kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

większy SUV pytanie do fachowców.

A co do napędu - naprawdę Haldex nie ma znaczenia jeśli chodzi np. o
stabilność zakrętów, lepsze właściwości trakcyjne i generalnie
bezpieczeństwo?


Różnorakie opinie tego nie wykazują -można przecenić walory i zginąć.
http://www.wojdas.24x7.pl/naped.html
Oprócz samego Haldexu musi być "coś jeszcze".
Nie każde auto 4x4 jeździ po śliskim jak Land Rover Discovery czy BMW X3

Różnorakie opinie tego nie wykazują -można przecenić walory i zginąć.
http://www.wojdas.24x7.pl/naped.html
Oprócz samego Haldexu musi być "coś jeszcze".
Nie każde auto 4x4 jeździ po śliskim jak Land Rover Discovery czy BMW X3


REWELACJA, w tą tabelkę to każdy musi się wgłębić przed pójściem do salonu.
Z tego wynika że oprócz ułatwionego ruszania pod górkę i ciut lepszej
stabilności to systemy stosowane w tańszych samochodach to tylko hłyt
materkingowy, a jezeli mieć napęd 4x4 to tylko Audi, Mercedes, BMW. Dzięki,
nawet Volvo XC 90 o którym miałem niewyobrażalne wyobrażenia ma Haldexa.

Więc może ESP, ABS, i z dołączanym 4x4 dać sobie spokój...

MS

Witam,
Nie wiem czy podobny wątek juz był, ale mam pytanie do osob orientujacych
sie w temace.
Zastanawiam sie nad zakupem LAND ROVERA RANGE ROVER w wrsji TD z silnikem
2,5 rocznik 97-99.
Chciałbym uzyskac opinie kierowcow ktorzy posiadja podobne auto. Jakie
jest  rzeczywiste spalanie,
czesci - jak jest z dostepnoscia i kosztami napraw...ogolnie chodzi mi o
wszelkie mozliwe informacje


Ogólnie można powiedzieć, że jeśli możesz NIE kupować tego auta, to go nie
kupuj. Cholernie droga eksploatacja, fatalny silnik (słaby i awaryjny),
kiepska dostępność części (znikoma sieć serwisowa w PL). Jeśli już chcesz
wsiadać w Land Rovera - to moim zdaniem tylko i wyłącznie Discovery, który
nie jest w środku tak wypasiony jak Range, ale jego eksploatacja jest o
niebo tańsza, jak przyjdzie co do czego.

A tak naprawdę jak chcesz sobie kupić fajną terenówkę, która Cię finansowo
nie zje z butami - kup Nissana albo Toyotę.

Jurand.

"OkO" <okta@poczta.fmwrote in message
| Witam,
| Nie wiem czy podobny wątek juz był, ale mam pytanie do osob orientujacych
| sie w temace.
| Zastanawiam sie nad zakupem LAND ROVERA RANGE ROVER w wrsji TD z silnikem
| 2,5 rocznik 97-99.
| Chciałbym uzyskac opinie kierowcow ktorzy posiadja podobne auto. Jakie
| jest  rzeczywiste spalanie,
| czesci - jak jest z dostepnoscia i kosztami napraw...ogolnie chodzi mi o
| wszelkie mozliwe informacje

Ogólnie można powiedzieć, że jeśli możesz NIE kupować tego auta, to go nie
kupuj. Cholernie droga eksploatacja, fatalny silnik (słaby i awaryjny),
kiepska dostępność części (znikoma sieć serwisowa w PL). Jeśli już chcesz
wsiadać w Land Rovera - to moim zdaniem tylko i wyłącznie Discovery, który
nie jest w środku tak wypasiony jak Range, ale jego eksploatacja jest o
niebo tańsza, jak przyjdzie co do czego.


Byłem o krok od zakupu Freelandera, ale jeżdzę CR-V.
Jeśli masz znajomego mechanika od 4x4, albo sam masz warsztat,
a dodatkowo takie pojazdy i grzebanie w nich to Twoja pasja,
masz cierpliwość i fundusze, żeby szukać części i ściągać je
z drugiego końca Internetu, to gorąco polecam Land Rovery.

Serdeczne pozdrowienia

Plasti wrote:
Mowia ze ponoc Hummer jest taki...;o)))
Albo moze jakis Land -rovernp Discovery?
Zadnym nie jechalem
ale sasiad mial starego Land-a i ponoc z opowiadan NIE DO
ZAJECHANIA.....
ale to nie dla mnie
Komfortu tam nie uswiadczysz...a glosno.....


