kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Histeroskopia. Martita,
ja wlasnie dostalam skierowanie na histero-laparoskopie.
Roik temu mialam robione hsg, wyszla macica dwurozna.
Po tym badani za pol roku zaszalm w druga ciaze, ktora stracilam znow w 9 tyg.
W zeszlym tygodniu bylam u prof Spiewankiewicz, bo na dawala mi spkoju ta dwuroznosc, ona tylko
zerknela na rtg i powiedziala ze tu jest przegroda i po takim hsg powinni mnie od razu skierowac na
histero, bo kazda kolejna ciaza bede tracic.
Jestem przerazona, a jednoczesnie szczesliwa, ze jestem o krok do przodu.
Poza tym borykam sie z immunologia i teraz to juz nie wiem, czy bardziej przegroda czy moje
hashimoto przyczynilo sie do tych strat... ale wychodzi ze przegroda, bo w drugiej ciazy bylam na
sterydach a one wyciszaja p/ciala.
Jesli jestes z Warszawy to polecam Ci wizyte u tej wlasnie prof, ona jest w stanie dojrzec
nieprawidlowosci w budowie macicy przez usg. W razie koniecznosci zabiegu daje skierowanie do
siebie i ona osobiscie je wykonuje. Pracuje w brodnowskim. Gabinet prywatny na Saskiej - HIPODENT.
To najlepsza specjalistka, weic warto zasiegnac jej opinii. Warszawa. chodzę do prof. Beaty Spiewankiewicz już 2 lata. Uratowała mi życie. Nagle
trafiłam do niej przy ciąży pozamacicznej(wylew wewnętrzny)-laparoskopia -
niestety stracilam jajowód. Następnie wnikliwie zbadała histeroskopowo macicę w
szpitalu bródnowskim, usuneła polipa, przez którego straciłam wcześniejszą
ciąże w 13 tygodniu (dodam ze równoczesnie chodziłam do dr.Dutkiewicza i on
kazał mi zachodzić w kolejną ciąże bez badania wnętrza macicy- co by skutkowało
poronieniami-polip dziła jak wkładka wewnątrzmaciczna). Następnie zaszłam w
ciążę, urodzilam synka przedwcześnie w 27tc. z własnej winy(przedzwigałam się).
Natychmiast mnie zbadała co mogło być przyczyną porodu? Posiew jałowy, macica
bez wad. Teraz jest już Ordynatorem. Na własne oczy widziałam jak ludzie jej
dziękowali za pomoc w różnych przypadkach. Jest bardzo delikatna przy badaniu,
jak usuwała mi szwy po porodzie to nie bolało. A jak robili to inni to
wrzeszczałam. Gorąco polecam. Prywatny gabinet ul.Wąchocka 1/3?, tel.6174786 specjalista w Warszawie. chodzilam prywatnie do lekarki ze szpitala brodnowskiego i tam bylam umowiona
na operacje. Kiedy probowalam dowiedziec sie kto bedzie mnie operowal - lekarz
z grafiku, czy bedzie robiona laparoskopia czy laparotomia, jaki sa szanse na
zachowanie jajnika - lekarka powiedziala: przeciez ma pani drugi
jajnik...Dlatego zdecydowalam sie na zrobienie operacji prywatnie, u lekarza
ktory powiedzial, ze zrobi to laparoskopowo i bedzie ratowal jajnik. Operacja
odbyla sie bez powiklan, doszlam do siebie szybko, mam obydwa jajniki i ten
operowany podobno podjal prace. laparoskopia od strony technicznej. laparoskopia od strony technicznej Dziewczyny!!
Właśnie dostałam skierowanie na ten zabieg do szpitala bródnowskiego.
Czy mogłybyście mi powiedzieć jak to u Was wyglądało od strony technicznej? tj.jak długo byłyście w szpitalu, czy po zabiegu byłyście na zwolnieniu lekarskim?
Właśnie zaczęłam nową pracę i chciałabym jak najszybciej do niej wrócić po pobycie w szpitalu...
Pozdrawionka Poprostu "ŚWIETNIE"!!!. Ale jakie leki???
Napisz mi.Bo jeżeli Ci dała plastry anty-to raczej małe spławienie:(
Mi pan profesor D.też zaaplikował antykoncepcję na endo i juz.A
przeciez to nie o to mi chodziło:/
Napisz co Ci wypisała,bo ja sie chcę zapisac do niej,ale ciagle sie
zastanawiam czy warto.
