kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
ALULA by Luki0506. Z balsy się połamie. Depron plus taśma to najlepsze połączenie miałem już 2 alule, latałem 4-ema, robię kolejną...
Dźwigary z gotowego pręta węglowego to pomyłka - wyrywają się ze styropianu. Testowałem. W oryginale tak było, ale oryginał jest z EPP... Polecam laminowane z rovingu, oczywiście po obu stronach skrzydła. 1 warstwa rovingu 1600tex (16g/m) wystarczą w zupełności. Co do łączenia połówek - można skleić połówki i na to wylaminować dźwigary, ew. zwyczajnie zalaminować połówki i potem skleić je żywicą i mikrobalonem, bez dodatkowegho laminowania szkłem. Spokojnie wystarcza - blisko 2 lata latania Alulami potwierdza moje słowa Alula. Uproszczenie do rovingu, uwaga - działa tylko z Epidianem! z L285 się nie udawało. Otóż: Nasączasz kawałek rovingu żywicą na folii, przenosisz na skrzydło, trochę rozpłaszczasz np. listewką, patykiem czy czymś - ja używam patyczków do szaszłyków. Potem, jak w miarę dobrze rozpłąszczysz, naklejasz na to pasek taśmy maskującej - papierowej i przez taśmę dokłądnie rozpłaszczasz roving palcem. Jak żywica stężeje, odklejasz delikatnie taśmę. W przypadku epidianu powinno niezbyt mocno trzymać. L285 złapało konkretnie.
Nie bój się laminowania! To tylko wygląda tak strasznie, jak raz się zacznie to potem leci
TEQ - ja bym ostrożnie podchodził z CA do styropianu. Mam CA do styro i niby wszystko OK, ale jednak depron rozpuszcza... Focke-Wulf 190 A-3 .... ja próbowałem laminowania kadłuba takiego FW 190. Z masą nie wyszło jakoś strasznie, oblaminowałem go tknainą 30 g jedną warstwą i z 8 przytły chyba do 12 gram jak dobrze pamiętam, więc może nie tracony depron tylko wzmocniony depron. Na formum AlexsRC jest chyba nawet fotka tego kadłuba ToTo-7 - depronowy trener górnopłat. Laminowanie przodu kadłuba.
Jak wspomniałem chciałbym mieć bezproblemowy dostęp do łoża silnika. Lubię też gdy model depronowy nie przypomina z wyglądu modelu depronowego . Przeto też przód robię laminowany.
Laminat będzie kładziony na depronie a następnie szlifowany i malowany.
W pierwszym kroku należy zabezpieczyć sam przód modelu przed jego związaniem z żywicą. Najprościej uczynić to poprzez dokładne zaklejenie przodu taśma klejącą. Dodatkwo można później taśmę przesmarować bezbarwną pastą do butów lub wazeliną. W ten sposób uzyskamy "rozdzielacz"
W następnym kroku przygotowywujemy sobie ścinki tkaniny szklanej, przesączamy ją żywicą ( ja używam żywicy Epidian 51 i utwardzacza Z1 ) i nakładamy na model.
Po odczekaniu minimum 24 godzin mamy gotową surową obudowę.
Aby ułatwić sobie oddzielenie laminatu od kopyta w tym przypadku owiewka została rozcięta przy pomocy piłki OLFA.
Tak naciętą owiewką delikatnie rozchylamy i zdejmujemy z modelu
Nacięcie zalewamy żywicą. Teraz nastąpi najgorsze, czyli szlifowanie, szpachlowanie i szlifowanie owiewki, o czym później. Depron na spaline. Papy okleja papierem, jak zrozumiałem z translacji Babelfishem - Kraft do ploterów, 80 do 100 gr/m²
Klei podobnie jak tapety, mieszanką kleju winylowego i kleju do tapet. W niektórych miejscach kilka warstw. Potem kilka warstw nitro (chyba), szlifowanie i lakier - pewnie robi się z tego "konstrukcja skorupowa" znacznie wytrzymalsza od gołego depronu.
Gdzieś chyba nawet pisał, że to lepsze niż laminowanie cieńkim "szkłem" ale teraz nie znajdę, bo z francuskim u mnie kiepsko Catalina elektryk. Trzymam kciuki i podziwiam.
