kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

ang-pl +++. Instalacja tej gry zajmuje 6 gigabajtow.
Pierwsza rzecza, ktora porzebujesz jest to, czy gra probuje laczyc sie z netem, a jesli masz firewalla, musisz w firewallu odblokowac pliki [Launcher.exe and kaneandlynch.exe] jesli nie wylaczysz firewalla lub nie zrobisz nic, glupi czarny screen uniemozliwi Ci gre.
Druga rzecz. Gra uzywa OpenAL ale to niewazne. Przed rozpoczeciem gry, idz w opcje, audio i wybierz DirectSoun(SW) z menu Sound, jesli pozwolisz OpenAl bedziesz zaskoczony, gra trzasnie i trzasnie na roznych lewelach, a jesli pojawi sie 'R6025 runtime error', uruchom dxdiag.exe, mozesz uruchomic z Run wlasnie piszac dxdiag o stamtad wcisnij dzwiek i z opcji Directx'a wybierz akcelator podstawowy.
Ostatnia rzecza, kiedy uruchomisz setup.bat, program zainstaluje instalacje ts nazwana shitem. Gra to zajmie wiec to moze byc odpowiednie.

mp3 na midi. nie ma to, jak sprawdzić. sprawdziłem takie cudo pod windows. nazywa
się "TS Audio To MIDI Converter".

utwór musi być o wyrazistej linii melodycznej. długo trzeba bawić się
suwaczkami, a sporo ich jest: czułość, próg hałasu, głębia, do tego
jeszcze bardzo szczegółowy korektor, którego nawet nie dotknąłem.

efekt: melodia - którą w utworze źródłowym prowadzi głos wokalistki, a
którą w midi odgrywa pianino - jest rozpoznawalna. to sukces. ale jest
mnóstwo śmieci - dźwięków niepotrzebnych. brzmi to tak, jakby
pianiście wyrosły dodatkowe palce, które zawadzają o klawisze
nadplanowe klawisze. albo jakby pianista grał, a po bokach na
klawiaturze bawiło się stado dzieci.

dla chetnych wystawiam oryginał i midi (z tym, że oba są w formacie
mp3, bo oglądany przeze mnie program-demo nie miał możliwości zapisu
midi).

jakość mp3 jest bardzo niska, bo nie wiem, ile ludzi się rzuci po te
pliki, a moje łącze za szybkie nie jest. (oczywiście jako źródło
konwersji służył plik o "normalnym" bitrate. )

http://80.51.232.117/linux.newbie/

| A swoją drogą mocno bym dyskutował, czy to jest taka cenna właściwość
| systemu. Nie dość, że niczego specjalnego nie wnosi, to jeszcze sprawia,
że
| system staje się mało "czytelny".

| Bzdurzysz kolego,  czym sie rozni mv plik plik.bat od chmod +x plik?

Skoro bzdurzę, to jaka jest zaleta takiego rozwiązania? (przypominam, że
odnosiłem się do zdania, że w tym tkwi siła linuksa)


Skoro sie odnosiles, to cytuj poprawnie. Ja odnioslem wrazenie ze masz na
mysli prawa do wykonywania i ze to niby wprowadza tylko zamet.
Co do sily. Nie wiem co dokladnie autor mial na mysli, czy skrypty czy
potoki, ale jesli idzie o skrypty. Skrypt w linuksie moze byc wykonywany
przez wiele roznyc interpretatorow. Zalezy to tylko od pierwszej linijki:

#!/jakis/interpreter

tak wiec  nie tylko powloka moze byc interpreterem. Piszesz sobie taki
skrypcik, nadajesz mu prawo wykonywalnosci i o niczym innym nie musisz
pamietac. Sprobuj to samo zrobic w windowsie. Trzeba sie bawic w jakies
dziwne laczenie  rozszezenia plikow z interpretatorem. A co jak masz dwie
wersje interpretatorow? Jak to rozwiazesz w Windowsie?
W linuksie po prostu wpiszesz pierwsza linijke inaczej i dziala :)

| pamietac. Sprobuj to samo zrobic w windowsie. Trzeba sie bawic w jakies
| dziwne laczenie  rozszezenia plikow z interpretatorem. A co jak masz dwie
| wersje interpretatorow? Jak to rozwiazesz w Windowsie?

