kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
DZBAN. "Halina" <halina.budn@elko.com.plwrote:
Dzban Ten dzban w którym zamknęłam lato jest jak szklanka herbaty wypita w ciszy wieczoru ma smak dojrzałych owoców zapach rozgrzanych pól nektar lasu kryje magię twojego spojrzenia Halina
Ogolnie: podoba mi sie. Szczegolnie: nie podoba mi sie 1) herbata, niefortunnie rymujaca z latem, 2) zgrzytajaca logika, 3) magia. Szklanke herbaty mozna zastapic lampka wina (wino kojarzy sie z owocami, herbata nie), albo (nawet lepiej) calkiem pozbyc sie porownania. Logika zgrzyta, bo co ma dzban do smaku? Dzban nie smakuje (ani nie pachnie), a jesli juz to jak glina :-). Magia -- no coz, magia jest juz w dzbanie, (t.j., w zamknieciu w nim lata): nie potrzeba jej wiec w spojrzeniu. SAO
Bezsenność we Wrocławiu. CHANI z <ch@chani.orgpisze: Trochę teraz niezbyt odpowiednia pora na takie nocne wyprawy, lato jest dużo lepsze. Ale pójdę Twoim tropem i moich ciekawych lokalizacji nie zdradzę - chociaż część już wymieniłeś :).
Latem jest cieplej, fakt. Można bez obawy posiedzieć w parku na ławce, można zapomnieć o płaszczu. Ale jesień też ma swój urok, to pora roku stworzona na spacery, a szczególnie nocne spacery, w deszczu. Jedno miejsce zdradzę: uwielbiam pomnik Hermesa na Pegazie nad Fosą (okolice Teatru Lalek). :))
Fajnie jest jak w czerwcu kwitną jaśminy czy coś w tym stylu (jakieś krzewy w niektórych częściach Wrocławia dość intensywnie i ładnie pachnące...) i jest po deszczu. Powietrze takie rześkie a jednocześnie dość ciepło - czuję się wtedy prawie jak na tropikalnych wakacjach.
Potwierdzam. Latem zawsze można przeżyć coś takiego idąc na Ostrów od strony Hali Targowej. Chyba że skręci się w prawo w stronę Muzeum Narodowego. Można wtedy zahaczyć o budynek ASP, na tyłach którego swego czasu leżały jakieś niedokończone rzeźby i inne akcesoria - klimat pełnej psychodelii, szczególnie po zachodzie słońca.
akademiki na os. przyjazn - stara zabudowa. hmmm, no szczerze - to warunki nie sa zbyt rewelacyjne, nawet w prownaniu z
innymi "prawdziwymi" akademikami (tzn takimi z kibelkami i kuchniami dla calego
pietra). domki sa stare, drewniane :), prysznic jest z reguly 1-2 na caly
domek, czyli kolo 50 osob (czasem wiecej, bo mieszkac tam moze wlasciwie
kazdy).
a jesli chodzi o klimat - ludzie, ktorzy tam mieszkaja chwala sobie nawet.
czesty widok to kartka przy drzwiach "dzisiaj pokoj x organizuje impreze na
korytarzu. wszyscy sa mile widziani!" :))no i jelonki - jak dla mnie jedno z
ladniejszych miejsc warszawy, zwlaszcza wiosna i latem (pachnace bzy!!!).
okolica tez calkiem fajna - znosny dojazd wlasciwie w kazda czesc miasta,
blisko park wola, tesco, geant,carrefour i liedl.
reasumujac - jesli nie przestraszysz sie nieco spartanskich warunkow, mozesz
tam spedzic calkiem milo nastepne lata twojego studenckiego zycia :) czym pachniecie w lecie? :). Gość portalu: Ana napisał(a):
> a ja odkrylam Skin Trussardi - cudnie pachnie, swiezo, bardzo trwaly !
> znacie ?
Tez je bardzo lubie i uzywam, ale na lato ciut za ciezkie (jak dla mnie
oczywiscie).
Latem DKNY i moje ukochane lecz juz prawie nieosiagalne Paco Rabanne Energy...
Chyba lada dzien skusze sie tez na pomaranczowe Issey Miiake (czy jak im tam). DIORISSIMO DIORA?. Gość portalu: RenataCh napisał(a):
>
> Hej, dlaczego mówisz, że nie odwazyłabyś się używać Hot couture latem?
