laryngolog homeopata Kraków
|
kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
..podtrzymajcie na duchu!!!. ..podtrzymajcie na duchu!!! synek ma od srody zapalenie ucha, leczymy sie pod kierunkiem homeopatki z
Krakowa. dostał lycopodium 200 z wody (juz kiedys sie tym leczyl) + krople do
ucha aconit firmy WALA. no i poszlam wczoraj do kontroli do laryngologa,
powiedzial, ze ucho jeszcze chore i koniecznie trzeba antybiotyk- duomox.
acha z ucha wylala sie w srode ropa . homeopata mówi ze to dobrze,ze zeszla
ropa. pytalam w piatek czy nie trzeba do kontroli powiedziala, ze nie. nie
wiem czy potraktowala nas troche olewajaca czy tez z jej doswiadczenia
wtynika, ze to ucho musi sie wyleczyc. mam od wczoraj watpliwosci, nie wiem
czy podawac ten antybiotyk. Wiem, ze powiecie, ze nie, ale w takim razie czy
ktos doswiadczony moze mnie zapewnic, ze to jest wyleczalne i nie bedzie
powiklan? acha, 1 kwietnia bylo zapalenie ucha (niestety nie pamietam czy
tego samego i byl leczony antybiotykiem.
boje sie tego, ze ucho bedzie niedoleczone i cos z tego wyniknie. widzialam
na forum ze sa sukcesy w leczeniu ucha, ale tam na przyklad widac poprawe
juz po paru dniach a u nas chyba nie.
no i jeszcze czy mozna cos zrobic z powiekszonym trzecim migdalem
homepatycznie? prawdopodobnie kwalifikuje sie do wyciecia..
help!!!
a Homeopata czy homeopata - laryngolog?. Homeopata czy homeopata - laryngolog? Od dłuższego czasu mam problemy z krtanią. Wcześniej chorowałam na zatoki i
bardzo często mam problemy z gardłem.Pracuję w szkole i niestety głos jest
moim narzędziem pracy.Właśne przez wakacje chcę podleczyć tą krtań, a przy
okazji wzmocnić odporność. I tu moje pytanie: Czy Waszym zdaniem lepiej udać
się do homeopaty -laryngologa, który obejrzy krtań, czy wystarczy zwykły
homeopata? Jeśli tak to proszę polećcie mi homeopatę z Krakowa ( bo chyba tu
jednak najbliżej) dobrego i w miarę taniego. Choć przede wszystkim zależy mi
na tym pierwszym. Może ktoś mnie uświadomi jaki czeka mnie wydatek za pierwszą
wizytę. Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam. Ola:)
P.s. Adresy homeopatów przestudiowałam. Tylko nie ma tam nic o cenach. Wiem
tylko ile kosztuje wizyta u dr. Świątczaka.Co o nim sądzicie, czy pomoże w
przypadku problemów z krtanią. Homeopata czy homeopata - laryngolog?. tak jak napisała marciszonka
po prostu homeopata, gdyby szukać ze specjalizacją to ja powinnam mieć
laryngologa i ginekologa w jednym, a tak załatwiłam wszystko u jednego :)
co do homeopatów w Krakowie się nie wypowiadam, może dziewczyny które tam się
leczą ,odezwą się
pozdrawiam Przeniesione wątki. Przeniesione wątki Na Małopolskie:
1. laryngolog w krakowie Autor: aga_de
Na Podlaskie:
1. wodniaczka leczony w Białymstoku Autor: anka2005
2. ginekolog dziecięcy w Białymstoku Autor: bzura.1
Na Śląskie:
1. Dentysta w Tychach!!!!! Pilne!!! Autor: bellamamma
Na Warszawa:
1. Dobry stomatolog dziecięcy w W-wie Autor: usiek11
2. Poszukuję ortodonty w Warszawie Autor: beata118
3. Buty POSTĘPU Autor: edytaiola
4. dentysta dla dzieci Autor: iwonka193
Na Pomorskie:
1. lekarz homeopata z Gdańska Autor: marticca
Laryngolog-homeopata, może ktoś coś doradzi!. Witaj,
W grudniu był taki temat tu na forum - ktoś poszukiwał homeopaty pediatry w
Krakowie (poszukaj na wyszukiwarce) - nie była to pani doktor laryngolog, ale
pediatra homeopata. Także: znanym homeopatą w Krakowie jest dr Robert Zawiślak
tel 633 69 96, ja nie byłam, ale polecało mi go kilka osób (nie jest pediatrą
ale ponoć to nie przeszkadza, jest naprawdę dobry również w przypadku dzieci).
