Strona główna
  Landrover Discovery forum

kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Anglik po raz kolejny. Witam. Czytam od dłuższego czasu posty na forum poświęcone rejestracji samochodów z krainy dżemu. Aktualnie sam taki nabyłem i przymierzam się do rejestracji. Tyle, że w odróżnieniu od znakomitej większości pochodzących z Wysp wozów ten miał kierownicę po lewej stronie od urodzenia - Land Rover Discovery FXi produkowany był dla Arabii Saudyjskiej. Ma również swiatła dla ruchu prawostronnego.
Pierwsza rejestracja 1996 w Arabii Saudyjskiej.
Od 2001 w Anglii - zmieniono licznik na wyskalowany w milach (adnotacja w książce wozu).
MOT do kwietnia 2009.
Teraz pytanie - czy mam liczyć się z trudnościami w uzyskaniu pozytywnego wyniku badania technicznego (oczywiście po uprzednim założeniu licznika w kilometrach)?
Za przeznaczeniem tego samochodu do ruchu prawostronnego świadczy jego pierwsze miejsce rejestracji, brak śladów przeróbek i oczywiście stosowne oznaczenie w VIN - MicroCat raportuje lhd. Wystarczy - czy już za wczasu powinienem zwracać się do producenta o jakieś zaświadczenie?

Byłbym wdzięczny za rzeczową opinię.
Motoryzacja. FREELANDER 2.0TD4 04r z zasranym silnikiem od Bmw całe trzy miesiące tyle wytrzymałem jako jego użytkownik.Po 1 to jest kupa złomu która tylko wygląda jak suv.Po 2 zawieszenie to on ma tragiczne ktoś kto je wymyślił chyba był po ostrym przepiciu.Po 3 niemiłosiernie trzeszczące plastiki.Po 4 beznadziejny silnik Bmw.
Po 4 auto wizualnie ładne ale po pewnym czasie każdy ma go dość.
Paru moich znajomych nabyło Mk1 FREELANDERA i każdy w przeciągu roku góra 2 lat się tego auta pozbywa.
Jak mi nie wierzysz że to auto to kicha to wejdź sobie na jakiekolwiek forum Land Rovera i poczytaj że prawdziwy Land Rover to dopiero modele od DISCOVERY w górę.
Teraz noszę się z zamysłem kupienia auta które mnie dowiezie na ryby ale nie będzie musiało się taplać w błotku i żeby wygląd też miało odpowiedni myślę intensywnie o Range Rover HSE najlepiej jak będzie w wersji VOGUE ale też oglądam się za LAND CRUISER 3.0 D4 ale to plany dopiero na przyszły rok.Jak na razie SSem też jakoś daje rade dojechać tam gdzie chce choć to osobówka jest.
Motoryzacja.
FREELANDER 2.0TD4 04r z zasranym silnikiem od Bmw całe trzy miesiące tyle wytrzymałem jako jego użytkownik.Po 1 to jest kupa złomu która tylko wygląda jak suv.Po 2 zawieszenie to on ma tragiczne ktoś kto je wymyślił chyba był po ostrym przepiciu.Po 3 niemiłosiernie trzeszczące plastiki.Po 4 beznadziejny silnik Bmw.
Po 4 auto wizualnie ładne ale po pewnym czasie każdy ma go dość.
Paru moich znajomych nabyło Mk1 FREELANDERA i każdy w przeciągu roku góra 2 lat się tego auta pozbywa.
Jak mi nie wierzysz że to auto to kicha to wejdź sobie na jakiekolwiek forum Land Rovera i poczytaj że prawdziwy Land Rover to dopiero modele od DISCOVERY w górę.
Teraz noszę się z zamysłem kupienia auta które mnie dowiezie na ryby ale nie będzie musiało się taplać w błotku i żeby wygląd też miało odpowiedni myślę intensywnie o Range Rover HSE najlepiej jak będzie w wersji VOGUE ale też oglądam się za LAND CRUISER 3.0 D4 ale to plany dopiero na przyszły rok.Jak na razie SSem też jakoś daje rade dojechać tam gdzie chce choć to osobówka jest.