Mowiła cos o laparoskopii???
Czy ona już nie pracuje w Bródnowskim?Bo ja tam dzwoniłam i
powiedzięli,ze ona tylko prywatnie przyjmuje.A to ogranicz jej pole
manewru:(
Pozdrawiam. sun32, anik771, asioolka1 i inne dziewczyny,którym. Witaj Majorko,
sorry ze sie nie odezwałam ale nie ialam dostępu do kompa. Tak jak napisałaś
planuję HSC (załamałam sie tylko bo w Szpitalu Bródnowskim zaproponowano mi
termin 29 maja (( to okropnie długo, nie chce tracić 4 cykli.Muszę poszukać
gdzie indziej. Dr Spiewankiewicz zapropnowała mi również wykonanie laparoskopii
w celu nakłucia jajników (PCO). Twierdzi ze po tym mam szanse zajść naturalnie.
Nie wiem jednak czy zdecyduje sie na laparo, bo to już operacja i sie trochę
boję Chce jak najszybciej zrobić histeroskopie i podejść do kolejnego ivf.
Przerażają mnie tylko koszty tych wszystkich zabiegów, bo histeroskopia (jeżeli
nie chce czekać) kosztuje ok 2000. Skad brać na to pieniądze
Dziś bede szukała w innych szpitalach, moze sa mniejsze kolejki. A Ty co
planujesz?Ja sie naczytalam duzo o zrostach i myśle ze warto zrobic to badanie.
Ty tez miałaś iui przedtem i hsg? Moze rozważ to ze swoim ginem zeby zwiększyć
szanse nastepnym razem?
Pozdrawiam Cie cieplutko
Anik Gdzie laparoskopia w W-wie????. Ja miałam robioną laparoskopię w szpitalu Bródnowskim. Robia na kasę chorych.
Musisz mieć skierowanie od lekarza. Potrzebne jest aktualne badanie krwi, rtg i
ekg /to tez robia w szpitalu przed zabiegiem/. W szpitalu byłam 2,5 dnia.
Wszystko jest do przezycia. Nie boli bardzo i szybko wraca się do normy. Lila Ku pokrzepieniu serc. U mnie to było tak: długie, nijakie cykle i kilkakrotnie podejmowane próby.
Potem koniec złudzeń: pierwsza wizyta w rejonie i skierowanie na badania
hormonów. Wyszły źle ... (tzn. wysoka prolaktyna, brak owulacji). Zaczęło się
lecznie i jednocześnie pielgrzymki od lekarza, do lekarza. Jadłam różne
specyfiki: duphaston, bromergon, clostilbegyt; dostawałam pregnyl i tak w
kółko: stymulacja, monitoring, progesteron, nic z tego. I od nowa. Zaliczyłam:
Novum, IMiD, kilku prywatnych "specjalistów". Cykli już w ogóle nie miałam,
mój organizm już nie funkcjonował... Wtedy zdiagnozowano mi PCO i po
znajomości trafiłam do pewnej pani docent ze szpitala Bródnowskiego. Ona kilka
miesięcy później zrobiła mi laparoskopię. Cykle zaczęły przypominać cykle. A
potem znowu nic... Już szykowałam się na wywoływanie @, gdy na monitorze
pojawił się dorodny, okrąglutki pęcherzyk ciążowy. Potem malutki pędraczek,
potem miś Haribo, a teraz to już jest biegający, prawie roczny mężczyzna. Jak
wspominam te lata starań? Horror, koszmar, gehenna. Byłam tak już pozbawiona
nadziei, że gdy w końcu pojawiła się ciąża, była ona ostatnią ewentualnością,
którą brałam pod uwagę (dlatego okazało się to dopiero na USG). Ale te
magiczne 9 miesięcy i każdy dzień z życia mojego synka wynagradza mi te
wszystkie cierpienia. Choć "przekleństwo niepłodności" nadal tkwi w mojej
psychice jak zadra, stąd ciągle jestem gościem niniejszego forum ... Laparo w Bródnowskim. Laparo w Bródnowskim Zwracam sie z prośbą do dziewczyn , które miały robioną laparoskopię w
Szpitalu Bródnowskim - powiedzcie mi jak to wszystko tam wygląda, jak trzeba
się przygotować i jakie trzeba mieć badania ? Skierowanie na laparo dostałam
od Pani prof. Śpiewankiewicz a oprócz tego ostatnio mój gin coś wspominał o
laparo więc postanowiłam się zapisać - raz kozie śmierć - ale boję się jak
nie wiem co!!! Pozdrawiam Hanusia z Lublina.... Zoniu!
