, bo mam wakacje. nie wiem jak zareaguje na większą redukcję dawki, wiec wole to zrobić teraz, keidy mam taki "bezpieczny czas". teraz mogę się przemęczyć i nic się nie stanie. a jak wrócę do szkoly, to muszę się dobrze czuć, bo będę w klasie maturalnej, a mam poważne plany co do swojej przyszłości, więc chcę wykorzystać ten czas przed maturą na 100000% :)
jak będzie źle, to zawsze mogę wrócić do poprzedniej dawki i tyle. zresztą moja terapeutka też jest mocno za tym, żeby już schodzić z dawek. uważa, że bardzo mozliwe, że to poprawi mój nastrój i wiarę w siebie, w sensie, że potrafię dobrze funkcjonować nie tylko dzięki lekom, ale też dzięki pracy nad sobą.
zresztą odstawianie efectinu na pewno nie jest równoznaczne z całkowitym odstawieniem leków. lamotryginę mam brac przez dwa lata od ostatniego epizodu depresji, bo on zapobiega nawrotom i przy okazji wykazuje lekkie działanie przeciwdepresyjne. chlorprothixen pewnie też będę musiała jeszcze trochę pobrać, bo niestety zawsze miałam duże problemy ze snem, nawet kiedy nie miałam depresji. Lamitrin (lamotrygina). Cześć... Ciesze się że Ci pomaga, no ale jakżeby inaczej - lamotrygina nie bez przyczyny zalicza się do czołówki leków o pozytywnym działaniu w CHAD.
Ja miałem przez jakiś czas podobnie jak Ty - przez większą część roku depa reszta to stan mieszany z szybką zmianą faz... Chociaż czytając wypowiedzi innych ludzi chorych stwierdzam ze u mnie fazy nie są aż takie straszne.
Miałem na początku jeden ostry stan mieszany - z maksymalnym pobudzeniem, chwilowym brakiem kontaktu z rzeczywistością, myślami o śmierci, brakiem snu, urojeniami prześladowczymi, mało pamiętam z tego okresu bo pamięć miałem tak słabą jak... właściwie to w ogóle jej nie miałem - Dostałem neuroleptyk (tylko!) i mi przeszło po 2 miesiącach, ale wpadłem w depresję. Później przez długi czas woziłem się z tym szukając właściwego leku i miałem swoje jazdy - dół, góra, dół, góra i tak w kółko - coraz szybciej... Doszło do tego że miałem nawet po kilka zmian dziennie... No i w końcu gdzieś przeczytałem że lamo jest dobra (chyba na http://www.remedyfind.com/ ) i poprosiłem o zmianę leku.
Biorę Lamitrin w dawce 150mg/dzień i jest względnie dobrze od marca 2006. Zdarzają się jeszcze wachnięcia ale już nie takie jak kiedyś. Płace 100% ceny leku czyli trochę ponad 100zł.
PS. Już mogę spać ) Nie biorę żadnych dodatkowych leków i prawie wszystko jest w porządku... prawie... zniknął mój dobry nastrój, znikł optymizm, wszystko stało się szare... gdzie podziały się moje marzenia snute w wakację, gdzie mój napęd i zaangażowanie, gdzie tysiące dobrych pomysłów??? Czy to była hipo??? Chyba tak. niestety. Zauważyłem to dopiero teraz... Lamitrin (lamotrygina). No niestety nadal nie udało mi się załatwić tej małej literki "P" na recepcie.
Chyba będę musiał zrezygnować z lamotryginy na rzecz czegoś tańszego... ponad 100zł miesięcznie za leki to dla bezrobotnego trochę dużo. Leki powodujące wzrost masy ciała. * leki neuroleptyczne: przyrost masy ciała spowodowany nowymi tzw. atypowymi lekami przeciwpsychotycznymi jest większy niż w przypadku starszych leków i np. w jednym z badań dotyczył odpowiednio 50% i 9% leczonych osób. Dlaczego więc się je stosuje? Bo jednak większość atypowych leków neuroleptycznych wykazuje często większą skuteczność przeciwchorobową i powoduje mniej innych objawów ubocznych. Największe problemy z utrzymaniem masy ciała zdarzają się w czasie leczenia klozapiną, olanzapiną i zotepiną, mniejsze przy leczeniu risperidonem.
