Strona główna
  laparoskopia na Karowej

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Historia - Kita_. " />Nie było mnie trochę bo wakacjowałam na kursie muzycznym . Oczywiście endo nie poszła na wakacje i w pierwszym dniu kursu 8 lipca dostałam okres. Od pamiętnej środy w czerwcu i spotkania w Warszawie brałam już po 1 tabletce Cilestu , ale w momencie gdy okres przyszedł już nie chciałam eksperymentów, dalej zachowywałam dawkę 1 dziennie. Wczoraj byłam na USG - na szczęście rozmiary torbieli takie same 45 mm .
Dziś byłam u prof. Baranowskiego. Wrażenia pozytywne. Miejsce, gdzie ma gabinet prywatny jak dla mnie aż przesadnie strojne i wymuskane... no ale do rzeczy
Wizyta krótka (15-20 min) konkretna, przyjazne nastawienie doktora, badanie bezbolesne (a mam z tym problemy). Prof obejrzał badania z I laparoskopii, zrobił szybki wywiad chorobowo-osobowy (jak zwykle dlaczego wstrzymuję się od posiadania dzieci ) po czym jako że 2 miesięczne leczenie Cilestem nie przyniosło rezultatów, wypisał skierowanie na laparo na Szaserów. Spytał również czy chcę by wykonano badanie sprawdzające drożność jajowodów (oczywiście że chcę :]) ) .

Teraz pozostaje decyzja czy pozostaję na Karowej czy zmieniam szpital na Szaserów. Pewnie wybiorę to miejsce, gdzie laparo bedzie w szybszym terminie, bo faktycznie widzę że farmakologia nie działa, a na Danazol nie za bardzo mam ochotę..
Historia Guni. " />
">I mam pytanie - bo w szpitalu byłam przerażona nieco i zapomniałam zapytać, który lekarz mnie operował... Gdzie powinnam o to spytać - w przychodni czy dzwonić do szpitala?
Witaj Guniu! Też niedawno przeszłam laparoskopię w Warszawie, ale na Karowej. Byłam bardzo zadowolona z opieki i pobytu tam. Ja dostałam w momencie wypisu ze szpitala kartę informacyjną leczenia szpitalnego. Opisali w niej czas pobytu w szpitalu, rozpoznanie, zastosowane leczenie, zalecenia oraz bardzo szczegółowy opis zabiegu (co robili po kolei) również z informacją o personelu, który przeprowadzał zabieg. Torbiel, którą wycieli oddali do badania histopatologicznego, którego wyniki odebrałam po 2 tygodniach.
Czy dostałaś tego typu dokumenty?
Lekarza Ci niestety żadnego nie potrafię jeszcze polecić, bo od rozpoznania u mnie endometriozy korzystam tylko z usług kliniki leczenia niepłodności.
niewydolność jajników a ciąza. " />Panie Doktorze,
2 lata diagnozowano u mnie brak miesiączki i na dzień dzisiejszy stwierdzono (m.in na Karowej w Warszawie) przedwczesne wygaśniecie pracy jajników, do tego mam podwójna macicę (była laparoskopia) - hormony FSh i LH są wysokie powyżej 20-30. Miesiączka jest tylko przy braniu hormonów (Divina). Czy mam już dać sobie spokój? Przy podwójniej macicy nawet metody in-vitro mają mniejszą szansę. Na dodatek wykryto u mnie w zeszłym roku miastenie, teraz biorę Encorton i wyniki nieco się poprawiły. Czy istnieje szansa, że sterydy coś pomogą?Prosze o odpowiedz?
Laparoskopia - interpretacja wyniku histopatologicznego. " />Witam,
Miałam robioną laparoskopię, stwierdzono nieznaczną endometriozę, którą usunięto. W wyniku badania napisano: "wycinek z części karowej jajnika, zawiera pęcherzyki pierwotne oraz pęcherzyk w późniejszym stadium rozwoju. Ponadto w podścielisku utkanie ciałka białawego i rozległe złogi hemosyderyny.
Czy to mogło być przyczyną moich niepowodzeń w ISCI? Co oznacza ten wynik?

