Strona główna
  Łaźnie wodne

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Pasztet mieszczański. Pasztet mieszczański

50 dag karkówki wieprzowej (b. kości)
25 dag wątroby wieprzowej
20 dag słoniny
15 dag chudej gotowanej szynki
1 czerstwa kajzerka
1 średnia cebula
2 jajka
200 ml mleka
1łyżeczka gałki muszkatałowej
1/2 łyżeczki sproszkowanego imbiru
tłuszcz do wysmarowania formy
sól i pieprz do smaku

Umytą karkówkę pokroić w na grubą kostkę, posolić i pozostawić w chłodnym miejscu na 3 godz. Bułkę namoczyć w mleku. Odcisnąć. Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Wątrobę oczyścić i namoczyć w mleku na ok. 1/2 godz. Wszystkie składniki zmialić 2 razy w maszynce do mięsa, używając sita pasztetowego. Dodać jajka i przyprawy. Słoninę i szynkę pokroić w drobną kostkę. Dodać do masy. Dokładnie wymieszać. Formę do pasztetów natłuścić i napełnić masą. Przykryć pokrywką. Wstawić do większego naczynia z wodą i gotować 2 godz. na łaźni wodnej w nagrzanym do 200 stopni C piekarniku. Podawać na zimno z białym pieczywem.
Smacznego. Zapach i smak często idą z sobą w parze. Postanowiłem więc założyć temat dla smakoszy. Proponuję umieszczać w nim swoje własne sprawdzone przepisy.
Dziś moja propozycja - Pobudzające czekoladki z Yerba Mate.

Yerba Mate to ostrokrzew paragwajski rosnący w Ameryce Południowej. Oprócz wielu witamin i mikroelementów zawiera alkaloidy podobne jak kawa czy herbata (kofeina, teobromina, teofilina), które odpowiadają za pobudzające działanie naparu z Yerba Mate. Jako, że jestem wielbicielem yerby, pijam ją codziennie (w domu, w pracy). Jej działanie pobudzające utrzymuje się dłużej niż po wypiciu kawy. Poza tym znakomicie poprawia nastrój. Pomyślałem, że Yerba Mate i czekolada to znakomite połączenie i wymyśliłem taki oto przepis:

Do 1/2 litra wody wsypujemy przyprawy korzenne (ja dodałem przyprawę czaj masala - utarte w moździerzu: cynamon, zielony kardamon, gałka muszkatołową, czarny pieprz, goździki), odrobinę chili, anyż gwiaździsty i inne ulubione przyprawy.
Gotujemy przez kilka minut. Przestudzamy wywar do około 80-85 C i zalewamy nim kilka łyżek suszu Yerba Mate (im więcej, tym bardziej pobudzające będą czekoladki).
Rozpuszczamy 3 tabliczki gorzkiej czekolady (na łaźni wodnej lub w mikrofali), dodajemy kilka łyżek miodu i olejek waniliowy. Na koniec wlewamy przesączony przez gęste sito wywar z przypraw i Yerba Mate. Można do tego dodać wg smaku: rodzynki, orzechy, migdały, musli. Po wymieszaniu wstawiamy masę do lodówki aż zacznie tężeć. Po ochłodzeniu formujemy z masy czekoladowej kulki.


To co najbardziej sie wam przyda według mnie. Najbardziej sie wam przyda czasu wytrwałośći i chęci w robienu swoich modeli.


Potrzebne odczynniki na dobry start:
-Saletra potasowa (KNO3)
-Cukier (Najlepszy jest cukier puder)
-Siarka (S)
-Węgiel (C)
- W miarę waszego doświadczenia będzie wam potrzebne więcej nowych odczynników itp ale to zależy od waszego stopnia zaawansowania na start to powinno wystarczyć !!


Inne
-Sznurek
-Klej Wikol
-Nożyczki
-Gips
-Papier-Łaźnia wodna
-Jakiś rondelek
-Źródło ciepła (np:kuchenka gazowa)
-Okulary ochronne (To sie zawsze przyda)


ITP zalezy od waszych potrzeb hehe


Prosze dodawać czego jeszcze tu brakuje

pasztet. lutka napisał(a):


co dodają do pasztetu ,że kupiony bywa smaczniejszy
po za tym łatwo sie rozsmarowuje---- mnie wychodzi taki twardy gniot.


Co to jest łażnia wodna??? tzn w garku z wodą???
własnie interesuje mnie pasztet jak pasztetowa.



--
Wysłano ze strony http://forum.dieta-optymalna.info/
Kryształy. Hehe zrobiłę raz jeszcze ten tajemniczy roztwór. Po dokładnym przyjrzeniu się mu jest idealnie czarny. Ma kolor zgniłej zieleni wstawi łem go na łaźnię wodną. Jest raczej mętny. Zobaczymy jakie ma właściwości jak wyparuje z niego woda.


Zrób próbę na koloid, czy powstanie storzek tyndala?