Moim zdaniem depron nie jest złym materiałem. Jeżeli ładnie ją pokryjesz depronem i z zewnątrz oszczędnie wylaminujesz max. 100g tkaninką to konstrukcja powinna wyjść lekko i mocno. Przy takim laminowaniu wyjdzie, co prawda faktura tkaniny, ale chyba to nie będzie tragedia. Oczywiście można to zaszpachlować i wyszlifować ale to od cholery roboty i ciężaru przybędzie. Inna sprawa, że po czymś takim zrobiłbym formę aby utrwalić wysiłek dla następnych pokoleń
No i czeka Cię trochę rzeźby przy gondolkach i oknach obserwatora, ale jeżeli masz ploter frezujący i oprogramowanie to może uda się to wyfrezować pozytywowe wzorce i po zalaminowaniu będziesz miał kopyta do domowego vacu-formowania.
A co z płatami ? Tez planujesz robić je z depronu czy raczej konstrukcja z balsy ?
W każdym razie nie ukrywam, że wątek będę śledził.
Mam plany p.Pogórskiego i sporo innej literatury w temacie, jak byś był zainteresowany daj znać.
Póki co życzę powodzenia i czekam na dalsze postępy prac. Catalina elektryk. Jak napisał Tomek jako konstrukcja samonośna depron i tkanina może się okazać za mało. Na pewno lokalne wzmocnienia (sklejka lub węgiel) będą konieczne szczególnie tam gdzie mogą się pojawić siły skupione np. miejsca mocowania pracujących zastrzałów. Ale dużo tego nie powinno być. Moim zdaniem krytyczne miejsca to pylon i spód kadłuba.
Skoro jednak masz już wszystkie wręgi depronowe wklejone można się pokusić o ich oblaminowanie. Myślę też, że można by zaryzykować wykonanie całości z depronu (i tylko z niego), wzmacniając jednak konstrukcję w krytycznych miejscach elementami z depronu pokrytymi tkaniną od 50 do 150g czy rowingiem węglowym. Takie styropianowe profile pokryte laminatem są cholernie sztywne i potrafią przenosić duże obciążenia. Z siłami skupionymi jest gorzej. Co prawda rzeźba to będzie straszna ale wykonalna. Laminowanie czeską żywicą L-160 lub epidianem 52. Są wodniste i dają się ładnie dawkować. Czeska mniej śmierdzi i chyba ma krótszy czas pracy. Cały smaczek takiej zabawy polega na tym ze wzmacniasz miejsca w których przewidujesz, że pojawią się siły i masz nadzieję, że żadnego nie pominąłeś Generalnie dawkowanie wzmocnień można przeprowadzić z aptekarską precyzją.
Sam ostatnio wykonywałem tą techniką mały dwusilnikowiec (taki domowej roboty ciut mniejszy Twinstar). Z satysfakcją obserwując jak rośnie sztywność poszczególnych odcinków płata czy kadłuba (np. na przedni keson końcówek płata dałem tkaninkę 25g) i jednocześnie z niepokojem patrząc jak przyrasta masa. Cały czas jednak mam nadzieję, że źle nie będzie. motoszybowiec toto. Toto został oblatany, trochę to zajeło bo zmieniałem aparaturę przeszedłem w końcu na 35 Mhz
Model wzmocniłem drugą warstwą 6mm depronu w przedziale za silnikiem do krawędzi natarcia (co wyemilinowało laminowanie tego miejsca)
i dałem tam dwie listewki sosnowe 5x5 od dolnej krawędzi ściany silnika do oparcia krawędzi natarcia.
Model wybacza dużo błędów pilota choćby to ze lata dość poprawnie z tylko jedną lotką podłączoną pod serwo ( nie zauważyłem ze sie odczepiła).
Film z lotów powinienem nakręcić jutro. Przy pakiecie 650 mah 9.6 volta przy wadze 540g lot silnikowy trwa około 10 minut.
Pozdrawiam Michał Platforma by MM. Wita kolejny "zapaleniec" RC-Cam.
Po dość dogłębnym poczytaniu o Waszych dokonaniach - popadło i na mnie, żeby dołączyć.
Zaczynam od platformy - płatowca: mój pomysł to coś predatoro-podobnego. Dokładniej: kształt Predatora A (z statecznikami w dół), rozpiętość ok 3 metry, długość kadłuba ok 1.6 m, czyli mniej więcej 1:5 z oryginału. A dalej - co wyjdzie.
