Strona główna
  łączenie spółek spółek KSH

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Ekstraklasa. ta wiadomość jest 100x bardziej ciekawa niż poprzednie.Jasno z niej wynika, że nie będziemy tutaj mieli doczynienia z łączeniem się spółek kapitałowych, tak więc z przepisami z KSH, a co za tym idzie nie będzie pomiędzy nową Polonią SA a starą Polonią SA sukcesji uniwersalnej aktywów i pasywów. Będą grali na licencji nowej Pol SA, tak więc dawnego Groclinu.
pytania rodzą się następujące - w jaki sposób Wojciechowski zamierza przenieść na nowy twór prawa niematerialne, w tym tradycję klubu itd, żeby nowa Polonia SA mogła się legitymować osiągnięciami starej? czy danie nowej Polonii SA herbu, barw itd. starej jest zgodne z prawem i czy mogą funkcjonować dwa podmioty w postaci sportowej s.a. o tej amej nazwie, herbie, barwach i historii? nie ma możliwości podziału starej Polonii SA np. przez wydzielenie, a następnie włączenie wydzielonej części do nowej Polonii SA, bo to byłoby połączenie, wykluczone w wymienionym wyżej kodeksie...
ciekawe zagadnienie. jedyne co przychodzi mi tutaj na myśl to jakiś typ inkorporacji starej Polonii SA do nowej. albo jakieś wyłączenie części starej KSP do nowego tworu i likwidacja tego, co pozostanie... tylko czy w takim przypadku jak kształtowałyby się prawa niematerialne? nie jest zgodny z ksh podział, więc nie ma sukcesji uniwersalnej ze starej Polonii. tak więc historią nowej Polonii SA, występującej w Ekstraklasie, byłaby historia Groclinu, mieliby tylko swoje barwy i herb, a stara Polonia ze swoją historią zakończyłaby swój żywot pewnego wesołego dnia w połowie lipca 2008 roku?
Etyczne konsekwencje stosowania nowoczesnych technik tłumaczeniowych. Oczywiście masz rację. Czasami translator może utrudnić pracę. Jednak translatory zawierające glosariusze ze słownictwem specjalistycznym mogą okazać się przydatne.

Z ciekawości wpisałam wybrany artykuł z kodeksu spółek handlowych, aby zobaczyć, jak poradzi sobie z nim translator.

Wersja polska:

Ustawa reguluje tworzenie, organizację, funkcjonowanie, rozwiązywanie, łączenie, podział i przekształcanie spółek handlowych.

Wersja przetłumaczona przez translator:

The act is regulating creating, the organization, functioning, solving, linking, the division and transforming commercial partnerships or companies.

Wersja poprawna:

This Act regulates the establishment, organisation, functioning, winding-up, merger, division, and transformation of commercial companies.

Pojawiło się sporo błędów – pewnie dlatego, że wybrałam pierwszy lepszy translator zamieszczony na jednej ze stron internetowych. Przetłumaczone zdanie zawiera jednak i pewne podpowiedzi. Myślę, że wszystko zależy od tłumacza – niektórzy wolą wykonywać przekład od podstaw, ale niektórzy mogą wybrać dokonywanie korekty przetłumaczonego wcześniej tekstu.

Wiem, że trochę teoretyzuję, bo dobry, doświadczony tłumacz na pewno nie będzie korzystał z translatora. Ale chciałam po prostu pokazać, że w dzisiejszych czasach praca osoby dokonującej przekład jest znacznie ułatwiona.
przejęcie spółki ciąg dalszy. przejęcie spółki ciąg dalszy
  Witam.Kilka dni temu pisałem o przejęciu spółki w której pracuje przez inną spółkę.Dziś dostaliśmy pismo w którym piszą następujące sprawy.

Treść pisma:

Zarząd XXX Sp zoo informuje że z dniem 31.12.2100 Sad rejonowy....zarejestrował połączenie spółek XXXXX oraz YYYYY w trybie art 492 & 1 pkt 1 kodeksu spółek handlowych Z dniem połączenia dotychczasowi pracownicy spółki YYYY staną się pracownikami spólki XXX.

