kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Małe uwodzenia. Siedząc przypadkiem na ławce w parku.
Wie, że nie będzie marzenia, drogi
snu nie do spełnienia, gdy dojrzeje,
by wznieść się ponad siebie.
Co samo w sobie będzie konkluzją
jak oddech
Gdy klatka piersiowa stanie się ociężała
powietrzem po deszczu. Patrzę
jak jej roztargnione piersi
oddychają białą sukienką. Czekają
By rozpieszczać kogoś swym widokiem.
Wie, że swoim spojrzeniem zdradzam
zbyt wiele. Tracę. Być może wszystko
to już było. Wczoraj jak i dziś. W oknach
i na drzewach za nimi
Lato wzdycha, jesień czai się blednącą zielenią.
A ona nie o miłości, lecz marzy
o długiej książce z nudnymi opisami
zapachu lawendy, jaśminu, który by ją zemdlił. Letnie mamusie o letnich dzieciaczkach cz.VII. też się biję z myślami czy w lato nie rozpocząć starań o drugiego bobaska, z jednej strony bym chciała, a z drugiej mam obawy czy sobie poradzę- teraz są dni kiedy jest ciężko...
Asinka, fotki super, Kubuś jest prześliczny
Jurek wczoraj miał śpiący dzień ,po każdym karmieniu godzinka snu :shock:
pierwszy raz coś takiego miał odkąd przestał być noworodkiem- może tak zostanie
chciałabyś :P
miraż, jak Majeczka dzisiaj? Mam nadzieję że już lepiej się czuje
u nas Hania jak aniołek się wczoraj zachowywała, ale dzisiaj już z aniołka nie wiele zostało :mrgreen:
u nas jeden ząbek nadal- czy one nie powinny parami wychodzić?
pytam bo nie wiem :oops: Wokół domku EDZI :-). Zaczynam się powoli budzić ze snu zimowego, czyli zastanawiać się nad frontem robót na wiosnę i lato.
Pierwszy bodziec do przebudzenia zafundowały mi niedawno dwie koleżanki forumowe :D . Bardzo, bardzo miłą niespodzianką. Dostałam niewielką przesyłkę, a w niej 3 ślicznie wyhaftowane obrazki z kaczuszkami za czymś w tym guście się rozglądałam ale jakoś nie mogłam nigdzie znaleźć.
Czyż nie są śliczne i kolorystycznie pasują do moich mebli kuchennych.
http://images34.fotosik.pl/126/11159e5504a1c1f2.jpg Zjednoczone Królestwo Gildyjskie (Gildia, Amn, Cymbria). Nabu Nezzar
Prowincja Gildia Centralna, Helisan
Gildyjski władca stał na tarasie obserwując zachód słońca. Opatulił się podszytym futrem płaszczem gdyż wraz ze zmierzchem robiło się coraz zimniej. W końcu lato dobiegało końca ustępując wietrznej jesieni.
Tłoczne ulice powoli pustoszały. W oknach zapalały się świeczki i lampy. Mieszkańcy powoli szykowali się do snu. Noc zdecydowanie nie była ich żywiołem.
Za to Nabowi sen był odległy. Miał jeszcze kilka spraw do przemyślenia. Przede wszystkim zbliżający się turniej rycerski. W państwach Ligi Kupieckiej było już o nim głośno a plotki głosiły, że do Gildii wybierają się wszyscy znani i uznani wojownicy. Co jak co, ale turnieje w Gildii miały swoją renomę w świecie. Król miał nadzieję, że ludzie lorda de Arbatesque nie zawiodą i wieści rozejdą się także w pozostałych częściach Nerrackis. Liczył tu przede wszystkim na krasnoludów, miał ogromną chęć zmierzyć się z którymś z brodatych wojowników. Do tej pory nie miał jeszcze okazji a słyszał, że walką to ich żywioł.
Zresztą nie sama idea turnieju była najważniejsza. Liczyło się to aby odwrócić uwagę od zbliżającej się wojny. Bruisańskie oddziały stały już przy granicy z Ranaloth i czekały tylko na sygnał z Gildii a Gildia musiała stwarzać pozory, że nie jest zainteresowana (za bardzo) wojną u swych granic i nie zamierza się w nią mieszać. A było to trudne. Zapewne wkrótce po rozpoczęciu działań wojennych odezwą się protesty i naciski na Bruis ze strony Ligi ale... stanowisko Gildii było w tej sprawie wiążące. Przyda się mała prowokacja a korzyści ze zniknięcia niewygodnego rywala będą znaczące.
Tak, najbliższe dni będą bardzo ważne. Jego kuzyn Illmereth, książę Amn ze swym oddziałem był już w stolicy Bruis, Abrusio. I choć miał oficjalnie status ambasadora to zapewne nie obejdzie się bez podejrzeń...