Czy naprawde pozostaly mi tylko terenowe?

Hummer - troche duzy i troche sie rzuca w oczy. W miescie jest jak
ciezarówka

Land Rover Defender - wszystko OK, ale nie spelnia warunków
bezpieczenstwa - brak wzmocnien bocznych, a siedzi sie tam prawie na
samych drzwiach, a oparcie konczy sie w polowie pleców. Az dziwnie sie
czulem.

Land Rover Discovery - chyba bylby dobry, chociaz tez sie tam siedzi
jakos tak za bardzo z boku.

Jeep Grand Cheerokee - bylby OK, ale ma opinie delikatnego. Zreszta
rozczarowal mnie kiedys powaznie - widzialem jego stluczke z Fiatem 125.
Zlaz mu caly zderzak, a pod spodem nie bylo nawet stalowej rurki.

Niestety japońskie samochody musze odrzucic, bo nie uwierze, ze oni sa w
stanie zaprojektowac cos solidnego.

Flasher

-------------------------------
mailto:flas@polbox.com
http://polbox.com/f/flasher
Strona dla ludzi myslacych
-------------------------------

Czy ktos podzieli sie opiniami na temat Land Rover Discovery 2 Td5 z
rocznika 2000? Jak to auto sie sprawuje, jak z usterkowoscia, jak blachy,
jak silnik itd.

Pozdr.P.

ma ktos z listy ten model ?
prosze o opinie i ceny nowych i uzywanych , niezawodnosc, koszty utrzymania
itp, moze adresy punkow sprzedazy

Lukasz

Flasher wrote:

Plasti wrote:

| Mowia ze ponoc Hummer jest taki...;o)))
| Albo moze jakis Land -rovernp Discovery?
| Zadnym nie jechalem
| ale sasiad mial starego Land-a i ponoc z opowiadan NIE DO
| ZAJECHANIA.....
| ale to nie dla mnie
| Komfortu tam nie uswiadczysz...a glosno.....

Czy naprawde pozostaly mi tylko terenowe?

Hummer - troche duzy i troche sie rzuca w oczy. W miescie jest jak
ciezarówka


No bo to jest czteroosobowa terenowka o wymiarach ciezarowki.

Land Rover Defender - wszystko OK, ale nie spelnia warunków
bezpieczenstwa - brak wzmocnien bocznych, a siedzi sie tam prawie na
samych drzwiach, a oparcie konczy sie w polowie pleców. Az dziwnie sie
czulem.


To chyba nie byl Defender ale seria III lub II.

Land Rover Discovery - chyba bylby dobry, chociaz tez sie tam siedzi
jakos tak za bardzo z boku.


Wydaje Ci sie - w Hummerze na to nie narzekales.

Mozesz jeszcze dodac Range Rovera - z obowiazkowym grillem byl
przetestowany w spotkaniach z drzewami, poldkami, zukami i jezdza.

Jeep Grand Cheerokee - bylby OK, ale ma opinie delikatnego. Zreszta
rozczarowal mnie kiedys powaznie - widzialem jego stluczke z Fiatem 125.
Zlaz mu caly zderzak, a pod spodem nie bylo nawet stalowej rurki.


To jest po prostu luksusowy SUV, zobacz jak wyglada jego najnowsza
wersja - czysta japonia.

Niestety japońskie samochody musze odrzucic, bo nie uwierze, ze oni sa w
stanie zaprojektowac cos solidnego.


A Patrol? - to wyjatkowo solidna maszyna a wynik zderzenia
czolowego mozna obejrzec na http://www.off-road.pl/ w dziale TESTY

Toyota LandCruiser to tez solidne zelazo.

Torsen jest lepszy od haldexa w przypadku duzej mocy silnika a przede
wszystkim momentu obrotowego inaczej haldex jest lepszy. W przypadku
"lekkiej terenowki" wszystko zalezy od przeznaczenia ale wg mnie jezeli
auto ma jezdzic po drogach w wiekszosci a czasem tylko w jakims terenie
to wlasnie haldex bedzie lepszy do autka o nizszej mocy bo bedzie
oszczedniejsze i dynamiczniejsze a 4x4 bedzie sie wlaczalo wtedy gdy
bedzie potrzebne. Pozatym jak chcesz miec "kopa" i byc pewien ze naped
przeniesie ta moc na droge i warunki trakcyjne nie beda cierpialy to
oczywiscie torsen.