Dziękuję,
laparoskopia na Madalińskiego. " />Cześć,
czy może robiłyście laparo w szpitalu na Madalińskiego??? Bardzo prosze o opinie. Szpital ten poleca Novum - mają z nim podpisaną umowę. Wiele jednak złego słyszałam o tym szpitalu. Wiem, że każdy pacjent to inny przypadek i inny sposób podejścia, ale chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat. Zamierzałam wybrać się na Karową, bo tam robiony miałam zabieg, ale są tam bardzo odległe terminy.
Bardzo proszę o wasze opinie.
NOVUM II. " />No to i ja się dołącze do nowego wątku 2 sierpnia idę na laparoskopie na karową i zaraz po wracam do novum do dr. starosławskiej Pierwsze cykle będa normalne z clo + pregnyl a później jak nic nie wyjdzie inseminacja !!
pozdrawiam
Pytania o GERMEN i dr Wydrzyńskiego. " />Patii, laparoskopie robiłam na Karowej i tam jeśli będę musiała zrobię po raz kolejny... Na operację wykonywaną przez dr Wydrzyńskiego mnie poprostu nie stać ... muszę teraz oszczędzać na przyszły rok ...
Cieszę się z powodu ciąży koleżanki i również mam nadzieję że to dobry znak dla Ciebie - będę trzymała za Was kciuki
Venna
Prof. Radowicki. " />Dziewczyny,
czy któraś z Was leczyła się u prof. Radowickiego z Warszawy?
Jest on ordynatorem endokrynologii w szpitalu na Karowej i ma swój prywatny gabinet przy ul.Flory.
Ja leczyłam się u niego hormonalnie i wiem, że w tym sprawach jest najlepszy. Z przyczyn finansowych przeniosłam się do innego lekarza (przyjmował mnie w ramach kasy) bo interesowała mnie wtedy tylko antykoncepcja, która przy okazji hamowała postępy PCO.
Teraz jestem po laparoskopii i staram sie od 4 m-cy o dzidziusia...
Bez rezultatu

W związku z powyższym muszę zmienić lekarza i zastanawiam się czy wrócic do profesora R... Jakby nie było jest on Krajowym Konsultantem ds. ginekologii.

Moje pytania do Was:
1. Czy leczyłyście się u niego w sprawach niepłodności?
2. Czy dysponuje odpowiednim sprzętem, ewewntualnie jak rozwiązuje tą kwestię? (mnie kierował na usg i hormony do prywatnych gabinetow!!!)
Nie udało mi się dostać od niego na Karową mimo, iż jest tam ordynatorem. A do niego trafiłam właśnie z Karowej!!!
3. Może więc bardziej opłaca się iść do Novum? U prof. R. wizyta kosztuje 160 zł i nie ma nawet usg.

Proszę napiszcie coś jeśli znacie lub leczyłyście się u prof. Radowickiego.
Dziękuję za wszelkie odpowiedzi!!!
Daska
zrosty po łyżeczkowaniu. " />Witajcie. A ja wyczytałam w sieci, że pierwszym czy podstawowym badanie w przypadku podejrzeń co do zrostów po łyżeczkowaniu jest HSG, czyli histerosalpingografia. Natomiast histeroskopia (a następnie laparoskopia jako metoda leczenia po stwierdzeniu zrostów) jest bardziej inwazyjna i potrzebna jest już stwierdzona niedrożność jajowodów, dwurożność macicy z przegrodą etc. aby precyzyjnie określić co i jak robić. Natomiast jeśli chodzi o samo stwierdzenie czy są jakieś zrosty czy coś złego nie dzieje z jajowodami po łyżeczkowaniu wystarczy właśnie HSG (histerosalpingografia). Na Bocianie czytałam (wątek "jak się leczyć"), że drobna niedrożność jajowodu po łyżeczkowaniu ustępuje po HSG, ponieważ wlewany kontrast rozciąga jakoś nam środek. Nie miałam tego badania, sama dopiero przymierzam się i szukam informacji co mam robić dalej, po poronieniu i łyżeczkowaniu, i tyle znalazłam. Za tydzień ma wizytę i mojego gina, to pewnie będę mądrzejsza - póki co leczę zakażenie po łyżeczkowaniu (w szpitalu waszawskim, na Karowej), ponieważ zostawili mnie bez antybiotyku i żadnych zaleceń (na szczęście po kilku dniach poszłam do swojego lekarza, chyba na ostatni dzwonek...czas pokaże). Pozdrawiam, Daga.
dr Kozakiewicz ?. " />No to mnie przestraszyłaś Eden, rzeczywiście muszę przeszukać wypowiedzi wcześniejsze i zaraz to zrobię. Karową wybrałam bo był najwcześniejszy termin wizyty no ale przecież nie ma sie co śpieszyć, tym bardziej że w maju miałam robiona laparoskopię a przy jej okazji powinni mi zrobić histero. Niestety po wybudzeniu powiedziano mi że laparo owszem ale histero nie mogli przeprowadzić bo w macicy pojawiły się jakieś bąbelki i obraz nie był czytelny. Lekarz z Instytutu Matki i Dziecka stwierdził że za późno była przeprowadzona- był to 22 dc. No nie wiem.
Tak czy inaczej muszę jeszcze raz przez to wszystko przechodzić a przecież kosztuje to mnóstwo czasu i w ogóle.
Jeszcze jedno pytanie. W którym dniu cyklu macie histeroskopię. Wiem, że zdania są podzielone.
Zycie kruche jest. " />Dodo,
Boże, aż nie wiem co napisać, to straszne, jak coś takiego mogło mieć miejsce, i to w szpitalu.
Taka jest nasz polska, publiczna służba zdrowia. Az strach.