Ja swego czasu korzystałam z porad dr Radosława Krasowskiego tel. 0501433573,
byłam bardzo zadowolona (też nie pediatra, ale dobry homeopata). Może coś z
tego wybierzesz. CZĘSTE INFEKCJE(katar, kaszel, łzy-PROSZĘ O RADĘ. Moja córka jest dokładnie w tym samym wieku,jest"żłobkowiczem"(poszła w wieku
23 m-scy).W moim otoczeniu jest kilku lekarzy,farmaceutów,sama mam
wykształcenie med.Dzięki temu mogę konsultowc nawet tel.diagnozy,czy przepisane
leki,a to trochę ułatwia życie zwłaszcza,gdy sie ma małe dziecko.Moja córka od
ok.2 m-scy kaszle ,ma katar,łzawią oczy.Osłuchowo wszystko ok.Dostaje Eurespal
3razy 5 ml,Zyretec 5 kropli rano i na noc,nosek
przepłukujemy,odciągamy.Homeopaty do noska nie pomagały,pomógł troche Oxalin-żel
(wylewała się gęsta wydzielina i zmniejszył się katar).Uodparniamy sie
homeopatami,2 razy do roku wyjeżdżamy do Rabki.Teraz mamy konsultację u
laryngologa-prywatnie(za rada ciotki pediatry i pediatry mojej
małej).Stwierdziły zgodnie,że jama nosowo-gardł.w takim przypadku wymaga
konsultacji spec.i najlepiej prywatnie.Kiedy skończy 3 lata mamy się nia zająć
alergologicznie(ta sama pani laryng-alerg.).Przed upływem 3 roku życia badania
i testy są mało wiarygodne.Aha,nasza ciotka i lekarz małej podejrzewają alergię
oddechową,ale jak twierdzą teraz jeszcze trzeba dac jej spokój.Jestesmy z
Krakowa,więc w kwesti lekarza laryng. niestety nie mogę pomóc.Pozdrawiam,K. Szczepienia - proszę o pomoc. dokładam przykład... żeby wszystko było w jednym miejscu:
Synek ma 5 miesięcy, zaszczepiliśmy go szczepionką zintegrowaną (7 w jednym,
Miśtal (homeopata z Krakowa) tylko z niedowierzaniem kręcił głową jak można
było, ale cóż, nasz pediatra był zachwycony więc zaszczepiliśmy - bez
komentarza...), po trzech dniach straszne
problemy z brzuszkiem, przeraźliwy płacz, prawie-biegunka, etc, po siedmiu
wysoka gorączka i kaszel. Najpierw mokry, potem suchy. Cztery dni pod rząd
chodziliśmy do lekarzy, wszyscy mówili że zdrowy, ale że na wszelki wypadek
antybiotyk (jedna pani, ta od szczepienia zresztą, przepisała antyb. na 20
dni!!!!). Nie zaaplikowałam no bo NA CO skoro zdrowy??? Ale tak kaszlał że w
niedzielę wylądowaliśmy na ostrym dyzurze - to samo, zdrowy, ale wskazana
konsultacja u laryngologa. No dobrze - poniedziałek - laryngolog - dziecko
zdrowe! A tymczasem płuca wykaszliwuje. Do pediatry znów. Antybiotyk. Złamałam
się, jakieś szmery w oskrzelach, pan bałby się dziecko bez osłony zostawić,
antybiotyk. Dałam. 5 dni. Biegunka non stop, zapach chemii w kupce. Kontrola.
Wszystko w porządku, odstawić antybiotyk. Kaszlał i charczał jeszcze ale to
podobno może się do dwóch tygodni utrzymywać. Po dwóch dniach w nocy temp. 39
st., kaszle świszczaco PRZEpotwornie, trzecia rano, przerażeni gnamy do
szpitala. Na oddział. Dziecko - uwaga - ZDROWE, ale skoro nas jego stan
niepokoi - przyjmą. Po dniu wyklarowało się zapalenie krtani, oskrzeli, płuc i
nie wiem jeszcze czego. Dożylnie antybiotyk. I tak półtora tygodnia spałam na
ogrodowym leżaczku, a Wiktorowi przez dwie godziny dziennie ładowali w żyłkę
Klacid. Wypisali. Kaszle dalej, ale tak podobno do dwóch tygodni -
jak już pisałam. Syropek, nawilżać powietrze i oklepywać.