Jakie łączenie? Jeśli myślisz o domyślnej obsłudze jakiegoś typu plików, to
jest to wyłącznie kwestia wygody, a nie wymóg.


tak samo #!/interpreter jest kwestia wygody, mozesz nie dac tej linii,
wtedy skrypt wykona domyslny interpreter

Pytasz, co jeśli np. mam dwa różne edytory tekstów? W XP robię poprostu
prawy-mysz i otwórz używając...


wiec uzywaj XP :) ktos Cie zmusza do Linuksa ? ;)

To już prędzej potoki uznałbym za większą zaletę, ale o ile kojarzę, w dosie
też coś takiego jest.


prosze, bez takich porownan. dos do basha/zsh to ma droge, ktorej nie
jest w stanie przebyc... ;) dopiero w longhorn ma byc jakis konkretny
shell wprowadzony. z tym ze juz sie podnosza glosy protestu... :P

        MySZ

Może ktoś ma jakiś pomysł...?
TS

Witam
Mam takie pliczki w excelu, które otwierają się prawie godzinę. W tym
czasie
ociążenie procesora 100%, Excel nie odpowiada itp. Zaznaczam tylko, że po
otwarciu wchodzę w menu Edycja - łącza i je zrywam. Po zapisaniu i
ponownym
otwarciu wszystko działa OK.

Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego tak się dzieje, i co zrobić _przed_
pierwszym otwarciem pliku by otworzył się szybciej...?

--
TomekS

TS

Może ktoś ma jakiś pomysł...?
TS

| Witam
| Mam takie pliczki w excelu, które otwierają się prawie godzinę. W tym
czasie
| ociążenie procesora 100%, Excel nie odpowiada itp. Zaznaczam tylko, że
po
| otwarciu wchodzę w menu Edycja - łącza i je zrywam. Po zapisaniu i
ponownym
| otwarciu wszystko działa OK.

| Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego tak się dzieje, i co zrobić _przed_
| pierwszym otwarciem pliku by otworzył się szybciej...?

| --
| TomekS

pomóżcie, please...

TomekS

Mogę nawet komuś podesłać plik....
Pojawiły się następne - na celeronie 1,7GHz 256MB RAM i win2000 plik 3,5
MB
otwierał się godzinę i 40 minut, potem się otworzył...

TS

| Może ktoś ma jakiś pomysł...?
| TS

| | | Witam
| Mam takie pliczki w excelu, które otwierają się prawie godzinę. W tym
| czasie
| ociążenie procesora 100%, Excel nie odpowiada itp. Zaznaczam tylko, że
po
| otwarciu wchodzę w menu Edycja - łącza i je zrywam. Po zapisaniu i
| ponownym
| otwarciu wszystko działa OK.

| Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego tak się dzieje, i co zrobić
_przed_
| pierwszym otwarciem pliku by otworzył się szybciej...?

| --
| TomekS

jest wersja webowa klienta TS i ona powinna chodzić na W98 bez potrzeby
instalowania czegoś z dyskietek


Czy to jest ten, który umożliwia połączenie do czterech serwerów terminali
jednocześnie, w jednym oknie przeglądarki? :)

a zresztą co ja tu będę o webowych klientach... Start-Programs-
Administrative Tools-Terminal Services Client Creator i masz do wyboru
nawet 16-to bitowe Win 3.11 ;)))


A faktycznie, można sobie zrobić takiego klienta :)

(starsi osobnicy proszeni są o opowiedzenie młodszym bajki o dawnych
czasach
Win 3.x i Win NT 3.5x)


Windows NT 3.5x tylko na obrazku widywałem. Byłem wtedy chyba na etapie
grania w Mortal Kombat na Amidze i nie znałem pojęcia "plik" ;)

Ale w Windows 3.x to sporo jeszcze zdążyłem popracować ;)

In pl.comp.os.linux Przemek Debinski <pdebin@key.net.plwrote:

Tomasz Sulej <t@im.pw.edu.plnapisał:
TSSerwer InterBase jest wywoływany przez inetd i siedzi na porcie 3050
TS(tego też oczekuje isql pod windy)
TSJednak połączenie nie powodzi się: bde mówi że nie znalazł hosta
TSna linux'ie inetd nie odpala gds_inet_server'a
Je li bde nie znajduje hosta to tym samym sie nie laczy, a co za tym
idzie inetd niczego nie odpala bo nie było połączenia z portem (chyba).
1. Co podajesz w parametrach?
   syntax: host:/path/database.gdb
2. Spróbuj połączyć się z wisqla.
3. Spróbuj podać adres ip zamiast nazwy serwera.


Już działa - trzeba było do pliku services pod win'95 (klient) dopisać
linijkę:
  gds_db   3050/tcp

Chodzi nieźle, o doświadczeniach później - jak się pobawię.