Gratuluję zakupu kondona
WYBÓR TERENÓWKI. Witam,
Własnie zarejstrowałem się na tym forum i pozwoliłem sobie napisac mój pierwszy post i to od razu z prośba o pomoc w podjęciu decyzji.
Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakupu auta terenowego. Co do zastosowania przyszłego samochodu, to zamierzam używac go zarówno w terenie jak i na zwykłych drogach.
Co do terenu, to raczej miałyby być to jazdy użytkowe, bez jakichś eksteremalnych wyczynów. Niemniej jednak drogi leśne, błoto (jesień - wiosna), grzyby, ryby, polowania... jak najbardziej.
Zakupione auto nie będzie jedynym w rodzinie (żona jeździ na codzień samochodem osobowym).
Samochód ma być duży. koniecznie 4 (5) drzwiowy, w miarę ekonomiczny, w miarę możliwości komfortowy (auto nie tylko w teren) i... możliwie bezawaryjny i niezawodny.
To tyle co do założeń. TYeraz konkrety:
Rozważam 3 auta z okolic 1997 roku:
1) Nissan Patrol
2) Mitsubishi Pajero
3) Land Rover Discovery
W kazdym przypadku silnik diesel i manualna srzynia biegów.
Proszę o opinie na temat wymienionych aut, zwłaszcza co do ekonomii (zużycie paliwa), awaryjności, serwisu i jego kosztów, dostępności i cen cześci zamiennych, a także praktycznych własciwości użytkowych.
Z góry dziękuje za wszystkie opinie i porady w tym zakresie.
Pozdrawiam
M.
Opel kontra niemoc. Witajcie.

Kolega Maciek załatwia mi jakąś tajną broń elektryczna.
Jak tylko dostane ją w swoje łapy, to dziennie będę ćwiczył . Mam już kilku pacjentów, mojego Opla, z mega twardym lakierem do nauki, potem mója W110, potem Spider (tego zostawie Maćkowi, bo mnie straszy, że chce sie nim zająć), potem jest mój prywatny Partner, potem jest srebrny Forester 05' od bratowej (właściwie w dowodzie pisze, że moje....), potem jest złotawy Land Rover Discovery od brata, potem jest złotawa E-Klasa od taty... No i taki zielonkawo-złotawe Clio od przemiłej i przepięknej sekretarki z firmy... (ach, jak ona na mnie wczoraj patrzyła...). Więc troszkę tego jest.

Koledzy, jak juz dostanę to urządzenie, to jakich padów mam używać? Megsa, czy 3M?

Pozdrawiam.

Ktoś mi na ostatnim forum radził jak wrzucić foty z lustra, czy mógłby powtórzyć?
Mocne SUV'y. Cytat:
Jeep - nie
ML . nie , dziekuje
Cayenne - nie , nigdy w zyciu

Popierwsze mam pytanie o co w tym temacie chodzi ?? Zielu nie wie jaka ma sobie tapety ustawic, czy jakiego resoraka sobie kupic. Gdy ktos ma do dyspozycji ponad 400 tys zlotych to nie zadaj takie pytanie na forum. Taki koles pojdzie do salonu tych danych marek i dostanie kielicha na koszt firmy. Potem poradza temu kolesiuwi przy cygarze co jest najlepsze dla tego klienta. Nie wiem czemu ale mi znowu cos nie pasuje, jak dla mnie mamy ta sama sytuacje jak z "The Racer" i "Hooligan'em" . Za bardo mi to bajka zalatuje.