W pierwszym kwartale 2010 pracodawca zamierza wypowiedzieć warunki pracy i płacy wszystkim pracownikom byłej spółki YYYY w zakresie warunków wynagrodzenia wynikających z przepisów wewnętrznych obowiązujących w byłej spółce .powodem wypowiedzenia warunków pracy i płacy jest konieczność objęcia wszystkich pracowników jednakowymi warunkami wynagrodzenia wynikającymi z regulaminu wynagradzania w spółce XXX


Skutkiem planowanych wypowiedzeń moze być zwolnienie w okresie krótszym niż 30 dni grupy pracowników której liczba przekroczy zzzzzz osób.Z tego powodu uruchomiona została procedura zwolnień grupowych


Moje pytanie brzmi:

1:Czy najpierw zostanie rozwiązana ze mną umowa o prace ze spółką YYY w której to pracowałem przed przejęciem,a potem podpiszą mi umowe o prace ze spółką XXXX ?

2.czy w efekcie zwolnień mogą dać mi od razu wypowiedzenie nie podpisując umowy o prace w spółce XXXX

3.Czy należy mi sięj akaś odprawa i w jakiej kwocie-dodam ze firma co nas przejęła miała za 2009 rok 90 milionów złotych zysku netto.

4.Czy należy mi się zasiłek dla bezrobotnych jeśli przepracowałem w tej firmie 4,5 roku a ciągłość pracy mam 6 lat zakłądając fakt że posiadam jak to się mówi "pole" prawie 2 hektary


Pozdrawiam i proszę kolegów lub koleżanki o odpowiedż
Głosowanie 1=1; powiązani właściciele posiadający .... W dniu 7 lutego 2007 r. warszawski Sąd Apelacyjny wydał bezprecedensowy wyrok, w którym stwierdził, że powiązani właściciele posiadający większość udziałów we wspólnocie mieszkaniowej nie mogą narzucać pozostałym członkom wspólnoty swojej woli. Gwarantuje to zasada głosowania jeden głos na jednego właściciela.

Zgodnie z art. 23 ust. 2 ustawy o własności lokali uchwały we wspólnocie zapadają większością głosów właścicieli lokali liczoną według wielkości udziałów. Jest to zasada, od której przewidziany jednak został istotny wyjątek. Mianowicie, jeżeli większość udziałów należy do jednego właściciela, na każde żądanie właścicieli posiadających łącznie co najmniej jedną piątą udziałów w nieruchomości wspólnej (tzw. mniejszościowych) wprowadza się głosowanie według zasady, że na każdego właściciela przypada jeden głos (art. 23 ust. 2a ustawy o własności lokali).

Z takiego właśnie wyjątkowego trybu głosowania skorzystali mniejszościowi członkowie jednej ze wspólnot mieszkaniowych w Warszawie. W budynku znajdują się 94 lokale, w tym cztery użytkowe. Część należy do indywidualnych właścicieli, jednak większość do dwóch powiązanych ze sobą spółek z o.o.

Pierwotnie ta część w całości należała do jednej spółki, ale ze względów podatkowych spółka właściciel sprzedała część lokali swej siostrzanej spółce. Po transakcji jedna ze spółek miała 42% udziałów w nieruchomości, a druga – 22%.
Zatem żadna ze spółek nie jest większościowym członkiem wspólnoty, gdyż nie posiada więcej niż 50%. Mimo to wspólnota zastosowała głosowanie według zasady jeden właściciel – jeden głos (art. 23 ust. 2a).

Mniejszościowi właściciele uznali, że właściwie w układzie właścicielskim nic się nie zmieniło, największy właściciel ma nadal dominującą pozycję. Obie spółki mają identyczny skład udziałowców, co więcej, ich zarządy były identyczne.
Jedna z tak przegłosowanych spółek zaskarżyła uchwałę do sądu.
Mimo, że przepis mówi wyraźnie: „jeżeli większość udziałów należy do jednego właściciela”, sąd okręgowy oddalił żądanie, uznając, iż udziały obu spółek należy łączyć, bo inaczej sens tej regulacji – ochrona mniejszościowych właścicieli – byłby zniweczony.

Z wyrokiem nie zgodziła się powodowa spółka, twierdząc, że zmiany właścicielskie uzasadnione były względami gospodarczymi i nie miały na celu obejścia przepisów ustawy o własności lokali.Sąd Apelacyjny utrzymał jednak wyrok Sądu Okręgowego.

W uzupełnieniu argumentacji wskazał też jeszcze jedną okoliczność, że spółki miały nie tylko takich samych wspólników, lecz także identyczne zarządy. Zachodzi więc sytuacja dominacji, o której mowa w art. 4 ust. 1 pkt 4 lit. d KSH. W ocenie Sądu Apelacyjnego trudno sobie wyobrazić, by jedna osoba będąca prezesem jednej spółki głosowała za uchwałą, a jako prezes drugiej spółki – przeciw.