Co prawda sypało się przy translacjach zestawów znaków i była skopana
obsługa dbgrid'a ale w razie czego mogę podesłać fixy, o ile autor ich
jeszcze nie uwzględnił.


Chętnie na priv'a
  t@mikrus.pw.edu.pl

Przemek Debinski


--
                           Tomasz Sulej - FTiMS PW
            e-mail : t@green2.mikrus.pw.edu.pl (Działa czasami)
                      e-mail : t@mikrus.pw.edu.pl
Zapraszam na stronę z dokumentacją do Linuxa http://www.mikrus.pw.edu.pl/lds

Paweł napisał(a):
| Witam,

| Czy jest możliwość w Win Srv Std 2003 ustawienia "na sztywno"
| przekierowania portu COM na komputer lokalny (klienta TS)?
| Konkretnie mam drukarkę etykiet i funkcja wydruku korzysta z dosowej
| funkcji mode.com. Aby działało to poprawnie to na komputerze klienckim
| muszę mieć usuniętą drukarkę, aby zwolniony był port COM i wtedy Win nie
| wie, że należy ten port podłączyć.

a dlaczego musisz mieć wolny port com po stronie clienta? przecież i tak
jest zajęty przez drukarkę a mapowanie jest przecież po stronie serwera.


Normalnie gdy drukuję lokalnie, to aby plik mode.com miał dostęp do portu
muszę usunąć drukarkę z menu Drukarki. Być może w pracy terminalowej
rzeczywiście lepiej nie usuwać. Niestety, nawet jak mam zainstalowaną
drukarkę na komputerze klienta TS (na porcie COM1) i łączę się do serwera
wybierając opcję mapowania portów szeregowych to wydruk do drukarki nie
dochodzi.
Czy jest jakiś sposób na sprawdzenie jaki numer portu przypisał Win Svr dla
portu COM z klienta TS?

Pozdrawiam
Paweł

            THH

BSU1
Local Tx Rate    54
Remote TxRate  36
Local Signal       -47
Local Noise       -86
Remote Signal   -55
Remote Noise   -88

| Jestem otwarty na wszelkie propozycje zmian i ulepszeń,

Można dodać daty projektów, a nawet autorów, jeżeli są znani.


Trochę późno, ale w końcu.
http://mariusz.1990.fm.interia.pl/projekty_linii.txt
(zalecam zapisać plik na dysku, otworzyć w Notatniku i wyłączyć
zawijanie wierszy - wtedy będzie czytelniej).

| Dwa razy jest projekt KRR na Śląsku.

| Z tym się nie zgodzę. KRR występuje dwa razy: główna linia +
| odgałęzienie.
| Natomiast poniżej jest już inna koncepcja, o nazwie SKM. Raczej nie
| należy ich łączyć, bo to dwie różne koncepcje, choć przebieg mają
| zbliżony.

Znów daty rozjaśnią sprawę. Było: Szybka Kolej Miejska, Śląska Kolej Regionalna
i Kolejowy Ruch Regionalny. Według mnie to ciągle ta sama, odgrzewana na nowo
koncepcja, jak Kraków - Nowy Sącz/Zakopane. Wymyślono SKM a w czasie rozpoczęcia
prac nazwano to KRR. I taka była nawet przez kilka lat taryfa na odcinku
Zawiercie - Gliwice (a może i Pyskowice) ważna we wszystkich pociągach
osobowych. Zarówno miejscowych żółtkach, jak i dalekobieżnych typu Łódź -
Gliwice, czy Oświęcim - Jelenia Góra. Na biletach był nadruk KRR i były nieco
tańsze od normalnej taryfy - coś jak dawna TS w Trójmieście.


Przegrzebując źródła dotarłem do sedna. Otóż to, co zakwalifikowałem
jako nową linię SKM, jest tak naprawdę dobudową kolejnych dwóch tórów
do linii już istniejących i umownie nazwanych przeze mnie SKM (zawiera
elementy tego systemu). Przenisłem więc do odnośnika "dobudowy drugich
torów".

Śląskiej Kolei Regionalnej nie wprowadzałem, bo i nie znalazłem
żadnych danych nt. jej przebiegu, tylko ogólnikowe informacje.

Grójec - ... - Granica. Czy to nie jedna z wersji DŻWW? Bo jeśli tak, to ta
akurat miała się kończyć w Niwce, podobnie jak inna z koncepcji tej trasy.


Nie wiem. Dopisałem tę linię na podstawie tej wiadomości:
http://groups.google.pl/group/pl.misc.kolej/msg/bc05a055511a3721