Wiem ze sie boisz i wiem ze to nie sam zabieg wzbudza ten lek,tylko to czekanie
(znowu czekanie),bo milion mysli roi sie w glowie,o samą operacje,o wynik,o
bol.Uwierz mi, ja nie naleze do osob szczegolnie odpornych na stres,zawsze
panikuje i moje nastawienie do niektorych sytuacji zyciowych czasami dalece
odbiega od optymistycznego,wiec jesli ja z takim podejściem "przeżyłam" to
wszystko,to swięcie wierzę,że Ty równie dobrze się z tym uporasz i zapomnisz o
tym szybciej niż myślisz.
Masz racje, lepiej nam sie bedzie komunikowac przez GG(moj nr 48980710.Mam
nadzieje ze wkrotce sie spotkamy na GG.
PS.
Ja laparoskopie mialam robiona w szpitalu na Bródnowskiego.
Pozdrawiam serdecznie WZW B-różnice w szczepionkach + Warszawski szpital. Wg większości specjalistów można stosować zamiennie obie szczepionki (Engerix
i Euvax), nie wpływa to na skuteczność szczepienia. Obie szczepionki są tak
samo skuteczne. Ważne jest, oby utrzymać zalecany odstęp: 0 -1 - 6 miesięcy.
(tzn. pod żadnym pozorem nie skracać odstępów mniędzy dawkami). Szczepienie
skrócone (przed operacją) polega na przyjęciu dwóch dawek szczepionki, które
dają uodpornienie na około 1 rok. A propos pęcherzyka: MUSISZ odwedzić
lekarza - to po pierwsze. Po drugie - najlepsza jest metoda laparoskopowa i
jeśli lekarz nie stwierdzi przeciwwskazań do tej metody u Ciebie, radziłbym
zdacydowac się na tę metodę. Wybór szpitali jest olbrzymi i nie ma to
znaczenia gdzie. Możesz spróbowac na Banacha (ale tam są pewnie kolejki) może
na Bródnie, może w MSWiA. Generalnie na laparoskopię trzeba czekac nieco
dłużej niż na klasyczną operację. Ale warto
Warunki na ginekologii w Bródnowskim. Warunki na ginekologii w Bródnowskim Za tydzień mam zgłosić się na laparoskopię. Izba przyjęć nie wygląda
zachęcająco Szukam opinii o oddziale ginekologii w tym szpitalu,
jak to teraz wygląda. Znajoma była w tym szpitalu ale kilka lat
temu, niestety wpsomnienia ma niezbyt dobre - niemiłe, nieżyczliwe
pielęgniarki, tłum studentów w czasie badania ginekologicznego,
przepełnione sale. Czy wciąż tak jest?? Będę wdzięczna za każdą
informację. Szpital Bródnowski-jakie wrazewnia?. Malbat! Ogromne dzięki za informacje! Tego mi było trzeba .
Przestałam się bać, przyznam, że się trochę nakręciłam tym
nacinaniem Może się uda, bo moja mała zapowiada się nieduża i
główka też nieduża. Kuźlika również znam i fajnie byłoby trafić na
jego dyżur. A co do szycia - to w Bródnowskim widać przechodzą kurs
cięcia i szycia - po laparoskopii mam tak piękny szew w pępku, że
nawet jak wylazł w ciąży na wierzch to nikt nie zwraca uwagi, a jak
ściągałam szwy to pielęgniarka w innym miejscu nie mogła się
nadziwić, że tak ładnie mnie pozszywali.