Z syropkiem dałam sobie spokój, poszlismy do homeopaty. Co boli dodatkowo to
fakt, że dziecko jest INNE: był radosny, spokojny, szczęśliwy bobas, a teraz
jest płaczliwy, marudny, niespokojny... 3 z kolei zapalenie uszka u półroczniaka. 3 z kolei zapalenie uszka u półroczniaka Olinek(pół roczku) znów ma zapalenie uszka,tydzień temu wyszliśmy z początku zapalenia dzięki Bactrimowi a wczoraj około 17 po tym jak go
pocałowałam mocno w uszko dostał takich spazmów ze nie mogliśmy go uspokoić przez dobra godzinę.Mysleliśmy ze moze głodny a jak
widział butle to jeszcze bardziej płakał.Zadzwonilam po lekarza,mój tato oczywiście skomentował ,że nie można za każdym razem
dzownić po lekarza i jeździć do niego.Ale ja przecież jestem matką i mam intuicję,Olinek płakał tak żałośnie,poznaje ten płacz to
płacz z bólu a nie z głodu czy zmęczenia.Niestety tym razem dostajemy kolejny antybiotyk ( nie licząc Bactrimu to będzie
drugi).Martwię się o synka,widać ze ma tendencje do uszek.Jak zapytalam lekarza jak mogą wpłynąć antybiotyki na małego to
powiedzial ze on i tak bardzo rzadko je dostaje ( 1 -jak miał 5 tyg ,2-teraz czyli 5 miesiacy pózniej ).Dla mnie to nie jest
rzadko,w koncu ta taki mały organizm.Podaje lakcid ale boje sie o spustoszenie w organiźmie Olka.Chyba musimy znaleźc
leryngologa-bo padiatra to pediatra a nie specjalista.No ale wazne ze zawsze jak cos sie niestety dzieje Olowi to on to rozpoznaje
a nie tak jak ostatnio w przychodni( mowili ze wszytko ok a okazalo sie ze uszy...brak słow)Jak sie da kase to jest dobrze ale
jak nie to leczy sie taśmowo i wszytko jest OK.A nie jest OK-mój synek choruje...juz nie moge na to patrzec.Taki maluszek.Co do hmoeopatii to podaje mu Thymuline 9CH, padiatra jak sie spytałam co sądzi o homeoaptii to skwitował to tak: jest to kwestia wiary lub nie wiary,i zebym sie tak nie emocjonowała homeopatią i troche podeszla do niej z rezerwą.Ja powoli zaczynam nie wierzyć w nic - choć nie powinnam tak pisać bo nie byłam jeszcze z małym u homeo.Zastanawiam się czy jest w ogóle coś na zapalenie uszek homeopatycznego,najbardziej to by mi sie przydal legerynolog-homeopata no ale trudno takich rzeczy wymagac.Co radzicie ??? Jestem z Krakowa.Iść najpierw do laryngologa czy homeopaty??? I kurde czemu tak sceptycznie lekarze podchodzą do homeo???
szukam laryngologa-homeopaty w Krakowie .... szukam laryngologa-homeopaty w Krakowie ... ...ewentualnie pediatry homeopaty. Moze ktos poda namiar? Dziękuję Laryngolog-homeopata, może ktoś coś doradzi!. Laryngolog-homeopata, może ktoś coś doradzi! Dziecko 1,5 roku ma podczas kataru, nawet małego zawsze zapalenie uszu.Moze
ktoś ma namiary na sprawdzonego laryngologa-homeopate w Krakowie lub jeżeli
naprawde może pomóc gdziekolwiek indziej? zatoki u dwulatka - pomocy. a może spróbuj homeopatii. Jest bezpieczniejsza, ale wiadomo leczenie jest
dłuższe. Antybiotykami natomiast możesz wyniszczyć organizm dziecka i niechcący
sprawić , że straci naturalną odporność. Odzwiedź stronę :
www.dolisos.pl/Opinie.html . Możesz tam zadać pytanie na forum. A wiem,że
podobne problemy też się tam pojawiają. Życzę powodzenie w leczeniu małego. ))
podaje ci dla przykładu wątek:
cyt:"Chore zatoki, przerośniety trzeci migdał 2004-01-06 22:42:58
Prosze o pomoc. Moja córeczka 4,5 lat od roku ma nawracajace katary (żółte).