Na razie rozpocząłem od modelu dla modelu, czyli troche rysunków i zdjęć z internetu -> przeskalowanie i robię model kadłuba 1:1 z depronu jako "podkład" do laminatu. Skrzydła planuję w technologii styropian oklejany laminowaną balsą + wzmocnienia z rowingu węglowego + dźwigar. Wstępne wymiary to cięciwa przyskrzydłowa ok 25 cm, na końcu skrzydła ok 12 cm, profil... ClarkY 12%, RG-15, .... tu jeszcze brak decyzji. Wznios ok 4 stopni. Oryginał nie ma wzniosu - ale tu chcę dać z myślą o "autostabilizacji" w locie + ew coś na kształt wingletów.
I pierwsze pytanie - o stateczniki: oryginał ma układ V + statecznik pionowy. Jak rozumiem V, w tym wypadku działa jako elewator, a statecznik pionowy jako ster kierunku. I teraz pytanie o sens: czy dla modelu jest sens robić statecznik pionowy, czy wystarczy odpowiednie zmiksowanie V-a?
No a poza tym - wszelkie uwagi mile widziane
Zdjęcia będę zamieszczał w miarę postępu prac. Popoc w kupnie narzędzi i innych rzeczy.. Po dłuższej rozmowie z naszym młodym kolegą na jego prośbę piszę:
potrzebne:
-klej polimerowy
Niepotrzebne:
-żywica - można polimerem wklejać wzmocnienia do depronu
-tkanina- większość modeli depronowych nie wymaga laminowania
-skalpel i ściski - można sobie poradzić bez nich używając ostrego noża podwędzonego mamie z kuchni i klamerek do bielizny
- Listewki sosnowe można zastąpić kawałkami skrzynki po owocach pozyskanej za "uśmiech" w każdym sklepie spożywczym.
- taśma zbrojona nie jest potrzebna, bo zwykła pakowa sobie poradzi w zupełności
- zawiasy zrobisz ze starej dyskietki komputerowej
- zamiast bowdenów można użyć patyczków od szaszłyków (w małych modelach depronowych)
- Dźwignie można zrobić ze wspomnianej skrzynki owocowej
- zamiast pinezek modelarskich podwędź mamie szpilki krawieckie
- drut na podwozie (o ile w ogóle takie jest konieczne) można pozyskać na złomowisku, np szprycha ze starego koła rowerowego.
To chyba zamyka Twoją listę Adamie.
Jak widać, gdy się szuka oszczędności, to można na prawdę obejść się bez większości wspomnianych przez Ciebie rzeczy.
Mam nadzieję. że to pomorze Ci zbudować Twojego pierwszego deproniaka. Bry. Witojcie...
Jako że jest tu modne i prawie "wymagane" zdecydowałem się też napisać posta.
Imię: Rafał
Zamieszkanie: 1000-lecie w Katowicach
Wiek: 33 lata
Modelarstwem "bawiłem się" od małego, jeszcze za czasów Składnicy Harcerskiej (starsi mieszkańcy Katowic i okolic będą pamiętać), po latach wróciłem do zabawy/hobby
Model: aktualnie EG elektryk.
Aparatura: Sanwa VG 6000
Aktualnie interesuje mnie prawidłowe laminowanie (plus wytracanie styropianu) oraz chciałbym zrobić model z depronu (spodobał mi się RWD - piękny opis).
Pozdrawiam serdecznie
Rafał Lódz wedkarska - pomocy. Styrodur tak 1 cm optymalnie by było.
Pamietaj, ze musisz mieć jakąś sztywność do laminowania tego co zrobisz bo się "zaszpachlujesz na śmierć" jeśli bedziesz chciał mieć jako takie płaszczyzny.
I przy strodurze 1 cm możesz sobie "odpuścić" wręgi konstrukcyjne tylko takie aby dawały kształt.
Robie z dzieckiem z 3 mm depronu na wręgach z 6 mm i "chodzi" 70cm dł statek.
Co prawda nie laminowałem wręg po wycięciu co było uchybieniem.
Poszukaj programu "free!ship" darmowy do projektowania kadłubów łodzi. SALAZ. Tak sobie bla bla bla, a tu kolejne 2 skrzydła wycięte, no może 1,5 bo jedno spatałasione... Statecznik - depron gładki 3mm, wzmocniony węglem i nowe skrzydła - wszystko sobie własnie wysycha po laminowaniu. Gładki depron 3mm uzyskałem... poprzez przecięcie normalnie drutem oporowym depronu 6mm Wskazówki dla "powtarzaczy" - drut musi być bardzo gorący, praktycznie w miejscach gdzie nie jest w depronie rozbrzewał mi się do czerwoności. Przydaje się wyłacznik pod ręką. Potem lekkie przeszlifowanie papierem 240 i jest depron 3mm gładki. TADAM! zdjęcia jutro jak machinę wyciągnę z laminowania.