Dlatego ,że to ja, coralin:))Każdy ma inne upodobania.Ja używałam Hot Couture
EDP zimą a prawdę mówiąc EDT(łagodniejsze) podoba mi sie średnio.W ogóle dziwię
się ,że spodobał mi sie zapach z wyrażną owocową nutą (słodkiego owocu),bo do
tej pory stroniłam od takich.Wiem ,że w letnich "modnych "zapachach czesto
występuje melon jak ja go wyczuje to nie chcę znać takich perfum.Jak widzisz
wszystko jest kwestią gustu.Niektóre osoby na lato lubią perfumy o zapachu
owoców tropikalnych,słodkie.Ja nie.A owe Hot Couture nie użyłabym nawet w
ciepłych porach(np. wiosną wydał mi się za mdły), o lecie to nawet nie
pomyślałam.
Ja mam
> EDT - ta bardziej różową i latem pachnie pięknie, wiele osób, i kobiet i
> meżczyzn pyta czym pachnę. Te malinki mnam.
Ja też pachne pięknie latem Pamplelune Guerlaina(w sumie też owocowy bo
grejpfruitowy,ale złamany paczulą-gorzko-wytrawny,trwały).Pozdrawiam.
dobry tani balsam. Polecam balsamy AA. Moim faworytem jest jednak balsam L'oreala Nutri Soft.
Kosztuje 19,90 zl choc latem prawie non stop są promocje i jest za 14,90 zł,
400ml, więc to tak jak dwa normalne. Rewelacyjnie nawilża, bardzo szybko się
wchłania, jest idealny na lato! Ladnie pachnie i jest bardzo wydajny. same plusy :)
Rewelacyjny desodorant - JAKI???. Najlepszy z najlepszych jest deodorant Fa. Najbardziej mnie podobaja zielony a
granatowy. Fajnie pachnie, skuteczny 24 godziny (sprawdzalam latem i w silownie
i we wszystkich situacijach, gdy duzo sie poci) i nie brudzi ubran. Uzywam go
juz 3 lata i nie znam zadnego lepszego. Bo byc takiego nie moze :)))
Ale UWAGA! Ja mam na mysli deodorant w szklanej butelce, ktorego w Polsce nie
ma. Tu so tylko w plastykowych opakowaniach a sam deodorant jest absolutnym
niewypalem. Pod tym wzgledem macie welkego pecha. Zawsze importuje go i jestem
zadowolona. Podzrawiam serdeczne. ;)))) Zabić perfumami. Gość portalu: Lilka napisał(a):
> U mnie w pracy jest pani, uważana przez wszystkich za bardzo zadbana i
> elegancka, która czy to zima czu upały 30-sto stopniowe , czy ranek czy
> zmierzch pachnie , czym? OPIUM!!!
Blagam!!!!! Trudno mi w to uwierzyc???? Ja kupilam sobie na lato IntotheBlue
Givenchy, a rok temu mialam niebieskie lekkie perfumy R. Laurena.
Jednak w te okropne upaly uzywam tylko czegos pod pachy i dziekuje za wszystkie
zapachy. Wczoraj zatloczonym tramwajem jechalam do domu, kolo mnie jakas laska
wypryskana Dune, myslalam, ze sie udusze... Czasami trzeba miec troche litosci
dla otoczenia. Albo organza latem, toz to koszmar, a kobitki sie tym
pryskaja... Ehhh Oficjalny wątek "Co wybrać?". > a mozesz mi napisać w jakiej sieci perfumeryjnej przetestuję Escadę?
prześlij mi pustą fioleczkę a ja prześlę Ci w niej Escadę do przetestowania.
przeslalabym i bez tego, ale na fiolki jest teraz straszna posucha :)
kontakt na priva :)
> i może jeszcze jedno pytanie: czy możesz mi opisać oxygen lanvina
nie ryzykowałabym go latem. jest jak powiew świezego powietrza, ale bardzo mocny
powiew. kreci w nosie. jak dla mnie kompletnie niepodobny do light blue,
najepiej przetestuj w perfumerii. u mnie swietnie sprawdzal sie w pracy, przy
komputerze.