* leki przeciwdepresyjne: największy problem z utrzymaniem wagi ciała może mieć miejsce w przypadku leczenia trójcyklicznymi lekami przeciwdepresyjnymi, zwłaszcza amitryptyliną, doksepiną i imipraminą. Moklobemid jest lekiem raczej nie wpływającym na masę ciała lub w niewielkim stopniu. Leki z grupy SSRI w czasie kilkumiesięcznych kuracji nie wpływają na masę ciała lub powodują jej obniżenie, natomiast w czasie kilkuletniego leczenia niewykluczony jest wzrost masy ciała spowodowany przyjmowaniem leków z tej grupy. W czasie przyjmowania bubropionu i wenlafaksyny obserwowano niekiedy obniżenie masy ciała, natomiast w czasie leczenia mirtazapiną trzeba liczyć się z jej przyrostem.
* leki stabilizujące nastrój: przyrost masy ciała może wystąpić jako istotny problem w czasie leczenia kwasem walproinowym oraz solami litu. Przyrost masy ciała może mieć miejsce zwłaszcza w okresie pierwszego roku przyjmowania tych leków. Karbamazepina w porównaniu z powyższymi lekami jest lekiem pod tym względem wyraźnie bezpieczniejszym. W czasie leczenia nowymi lekami z tej grupy takimi jak gabapentyna i wigabatryna obserwowano tylko niewielką tendencję do wzrostu masy ciała. Inny nowy lek - lamotrygina - nie wpływa na masę ciała. Topiramat zaś jest jedynym lekiem z tej grupy, który dość często powoduje chudnięcie.
* leki przeciwlękowe: problem z utrzymaniem masy ciała w czasie leczenia tymi lekami zdaje się nie być istotny, tym bardziej, że leki te powinny być stosowane w czasie krótkich, kilkutygodniowych czy najdalej kilkumiesięcznych kuracji. U tych nielicznych chorych, którzy mają jednak wskazania do długotrwałego przyjmowania benzodiazepin (np. z powodu niektórych schorzeń neurologicznych), wpływ na masę ciała nie jest jasny i brak jest precyzyjnych badań na ten temat.
[ze strony synapsis.pl ] Luminal i inne leki-ustalenie dawki. Witam.Mam suczke bordozke w wieku 8 miesiecy.Wczoraj mała ostała 4 ataków padaczki w bardzo krótkim czasie.2 z nich były dośc silne i długie .Pojechalismy do weta czym predzej i narazie dostalismy takie leczenie.
Narazie dostała tak:
Luminal 2x dziennie czopek 15mg
Lamitrin dzisiaj 2 x a od jutra raz dziennie 25mg lamotryginy
do tego Aspargin (magnez + potas)
Mamy ja obserwowac przez tydzien jak bedzie sie zachowywała po czym bedziemy zmniejszac dawki.
Mam nie panikowac nie histeryzowac itd.
Pies potrzebuje teraz spokoju.
Nie miałam zadnego problemu z wykupieniem Luminalu.Sunia nie jest ospała wogóle,zachowuje sie w miare normalnie chociaz wydaje mi sie ze jest troche niespokojna ,chodzi za mna wszedzie dopiero jak usiade to ona spokojie gdzies sie połozy niedaleko.Te dawki które dostalismy to chyba małe dawki ?nie znam sie narazie na tym dopiero poszerzam swoja wiedze na temat padaczki.Mała wazy teraz jakies 42kg i jeszcze bedzie roznac oczywiscie.
Dostałaś poniekąd standardowe leczenie. Jak zaczną być ataki cześciej niż raz na miesiac wtedy zaczyna się robić ból. heheh podoba mi się "Mała wazy teraz jakies 42kg.... dawka mała jak na takiego psiaka, mój minijamniczek (5kg) ma na stałe 2 razy 0,15 (z tym że ja daję w tabletkach, technicznie nie możliwe jest dać czopek Rambiemu, on po prostu robi taki cyrk i skręca się w chiński paragraf). No ale on nie miał tygodnia bez ataku i to bywały 2-3 kolejne a niektóe trwały powyżej kwadransa. Myśle, że jednak wet wie co robi, po prostu to jej "pierwszy raz" i nie chce jej przyzwyczajać od razu. Rambo na poczatku dostawał połówkę 0,15..
Obserwuj sunię, ja nauczyłam się w 99% przewidywać że będzie atak, jak to niektórzy określają widze aurę.
Teraz od stycznia odpukać nie miał żadnego ataku (leki bierze stale + hepatil z wit B). No ale ma teraz towarzyszkę i dawkę 2 razy 0,15 obie sprawy mają wpływ. Dawka byłą za małą, poza tym Rambo tesknił za drugim psiakiem, był wychowywany przez bokserka i tesknił.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|