Pomijacac watpliwosci powiem tylko tyle ze te wszystkie SUV'y jak dla mnie sa po prostu kaszana. Ja wybralbym jakas prawdziwa terenowke, np. kupilbym jakiegos starego "Geländewagen" aby moc nim w terenie sobie pojezdzic. Ale jak juz to ma byc terenowka jako bulwarowka.... to proponuje: Mercedes'a G i GL, Land Rover Range Rover, Discovery i Defender, albo HHMVIE. Jezeli komus nie pasuje wyposazenie wnetrza, to w dzisiejszych czasach mozna wszystko zrobic na swoj gust.

POZDRAWIAM.
Bo to jest takie inne podejście do ankiety... Wątpie by zielu miał zamiar kupować który kolwiek z tych wózków... To raczej typowa ankieta co lepsze;] Zreszta jak ktos kupuje takie auto to jest troche w temacie i wie że to SUVy które w terenie wydaja wspaniały ryk łamanych plastików oraz bezowocnie wirujących kół...
pzdr
[dlugie] Dlugodystansowy camper.
  Witam,
w pierwszej chwili przyszedl mi do glowy T3 - kanciak. W wersji z
tylnim napedem lub syncro. Zajrzyj tu:

http://www.activeboard.com/forum.spa...mID=313796&p=2

Masz proste vw diesle 1,6 lub 1,9. Samochod chyba dosc
rozpowszechniony na swiecie? Z wad - ale to pewnie wiesz - trzeba
uwazac na chlodznie bo silnik z tylu, chlodnica z przodu i
kilometry ;) rur pomiedzy.
Syncro - wjedziesz nim wszedzie ale - bardziej skomplikowany, sprzeglo
wiskozowe, wiekszosc czesci zamiennych inne niz do zwyklego T3
(drozsze), trzeba bardzo uwazac na cisnienie w oponach.
Mozesz zamontowac sobie wysoki albo rozkladany dach - duza wygoda.
Na Forum jest link do opisu podrozy T3 - jedna do Gruzji, druga do
Kazachstanu?

Z drugiej strony - Toyota pickup jest chyba wszedzie - na kazdym
kontynencie i w kazdym kraju (no moze poza Rosja). Jak sie oglada
Discovery to wszyscy tam jezdza toyota albo LandRoverem.

pozdr
Piotr

Co kupić. Co kupić
  Dzień dobry.
Cieszę sie że trafiłem na to forum, poczytałem, zainteresowałem się i mam pytania.

Obecnie rozglądam sie za autem klasy SUV raczej za niewielkie pieniądze do 15k PLN
Znalazłem kilka ofert takich aut jak:
1. Ford EX
2. Land Rover Discovery
3. Range Rover
4. Jeep Cherokee

Wszystko w benzynie, dieslami się już najeździłem.

Poradźcie z perspektywy użytkownika czy warto kupić EX, znalazłem rocznik '93.
Potrzebuję auta z resorami z tyłu, w miarę pakownego i takiego żeby się dało z dwójką dzieci pojechać na wakacje, a na codzień dla żony na dowozy dzieci do przedszkola, a dla mnie na targanie sprzętu budowlanego i materiałów na plac budowy.

Opiszczie wasze wrazenia, czy gdybyście mogli pojąć drugi raz decyzję o zakupie EX to czy była by taka sama czy inna.
Ile was kosztują te auta w codziennej exploatacji. Ja doktorem Kulczykiem nie jestem, czy jest w miarę dostępny serwis, części i czy często go odwiedzacie.

Jak ze zbywalnością takiego samochodu za np 5 lat, czy jak się zdecyduję kupić to już mi zostanie az do shrotta.

No i pytanie raczej dla wielu oczywiste: co sprawdzić przy kupnie. Dodam że upatrzone auto jest bez gazu.

