kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Witam wszystkich serdecznie. wiem jakie mnie robiono badania.... neurologiczne- tomograf, EEG, rezonans, USG tętnic szyjnych i skroniowych konsultacha ortopedyczna i prześwietlenie kręgoslupa i odrębnie sam odcinek kręgoslupa szyjnego okulista, dno oka itd laryngolog , prześwietlenie zatok stomatolog, i prześwietlenia
wszystko wychodziło prawidłowo... aż trafiłam do Łodzi i dostałam diagnoze po szczegółowym wywiadzie... Co może mi pomóc?. Witaj pawcer83
gratuluje przyszłemu tatusiowi ;d
a co do bólów głowy...nie napisałes nic o badaniach...miałes takie jak tomoraf czy rezonans?? badania okulstyczne-dno oka, laryngologiczne...
robi się je,by wykluczyć inne przyczyny bólów głowy...
pocztaj tez nasze forum...jestem tu od niedawna...ale juz przeczytałam wszytsko i to co pisza inni urzydkownicy o klasterowych bólach głowy w barzo wielu przypadkach równa się temu co sama czuje...
wiec radze poczytać...może coś ci się wyklaruje...albo wręcz przeciwnie uznasz,że to nie to...
diagnozy ci nikt niepostani,bo nie mamy takiego upowaznienia...
u mnie jest bardzo powazne podejrzenie klastera,juz jeden lekarz to sugerował...i na ostateczna diagnoze jadę do prof do Łodzi,,,do czego namawiala mnie Bea ;d
a co do lekarzy...my ciagle tylko chodzimy po lekarzach,neurologach,szpitalac,klinikach...i NIC...az w końcu udaje się trafic na pomoc... Badania lekarskie. Umuwiony mam termin dla naszych członków na 15 marca (lub 19) - dokładniej mam znać termin i godzinę w poniedziałek. Ponieważ część już sama się poumawiała więc pozostali: Puchała Zbyszek, Michał Romaniec, Kasza Bartosz i Robert, Robert Wójcik i Grucha (poprosił mnie aby mógł z naszą grupą). Koledzy z Łodzi muszą sami u siebie zrobić sobie badania. Co jest potrzebne: badanie krwi: morfologia+rozmaz, OB badanie ogólne moczu To każdy musi sobie zrobić indywidualnie przed wizytą u lekarza sportowego. Przypominam, że badanie u okulisty i ralyngologa jest ważne 2 lata, więc co niektórym już się skończyło, a i Ci, którzy robią pierwszy raz badania muszą je mieć. Polecam szpitalik dziecięcy (badanie krwi i moczu) i Omegę na ul. Jagiellońskiej (budynek cefarmu)- okulista i laryngolog- odpłatnie. Wszystkie te badania można zrobić nieodpłatnie, w własnych przychodniach lub po skierowaniu od lekarza pierwszego kontaktu. Dobry laryngolog łódź szukam pilne. szukam jakiegos dobrego laryngologa dla 12 letniego dzieciaka .Od 4 miesięcy choruje,nie chodzi do szkoły.Oskrzela,płuca,3 migdał,zatoki,non stop brzydko cieknie po tylnej stronie gardła.może to jakieś grzyby lub bakterie...Nie wiem,jak dziecko ratować.Pomóżcie.eśli znacie super lekarza poza łodzią,też na to idę.Loja Jak szukać przyczyny. Witam. Moja corka ma 6 lat. W zasadzie od 3 lat ma kaszel. Lekarze juz na nas nie moga patrzec. Caly dzien jest ok. kaszel zaczyna sie zaraz po zasnieciu i rano. Corka pobrala juz czyba wszystkie syropy na kaszel sprzedawane w polsce