> i dune sun,
osobiscie nie lubie zapachow letnich, ktore sa tak slodkie i duszne jak dune
sun. nieco podobny do azzury azzaro, ale mniej owocowy, bardziej pachnie cialem.
moje typy na lato: eau de dolce vita, eau torride, faktycznie que viva, eau de
merveilles, le monde est beau oraz l'eau par kenzo. oczywiscie typy sa
przystosowane do mojego gustu :)
Moja namietnosc: Bvlgari- klasa na piatke z plusem. Właśnie usmiechnęłam się do samej siebie...po raz pierwszy w tym roku
usłyszałam skuter za oknem. Bardzo lubię ten odgłos...ciepłe, letnie wieczory...
Bulgari mnie omamiło. Bardzo lubię The Vert - latem wprost przepadam za tą
wytrawną nutą trawy i zielonej herbaty. Au the Blanc zużyłam do końca i
tęsknię...W ostatnie wakacje nabyłam Voile de Jasmin - od czasu do czasu
sięgam, czeka do lata. Mam Omnię Crystalline i uważam, że jest świetną i
bardziej wprawną wersją Omnii klasycznej, która pachnie trochę jak rozgrzany
ocet. BLV Notte - po raz pierwszy miałam z nim kontakt około 7 lat temu i wtedy
nie doceniłam tego zapachu zaliczając go do mydlanych "śmierdzieli". Dojrzałam.
Lubię Bulgari i jest jedyną marką, której zapachów mam najwięcej. Są za każdym
razem oryginalne, zaskakujące i chyba "moje".
Aki Nowy poniedziałek. kasikk napisała:
> nie lubię lata!!
kasikku dlaczego?
latem wieczorki sa takie urocze, pachnie maciejka i jasmin i gwiazdy tak jasno
swieca
na werrandzie, balkonie, a ogrodku, na lawce tez mozna przysiasc z ksiazeczka
przy miseczce swiezych truskawek lub czeresni )
wolę jesień z jej leniwym słonkiem i
> dostatkiem... lubię wtedy pić herbatę ze świeżą konfiturą z wiśni i czytać
> książkę wtulona w fotel...
mmmmm i sie rozmarzylam bo tez jesien mi sie tak kojarzy
Kasikku a wiosenke lubisz?
lubisz jak sie zieleni i wszystko budzi do zycia po dlugiej zimie?
ja uwielbiam, bo budze sie razem z przyroda
ina.
Co z pogodą na Riwierze Olimpijskiej....??. Kiedy w 1998 r.byłem parę dni na Riwierze Olimpijskiej,z Olimpu schodziły
czasem chmury a raz to nawet przyszła solidna burza(ale krótkotrwała).Przelotna
burza zdarzyła się też,np.na Thasos gdy byłem tam dwa lata temu (dość często
zanosiło się na deszcz,upał był "mokry").W północnej Grecji pogoda latem bywa
zmienna,przede wszystkim świeci słońce,ale wieczorami niejednokrotnie zbierają
się chmury i czasem pada-w końcu to już Bałkany.Nie ma się jednak czego obawiać-
przecież nigdy nie jest to front atmosferyczny,z którego pada przez cały dzień
tylko przelotna burza wieczorkiem.A Grecja w deszczu wygląda bardzo
ciekawie,inaczej-a jak po deszczu wszystko niesamowicie pachnie!!! Dla mnie
deszczyk w Grecji latem to błogosławieństwo-zmywa z powietrza cały kurz i
przynosi ulgę w czterdziestostopniowym nierzadko upale Przedszkole nr 49 na Borowskiej. przepraszam, że musiałaś tyle czekać - byłam zajęta wydawaniem na świat
trzeciego potomka
co do infrastruktury - hm - mało miejsca ogólnie - małe sale - ale dzieciom to
na szczęście nie przeszkadza , plac zabaw niewielki - ale panie pilnują, żeby
dzieci bawiły się bezpiecznie - na przykład nie szaleją wszyscy na raz na
drabinkach, żeby starsi nie zrobili krzywdy młodszym - latem zawsze zabawa w
cieniu (na szczęście trochę jest ), dzieci wychodzą na spacery do parku
również - ale rzadko
Jedna moja córka zjada wszystko na obiadki, druga prawie nic - ale menu jest
dość urozmaicone i smacznie pachnie jak przywożą obiadki więc jak widać to
zależy od dziecka.
Ogólnie wszystkie trzy jesteśmy zadowolone, więc pewnie synka też tam wyślę za
trzy lata
pozdrawiam i życzę dobrego wyboru
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|