Pozdrawiam
Krzysiek
Land Rover Discovery I - potrzebuję porady w kilku kwestiach. Witam wszystkich, gratuluję przyjemnego fora i oto mój pierwszy "udział" w forum.
Otóż kupiłem Disco 95r. 3,9 b V8 ze Szwajcarii, kumpel mi załatwił, przez telefon się dogadywałem, wcześniej auta nie widziałem. Nieźle co?! Nie martwcie się, tanio kupiłem. Podejmując tą śmiałą/głupią decyzję wiedziałem że samochód będzie w stanie ogólnie dobrym bo i przebieg 140 tys, w skórach, pełna elektryka, 2 szyberdachy, klima itp. (wiem przechwalam się) ale wiedziałem również że bez naprawienia pewnych rzeczy się nie obędzie, niestety nie wiedziałem co mnie spotka...
Gdy dostałem landa w swoje łapki od razu zabrałem się za rozkręcanie i tak oto samochód jest bez wnętrza ( pytają się mnie czy skręcę go ale o dziwo albo jestem uzdolniony albo pod względem skomplikowania rozkręcanie i skręcanie wnętrza w tym modelu porównać można do uprawiania sexu - out and in - tak więc się nie martwię a jedynie cieszę tym doświadczeniem )
Tak więc poszczególne elementy plastikowe sobie czyszczę powoli, niektóre już wyczyściłem a z niektórymi mam problem, ponieważ najpierw należy je skleić przed czyszczeniem a mówię o desce rozdzielczej.
Mój problem polega na tym że samochód stał niejeżdżony przed tym jak go kupiłem, i stał na słońcu co spowodowało to że na "podszybiu" materiał odszedł od deski tzn. deska zrobiona jest z dwóch rzeczy : szkielet z tworzywa sztucznego ( plastik lub pochodna jakaś ) i przyklejony do niego materiał ( ten który każdy z nas widzi siedząc we wnętrzu ) Teraz trzeba to skleić, oczywiście widziałem zestaw naprawczy do tego modelu ale naprawa nim polegała na tym, że przykładało się równo 2 listwy do deski w miejscu odgięcia i skręcało się miejsce to na wkręty czego pragnę uniknąć. Oddałem deskę do tapicera lecz jest on mało obeznany w temacie, używał kleju samochodowego ( budapren jakiś na moje oko ) który nie działał. Moja prośba do was : jeżeli ktoś się takimi rzeczami zajmuje to proszę instrukcję sklejenia, może nawet nie instrukcję co o nazwy klejów, którymi to skleję. Samo sklejanie może być monotonne lecz na pewno tańsze niż kupno deski rozdzielczej ( chyba że ktoś ma do sprzedania za 100-200 zł ? )
Dla wyjaśnienia mojego problemu podam link ze zdjęciem jak to wygląda i u mnie. http://landserwis.pl/graf...zybie_przed.jpg
dyskoteka z J95. Witam serdecznie.
Mam pytanko, tak dla odmiany…

Chcemy z żonką za jakiś czas kupić naszą pierwszą terenówkę.
Przeglądając gazetki, fora myślimy nad dwoma modelami.
L95 z D4D (163KM)
Land Rover Discovery II Diesel 2500 cm3 (140KM)

Autko miałoby służyć nam na co dzień (pomijając jazdy w korkach – jesteśmy zwolennikami komunikacji miejskiej), pojechać gdzieś dalej w trase, do lasu (żona jest zatwardziała harcerką i trochę rzeczy w lesie mamy do organizowania), jakieś małe (póki co) wyprawy. Myślę, że z czasem jak uzbieramy więcej kasy i podrasujemy ciutke autko to wypuścimy się dalej. Póki co myślimy o w miarę cywilizowanych krajach. Pisząc o tym myślę, że nie byłoby problemu z paliwem. Dodam jeszcze, że autko miałoby pomóc mi w pracy - > fotograf i operator kamery… w moim przypadku potrzebuje dojechać tam gdzie niema drogi…ale dla was to raczej nic nowego 
Za góry chciałbym zaznaczyć, że raczej nie będę robił żadnego extremum z autka. Chociaż dewiza „błoto wciąga” daje mi do myślenia. To jednak w dalszej przyszłości.
Najważniejsze dla nas jest móc z autka korzystać przy terenowej turystyce.