i wiele antybiotykow ktore nigdy nie pomagaly natomiast spowodowaly biegunke i wymioty po tym jak wytepily wszystkie bakterie z przewodu pokarmowego. Teraz je odbudowywujemy biorac priobiotyki. Dzieki temu juz nie wymiotuje. Natomiast kaszel jest. Dziecko mialo badania alergologiczne co nic nie daly. Bylo dwa razy w szpitalu na oddziale gastro.... . Jest pod okiem gastrologow i alergologow. Laryngolog stwierdzil ze trzeba wyciac 3 migdal bo jest przerosniety. Pomoglo na 6 miesiecy. teraz znow dycha. Jest to taki kaszel nie jak przy zapaleniu gardla czy oskrzeli. To takie pojedyncze kaszlenie jak do odkrzakniecia czegos nie taki atak ze dycha sie cala seria. Niestety jak sie zacznie trwa okolo godziny z przerwami np 20-30 sekundowymi. Kaszlenie pojedyncze lub podwojne przerwa 30 sekund i znow tak przez godzine jak zasnie i nad ranem drugi raz. W zasadzie znamy i przerobilismy wiekszosc lekow na kaszel bezskutecznie. Pediatrzy nas omijaja i twierdza ze przesadzamy bo zawsze jest wg nich ok. Nie widzieli natomiast jak dziecko dycha w nocy. Nie pomaga tez co roczne wyjazdy nad morze po miesiac. Nic nie znika. Przeszlismy juz z 20 lekarzy od tuczkow rejonowych przez profesorow. Widze po ruznych forach ze te problemy ma sporo osob i to nie tylko z naszego miasta jak myslelismy ze to wina brudnej Łodzi. Jak to jest ze czlowiek podbija swiat lata w kosmos a wyleczyc kaszlu nie potrafi. Gdzie szukac pomocy. Czy to kaszel krtaniowy? Podobno przy nim jest dusznosc i problemy z oddychaniem a ona oddycha normalnie tylko ma ataki kaszlu. Szum w głowie podczas snu. No ja mialam robione badania na laryngologii w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, i specjalistom nie udało sie zlikwidowac szumu, mam go do dziś. Dali mi tylko aparat słuchowy bo właśnie gdy straciłam słuch to pojawiły sie te szumy. Ale aparat mi nie pomógł ani odzyskać słuchu ani zlikwidować szumu. Podobno mam uszkodzony jakiś nerw i dlatego tak mam. Nauczyłam sie z tym żyć ale czasami mnie to szumienie dobija bo raz szumi cicho a czasem głośno i nic nie moge zrobic tylko czekac az samo ucichnie. Komisja lekarska w Łodzi. na kimisji lekaskiej w lodzi bedziesz miec badania u nast. lekarzy: laryngolog, neurolg, okulista, dermatolog, psycholog i psychiatra, chirurg,wenetrzny, stomatolog. do tego jeszcze krew, mocz, RTG klatki piersiowej i EKG. Komisja zaczyna sie od badan psycholgicznych i psychiatrycznych. z psychiara jest po prostu rozmowa, gorszy jest psycholog, bo tam sa testy. testy sa bardzo latwe, nie mozna tylko klamac. dobra rada? pisz prawde, bo pytania sie powtarzaja. po psychologu i psychiatrze sa inni. dosajesz karte obiegowa i odwiedzasz lekarzy. na koncu jest wewnetrzny, ktory podsumowuje.najbardziej czepia sie neurolg i wewnetrzny. uwazaj na krew. idz na czczo, nie jedz dzien wczesniej tlustego,nie pij wodki i piwa (cholesterol). jak masz z nim problemy to uwazaj na leki, bo podrazniaja watrobe i wyskoczy ci bilirubina.
