kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Dewastacja planowanego rezerwatu FIDEST!!!. taaak, trzeba tylko wspomnieć że opnia LP jako zarz?dzaj?cego gruntami Skarbu Państwa nie jest obowiazujaca i nie musiał byc brana pod uwage przy decyzji o utworzeniu rezerwtu
Oczywicie że nie musi być brana pod uwagę.
Trudniej jednak podwazyć negatywn? opinię WKOP - tam nie siedz? przecież tylko lesnicy - a bez pozytywnej opinni Wojewoda nie podpisze.
Tu i wielu innych przypadkach problem lezy chyba w czym innym oto kto wchodzi na teren Nadlesnictwa nie mówi?c nic robi badania projektuje rezerwat i potem nadlenictow dowiaduje się o tym ostatnie. Podejżewam że gdyby wtedy włożono w to troche wiecej dyplomacji i obie strony poszłyby na pewien kompromis - rezerwat np w dwóch, trzech fragmentach czy w innym kształcie to dałoby to porz?dany efekt a tak kazdy okopał się i nie chce zasi?ć do negocjacji. To samo czesto jest z drzewami pomnikowymi kto robi dokumentacje składa wniosek po czym właciciel działki dostaje piany bo dowiaduje się ostatni. I dla zasady zanim pomnik bedzie ustalony robi mu zizia. Podejżewam że gdyby autorzy opracowania zanim weszli w las porozmawiali na spokojnie z Nadlesniczym to dzis nie było by tej dyskusji. Zreszt? było to wtedy spojrzenie z punktu widzenia woj. ostrołęckiego dzis mamy mazowieckie wiekszy areał i wiecej tego typu zbiorowisk.
[ Dodano: 2005-01-13, 14:55 ]
to pewnie te borealne swierczyny...
no i w dodatku naturalnego pochodzenia bo z nasion a nie z próbówki in vitro Klub 50. Michu, odszukaj więc jak możesz notatki z tą żołędnicą i bielakiem - nadal obserwacje te są bardzo cenne. Owszem, w książkach piszą że "w Polsce zając bielak tylko w Puszczy Białowieskiej i Augustowskiej" (i Rominckiej?) ale w sumie taki obraz opiera się na kilku, kilkunastu może obserwacjach, z których nie wszystkie zostały zweryfikowane czy udokumentowane. Okaz muzealny jest bodaj tylko jeden, choć nie pamiętam, bo nie mam Pucka pod ręką. Nie wiadomo nawet, czy gatunek jeszcze u nas występuje, wszak przy takich trendach kilmatycznych gatunki borealne powinny się cofać.
To samo z żołędnicą. W górach oczywiście znacznie większe prawdopodobieństwo jej spotkania, ale i tak to prawdopodobieństwo bliskie jest ZERA. Znowu - Twoja obserwacja jest bardzo wartościowa, skoro ostatnie stwierdzenie tego gatunku w Polsce to owo słynne znalezienie samicy z gniazdem i młodymi przy górnej granicy lasu na Babiej Górze. Nadal uważam, że oba te rekordy zasługują na publikację w postaci notatki w odpowiednim naukawym żurnalu Park Narodowy Gór Stołowych. Park Narodowy Gór Stołowych
Park Narodowy Gór Stołowych obejmuje południowo-wschodnią część Gór Stołowych oraz Wzgórz Lewińskich. Powstał stosunkowo niedawno, bo dopiero w 1993 roku. Zajmuje powierzchnię 6280 ha.
Osobliwością parku są formy skalne o fantastycznych kształtach - w postaci grzybów skalnych, wież, maczug, kolumn, skalnych labiryntów. Największe z nich to Skalne Grzyby, Szczeliniec Wielki, Mnich, Pasterka Górska, Skały Puchacza, Skłon Batorowa, Skłon Radkowa.
Góry Stołowe i Park Narodowy Gór Stołowych zbudowane są z warstw piaskowców i dolomitów (górnokredowych).
W reglu dolnym dominuje las świerkowy. Zachowały się tu reliktowe stanowiska boru sosnowego oraz występują torfowiska wysokie np. rezerwat ścisły, Wielkie Torfowisko Batorowskie z arktyczno-borealnym gatunkiem reliktowym i endemitami (sosną błotną i skalnicą zwodniczą).
Z gatunków obecnie chronionych należy wymienić: śnieżnię wiosenną, lilie złotogłów, zimowita jesiennego, pełnika europejskiego, wawrzynka wilczełyko.
Fauna jest natomiast mało zróżnicowana, choć ilościowo bogata: jelenie, dziki, sarny, kuny, łasice, jeże.
Z rzadkich ptaków, w Parku Narodowym Gór Stołowych, występują: cietrzew, orzechówka, gil, pliszka, puchacz, krogulec, a z gadów - żmija, zaskroniec, padalec. X czy Y. herbata, bo zdrowsza
las równikowy czy las borealny Wodniczka. Tylko to wszystko odnosi sie do tajgi skandynawskiej i Ameryki polnocnej. Tam ludzie celowo wypalali teren.