W takich sytuacjach przepisy uchwalone dla ochrony mniejszościowych właścicieli stałyby się fikcją. Ponieważ zaś przepisy zostawiają wątpliwości (jak wiele innych z ustawy o własności lokali) i nie ma też orzecznictwa na ten temat, to Sąd Apelacyjny musiał dokonać ich wykładni. Wyrok jest prawomocny, ale służy od niego skarga kasacyjna (sygn. I ACa 1033/06).
niekorzystna uchwała, jak sie przed nią obronić.
Czy możemy zarządać głosowania jeden właściciel jeden głos?
W podobnej sprawie zapadł (trzeba przyznać, że kontrowersyjny, ale moim zdaniem słuszny) wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie:


W dniu 7 lutego 2007 r. warszawski Sąd Apelacyjny wydał precedensowy wyrok, w którym stwierdził, że powiązani właściciele posiadający większość udziałów we wspólnocie mieszkaniowej nie mogą narzucać pozostałym członkom wspólnoty swojej woli. Gwarantuje to zasada głosowania jeden głos na jednego właściciela.

Zgodnie z art. 23 ust. 2 ustawy o własności lokali uchwały we wspólnocie zapadają większością głosów właścicieli lokali liczoną według wielkości udziałów. Jest to zasada, od której przewidziany jednak został istotny wyjątek. Mianowicie, jeżeli większość udziałów należy do jednego właściciela, na każde żądanie właścicieli posiadających łącznie co najmniej jedną piątą udziałów w nieruchomości wspólnej (tzw. mniejszościowych) wprowadza się głosowanie według zasady, że na każdego właściciela przypada jeden głos (art. 23 ust. 2a ustawy o własności lokali).

Z takiego właśnie wyjątkowego trybu głosowania skorzystali mniejszościowi członkowie jednej ze wspólnot mieszkaniowych w Warszawie. W budynku znajdują się 94 lokale, w tym cztery użytkowe. Część należy do indywidualnych właścicieli, jednak większość do dwóch powiązanych ze sobą spółek z o.o. Pierwotnie ta część w całości należała do jednej spółki, ale ze względów podatkowych spółka właściciel sprzedała część lokali swej siostrzanej spółce. Po transakcji jedna ze spółek miała 42% udziałów w nieruchomości, a druga – 22%. Zatem żadna ze spółek nie jest większościowym członkiem wspólnoty, gdyż nie posiada więcej niż 50%. Mimo to wspólnota zastosowała głosowanie według zasady jeden właściciel – jeden głos (art. 23 ust. 2a). Mniejszościowi właściciele uznali, że właściwie w układzie właścicielskim nic się nie zmieniło, największy właściciel ma nadal dominującą pozycję. Obie spółki mają identyczny skład udziałowców, co więcej, ich zarządy były identyczne.

Jedna z tak przegłosowanych spółek zaskarżyła uchwałę do sądu. Mimo że przepis mówi wyraźnie: „jeżeli większość udziałów należy do jednego właściciela”, sąd okręgowy oddalił żądanie, uznając, iż udziały obu spółek należy łączyć, bo inaczej sens tej regulacji – ochrona mniejszościowych właścicieli – byłby zniweczony. Z wyrokiem nie zgodziła się powodowa spółka, twierdząc, że zmiany właścicielskie uzasadnione były względami gospodarczymi i nie miały na celu obejścia przepisów ustawy o własności lokali.

Sąd Apelacyjny utrzymał jednak wyrok Sądu Okręgowego. W uzupełnieniu argumentacji wskazał też jeszcze jedną okoliczność, że spółki miały nie tylko takich samych wspólników, lecz także identyczne zarządy. Zachodzi więc sytuacja dominacji, o której mowa w art. 4 ust. 1 pkt 4 lit. d KSH. W ocenie Sądu Apelacyjnego trudno sobie wyobrazić, by jedna osoba będąca prezesem jednej spółki głosowała za uchwałą, a jako prezes drugiej spółki – przeciw. W takich sytuacjach przepisy uchwalone dla ochrony mniejszościowych właścicieli stałyby się fikcją. Ponieważ zaś przepisy zostawiają wątpliwości (jak wiele innych z ustawy o własności lokali) i nie ma też orzecznictwa na ten temat, to Sąd Apelacyjny musiał dokonać ich wykładni.

Źródło: C.H. Beck Nieruchomości Nr 3 z marca 2007 r.