Aha - zrobiłem dodatkowy cienki dźwigar, i wzmocnienie pod kołek. Rzuty SAL są OK, ale barzo łatwo jest połamać węglowy (rovingowo - laminatowy) dźwigar. Fox 2m. Depron + styrodur + trochę elementów "obcych sklejkowych" na wzmocnienia. Chodzi taki pomysł za mną już od dawna. Widząc co francuzi robią z depronu upewniłem się że powinno się udać.
Z drugiej strony widząc ceny Foxa z zestawu ( najtanszego znalazłem za jakieś 800 zł ) doszedłem do wniosku że gra warta świeczki. Byc może nawet na bazie tego zrobię sobie formę do laminowania przyszłych foxów.
Co do pokrycia kadłuba i skrzydeł zastanawiam się nad użyciem zamiast papieru śniadaniowego, kalki technicznej. Obecnie kończę kreślić plany. Laminowanie, jak to robić. Mam pytanie dot. laminowania. Kupiłem dzisiaj tkaninę 25g/m² i żywice Epidian 53+utwardzacz TFF. Próbowałem wzmocnić połączenie miedzy depronem a wregą sklejkową, lecz tkanina przesączona żywicą najbardziej klei się do padzelka, potem do rękawiczek, a na końcu do sklejki i depronu. Jak zrobić tak żeby tkanina ładnie przylgnęła do depronu i sklejki(z tym jest najgorzej). Czy wogle ta żywica nadaje się jako tako do laminowania czy jest raczej jest do tego zbyt gęsta i nadaje się jedynie do klejenia? A i jeszcze jedno. Czym mozna umyć po żywicy pędzel, albo czym ją rozcieńczyć żeby łatwiej przesączać tkaninę? Laminowanie, jak to robić. zacznij od zmiany żywicy na rzadką, coś typu L285. EP53 z TFF żeluje po 2 godzinach i nie nadaje się do laminowania, lecz do klejenia i robienia stosunkowo szybkich napraw.
depron i sklejka.. no niby da się to wzmocnić tkaniną, ale trzeba wszystko dobrze przykryć tkaniną. na połączeniach na 99% sie nie sprawdzi, bo sie po prostu oderwie od EPSu.
czyszczenie pędzla = 'rozpuch', wszystko co śmierdzi acetonem sie nada Wzmocnienie depronu. Witam wszystkich kolegow i zapraszam do dyskusjii wszystkich ktorzy maja jakis pomysl na rozwiazanie mojej bolaczki. Robie model depronowy ( poki co jaki pomine bo ujawnie projekt jak bedzie gotowy ). Ma to byc polmakieta, a ze depron jest jej glownym materialem z ktorego powstaje to tu pojawiaja sie moje watpliwosci.
Chcialbym by model nie tylko latal ale i wygladal. O wytrzymalosc sie nie boje ale niektore elementy ( spod ) bede zmuszony zalaminowac na 100% bo przewiduje brak podwozia. Poza tym jak wiemy depron latwo uszkadza sie nawet przy delikatnym posadzeniu na wyzszej trawie - chodzi mi o malenkie wgniecenia ktore szpecic beda powierzchnie ktora ma byc ladnie ostatecznie wykonczona. Zamierzam zrobic linie podzialu, oznaczenia, efekt zuzycia itd. Nie po to sie bede meczyl by po kilku lotach caly efekt psulu dziurki, wgniecenia itd.
Dlatego pytanie...JAk uodpornic depron ..Zalaminowac calosc? Jesli tak to jak wykonczyc powierzchnie tkaniny..Normalnie uzylbym novola z acetonem jako szpachli do wypelnienia porow tkaniny ale obawiam sie ze aceton przegryzie sie przez laminat ktory nie bedzie napewno idealny i zezre mi model. Szpachla akrylowa czy do balsy ...No coz, nie wiem czy bedzie sie laminatu trzymac.
Slyszalem o laminowaniu tkanina szklana nie zywica ale lakierem akrylowym...Czy to ma sens?JAk wychodzi powierzchnia i czy rzeczywiscie wzmacnia. Nie chcialbym aby waga jaka przybedzie przez laminowanie okazala sie tylko balastem niczemu nie sluzacym.
Folia odpada...To ma byc polmakieta
Bede wdzieczny za wszelkie pomysly
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|