Nie pojmuję, o co Ci chodzi. Sugerujesz, że u nas nie wypalali
Jurku7, bo pęknę: jakich Ty ludzi w tajdze kilka tysięcy lat temu miałeś
Kilka grupek łowców reniferów spowodowało, że każdy zapyziały kawałek tajgi palił się średnio raz na kilkaset lat
Zrozum człowiecze, że pożary mogą być naturalne i nie tłucz uparcie, że to ludzie podpalali Cały biom tajgi pożarem stoi, naturalnym
Powiem więcej: większość lasów iglastych pożarem stoi , bo iglaki są żywiczne i łatwo się palą
N.A.T.U.R.A.L.N.Y.M, przeliteruj sobie, pojawienie się człowieka tylko zwiększyło częstotliwość pożarów. Spójrz na mapę roślinności Europy, a zauważysz, że lasy tego typu ciągną się aż po Polskę, razem z zestawem gatunków borealnych z nimi związanych (trójpalczak i masa innych), o czym sam pewnie wiesz.
Przecież napisałem, że u nas takich badań nie było, co nie znaczy, że warstewki popiołu nie są w torfie sprzed tysięcy las znajdowane; po prostu ten temat nie interesował leśników, ot co.
Wielu ekologów ekosystemów leśnych strefy borealnej zajmuje się ogniem jako zasadniczym, kluczowym czynnikiem ekologicznym w tej strefie. Poszukaj na stronach Uniwerków w Upsali, Sztokholmie, Oulu, Tampere, Helsinkach, Geteborgu, Oslo to zobaczysz, ile prac z tego zakresu powstaje (i co oni tam za potworne rzeczy studentom do głów wtłaczają )
ale to jeden szczegolny przyklad
Jurku7, wybacz, ale Twoje kategoryczne sądy dotyczące dziedziny, którą się na co dzień nie zajmujesz, sprawiają niekiedy wrażenie "widzimisie".....
Hallo,tu Ottawa. Kanada wprowadza "stałą ochronę" tajgi
Duża część tajgi w północnej Kanadzie będzie chroniona przed wyrębem i eksploatacją górniczą w ramach walki ze zmianami klimatu.
O wprowadzeniu "stałej ochrony" niemal połowy borów w Ontario poinformował premier prowincji Dalton McGuinty, cytowany przez agencję AFP. Na obszarze 225 tys. km kwadratowych zabroniony byłby rozwój przemysłu, a działalność człowieka ograniczona do ekoturystyki, polowań i rybołówstwa.
Tajga - borealne lasy iglaste - pokrywają pas tysiąckilometrowej szerokości ciągnący się na północy Kanady od Nowej Ziemi po Jukon. Od ostatniego zlodowacenia ponad 10 tys. lat temu pozostawały do niedawna nietknięte.<SCRIPT type=text/javascript><!-- onet('adsGet1','main2-box')//--></SCRIPT><SCRIPT type=text/javascript><!-- onet('adsGet2')//--></SCRIPT> Coraz bardziej zagrażają jednak tajdze rosnące zapotrzebowanie na surowce naturalne, pożary i inwazja szkodników związana z ocieplaniem się klimatu.
Tajga w Ontario jest jednym z "ostatnich naprawdę dzikich obszarów planety"; żyje w niej ponad 200 gatunków zwierząt, m.in. karibu i rosomaki. Jest też w stanie znacząco absorbować dwutlenek węgla - przypomniał McGuinty.
W ostatnich latach w Kanadzie nastąpił jednak duży wzrost emisji gazów cieplarnianych, sięgający według kanadyjskiej służby leśnej dwóch procent światowej emisji.
Normalnie hektar lasu potrafi przetworzyć na tlen ok. 130-250 ton dwutlenku węgla rocznie. Dotąd zdrowe drzewa pochłaniały więcej dwutlenku węgla, niż wydzielały chore, wykarczowane czy spalone.
Tymczasem ocieplanie się klimatu powoduje, że górskie żuki sosnowe (Dendroctonus ponderosae) opanowują coraz większe obszary lasów, a zaatakowane przez szkodniki drzewa obumierają, emitując dwutlenek węgla, zamiast go pochłaniać.
Kanadyjczycy zaczynają także zastanawiać się nad ekologicznymi kosztami eksploatacji roponośnych piasków, prowadzącej do wzrostu emisji gazów cieplarnianych. Nazywany "nowym Kuwejtem" pas tych piasków obejmuje w prowincji Alberta 3 tys. km kw.
Do 2050 roku Kanada może stać się drugim z największym producentów ropy, ale na drugiej szali leży według brytyjskiego dziennika "The Guardian" nasilenie globalnych zmian klimatu, w niewielkim stopniu brane dotąd pod uwagę.
- To najbrudniejsze na świecie źródło ropy i prawie nie dotyczą go żadne regulacje - powiedział Simon Dyer z Instytutu Pembina Uniwersytetu Alberty. Przewiduje on, że za 30 lat górnictwo naftowe w Albercie obejmie obszar wielkości Anglii, a ekstrakcja ropy spowoduje emisję setek milionów dodatkowych ton gazów cieplarnianych. Produkcja jednej baryłki ropy z piasków oznacza emisję do atmosfery pięciokrotnie większej ilości dwutlenku węgla niż przy konwencjonalnym wydobyciu.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|