- Nab - rozmyślenia przerwał mu głos jego przyjaciela Navara Galdvasa, który pełnił rolę łącznika króla z przywódcą Szponu - Arbatesque kazał ci przekazać, że jego ludzie są już na miejscu.
- W Ranaloth... - król odwrócił się. Był zadowolony.
- Dokładnie. Przy północno-wschodniej granicy z Bruis. Czekają tylko na sygnał.
- Świetnie - Nabu klasnął w dłonie. - Teraz dajmy trochę czasu Bruisańczykom i Illmerethowi. Wtedy Szpon uderzy na ich pozycje... Nartki latem.... Cześć
no to żeś nas wybudził kolego z letniego snu :)
Serdeczności
Maarcel
Maarcellus żyjesz, a ja myslałem że się juz nie ozwiesz.
Pozdrowionka i ukłoniczki;)
Jak tam lato?
Pozdro pogaduchy mam z sierpnia 2007 cz.XI. Nikki, duzo, w sloncu bylo 41 w cieniu ok 28, dla mnie to straszne :-|
Wikiemu dziś wyszedł pierwszy ząbek
gratulacje :jupi:
juz sie pewnie przyzwyczail do siedzenia d omku i tyle
dokladnie :-?
u mnie to samo :lol:
czekam :chomik:
mysle ze nie,bo czym starsze dzieci tym mniej snu potrzebuja
i wczesniej wstaja :-|
Wrocilismy od pediatry,jak zwykle ochy i achy nad rozwojem W :roll:
Psychicznie i fizycznie ponad normy duzoooo :oops:
Zadania wykonal.....wszystkie na 12 mc :lol2:
Znow...orosl ze szok: ma.....86 cm(ciuchy 98; ramiona..) :shock: i 12,5 kg wagi,500gr na
miesiac przybral, w koncu mniej bo wariuje na ziemi :P
Ale u niego to ok,bo strasznie wysoki jest :lol:
Jesi chodzi o wyniki:nie spadly mu dlatego ze...ma braki, a dlatego..
ze rosnie po 4 cm na miesiac,organizm szybko wchlania i trzeba uzupelniac:
ma Biovital do picia dla dzieci :lol: Zamiesiac kontrol :lol:
Ida mu zeby WSZYSTKIE naraz , na dole i na gorze, cale wały zębowe
ma ropulchnione,przekrwione i...az sie swieca,takze tylko czekac
az zaczna jeden po drugim mu wychodzic :lol:
No i probowac z bialkiem krowim: jogurty, mleko, itepe
bo prawdopodobnie juz wyrosl z alergii :lol: Mowilam ze wiele rzeczy
daje mu do probowania i jedzenia "naszych" i nic mu nie jest :roll:
I kazala konkretnie sprawdzic :P
CHlop jak dab i zdrowy jak ryba :!:
Wizyta trwala...45min,standard :mrgreen:
ufffffffff :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
[ Dodano: Pią Maj 09, 2008 10:22 ]
Acha, te jogurty i nabial to tez m.in na to ze W kosci szybko rosna
trzeba wapna,etc :->
[ Dodano: Pią Maj 09, 2008 13:41 ]
Bylismy w miescie, kupilam W super skorzane,profilowane sandaly,
wzielam od razu bo pasowaly jak ulal: a On ma wysokie podbicie i
ciezko bardzo mu jakies buty znalezc!!!!A tu taka niespodzianka :jupi:
I krotkie spodenki eleganckie,bo zadnych nie ma,okazalo sie....ze
ostatnie,juz dawno letni towar wyprzedany i nic nie ma:szok,
a za misiac.....na jesien beda miec.Ale ja nic nie kupie,bo W rosnie jak
na drozdzach i nie jestem w stanie przewidziec ile urosnie za miesiac
a co dopiero...na jesien :shock:
Tesciowa jak zobaczyla (wpadla na chwile,siedzi w komisji na maturach)
to tez jej butki sie spodobaly bardzo, oddała mi za wszystkie zakupy...
i jeszcze dwie stowy dolozyla [cool] Skocze mu kupie jakies koszulki na krotki rekaw(jak znajde....) bo ma tylko 2 a lato za pasem..... :-?
No i Danonka dalam: sie zdziwilam bo....nawet sie nie skrzywił,
zjadł od razu calego,super!!!!! :mrgreen: Teraz czekam na reakcje,mam nadzieje ze nic nie wyskoczy :->
Sie rozpisalam 8-) Acha i...konstrukcje do schodow zamontowali,
teraz porecze sie robia i facet schody wylac przyjedzie: juz sie nie moge doczekac kiedy....bedziemy urządzać a sprzety ,meble
itepe gore i...sie wyniesiemy :jupi:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|