Za tego co wyczytałem na sąsiednim forum (tlc.org.pl) 90 jest „dość lekką terenówką” – plastiki, dość delikatna konstrukcja. Parę upierdliwych manka mętów jak: kiepska osłona (materiały) tylnego dyferencjału itp. Ale generalnie trwała i wygodna.

Dyskoteka… na forum o niej głośno. Generalnie jest polecana, aczkolwiek na ogół 200. Zastanawiają mnie jej humorek, który różnie się objawia…zwłaszcza w przypadku tej wersji o której my myślimy.


Ważne dla nas jest jeszcze to, że nie jestem (żona też), wymyślnym mechanikiem. Mam pecha i sporo rzeczy „samo” się psuję . Szybko się uczę, ale wiem, że z diagnozą usterek na początku będę miał kłopoty. Podobnie z warsztatem. Oczywiście mam kolegę na którym w tej materii będę mógł polegać, jednakże z tego co mi wiadomo to terenówki raczej jeszcze nie rozkładał. (Mechanik z wykształcenia, cały czas coś grzebie).

W skrócie, powiedzcie mi proszę waszym zdaniem, które autko jest mniej zawodne. Co jak raz naprawi to trochę pojeździ. I jakie są wasze zdania o tych dwóch autach.


Pozdrawiam Paweł.
duży 4x4 5d do 25k. Witam.
Przymierzam się powoli do zmiany samochodu i planuje nabyć jakieś autko 4x4. Jest to kwestia najbliższego pół roku, na początek chciałem się zorientować w możliwościach i później czekać na jakąś okazje - wiadomo, nie ma co się śpieszyć.
Samochód musi być duży i pakowny z racji tego że często wożę 5 osób +sprzęt. Ukierunkowałem się na diesla i raczej tego będę się trzymał.
Większość trasy robię na czarnym, często długie trasy po 1-1,5 kkm, niestety niejednokrotnie bywa tak, że końcówka trasy to jakieś drogi górskie, leśne dukty itp. - osobówka nie zawsze sobie poradzi szczególnie przy błocie lub śniegu.
Nie planuje błota po klamki ( przynajmniej na razie - potem - kto wie ). Potrzeba mi dużego i wygodnego samochodu na trasy, który poradzi sobie w lżejszym terenie, zaspach itp. Ponadto samochód powinien służyć zdecydowanie bardziej do jazdy niż do grzebania/wakacji w warsztacie.

Drogą eliminacji odrzuciłem sporo samochodów (np. LC - cena, patrol - przeznaczenie typowo terenowe, RR- koszty/awaryjność). Zostało mi 5 modeli:

-Isuzu Trooper III
-Mitsubishi Pajero II
-Hyunday Terracan
-Opel Frontera B
-Land Rover Discovery II

Co do disco mam troszkę obaw dot. awaryjności oraz mocy silnika, pajero wydaje mi się ciut wąski (choć może to tylko wrażenie), ze względu na cenę/rocznik dość ciekawie prezentuje się Terra, choć z jakiego powodu taki tani jest nie wiem... O oplu słyszy się różne opinie, a trooperów mało, no i przy obu delikatne obawy co do silników...

oczywiście forum przeryte, początkowo z tych 5 rozważałem tylko Isuzu

Na zakup planuje przeznaczyć 25-28k łącznie z pakietem startowym

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shirli.pev.pl


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bezpauliny.htw.pl
  •  Menu
     : kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
     : land rover discovery recalls
     : Land Rover Discovery Hse
     : Land Rover Discovery 300tdi
     : Land Rover Discovery CO2
     : Land Rover Discovery 3 TDV6
     : Land Rover Discovery Classic
     : Land Rover Discovery sprzedam
     : Land Rover Discovery Rating
     : Land Rover Discovery II Se
     : Land Rover Discovery TD5
     . : : .
    Copyright (c) 2008 kaniagostyn *UKS Kania Gostyń | Designed by Elegant WPT