Ja miałam 2 razy zabieg łyżeczkowania. Obydwa przeprowadzone na Karowej w W-wie. Za pierwszym razem po 2 dniach wróciłam do szpitala w wielkich bólach - podejrzenie ciąży pozamacicznej. Niestety pomylili torbiel przy jajniku z ciążą pozamaciczną, niepotrzebnie miałam robioną laparoskopię ale okazało się że musieli mnie jeszcze raz wyłyżeczkować.
Podobno moja macica nie umiała się sama oczyścić i wszystko, cała krew się zatrzymała (rzeczywiście po zabiegu w ogóle nie krwawiłam), może to i prawda ale może żle mnie oczyścili. Też żadnych informacji, moja mama i mąż biegali po informacje i jakieś wytłumaczenia dlaczego i co się dzieje.

Przy drugim zabiegu już wszystkich ostrzegłam że wracać nie będę i mają zrobić zabieg bardzo dobrze - więc postanowili że srobi to sam docent i tym razem jest ok, jestem 5 dni po i czuję się (fizycznie) dobrze.

Widać że wszędzie wszystko się może zdarzyć a o jakąkolwiek informację musimy, my pacjenci po prostu żebrać. To skandal.

Dodo, może spróbuj zgłosić to do prokuratury, przecież masz trwały uszczerbek na zdrowiu, nie masz jajowodu, było poważne zagrożenie dla twojego zdrowia - spróbuj walczyć, to nie może im przejść bez żadnych konsekwencji.
pozdrawiam mocno,
trzymaj się,
monika
Historia Kasi_Z. " />Jak że mój stary wątek poszybował już w przestworza , opiszę po krótce swoją historię.

W październiku 2009, przy corocznym przeglądzie podzespołów, na lewym jajniku pokazała sie torbiel. Po miesiącu spłaszczyła się, co lekarka wzięła za dobry omen i kazała skontrolowac za czas jakiś.
W tym czasie zdiagnozowano u mnie guza wątroby, ciągali mnie po Onkologii więc "jakaś tam" torbiel poszła w zapomnienie.
Przypomniała mi się, jak pewnej pieknej nocy wyłam z bólu.To był luty.
Więc znowu na USG. Torbiel jest, 3 cm, diagnoza - krwotoczna.
Jednak pani ginekolog tak dla spokoju kazała zrobić ca-125. Wyszło 62.
Spanikowana popędziłam do ginekologa-onkologa.
Okazało się, że to człowiek w temacie, zrobił usg i powiedział - endometrialna jak nic.
Dał luteinę. Nic nie zdziałała. Skierował na operację.
Nie znałam tego forum, byłam zielona, poszłam na Karową.
Z pierwszego terminu mnie odwołali, bo mieli wątpliwości co do żylaków.
Następnego nie doczekałam, bo 8cm bańka dała mi tak do wiawatu, że hej.
Trafiłam na stół w stanie ostrym, z bólem nie do opisania,
Laparoskopia - wyłuszczenie torbieli jajnika lewego.
Operacja trwała ponad 2 godz, ponoć krwawiłam mocno, straciłam 300ml krwi, nie wiem czy to dużo. Od dawców biorą więcej.
Potem bieganina po lekarzach i szukanie kogoś ogarniętego w temacie.
Dzięki dziewczynom z forum wreszcie trafiam do lekarza znającego temat.
Recepta na yasminelle, oprócz tego clexane w brzuch.

w sierpniu kolejna torbiel, dochodzi do 4 cm ale radiolog mówi, że to nie endo.
Po badaniu ginekologicznym (teraz to wiem) pęka. Ból i stan zapalny, ale udaje się obejść samym antybiotykiem.

W październiku usg, mięśniak trzonu macicy, ok 7mm, liczne pęcherzyki na jajnikach, jeden prawie 2 cm.