A orientujesz sie jaki system ma Vitara:torsen czy haldex? W przypadku gdy
wybiore tryb 4L (zablokowany mechanizm miedzyosiowy) to juz wtedy nie ma
znaczenia czy torsen czy haldex, bo osie sa spiete na sztywno? Jesli
tak, to praktycznie nie ma znaczenia jaki ten system jest, bo w trudniejszych
warunkach (slisko, bloto, etc) wlaczam 4L i sie nie martwie o zachowanie auta.
Chyba, ze pisze bzdury...

Ja bym sie nie pakowal w Grand Vitare do takiej jazdy. Ten samochod ma
wszystko co potrzebne do jazdy w terenie ale nie jest w pelni ani
samochodem terenowym ani prawdziwym "bulwarowcem", bo ani nie ma super
przyzwoitych wlasciwosci terenowych a nie oferuje komfortu, luksusu ani
nic. Jak dla mnie beznadzieja.


bo tak naprawde potrzebuje duze auto do miasta i na dluzsze wyprawy z
mozliwoscia jazdy w terenie ,,od swieta'' i dobrym napedem na 4 kola
w zimie (na sliskim). Zalezy mi na dieslu (do 10l/100km ON).

Tak jak ktos napisal wczesniej, lepszy by byl jakis Ssangyong, niby
koreanski ale naprawde przyzwoity pod katem jazdy po asfalcie
(oczywiscie jak na "terenowke"), i w terenie tez sobie niezle radzi.


Drogie :(

Pozatym jezeli nie bedziesz jezdzil w terenie czesto a chcesz miec
trakcje w zimie na przyzwoitym poziomie, polecilbym Volvo Cross Country
bo takie samochody (o nizszym srodku ciezkosci i zawieszeniu
przystosowanym do wyzszych predkosci) oferuja duzo duzo lepsze walory
trakcyjne na zwyklych drogach np w zimie czy na szutrze/piasku niz
zwykle terenowki ktorymi wysokie wzniesienia i kamloty 60 centymetrowe
przejezdza sie z predkosciami 1 km/h a jazda po asfalcie jest udreka.
Volvo wyglada tak:
http://www.autogazeta.com/g/352/10_Volvo_V70_Cross_Country_s.jpg


Jeszcze drozsze :(:(

i w lekkim terenie da sobie doskonale rade. Pozatym jezeli naprawde
rzadko bys wybieral sie w teren (prawie wogole) a jak juz to najpredzej
bylaby to jakas droga polna to wg mnie najlepszy naped 4x4 oferujacy
najlepsze parametry trakcyjne ma Alfa 159 ze znaczkim Q4. Tam jest
wlasnie torsen C ktory oferowany jest z dosc duzymi silnikami i jst
wyjatkowo dobrze zestrojony w tm modelu i majacy tendencje do lekkiej
kontrolowanej nadsterownosci wiec dynamika jazdy nie ucierpi, pozatym
samochod jest swietny pod kazdym wzgledem ale w teren sie nie nadaje za
bardzo :) ale sniegi itd to jego zywiol.


Z tego co widze na stronie alfaromeo.pl to wersja Q4 dostepna jest tylko
z silnikiem 3.2JTS i kosztuje o 79500zl wiecej niz mam do wydania - odpada:(

Wg mnie najlepszym kompromisem jezeli chodzi o "terenowki" jest Land
Rover Freelander ale jest to SUV czyli w tylko lekki teren i nic
pozatym, jak chcesz miec naprawde dobry samochod bulwarowy plus dobra
terenowke polecam uzywanego Land Rovera Discovery :) a najlepszym


a jak z awaryjnoscia? Japonce jednak ciesza sie dobra opinia w tym temacie.

kompromisem miedzy osiagami, ekonomika i trakcja jest Alfa Crosswagon ,
pozatym jest piekna i duzo lepsza od BMW m.in. pod katem "radosci z
jazdy" :D, inaczej podejrzewam ze po zmianie z BMW na pseudoterenowke
bedziesz tesknil za swoim starym samochodem (ale moze sie myle?)


Jeszcze jej nie sprzedalem a juz tesknie ;) No ale sprzedac predzej czy
pozniej bede musial ze wzgledu na spalanie.
Jeszcze nigdy Alfy nie prowadzilem, bede musial sprobowac, bo tak zachwalasz!

Pozdrawiam i dzieki za obszerna odpowiedz!