na komisje najlepiej umawiac sie grupa, bowtedy mozna trzymac kolejke u kilku lekarzy. poozenia. ja od siedemnastego maja jestem psem. jtro slubuje. GLEJAK - NOWOTWÓR GŁOWY - macie jakieś doświadczenia?. " />Witam ponownie
Jakiś czas temu pisałem, że u mojej mamy stwierdzono nowotwór mózgu postaci glejowej. Guz ten wycięto 11 lutego i podczas badań w trakcie operacji stwierdzono, że jednak nie jest to glejak, tylko przerzut, prawdopodobnie z płuc. Po 3 tygodniach przyszły z Łodzi wyniki potwierdzające, że jest to przerzut. Po konsultacjach lekarze doszli do wniosku, że nie jest to przerzut z płuc. Zrobiomo USG i również stwierdzono, że tutaj nie ma ogniska. Zbadał mamę ginekolog, który też stwierdził, że wszystko jest w porządku. Natomiast laryngolog podczas badań znalazł w nosie jakiegoś polipa. Pobrano jego próbki (wyniki będą za 2 tygodnie), a samego polipa wycięto. Mamę wypisano ze szpitala ze skierowaniem na radioterapię do szpitala onkologicznego.
Jednak nie znaleziono ogniska przerzutu. Co dalej robić? Jakie badania jaszecze wykonać? Jeden dobry onkolog mówił, że przerzut mógł być: z płuc, gardła, krtani, ślinianek koło gardła oraz z jelita grubego.
Wynik badań patomorfologicznych z Łodzi:
Carcinoma male differentiatum non microcellulare metastaticum. Co to takiego?
Doradźcie, co dalej robić, bo czuję, że lekarze nie zrobili wszystkiego i sprawę po prostu olewają. rodzice dzieci z mikrocja.
Witam
Opowiem wam o moich doświadczeniach związanych z mikrocją mojego syna dzis juz trzynastoletniego młodzięnca.
Urodził się w małym szpitalu w Łodzi z zespołem wad wrodzonych pużniej zdjagnozowany jako Zespół Nagera. Jako 2 m-sc bobas trafił do CZMP na oddział laryngologiczny pod opieke dr Makowskiego. Wykonał on mu wszystkie możliwe badania a bylo ich wiele , na każdą moją prośbe reagował natychmiastowo, pomógł mi znależć wspaniałych lekarzy którzy opiekują sie Dawidem do dnia dzisiejszego. Makowski jest wspanialym człowiekiem o dużym sercu.
Odnośnie wad syn urodził sie ze szczątkowym uchem bez przewodu słuchowego wewnętrznego z niewykształconą częscią bebenka- aplazja całkowita, brak jamy bębenkowej,ślimak hypoplastyczny 1,5 zwoja, hypoplazja kanału pólkolistego.
Syn ma rozszczep języczka
Niedorozwój kości czaszki oraz żuchwy ,tyłożuchwie morfologiczne
Dawid za to słyszy doskonale na drugie ucho - przejeło ono wszystkie funkcje.
Rehabilitowaliśmy go od urodzenia- głośne zabawki, wyraźna mowa, ćwiczenia
Prowadził nas laryngolog, foniatra, audiolog,psycholog i logopeda oraz ortodonta . Efekty są bardzo dobre.
Wymagało to od nas dużo systematyczności i cierpliwaści. Dawid był ambitnym uczniem - chciał dorównać swojej starszej siostrze.
Pierszy aparat ortodontyczny dostał od profesor Partyki jak miał pół roku.