Napisz na czym polega ta próba tyndala i próba na koloid?
Nie robiłęm jeszcze próby z białkiem. To wynika z braku czasu mam dużo nauki i takie tam.
cynowanie płytek. Witaj!

Można spróbować pocynować płytki metodą chemiczną, u mnie się raczej sprawdziło

Do cynowania miedzi używa się roztworu o składzie:
chlorek cyny (II) SnCl2 x 2 H2O - 3 g
wodorotlenek sodu NaOH - 6 g
woda do objętości 100 ml

Roztwór trzeba przygotować na świeżo, podgrzać do temp. 90 st.C, dodać parę kawałków czystej cyny wsadzić płytkę i utrzymywać w tej temperaturze (np. na łaźni wodnej) przez jakieś półtorej godziny. Wyjąć, opłukać wodą gorącą, później zimną i koniec.

Pozdrawiam!
Fornir topola czeczot. Przeprowadziłem wywiad z mądrzejszym.
Kawa zbożowa i pył z kory. Mieszane z klejem kostnym. Mieszało się to na blasze, która leżała na wiaderku z klejem (łaźnia wodna). Przykrywało się mokrą szmatą aby był czas na zużycie tej mikstury. Większe brakujące sęki wstawiało się z innych fornirów.

Robert
Reakcja estryfikacji alkoholi. Do dwóch probówek nalać po 3 ml etanolu i 4,5 ml 80% kwasu octowego, a następnie do jednej z nich dodać 1 ml stężonego kwasu siarkowego. Obie probówki ogrzewać przez kilka minut na wrzącej łaźni wodnej a następnie dodać do kaŜdej po 5 ml nasyconego roztworu soli kuchennej. Zaobserwować zachodzące zmiany. Wyjaśnić różnice i napisać reakcje chemiczne.

Co, jak i gdzie powinno powstać ? Wytrąci się osad ?
Piryt. jesteś przekonany że chcesz używać siarkowodoru?? wiesz jakie on ma silne właściwości trujące?? i czy masz odpowiednie warunki żeby go używać.... tzn. dygestorium+łaźnia wodna??


SIARKOWODÓR
polecam w szczególności fragment Wpływ na organizm i obejrzyj sobie piktogramy...
Fe3O4: Jak otrzymać?!. Że aż zacytuje swą wypowiedź sprzed 3 lat, z innego forum:

Na laborkach z nieorgany przygotowywalem także MAGNETYT Fe3O4; wytrącając z roztworu Fe2+ i Fe3+ mieszaninę wodorotlenków Fe(OH)2 i Fe(OH)3 stężonym NH4OH a nastepnie ogrzewając roztwór z osadem na łaźni wodnej.
Do dziś mam piękny magnetyt, którym czasem sie bawie z magnesem


anilina, gdzie dostać?.
Anilinę możesz sobie zrobić na swoją rękę.

Weź:
- Benzen
- kwas azotowy (V) 68%
- Kwas siarkowy (VI) 98%

Mieszasz wszystkie substancje powoli.
Wkładasz do łaźni wodnej.
Widzisz na dole żółtą ciecz - anilina

Bierzesz rozdzielasz do cieczy i oddzielasz ją od wody.


I jak tu ma powstac anilina? To jest tylko nitrowanie banzenu. Powstanie nitrobenzen a nie anilina.
Dopiero z nitrobenzenu mozemy zrobic aniline ale do tego jest juz potrzebna aparatura do destylacji i troche laboratoryjnej wiedzy.

Jak masz zaklad to albo zainwestuj w sprzet i zatrudnij chemika albo po prostu kup gotowa aniline. Choc i tak dobrze by bylo zeby byl ktos kto w bezpieczny sposob ja oczysci.

[ Dodano: 2008-07-01, 19:50 ]
Piperyna?. na oKO .

brałem słoiczek. wlewalem z 50 ml spirytusa , dodawalem z pol grama piperyny i ,,,heja,,na łaźnie wodną i sie praktycznie all rozpusciło się ... ( fakt....pozniej..jak ostygł roztwor to sie troszke kryształtkow na dole zrobiło ) . i tyle.... wcierałem to w skóre...nieraz mieszałem z proptpic ..nieraz z maścia MUMIJO ... nieraz z olejkiem marchewkowych ( kupilem takie dziwne cos na allegro ) ..ale oczywsice ZERO rezultatów ....
Ser topiony z dodatkami. Za wikipedia.pl:

Ser zgliwiały , ser smażony ( śl. haus kyjza, niem Hauskäse, Kochkäse) - popularny w kuchni niemieckiej, śląskiej, wielkopolskiej i galicyjskiej ser wytwarzany ze zgliwiałego (dojrzałego) twarogu z mleka krowiego.

Wytwarzany tradycyjnie w gospodarstwach domowych (stąd nazwy), obecnie produkowany również przemysłowo.

