kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Literatura fantasy. Uwielbiam książki fantasy!
Szczególnie do gustu przypadły mi: "Jednym zaklęciem" Lawrence Watt-Evans
"Granica możliwości" Andrzeja Sapkowskiego- ogólnie wszystkie jego książki o Wiedźminie są świetne.
"Troy: The Lord of the Silver Bow" Davida Andrewa Gemmella
Trylogia Doliny Lodowego Wichru-ale zapomniałem kto to napisał
Co lubię w tym gatunku? No właśnie tą fantastykę
Dark fantasy:Saga o Elryku
polecam literaturę :). A mi się przypomniały "Legendy Ethshar" Lawrence'a Watt-Evans'a. Przeczytałam całą serię czyli :"Niedoczarowany Miecz", "Jednym Zaklęciem" i "Wódz mimo woli" . Cała akcja rozgrywa się w krainie Ethshar- zaczyna od wojny a kończy na pokoju (a raczej na zjednoczeniu rozbrykanych Małych Królestw :P). W każdej części mamy do czynienia z inna opowieścią, poprzednie wątki są czasem wspominane jako legenda. Tak więc najpierw mamy opowieść o żołnierzu i jego orężu.Niby nic niezwykłego,tylko że miecz na skutek działań pewnego maga po samoistnym zabiciu określonej liczby osób zabije swojego właściciela...tak więc nasz bohater Valder próbuje odnaleźć sposób na obejście zaklęcia."Jednym zaklęciem"-Nuaaaa moja ulubiona,jedna z najpiękniejszych powieści fantasy^^-Tobias podczas praktyki u maga zdołał nauczyć się tylko jednego zaklęcia-wzniecania ognia los sprawia, że staje się członkiem drużyny,która ma za zadanie zabić ognistą poczwaręo0.Czy mu się uda? Hmm...nie powiem :P Najlepszy i tak jest Gangrena xD i jego wylizywanie nocnika,siorbanie,miauczenie i takie tam akcje leżące w naturze duchów. "Wódz mimo woli"-pewien nałogowy hazardzista nagle zostaje poinformowany o swoim królewskim pochodzeniu i uprowadzony do ichniego królestwa.Tam obejmuje posadę generała i z ekipą 15 ludu ma stawić czoło najazdowi 2 sąsiednich królestw....a że Sterren lubi kombinować....

Świetna seria -naprawdę polecam fanom fantasy^^
Wasze ulubione książki. No cóż, mi doszło sporo:

Neil Gaiman (wszystko co mi wpadnie w łapy) polecam, zawiera trochę info o panteonie nordyckim :

-Amerykańscy Bogowie
-Chłopaki Anansiego

A to już jako fantasy najwyższej klasy:
-Nigdziebądź
-Dym i Lustra


i inne takie .


no cóż pijemy za 1200 post !!
Lawrence Watt-Evans:

-jednym zaklęciem .
[sonda] Literatura fantasy. ale obszerny temat - fantasy , sporo przerobiłam
była już wymieniona książka "Jednym zaklęciem" Lawrence Watt-Evans'a? taka parodia
ostatnio "Popiół i kurz" oraz "Pan Lodowego Ogrodu" Grzędowicza
czasem w SF trafiaja sie niezle opowiadania
Książki, które lubicie ;]. o.O jezeli mialbym wymienic wszystkie ksiazki ktore mi sie podobaja to by dnia nie starczylo. Pojade pisarzami:
Terry Pratchett swiat dysku
Harry Harrison wszystko
Lawrence Watt-Evans legendy ethshar
Terry Goodkind miecz prawdy (teraz nawet serial leci)
U.K. Le Guin czarnoksieznik z archipelagu
oczywiscie Tolkien

z pisarzy Polskich:
A. Sapkowski
A. Pilipiuk
F. W. Kres
J. Piekara

To ci najwazniejsi... jak kogos zainteresuje to moge wymienic z 4 razy tyle. Ksiazki sa jednym z powodow dla ktorych czesc ludzi uwaza ze jestem, cyt. "pierd**niety w czolo"... krotko mowiac mam obsesje
Wasza ulubiona książka to.... Hmmm ... o tak, Tolkien zdecydowanie będzie na jednej z wyższych pozycji (czytałem 1,5 raza trylogię i 2-krotnie "Hobbita")

Co do pozostałych to (niech spojrzę naswoją biblioteczkę) troszkę fantastyki: Richard A. Knaak "Dzień smoka", Lawrence Watt-Evans "Jednym zaklęciem", "Katarem i magią", "Niedoczarowany miecz" i inne. Z utworów nie znajdujących się w tym dziale będą: "7 rozdział" nie pamiętam jakiego autora, "Listy starego diabła do młodego" C.S Levisa. Wiele książek jeszcze na mnie czeka ... jak przeczytam to znów tu skrobnę.
Główny nurt vs. Fantastyka. Nie ukrywam, że fantastyka wywarła na mnie duże wrażenie, najpierw jako s-f, a później jako fantasy. Nie będę też ukrywał, że teraz już jej nie czytam - nadrabiam ogromne zaległości w klasyce. Jeśli chodzi o fantastykę, to miałem coś takiego jak okresy fascynacji, Lemem, Strugackimi, Bułyczowem, Le Guin, Tolkienem i innymi.
I chciałbym wspomnieć tu o ostatnim okresie mojej fascynacji fantasy - Kole Czasu Roberta Jordana, kawał dobrej beletrystyki. Sa jeszcze przepiękne teksty Marion Zimmer Bradley czy Jacka Vance'a.