Pierwszą operację ucha miał mając niecałe 5 lat, przeszczep tkanki kostnej pół roku pużniej następne co rok. Szykujemy sie w wakacje na kolejną. Ucho nasze bo już je mamy od kilku lat może nie jest jeszcze doskonałe ale już nikt się nie pyta dlaczego nie ma ucha , albo dlaczego takie jest Przedszkole. W zamierzchłym roku 1978 gdy miałem 6 lat to zostałem przyjęty do "zerówki" bez żadnych problemów bo wówczas były takie klasy jeśli nie było przedszkola w pobliżu. Wówczas mikrocja była czymś nieznanym w Polsce, żaden lekarz pediatra nie umiał tego nazwać, w zasadzie przez przypadek trafiłem do Łodzi bo rodzice dowiedzieli się, że tam jest klinika chirurgii plastycznej i może coś na to poradzą, oczywiście laryngolodzy twierdzili że o otworzeniu przewodu słuchowego nie było wówczas mowy. Jak trafiłem do zerówki to byłem już wówczas po pierwszej operacji w Łodzi. Oczywiście rodzice wszystko powiedzieli dyrekcji o mojej wadzie wrodzonej, zostało to przyjęte ze zrozumieniem. Nie odczułem żeby traktowano mnie inaczej może dlatego, że nie miałem problemów ze słuchem. Laryngolog dziecięcy [Łódź lub Białystok]. Szukam dobrego specjalisty w Łodzi lub Białymstoku, który bezpiecznie usunie mojej córce torbiel w zatoce szczękowej. Dobry bakteriolog/zakaźnik/laryngolog/pediatra- Łódź. POwtarzam prośbę,wpisaną pod "Łódź",rozszerzając ją o propozycje z całego kraju.Sprawa pilna. Dobry bakteriolog/zakaźnik/laryngolog/pediatra- Łódź. Dziecko i jego rodzice mają b.duże problemy ze znalezieniem lekarza,który poprowadziłby leczenie/chlamydie,candida,lamblie,gronkowiec zł. i inne bakt.Gehenna roczna.Zero pomocy. Jak pozbyć się grokowca złocistego w gardle?. Witam! Chciałabym baaardzo prosić o pomoc, bo po przeczytaniu kilku artykułów o gronkowcu zaczynam się bać. W lipcu tego roku miałam wymienianą zastawkę aortalną na sztuczną i pewnie nadal bym nie wiedziała o tym, że jestem nosicielem tej bakterii, gdyby właśnie nie przygotowania do operacji. Musiałam zrobić wymaz z nosa i z gardła. Wtedy okazało się, że mam Gronkowca złocistego MRSA. Pani laryngolog do której chodziłam stwierdziła, że to raczej bakteria "pozyskana" podczas jakiegoś zabiegu operacyjnego - w moim przypadku podczas cesarki którą miałam prawie dwa lata temu. Przeszłam przed operacją szybkie leczenie Bactrobanem i w ostatecznej wersji w wymazie pojawił się gronkowiec złocisty metycylinowrażliwy skąpy oraz paciorkowiec zieleniejący, ale jako flora fizjologiczna - swoją drogą Pani laryngolog nie zauważyła he he, że w wymazie potraktowano go jako florę i kazała brać leki oraz zrobić prześwietlenie jamy ustnej żeby wykluczyć stany zapalne rozsiewające. Operowana byłam w lipcu z tym gronkowcem w gardle i nosie bo przecież zdaniem mojego kardiologa każdy ma jakieś bakterie w nosie i gardle. Od tamtej pory non stop boli mnie gardło, ostatnio nawet na własną rękę zrobiłam wymaz z nosa i gardła i znów to samo... gronkowiec + paciorkowiec tym razem jednak metycylinowrażliwy, liczny. Miałam w domu jeszcze Bactroban, więc kilka razy go użyłam. Niestety z racji życia w strasznym tempie zapomniałam raz, drugi, trzeci o smarowaniu nosa i ... - być może z tego powodu - za kilka dni dostałam ropnej anginy z temperaturą do 39-40 st. Od lekarza rodzinnego zgodnie z antybiogramem dostałam Ciprofloksacynę. Jakież było moje szczęście kiedy po 3 dniach nieprzerwanej gorączki organizm zaczął reagować na antybiotyk. Po pewnym czasie moje gardło było tak blade jak jeszcze nigdy. Jednak szczęście moje nie trwało długo. Po 5 dniach antybiotykoterapii gardło zaczęło boleć i robić się czerwone. Cipro brałam 10 dni. Nie pomogła. Bolą