Skąd u mnie endo? pojęcia nie mam.
Przez 9 lat brałam yasmin. I on albo skutecznie blokował tyle lat endo, albo po odstawieniu hormony sfiksowały.
Takie teorie mi przedstawiano.
Miałam kilka epizodów bólowych, juz po odstawieniu, ale je bagatelizowałam.
Jedynym typowym (oprócz czasem bolesnych miesiączek) objawem był ból przy wypróżnianiu, ale tylko podczas @.
A tak wszystko lux, regularne cykle, normalne krwawienia.
Jak to teraz analizuję, to sobie przypominam wiele rzeczy.
Odstawiłam w marcu, zaczęły się dziwnej materii miesiączki. I byłam z tym u lekarki. Powiedziała, że to z nadwagi organizm wariuje.
Uwierzyłam. A trzeba było drążyć

Obecnie kończę 3 opakowanie yasminelle, wybieram sie do lekarza i mam wieeele pytań...
endokrynolog. " />Mam wielka prosba. Musze sie skontaktowac z dobrym endokrynologiem-ginekologiem, najchetniej w stolicy. Moze ktos z Was moze mi polecic dobrego specjaliste? Moje problemy zaczely sie od hyperprolaktynemii i laparoskopii endometriozy. Po operacji leczylam sie danazolem, ale teraz wpadlam w jakis dziwny stan, dlugie cykle, krwotoki, dlugie miesiaczki. Moze to tarczyca? prosze, pomózcie, bo czuje sie jak zombie, spie po 14 godzin na dobe, jestem jakby odretwiala, boli mnie glowa, nie mam na nic sily ani ochoty. Jedyna nadzieja, ze wreszcie ktos dojdzie do tego co mi jest, bo mój lekarz chyba tez juz traci orientacje.

(Dodano: 2001-10-22 09:55:47, Autor: Dorota)

Odpowiedzi:

    lWitam. Mogę podać kontakt do uznanego ginekologa-endokrynologa: prof. Radowicki, gab. prywatny tel. 646 49 44 (Wwa), we wtorki i czwartki po południu (możesz też spróbować dzwonić dzisiaj, bo też chyba przyjmuje po 16.00); jest on jednoczesnie ordynatorem Oddziału Endokrynologii w szpitalu na Karowej. Ma opinię dobrego endokrynologa - mnie trudno to ocenić, bo byłam u niego tylko na 3 konsultacjach, ale jako pierwszy zlecił zbadanie hormonów tarczycy i okazało się, że czeka mnie teraz długie leczenie lub operacja, ale już u innych specjalistów endokrynologów. Inne hormony mam w porządku, więc nie wiem czy jeszcze do niego wrócę, ale wiem, że innym pomógł (mam do niego kontakt również od dziewczyn z forum). Powodzenia.
    (Dodano: 2001-10-22 11:51:24, Autor: AGA)
    l
    lDzieki, Aga. Na pewno skorzystam.
    (Dodano: 2001-10-22 12:59:56, Autor: Dorota)
    l
    lNie wiem, czy nie powinnaś pomyśleć o dodatkowych badaniach. Być może to osłabienie wynika z dużej utraty krwi a co za tym idzie żelaza. A od tego tylko krok do anemii.
    (Dodano: 2001-10-22 19:41:21, Autor: Aska)
    l
    lCzy moglabys podac orientacyjna cene wizyty u tego endo-gin?
    Pozdrawiam cieplutko!
    (Dodano: 2001-11-07 09:49:59, Autor: Aneta) l

Laparo- i histeroskopia na Karowej w W-wie. " />hej,
rzeczywiście fajowy prezent na swięta. Gratulacje. Tez co roku tak sobie myślę i niestety nic. Ja miałam laparoskopię na Karowej, robił mi ja dr Kornik. Bardzo miły lekarz, po zabiegu nawet przyszedł do mnie porozmawiać. Nic nie bolało i dziś nie mam śladów już.
Historia pleple. " />O rany ale jesteście cudownie czujne!
Już tyle odzewów chwilę po tym jak się zwierzyłam! Moc!!

Jestem z Warszawy, nie jestem mężatką, mieszkam sama, o mojej chorobie wie moja najbliższa przyjaciółka, podtrzymuje mnie na duchu, podrzuca nazwiska lekarzy, o których się podpytuje kogo może.