Rok temu zmieniliśmy miejsce zamieszkania co zbiegło się z pójściem pzrez córkę
do przedszkola. No i zaczęły sie katary i chrapanie. Udałam sie do laryngologa
stwierdził trzeci migdał. Brała wiele leków katary wracały. Stale bierze
Lymphomyosot. Ostatnio uparłam sie zrobić RTG zatok. Wynik następujący: Zatoki
czołowe rozwinięte do wieku, powietrzne. Szczękowe o dużych zgrubieniach
przyściennych błony śluzowej prawie zcałkowicie upośledzające powietrzność
zatok. Była 12 dni na antybiotyku augmmentin, potem lek na odporność
Groprinosin, szczepionka IRS 19. Ustąpił katar ale narzeka na ból głowy. Jestem
bezradna co robić proszę o pomoc. Czy możecie dać mi namiary na dobrego
homeopatę w Krakowie. Z góry dziękuję i życzę dużo zdrowia. Zdeperowana
mama".RE:CHORE ZATOKI... 2004-01-08 14:55:56
Typowe leki to APIS 9CH raz dziennie po trzy granulki,BARYTA CARBONICA 9CH tak
samo i HEPAR SULFUR 9CH tak samo podawany.Wszystko do czasu poprawy stanu
chorego.Ze wzgledu na przerosnieta blone slu zowa dolaczylbym jeszcze THUYA 9CH
trzy granulki raz dziennie.Nalezaloby odstawic mleko krowie i jego
przetwory,oraz dobrac lek konstytucyjny i skazowy dla uodpornienia na
przyszlosc.Ale na to podala Pani zbyt malo informacji
Jak szczepić wcześniaki??. szczepienia - przyklad przez matkę podany.. Pomyślałam sobie, ze dobrze będzie ten przykład Wam wkleić - oczywiscie
podtrzymuję, ze nie namawiam na nieszczepienie ale o głębokie przemyslenie i
przeanalizowanie tego problemu.
*************
Cytuję:
• dokładam przykład...
orchidea22 18.06.2004 11:02 odpowiedz na list odpowiedz cytując
żeby wszystko było w jednym miejscu:
Synek ma 5 miesięcy, zaszczepiliśmy go szczepionką zintegrowaną (7 w jednym,
Miśtal (homeopata z Krakowa) tylko z niedowierzaniem kręcił głową jak można
było, ale cóż, nasz pediatra był zachwycony więc zaszczepiliśmy - bez
komentarza...), po trzech dniach straszne
problemy z brzuszkiem, przeraźliwy płacz, prawie-biegunka, etc, po siedmiu
wysoka gorączka i kaszel. Najpierw mokry, potem suchy. Cztery dni pod rząd
chodziliśmy do lekarzy, wszyscy mówili że zdrowy, ale że na wszelki wypadek
antybiotyk (jedna pani, ta od szczepienia zresztą, przepisała antyb. na 20
dni!!!!). Nie zaaplikowałam no bo NA CO skoro zdrowy??? Ale tak kaszlał że w
niedzielę wylądowaliśmy na ostrym dyzurze - to samo, zdrowy, ale wskazana
konsultacja u laryngologa. No dobrze - poniedziałek - laryngolog - dziecko
zdrowe! A tymczasem płuca wykaszliwuje. Do pediatry znów. Antybiotyk. Złamałam
się, jakieś szmery w oskrzelach, pan bałby się dziecko bez osłony zostawić,
antybiotyk. Dałam. 5 dni. Biegunka non stop, zapach chemii w kupce. Kontrola.
Wszystko w porządku, odstawić antybiotyk. Kaszlał i charczał jeszcze ale to
podobno może się do dwóch tygodni utrzymywać. Po dwóch dniach w nocy temp. 39
st., kaszle świszczaco PRZEpotwornie, trzecia rano, przerażeni gnamy do
szpitala. Na oddział. Dziecko - uwaga - ZDROWE, ale skoro nas jego stan
niepokoi - przyjmą. Po dniu wyklarowało się zapalenie krtani, oskrzeli, płuc i
nie wiem jeszcze czego. Dożylnie antybiotyk. I tak półtora tygodnia spałam na
ogrodowym leżaczku, a Wiktorowi przez dwie godziny dziennie ładowali w żyłkę
Klacid. Wypisali. Kaszle dalej, ale tak podobno do dwóch tygodni -
jak już pisałam. Syropek, nawilżać powietrze i oklepywać.
Z syropkiem dałam sobie spokój, poszlismy do homeopaty. Co boli dodatkowo to
fakt, że dziecko jest INNE: był radosny, spokojny, szczęśliwy bobas, a teraz
jest płaczliwy, marudny, niespokojny...
(koniec )
****************
Przykład pochodzi z tego watku:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=19760&w=13449532
jak również osobny wątek został załozony przez inną matkę:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=19760&w=13842223
pzdr
Anna
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|