mnie kości gdy chodzę, gardło non stop, nie wspomnę już o nosie który jest zatkany. Teraz jak tak sobie pomyślę o tej cesarce na której miałam załapać gronkowca, to wydaje mi się być to bardzo prawdopodobne bo mniej więcej od 2 lat mam problemy z nosem i gardłem, a po porodzie tak bardzo bolały mnie stawy, że nie mogłam wchodzić po schodach. Wiem, że jako osoba z zastawką sztuczną nie mogę pozwolić by bakteria przeniosła się na zastawkę. Boję się i chyba nie ma dnia w którym nie myślę o tym. Ponadto zaczęły mi się od pewnego czasu problemy natury ginekologicznej. Ciągle łapię jakieś stany zapalne... ech życie. Mam nadzieję, że pomożecie mi chociaż troszkę... czytając ten post. Mam jeszcze jedną prośbę, jeśli znacie jakiegoś specjalistę w Łodzi od tego typu spraw to proszę o namiary. Pozdrawiam wszystkich, Ania D. Odwieczny problem z gardłem, uchem i zatokami. Witam :) Mam 26 lat. Mimo tego, że ma podobny problem pozwolę sobie streścić moje dolegliwości. 1) Mam stwierdzoną grzybice układu pokarmowego (wymaz z jamy oraz badanie kału na grzyby - candida albicans, dodatkowo mnóstwo objawów typowo grzybiczych). Nieudolne leczenie + uodparnianie się grzybów doprowadziło do tego iż nie ma leku z mykogramu na który candida byłaby wrażliwa. Słyszałam o istnieniu leków nie zawartych w mykogramie, podawanych w szczególnych przypadkach, do których nie mam jednakże dostępu (do tej pory (przez 9 lat) nie trafiłam na żadnego lekarza, który podjął by sie mojego leczenia.. byłam u wielu... (Łódź)) 2) Ponieważ mam grzybicę (być może od urodzenia) zdążyła się ona rozprzestrzenić w całym organiźmie. Mam ją najprawdopodobniej również w zatokach. Z zatok spływa mi do gardła gęsta wydzielina. Z powodu okropnego zapachu wydobywającego się z nosa (wykryto w wymazie na bakterie gronkowca naskórkowego/białego), wyżej wspomnianej wydzieliny, uczucia zatkania nosa, częstej niedrożności prawego przewodu nosowego miałam robiony zabieg płukania zatok - w zatokach miałam głównie biały śluz, prawdopodobnie grzybiczy a nie bakteryjny. Obok zatok problemem są moje migdałki które są "podziurawione" i robią się w nich kulki ropne o dość paskudnym zapachu. Migdały nie kwalifikują się do wycięcia, poza tym nie chciałabym się ich pozbywać. Stan zapalny jest bardzo zaawansowany (dotychczasowi lekarze laryngolodzy uważali, że moim migdałkom nic nie dolega!!! i kazali przyzwyczaić się do odoru z buzi). 3) na badaniu aparatem Volla (metody niekonwencjonalne - przynajmniej w Polsce) wykryto mi jeszcze jeden rodzaj grzybów oprócz albicans, stos bakterii i lamblie :) 4) Zadaję sobie sprawę z tego, że zapach z nosa może być spowodowany występowaniem bakterii beztlenowych Ostatnio przepisane leczenie: - cotygodniowe płukanie zatok (jestem po 1 płukaniu) preparetem z antybiotykiem - doustnie metronidazol - 3 x dziennie 1 tabl - przez 2 tygodnie (jestem na półmetku) - na beztlenowce i przy okazji na domniemane lamblie :) - do nosa - sulfarinol przez 5 dni (skończyłam), Tafen 2 x dziennie po 2 wziewy do końca opakowania - nie biorę ponieważ nie powinno się go stosować przy nieleczonej grzybicy, na koniec Tobrex (chyba) - płyn do oczu :) - do płukania na migdałki robione lekarstwo, które właśnie mi się skończyło, Dentosept, Miejscowo na same migdałki Dentosept A. - ponadto Biostymina, Detox (Vision) na candidę, probiotyk dicoflor/nutriplant - mam tez chwilowo nie używaną wodę utlenioną 30% w postaci maści (galaterki)
Bardzo prosiłabym o radę w związku z równoległym leczeniem przeciwgrzybiczym i przeciwbakteryjnym moich biednych zatok.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|