Twaróg pokruszony i posolony pozostawiany jest w ciepłym miejscu, aż do uzyskania charakterystycznego ostrego zapachu i ciągnącej konsystencji. Czasem dla przyśpieszenia procesu gliwienia dodawana jest soda oczyszczona. Następnie jest on w zależności od lokalnego zwyczaju, gotowany, często na łaźni wodnej, lub smażony na maśle. Jako tradycyjna przyprawa stosowany jest kminek, ale dodawane bywają też majeranek, pieprz, papryka, cząber. Pod koniec obróbki termicznej dodawane są żółtka jaj i całość po dokładnym wymieszaniu wlewana jest do foremek jako gotowy już produkt. Niektóre przepisy zalecają używanie całych jajek.

W zależności od wilgotności twarogu, ilości użytego masła i żółtek ser może mieć po wystygnięciu konsystencję pomazankową lub półtwardą. Charakteryzuje się ostrym, charakterystycznym zapachem i smakiem i żółtawą barwą.

Niektórzy smakosze cenią szczególnie ten ser przed wystygnięciem, spożywając go w sposób podobny do fondue. Oj tak... przed wystygnięciem... mniam!
Prosty sposób na czyszczenie miedzi i mosiądzu.. W przypadku renowacji zawsze jakieś ryzyko istnieje ,ponieważ przedmioty posiadają elementy z drewna i kości to roztwory wodne(również preparaty żrące do zdejmowania starych farb) oraz podwyższona temperatura odpadają.Rozumiem,że najpierw trzeba zdjąć powłoki typu srebrol czy złotol,proponuję usunąć je przy pomocy rozpuszczalników typu aceton,rozp.nitro,toluen,karbamidowy i za pomocą pędzla o bardzo twardym sztywnym włosiu.Przedmiot trzymać nad naczyniem z rozpuszczalnikiem i cierpliwie ścierać w/w pędzlem.Można przed pędzlowaniem przez kilka godzin wykonać łażnię przedmiotu w oparach rozpuszczalnika (rozmiękczenie lakieru) czyli zawinąć przedmiot w szmatkę nasączoną rozpuszczalnikiem i na kilka godzin do worka foliowego w ciepłe miejsce.Zstrzegam,że jest to moja propozycja bo sam próbowałbym postąpić w taki sposób.
Torcik serowy.

to może być przyczyna i Joanna ma rację że im mniej się ubija masę tym lepiej,to samo jest napisane w przepisie na sernik nowojorski tutaj: http://www.cookingforengineers.com/article.php?id=89 trzeba miksować wszystko tylko do połączenia się składników

Niedawno na stronie, z której pochodzi przepis na ten sernik wyczytałam szereg cennych rad dotyczących pieczenia serników. Od razu się zastosowałam do dwóch. Autor porad, doświadczony cukiernik, pisze, że im bardziej się ubija i napowietrza masę na serniki, tym bardziej rosną, a w konekwencji - bardziej opadają. Zaleca więc mieszanie składników tylko do ich połączenia. Radzi też, by cały cukier ubijać z białkiem, a nie dzielić jego ilość na pół i cześć ubijać na krem z żółtkiem, gdyż tylko wtedy piana jest na tyle "mocna", by była w stanie utrzymać puszystość masy serowej i nie opaść.
Dwa ostatnie serniki piekłam już zgodnie z tymi radami, a do tego - bez użycia miksera. Żółtka mieszałam po prostu z serem i resztą składników, a białka ubijałam ze szklanka cukru na lśniącą i gęsta masę i porcjami dodawałam do przygotowanej masy serowej. Serniki wyrosły pięknie i niemal nie opadły. A pracy z nimi było mniej.
Inne rady sernikowe - to obowiązkowe pieczenie w łaźni wodnej i staranne kontrolowanie czasu pieczenia, aby wyłączyć ogrzewanie w piekarniku, gdy ciasto zaczyna odchodzić od brzegów, a środek ciasta jest jeszcze lekko niedopieczony i zostawić w piekarniku na kolejną godzinę, oraz - chłodzenie wystygniętego sernika przez noc w lodówce. Wg autora porad te zabiegi wydobywają całą "sernikowość", czyli kremowość ciasta. Zbyt długie pieczenie wysusza też ciasto i powoduje powstawanie w nim szczelin i jest wg autora porad największym sernikowym grzechem.
Za kilka dni znów piekę ten sernik na specjalne zamówienie i sprawdzę następne sernikowe rady. Poza tym piszę je teraz z pamięci, więc może jeszcze jakieś mi umknęły. Poczytam znowu i ewentualnie uzupełnię ich listę. Może kogoś zainteresują.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shirli.pev.pl


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • arsenalpage.keep.pl
  •  Menu
     : kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
     : Łaźnie zymskie
     : lata 90 Największe przeboje
     : Lachowice Rajd
     : Latin Nightclub
     : la Geografia Universal
     : ławki w parku
     : Laminator MAŁY
     : ładne dziewczynki
     : labi meble czy ktoś ma
     : Lanos 1.5 silnik głośna praca
     . : : .
    Copyright (c) 2008 kaniagostyn *UKS Kania Gostyń | Designed by Elegant WPT