A sala do rodzenia z kołem porodowym jest podobno w remoncie,
niestety i to już od dawna. powitanie :) czyli chyba początek drogi.... powitanie :) czyli chyba początek drogi... Cześć dziewczyny
Postanowiłam tu do Was dołączyć... Może z Wami będzie mi raźniej... Mam 25
lat, mieszkam pod Warszawą... Nie zabezpieczamy się już ponad 1,5 roku i jak
do tej pory nic... Przez najbliższe 2-3 miesiące też nie mam szans na ciążę bo
pojawiła mi się na jajniku kolejna torbiel i za kilka dni zaczynam brać w
związku z tym tabletki anty... Podobno są szanse że się wchłonie... A jak
nie to czeka mnie pewnie druga z kolei laparoskopia. Ale to nic w porównaniu
do mojego drugiego problemu. Mianowicie mam całkowitą przegrodę w macicy i
jakby tego było mało-dwie szyjki ( Rozmawiałam w lekarzem który robił mi
laparo w zeszłym roku, powiedział że takich przegród się nie operuje
Jedynie dobrze że podczas laparo zrobiono mi badanie drożności jajowodów i te
całe szczęście są drożne. Każdy ma swoją jamę macicy tzn z jednego jest
wypływ do jednej jamy, a z drugiego do drugiej... Jak tylko skończę leczenie
torbieli zabieramy się za poważne starania. Z dokładnym mierzeniem
temperatury... Przyznam że do tej pory jakoś odsuwałam od siebie tę myśl że
może nam się nie udać, dlatego starałam się nie planować współżycia... Ale po
tym jak kolejny lekarz powiedział mi że w moim przypadku będzie trudno-wiem że
nie mam już czasu na taką beztroskę... Lekarz powiedziała mi że powinnam
zrobić histerografię, żeby zobaczyć czy przegroda w macicy wyściełana jest
endometrium czy jakąś inną tkanką. Jeszcze nie orientowałam się gdzie takie
badanie mogę zrobić, czy jest pełnopłatne itd. Podobno wykonuje je dr B.
Śpiewankiewicz w szpitalu na Bródnie, ale jeszcze nic więcej nie wiem tzn ani
gdzie przyjmuje ani czy jest możliwość wykonania tego badania na NFZ. Poczytam
Wasze forum, może dowiem się czegoś więcej... Ucieszyłabym się też gdyby
odezwały się do mnie te dziewczyny które są w podobnej sytuacji do mojej tzn z
przegrodą...
To by było chyba na tyle tytułem wstępu... Pozdrawiam wszystkie starające się
i te którym już się udało... histeroskopia-gdzie, u kogo?. O matko! Strasznie mi przykro,że Cię tak potraktowali :(
Powiedziałaś im, że kazała Ci przyjść prof. Śpiewankiewicz? Przecież ona jest
do diabła ordynatorem ginekologii!
Niestety Izba Przyjęć w Szpitalu Bródnowskim to ciężka sprawa. Ja tam miałam
laparoskopię w grudniu. Musiałam zmienić termin bo mi się miesiączka przesuneła
no i zaczeło się. Na telefon nie ma mowy. Urwałam się z pracy - miałam być
między 10 a 14:00, bo rano to są przyjęcia na Oddział, potem ciężarne, a chore
to na końcu. Czekam 3 godz., a końca nie widać. Jak się skończył ciężąrne w
poczekalni i już miałam wejść na izbę, to zaczeły przychodzić następne. A ja
stoję oczywiście bo wszystkie 5 krzesełek zajęte. Na prochach jestem, bo mam
miesiączkę i czuję, że już za chwilę przestaną działac. Myślę padnę tu na
kolana jak nic i będę się zwijać. W końcu przyszła jakaś Pani z chorą matką.
Czekała 1/2 godz. i pyta ile tu się czeka, a ja jak nie wrzasnę, że czekam już
3 godz. i ten szpital wyraźnie nie radzi sobie z przyjęciami - bo co to jest za
organizacja jak mają jedną izbę przyjęć na ginekologię i na położnictwo. Ta
babeczka narobiła też strasznego hałasu, aż wyszedł ordynator z chirurgii.
Weszłam wtedy już po 15 minutach, a przepisanie mnie zajeło im 2 minuty. Też
myślałam, że nie wytrzymam łzy mi już leciały i zadzwoniłam nawet do męża, że
rezygnuję, wracam do pracy i mam to wszystko w nosie (będę żyć z torbielą).
Proszę Cię nie płacz.
Poradzisz sobie z Izbą Przyjęć.
Już obmyślam plan jak to zrobić i zaraz napiszę (w końcu byłam na tej Izbie 3
razy, a żyję :)
Pozdrawiam cieplutko.
Edit co mnie czeka??. jakieś dziwne to przygotowanie przed laparoskopią na Żelaznej. Ja miałam
robioną na Bródnie i ani nie musiałam wypić 3 litrów wody ani mnie nie
odkażali. Laparoskopia. Tosca, przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam. ja robiłam laparoskopie w
szpitalu na Brodnie. skierowanie dostałam od dr. Spiewankiewicz, ktora tam
pracuje, a skierowanie wydała mi w gabinecie prywatnym. pozdrawiam mysz
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|