Witam
Toyota Rav4, Kia Sportage, Land Rover Freelander, Opel Frontera.....? Co
byscie polecili w tej cenie?


Najpierw zdecyduj czy chcesz SUVa - czy prawdziwe auto terenowe (rama,
reduktor, mechanizm różnocowy z blokadą)? Żadnego z wymienionych przez Ciebie
aut do samochodów terenowych się nie zalicza ;( -no może poza Fronterą,
która produkowana przez ISUZU od 13 lat(?) - pozostałe są nowszymi
konstrukacjami SUV. I jeszcze np. Suzuki Vitara, Nissan Terrano II, czy Hondy
CRV i HRV (ale zapomnij - zabawki...)

Za 40 tys. -tak jak ktoś już napisał - Nissan Patrol - ale nie K260 (made
in spain) tylko GR (made in japan!). Patrole słynną z tego, że długo opierają
się nawet polskim warunkom eksploatacji i skąpstwie właścicieli ;) Ale w
dobrego będziesz szukał i rok..

Oprócz tego: Toyota Land Cruiser (LJ 7 lub HDJ 80 - rocznik ok. 90 - ale
koszty części spore), Mitsubishi Pajero I lub II, LR Discovery (ale bardziej
awaryjny), jeepa Cherokee (ale spalanie w 4 litorwej benzynie!!!). Wszystkie
o porównywalnym (wysokim) komforcie na drodze (niezależne zawieszenie -
sprężyny zamiast resorów piórowych).
Są też Nissany Terrano I i Toyoty 4Runner (obydwa na bazie pickupów).
O mniej popularnych Isuzu Trooperach/Oplach Monterey/Daihatsu Ferozach -
raczej bym zapomniał - dostęp do części i mniejsze doświadczenie mech.

Ale tak naprawdę zanim wybierzesz - pomyśl do czego Ci auto terenowe
potrzebne:
- jeśli tylko do szpanu - wybór praktycznie obojętny - byle grille się
błyszczał ;) i tyle;
- jak chcesz pobawić się rekreacyjnie w terenie - SUV też wystarczy (z tych
rasowych)
- jak chcesz mieć obszerne auto terenowe, co zabierze Cię wraz z rodziną i
psem na wakacje - to długie auto terenowe (Patrol GR, Pajero, Land Cruiser,
Discovery, ew. spartański LR Defender lub od biedy i D. Musso - jeśli nie
boissz się awarii - to kupisz za ok. 40 tys. musso z ok. 98 roku - slinkl 2,9
td na lic. mercedesa.)
- jak chcesz pobawić się w cięższym terenie - to krótkie wersje wyżej
wymienionych + np. Defendr, Mercedes G. - kasa !!! (nie będziesz się wieszał
na nierównościach, koleinach, łatwiej manewrował. miał mniejszy promień
skrętu i mniejszą masę - ale kosztem miejsca i wygody wskakiwania na tył)!

Ale jeśli dotąd eksploatacja osobowego auta była wg Ciebie kosztowna - to
zatęsknisz za tymi czasami. Zwyżka na AC 30%, wyższa stawka OC (pojemność),
jak zapragniesz stać się właścicielem nowych opon to okaże się, że na Twoją
felge R 16 najfajniesjsze są opony po lekko licząc 600 PLN za sztukę...
A i wymiana oleju to zaczyna się w granicach 5 litrów a kończy dalej.
Akumulatory 100Ah do diesli - najtańsza Centra ok. 280 PLN.

Ale są i plusy - dojedziesz w terenie duuużo dalej, na drodze bierne
bezpieczeńswo wyższe, pole widzenie - lepsze, chodź hamowanie - już dłuższe
(masa).

Nie mówiąc o niekończącej się liście usprawnień (kosztownych) - snorkel,
podnoszenie zawieszenia, wyciągarka, podnośniki, bagażniki dachowe, rampy z
halogenami, dodatkowe felgi z oponami, CB, GPS ... drugie 40 tys.

Przed zakupem - dobry warsztat, który robi już taki model (poszukaj na liście
ludzi z Twego miasta) - ze względu na koszty wiele aut zajeżdżonych i
zaszpachlowanych, z zamontowanymi wiatrakami od osobówek, z pogietymi i
pospawanymi ramami, bez oleju w mostach, z silnikami do remontu - skąd ja to
znam :((((, cieknącymi przekładniami - itd. - a wszystkie w idealnym stanie!

To tyle,
pozdrawiam!

I szukaj info, opinii ludzi - np.:
http://4x4.rally.com.pl/