Trudno powiedzieć tak naprawdę kto mnie prowadzi. Przebrnęłam przez wielu lekarzy zanim dowiedziałam się, że to endo. Do czasu laparoskopii odwiedzałam dr Witkowską a Alfie, potem byłam na kilku kontrolach w szpitalu na Madalińskiego ale lekarz, niestety nie pamiętam jak się nazywał, w zasadzie nie zainteresował się moimi dolegliwościami bólowymi tylko bardziej nieregularną i obfitąĂ‚ miesiączką więc przepisał mi tabletki anty na ogarnięcie chaosu.
Niestety podejrzewam, że jestem dość wrażliwa na hormony, pobrałam 2 miesiące i zwyczajnie w świecie wymiękłam, nie dałam rady więcej, nie mogłam normalnie żyć, bardzo źle się czułam. Zaczęłam szukać kolejnego lekarza, odwiedziłam wielu ale pewnie wiecie jak to jest, idzie się do kogoś i po chwili rozmowy wiadomo, czy człowiek w ogóle jest zainteresowany pomocą czy raczej się spieszy bo kolejka w poczekalni. Straszne dyrdymały opowiadali.. Nie dawali się przekonać, że to może być endo argumentując, że skoro na laparoskopii nie usunięto ognisk, co więcej nie napisano, że są, a że jest tylko podejrzenie adenomiozy a też nie wiadomo, czy na pewno, to z pewnością boli mnie wątroba, pęcherz, pewnie mam zespół drażliwego jelita i tak zupełnie przypadkowo odzywa mi się to w drugiej fazie cyklu
W ten sposób przebadałam sobie wszystkie okoliczne organy i szczęśliwie są zdrowe

W końcu, to było na początku zeszłego roku trafilam do dr Baranowskiego.
Po kilku wizytach i przebadaniu krwi zapisał mnie do szpitala. Termin miałam na 2go września tego roku. Niestety w tym samym czasie moja matka została potrącona przez samochód i z połamana leżała w domu. Postanowiłam się nią zająć. Termin uciekł, doktor był na urlopie, w szpitalu dowiedziałam się, że najbliższy termin w grudniu i wtedy się zaczęło.. Zeszły miesiąc był najgorszy w moim życiu. Nagromadzenie stresu, zmęczenie, brak czasu dla siebie, praca po 10 godzin, matka, jakiś koszmar.
Myślałam że nie dam rady, nie spałam praktycznie przez te 10 dni prawie w ogóle.
Postanowiłam pobiec gdzieś szukać pomocy. Był koniec września a Baranowski mógł mnie przyjąć dopiero na początku listopada. Dostałam namiar na dr Lipińskiego z Karowej, powiedział, że natychmiast na stół skoro boli, ktoś jeszcze podrzucił nr do dr Rejtara, ten znów zaczął mi wmawiać, że to pęcherz pewnie ale jak się mu popłakałam na biurku to dał mi skierowanie do prof Sawickiego na usg i tam się potwierdziło, że endo. Aledr Sawicki odesłał mnie z wynikami do Rejtara komentując "to się doktor z paniąĂ‚ pomęczy".
Dodał tylko, że zmiany są tak rozległe, że podejrzewa że laparo nic nie da, może przynieść więcej szkody niż pozytku a i tak nie ma pewności, że endo nie wróci.

No i teraz siedzę w domu. Ciężko ze snem droga kumiko, trudno mi się zasypia, dziś udało się przed 6, nie mam siły na nic, jedyne co zrobiłam to zapisałam się na ćwiczenia i ćwiczę bo przeczytałam, że to pomaga, postanowiłam się odciąć od stresów by sprawdzić czy będzie lepiej.
Stoję w miejscu i nie wiem co robić, czekam by sprawdzić czy ten miesiąc uda mi się przeżyć, czy będzie odrobinę lepiej. Do kogo mam iść teraz? Zupełnie nie wiem. I Baranowski i Sawicki wydają się kompetentni choć pierwszy nawet nie zrobił usg i posłał do szpitala a drugi zrobił i odradził. Błędne koło.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shirli.pev.pl


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nadbugiem.xlx.pl
  •  Menu
     : kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
     : laparoskopia woreczka żółciowego ile w szpitalu
     : laparoskopia ginekologiczną i wywołanie miesiączki
     : Laparoskopowe wycięcie wyrostka robaczkowego
     : laparoskopia ile zwolnienia L4
     : laparoskopia a szczepienia przeciw żółtaczce
     : laparoskopia w szpitalu na ul Kopernika
     : laparoskopia torbieli jajnika NFZ
     : laparoskopia woreczek żółciowy Warszawa
     : laparoskopowe usunięcie pęcherzyka żółciowego
     : laparoskopia woreczek żółciowy Cena
     . : : .
    Copyright (c) 2008 kaniagostyn *UKS Kania Gostyń | Designed by Elegant WPT