Argumentację tego orzeczenia w całej rozciągłości można zastosować do małżonków posiadających łącznie ponad połowę udziałów w nieruchomości wspólnej, nawet wówczas, gdy posiadają rozdzielność majątkową.
Developer i spółka córka mają 51% udziałów. W podobnej sprawie zapadł przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie precedensowy wyrok:


W dniu 7 lutego 2007 r. warszawski Sąd Apelacyjny wydał precedensowy wyrok, w którym stwierdził, że powiązani właściciele posiadający większość udziałów we wspólnocie mieszkaniowej nie mogą narzucać pozostałym członkom wspólnoty swojej woli. Gwarantuje to zasada głosowania jeden głos na jednego właściciela.

Zgodnie z art. 23 ust. 2 ustawy o własności lokali uchwały we wspólnocie zapadają większością głosów właścicieli lokali liczoną według wielkości udziałów. Jest to zasada, od której przewidziany jednak został istotny wyjątek. Mianowicie, jeżeli większość udziałów należy do jednego właściciela, na każde żądanie właścicieli posiadających łącznie co najmniej jedną piątą udziałów w nieruchomości wspólnej (tzw. mniejszościowych) wprowadza się głosowanie według zasady, że na każdego właściciela przypada jeden głos (art. 23 ust. 2a ustawy o własności lokali).

Z takiego właśnie wyjątkowego trybu głosowania skorzystali mniejszościowi członkowie jednej ze wspólnot mieszkaniowych w Warszawie. W budynku znajdują się 94 lokale, w tym cztery użytkowe. Część należy do indywidualnych właścicieli, jednak większość do dwóch powiązanych ze sobą spółek z o.o. Pierwotnie ta część w całości należała do jednej spółki, ale ze względów podatkowych spółka właściciel sprzedała część lokali swej siostrzanej spółce. Po transakcji jedna ze spółek miała 42% udziałów w nieruchomości, a druga – 22%. Zatem żadna ze spółek nie jest większościowym członkiem wspólnoty, gdyż nie posiada więcej niż 50%. Mimo to wspólnota zastosowała głosowanie według zasady jeden właściciel – jeden głos (art. 23 ust. 2a). Mniejszościowi właściciele uznali, że właściwie w układzie właścicielskim nic się nie zmieniło, największy właściciel ma nadal dominującą pozycję. Obie spółki mają identyczny skład udziałowców, co więcej, ich zarządy były identyczne.

Jedna z tak przegłosowanych spółek zaskarżyła uchwałę do sądu. Mimo że przepis mówi wyraźnie: „jeżeli większość udziałów należy do jednego właściciela”, sąd okręgowy oddalił żądanie, uznając, iż udziały obu spółek należy łączyć, bo inaczej sens tej regulacji – ochrona mniejszościowych właścicieli – byłby zniweczony. Z wyrokiem nie zgodziła się powodowa spółka, twierdząc, że zmiany właścicielskie uzasadnione były względami gospodarczymi i nie miały na celu obejścia przepisów ustawy o własności lokali.

Sąd Apelacyjny utrzymał jednak wyrok Sądu Okręgowego. W uzupełnieniu argumentacji wskazał też jeszcze jedną okoliczność, że spółki miały nie tylko takich samych wspólników, lecz także identyczne zarządy. Zachodzi więc sytuacja dominacji, o której mowa w art. 4 ust. 1 pkt 4 lit. d KSH. W ocenie Sądu Apelacyjnego trudno sobie wyobrazić, by jedna osoba będąca prezesem jednej spółki głosowała za uchwałą, a jako prezes drugiej spółki – przeciw. W takich sytuacjach przepisy uchwalone dla ochrony mniejszościowych właścicieli stałyby się fikcją. Ponieważ zaś przepisy zostawiają wątpliwości (jak wiele innych z ustawy o własności lokali) i nie ma też orzecznictwa na ten temat, to Sąd Apelacyjny musiał dokonać ich wykładni.

Źródło: C.H. Beck Nieruchomości Nr 3 z marca 2007 r.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shirli.pev.pl


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • therasmus.pev.pl
  •  Menu
     : kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
     : łączenie plików MP4 w jeden plik
     : łączenie paneli pomiędzy pomieszczeniami
     : łączenie kamieni zaprawą jaką
     : łączenie plików VOB w chaptery
     : Łączenie się z routerem z innego miejsca
     : łączenie Bebiko 1 i piersi u noworodka
     : Łączenie pionowe tabel w exelu
     : Łączenie napisów z filmem mpg
     : łączenie z Aresem ile to trwa
     : Łączenie plików za pomocą AVIRevolution
     . : : .
    Copyright (c) 2008 kaniagostyn *UKS Kania Gostyń | Designed by Elegant WPT