łatwe dziewczyny z Gdańska
|
kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Gdańsk - 20:00 GALERIA PRZYMORZE - Leclerc parking podziemny. kasjan, ja proponuje parking podziemny pod tesco w Gdańsku chełmie....ruch tam mają słabiutki a parking ogromny
popeiram. muzyczka tam cyka, miejsca wieczorami opor, trafic latwo, na glowe nie pada, cieplej niz na dworze. dziewczyny beda mialy gdzie siku zrobic :-)
jestem jak najbedziej za. Ploty i pogaduchy Truskawkomaniaków i Truskawkoholików. Dot.: Ploty i pogaduchy Truskawkomaniaków i Truskawkoholików
Cytat:
Napisane przez kal1nka
(Wiadomość 8201193)
dzieki dziewczyny za odzew :* :* Nie wiem jakim cudem ale zdjelam to penseta, chociaz nie odeszlo latwo.
Zycze milej niedzieli :* u mnie pogoda marna :/
O super:jupi: Bardzo sie cieszę, że naprawiłąś piętkę!
Cytat:
Napisane przez AsikS
(Wiadomość 8201036)
Doberek :)
Wybieram się gdzieś w plener, dotlenić się, rozruszać kości. :) :D
Miłej niedzieli. :)
Ja też dziś wybywam - kierunek Gdansk:ehem:
Cytat:
Napisane przez sharpei
(Wiadomość 8200981)
heja :jupi:wszystkim
wybaczcie za nieobecnosc,ale bede musiał sie rozstac bo zaczyna mi sie "sezon" w pracy a pracuje w laboratorium i bedemiał niezły pogrom przy analizach i dokumentacji:(ale jak dostane paczuszke z Tru to sie podziele opinia szczegolnie Tigi do kreconych wlosow ;)
Myśl o nas czasem:rycze-smarkam: Tunel na Kasprowym ?. Co ciekawe ,że najbardziej za rozbudową infrastruktury narciarskiej w Tatrach są osoby które tam nie jeżdżą ,nie lubią jeździć i nigdy lubić nie będą :eek:
Dla tych ,którzy tam lubią przebywać ,żadna nowa inwestycja nie jest konieczna. Nie ma żadnego logicznego uzasadnienia żeby próbować przebudować Tatry na Alpy, zresztą pewnie nie było by to ani łatwe ani tanie.
A argumenty typu :Jeżeli Słowacy niszczą swoją część Tatr to my też powinniśmy są poprustu głupie.
Witam,
1. Arumentu o Słowakach nie podawałem
2. Też tam lubię przebywać - widoki, ale nie jeździć na nartach
3. Bywałem "tam" już przed prawie 40 laty i naprawdę było pięknie, mało ludzi, ratraki właściwie rzecz nieznana, etc. Czasy sie jednak zmieniły.
4. Dotarcie z Gdańska pod Tatry jest teraz trudniejsze niż lata temu, ani pociągu, ani samolotu nie mówiąc o drogach.
5. Parę razy wracałem z Gąsienicowej przez Goryczkową w kompletnej mgle/chmurze. Może niech ktoś spróbuje nie znając dobrze drogi. Do dzisiaj pamiętam dziewczynę, która histeryzowała krzycząc, że wszedzie przepaść.
Coż, Mitek słusznie twierdzi, góry są niebezpieczne. Tylko dlaczego tyle hałasu o kaski a tunel zaraz jest be?
6. Karat10, też tak myślę, że Sz. Przyrodnicy z TPN są najbardziej kompetentni w sprawie uprawiania narciarstwa w Tatrach.
Na marginesie, Podobnie kompetentni są muzealnicy i bibliotekarze. Tak lubią chronić swoje skarby przed zniszczeniem, że najchętniej nie dopuściliby do nich nikogo, oczywiście poza nimi samymi.