Ale najbardziej podekscytowała mnie lektura mało znanej książeczki Lawrence Watt-Evans - Jednym Zaklęciem to jak dla mnie rewelka była, czytałem ją wielokrotnie, chyba nawet wcześniej niż sagę Sapkowskiego. Nota bene, pamiętam w Nowej Fantastyce, jak dziś, druk opowiadania Wiedźmin i notkę, że wygrało ono konkurs, układ stron wtedy w tym piśmie ech...

Pzdr.,
R.
jakie książki polecacie?. Roger Zelazny- 10-tomowy cykl; czyta sie bardzo przyjemnie



Lawrence Watt-Evans" Jednym zakleciem"- czarodziej z jednym zakleciem, smok i latajacy zamek- hmm...wypadlo blado, wiem, ale naprawde godna polecenia



Patricia A.McKillip "Mistzr zagadek z Hed", "Dziedziczka morza i ognia" i "Harfista na wietrze"; na "Zapomniane bestie z Eldu" szkoda czasu
Książki fantasy. A może coś nie z mainstreamu? Lawrence Watt-Evans "Niedoczarowany miecz". Polecam.
Co ostatnio czytaliście?. Jestem zafascynowany serią książek Lawrence Watt-Evans "Legendy Ethshar". Jak do tej pory tylko trzy z nich wyszły po polsku, a pozostałe 7 po angielsku.
Wasze Propozycje - Książki Fanstasy. "Jednym Zaklęciem" Lawrence Watt Evans
Po prostu klasyka fantastyki, ksiązkowa opowieść o chłopcu, uczniu maga, który wyrusza po przygodę znając jedno zaklęcie. Po drodze chłopak, Tobias, zwiedzi kawałek świata i dojdzie do standardowego wątku pokonania bestii i ręki królewny za żone, jednak sytuacja nieco się skomplikuje jak w żadnej książce.
Gorąco polecam! Kaim, zacznij od tej książki, jak dla mnie to vademecum fantasy z pigułce.

" Tobas utkwił wzrok w Księdze Zaklęć. Ona też należała do niego. Była to jedyna rzecz Roggita, której nie wolno mu było dotykać. Mizerna garstka półszlachetnych kamieni starego czarnoksiężnika leżała schowana gdzieś w domku, ukryta nawet przed jego własnym uczniem, ale Tobas mógł oglądać je do woli, gdy z jakiegoś powodu Roggit wyjmował je z ukrycia. Tylko księga była zakazana. Podszedł do pulpitu i zaczął ją badać.
Była wielka, gruba, oprawiona w matowe, niebieskoszare aluminiowe płyty; duży, czarny znak runiczny, którego Tobas nie potrafił odczytać, zdobił jej okładkę. Wiedział, że większość kart jest pusta, ale Roggit chwalił się, że zawiera trzydzieści różnych zaklęć. Tobas był pewien, że księga ta stanowi klucz do jego przyszłości.
Zawahał się, wciąż jakby związany zakazem starca, ale w końcu dotknął wyszczerbionej metalowej okładki. Ma do tego prawo, myślał, i postępuje najzupełniej rozsądnie, sięgając po Księgę Zaklęć, którą odziedziczył, gdyż chce nauczyć się więcej magii i zarobić na życie. Teraz należy do niego. Delikatnie pogłaskał księgę, jak gdyby spodziewając się, że odczuje jej magię, ale w dotyku była taka sama jak ścianka wiadra na wodę. Uśmiechnął się, rozbawiony swoją naiwną myślą, że można odczuć magię księgi – jak gdyby ona ją miała. Wresz-cie, bardziej przejęty, niż gotów był się do tego przyznać przed samym sobą, chwycił wytartą krawędź i podważył ciężką, oprawioną w aluminium okładkę.
Bez żadnego ostrzeżenia czarny znak na okładce głośno i gwałtownie eksplodował Tobasowi w twarz, wyrzucając na wszystkie strony pomarańczowe iskry; żadna z nich nie trafiła go, chociaż jedna osmaliła mu włosy.
Tobas, zaskoczony, zrobił w pierwszej chwili krok do tyłu, gapiąc się na dymiącą, poczerniałą okładkę Księgi Zaklęć. Wyglądało na to, że Roggit umieścił jakieś zaklęcie ochronne, aby odstraszać złodziei. A potem Tobas poczuł zapach dymu i zdał sobie sprawę, że iskry nie były iluzją. Zdziwiony i pełen niesmaku rozejrzał się dokoła; rozrzucone iskry gasły na twardym klepisku, jedna przypaliła blat stołu, ale poza tym nie uczyniły żadnej szkody. Tylko dlaczego czuł zapach dymu?"

Wanna wiedzieć more? :D