To tyle
Pozdrawiam serdecznie
Rolnik
"Chłop potęgą jest i basta" 20.05.2006 Student's Coalition Gdańsk. minęło kilka dni od koncertu..opadły emocje i można teraz spokojnie powspominać......to był mój drugi koncert The Rasmus.....i się tak zastanawiam, którry był lepszy....Stodoła czy może jednak Gdańsk......i tak doszłam do wniosku, że oba koncerty miały coś w sobie, co uczyniło mnie szczęśliwszą. Oczywiście Stodoła była pierwsza, nie wiedziałam co mnie czeka i w ogóle, więc mam do niej duży sentyment, ale za to w Gdańsku była super atmosfera....deszczyk i w ogóle te sprawy w stoczni zjawiłam się zanim zaczęła grać Kuśka Brothers....musze powiedzieć, że bardzo mi się podobało jak bawili się studenci (jeszcze wtedy nie było tego 'bydła') te ich śpiewy..nie wiem, czy dobrze zapamiętałam, ale to leciało jakoś tak: jak się bawicie, a _ cię to obchodzi wyrąbiste to jest....i jeszcze _ _ _
no i nadszedł czas na Clawfinger.....przyznam się, że nigdy wczesniej nie słyszałam tej kapeli i musze przyznać, że bardzi mi się spodobała, a to dzięki głosowi wokalisty i w ogóle kontaktowi zespołu z fanami.....oj było widać, że się z nami liczą.....szkoda tylko, że nie mogłam skupić się na tym co grają tylko cały czas pilnować się, żeby nie wpaść w to rozszalałe towarzystwo za moimi plecami......później po Clawfinger wystąpiła Coma......też nigdy w życiu nie słuchałam ich kawałków i raczej już nie sięgne do ich utworów...koncert mi się nie podobał....mało powiedziane.....nudziło mi się cholernie.....jeszcze ten deszcz i w ogóle lud napierający z tyłu...z prawa...z lewa.....jakby ktoś upadł to koniec......a w jakby mało tego było, to jeszcze goście noszeni na rękach.....no dajcie spokój....ja taka malutka i w ogóle mam udźwignąć taaaakiego gościa i jeszcze ochrona zamiast zbierać tych ludzi za barierki to oni siup spowrotem w tłum...no gratuluje pomysłu jedno słowo mi na myśl teraz przychodzi :/ ale zachowam je dla siebie.....na Comie myślałam już, że nie wystoje.....kuźde ani pozycji nie można było zmienić ani się ruszyć, bo zaraz panienki z tyłu morde darły, że się rozpycham...czasami miałam ochote się odwrócić i w pase przyje**ć, bo innego sposobu na nie nie było, ale nie sobie myśle, opanuje się....przecież z laskami nie jest tak łatwo jak z facetem, gościu zwykle dziewczyny nie uderzy, ale panienka drugą panienke owszem
no, ale na szczęście wytzymałam...troszku nas przytrzymali przed wejściem TR....kuźde taka niepewność była.....o SĄ WESZLI W KOŃCU i wszyscy w pissskkk....dziewczyny dlaczego my tak reagujemy na nich....???? ajj niezapomniane przeżycie......po koncercie zostałam jeszcze chwile pod sceną z nadzieją, że może jeszcze któryś z chłopaków wyjdzie, ale byłam taka wypluta, że to była tylko chwila. Ochroniarz się zapytał, czy któraś by nie chciała biustonosza, bo poleciał w stronę sceny.....nie przypuszczałam, że któraś dziewczyna ośmieli się rzucić stanikiem......która to??? przyznać się...! <bije pokłon>
no i pozostał mi już tylko dworzec i schody, na których przekimałam się godzinke....wcześniej jeszcze babeczka z kantoru przegoniła nas spod ściany....kuźde takie strategiczne miejsce.... .....łoj na szczęście o 5 otworzyli McDonalda fujj jak można tam jeść w ogólefujj (chodzi mi o hamburgery za 2 zeta) na plakatach one taaaakie bycze, a jak zobaczyłam je na żywo, to mnie zesłabiło....haha sobie pomyslałam: no już sobie pojadałam.....to był mój nie pierwszy, ale za to ostatni raz czy w każdym mieście inaczej smakują tehamburgery...? pewnie tak, w jednym mięso jest mniej zepsute w drugim aż zielenieje no ale ciul z tym.....
ehh szkoda, że to tak krótko trwało.....opowiadanie dowcipów w knajpie na plaży...o siostrach urszulankach i o bimbolach
no dobra opowiedziałam wszystko ze szczegółami, jak sobie coś przypomne to dam znać
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|