kaniagostyn *UKS Kania Gostyń
Piec Indukcyjny. Czołem.
Ja mam wydanie z 1976r i tam jest mocno podejrzany schemat w ktorym siatki "wiszą w lufcie" dla prądu stałego...
Chyba nie do końca "w lufcie"? Przy dużej amplitudzie napięcia na siatce zacznie się prostowanie i jakiś potencjał się na tej siatce ustali... Inna sprawa, że do tego układu nie miał bym za grosz zaufania, "Nowoczesne zabawki" to książka kultowa, ale błędów w niej sporo. Co nie zmienia faktu, że jako punkt startu można próbować...
807: pierwsze wersje tej lampy były absolutnie legendarne jeżeli chodzi o trwałość i odporność na przeciążenia. Z radzieckimi Г807 jest już znacznie gorzej, ale i tak powinny być o całe niebo lepsze niż lampy "powszechnego użytku" takie jak 6L6, EL34 czy jakieś telewizyjne lampy do odchylania.
Układ przeciwsobny w rezonoasowej klasie C nie ma wielkich zalet, a jest trudniejszy do zestrojenia.
Mam "na stanie" piec lampowy indukcyjny o mocy (zdaje się) 37kVA. Rozgrzewa półkilogramowy walec grafitowy do temperatury 1200C w kilkanaście sekund. Maleństwo na kilku 807 nada się pewnie do rozgrzania gwoździa do czerwoności...
Pozdrawiam,
Jasiu Piec Indukcyjny. Witam.
Obiczyłem w przybliżeniu częstotliwość pracy pieca z cewką o parametrach które podałeś. W literaturze można znaleźć dużą liczbę wzorów i nomogramów umożliwiających przybliżone wyznaczenie indukcyjności i pojemności własnej cewki jednowarstwowej. Ja najczęściej posługuję się wzorami podanymi w „Poradniku Ultrakrótkofalowca” mgr inż. Z. Bieńkowskiego. W załączniku przesyłam jeden z tych wzorów. Cewka, którą nawinąłeś według obliczeń ma około 2,3μH i z kondensatorem 82pF tworzyłaby obwód o częstotliwości rezonansowej ponad 11MHz. Nawet uwzględniając pojemność własną cewki i pojemności montażowe oraz pojemności lampy to i tak cewka ta ma według obliczeń za małą liczbę zwojów (z kondensatorem 470pF ta cewka stworzyłaby obwód rezonansowy na częstotliwości prawie 5MHz). Częstotliwość ta wydaje się trochę za duża, ale skoro piec działa prawidłowo to możesz tak zostawić.
Do układu najlepsze byłyby wysokonapięciowe kondensatory próżniowe lub specjalne kondensatory ceramiczne używane przez krótkofalowców w lampowych końcówkach mocy. Mają one specjalną budowę powodującą, że mogą one przenosić duże moce i prądy w.cz. Jest to szczególnie ważne jeżeli zastosujesz jeszcze wyższe napięcie anodowe. Kondensatory takie czasami można spotkać na Allegro.
Pozdrawiam,
Romek Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja. "Zdobywajmy" piec indukcyjny
Może ktoś by się włączył do działań?...
Bo za dużo tego wszystkiego do zrobienia na raz jest
Rurka kwarcowa fi nieco większej niż lampa też by się przydała, grzałka oporowa o fi wewnętrznej nieco większej niż fi zewnętrzne rurki kwarcowej, statyw do tego jakiś stabilny z przesuwem góra-dół i blokowaniem... Poza tym zgrzewarka, "spłaszczarka" obrotowa, drugi piec indukcyjny do odgazowywania i rozpylania getteru (a przynajmniej druga, ruchoma cewka), palnik precyzyjny... Że o bańkach różnorakich, cokołach i innych pierdołach nie wspomnę
Może rozpocząć zbiórkę złomu lampowego dla pozyskania detali i cokołów oktalowych?... Gitarowy wzmacniacz lampowy "Parabol". ...Jak sobie wyobrażasz "podłączenie rdzenia do chassis"? Bo ja naprawdę nie wiem. Z tego co pamiętam, każda blaszka jest elektrycznie izolowana od sąsiedniej. Chyba, że masz na myśli trafo z koreańskiej kuchenki mikrofalowej, w którym rdzeń "pociągnięty jest w poprzek" ślicznym spawem. Poza tym, nawet śruby mocujące rdzeń winny być odizolowane nie tylko w celu niezwierania kształtek, ale także nakrętka i łeb śruby powinny mieć podkładki izolujące i to nie z powodu "elastyczności" połączenia. Empirycznie - trafo sieciowe np.300VA, rdzeń ledwie ciepławy, natomiast nie odizolowane śruby całkiem gorące.... Albo jakaś nowa teoria albo zwykła herezja . Ale te odizolowane śruby to już przegięcie . Czy według Ciebie przez zaizolowaną śrubę pole elektromagnetyczne nie przepływa ? Żeby nagrzać indukcyjnie śrubę nawet taką o średnicy 3mm potrzebny jest już mały piecyk . Tak , piecyk indukcyjny , sam transformator nie starczy . Muszę wszystkie swoje radia lampowe powywalać , bo transformatory są przykręcane bezpośrednio do metalowego podłoża . A z kuchenka mikrofalowa to musze Cię zmartwić . Mam Philipsa wyprodukowanego w Holandii i o zgrozo , tam też jest trafo ze spawem . Co za ludzie , nie znają się na transformatorach a kuchenki produkują . Combo za ok.1,5k. Co do głośności Comba to dodam, że bardzo dużo zależy od głośnika. Trzeba zauważyć, że głośniki mogą mieć np. 93, 95, 98 i 105 dB efektywność. I teraz jak podłączysz 100 W do głośnika 93 dB a 50W do 98dB, to który będzie głośniejszy ? Duże różnice są też w samym wykonaniu głośników i rozrzucie parametrów. Obudowa też wpływa na efektywność, itd itd ; Obecność tzw. parzystych harmonicznych w "lampie" dodaje ciepła przesterowanemu dźwiękowi i tego nie da się zaprzeczyć i osiągnąć na tranzystorze. Sama idea wzmacniania w lampie i tranzystorze opiera się na nieco innym zjawisku i już z tego powodu dźwięk będzie inaczej "brzmiał". Transformator głośnikowy we wzmacniaczu lampowym dodaje swoje. Jest to spora indukcyjność gromadząca energię, a przez to inaczej oddająca moc do obciążenia (głośnika). W moim prywatnym odbiorze lampa brzmi dynamiczniej i "tłuściej". Zwłaszcza wzmacniacze bez lub z b.małym lokalnym sprzężeniem zwrotnym. We wzmacniaczu tranzystorowym zawsze jest sprzężenie zwrotne i to silne poprzez kilka stopni. Moment kiedy sygnał narasta silnie oddziałuje na poszczególne stopnie i to jest moim zdaniem źródłem metalicznego "zimnego" brzmienia, a ewentualne parzyste harmoniczne są cięte właśnie przez sprzężenie zwrotne. Zaswiadczam ze nie da sie rozroznic dobrego pieca cyfrowego i lampowego. jest to poprostu niewykonalne.
Po za tym jest roznica miedzy tym, ze masz ocenic piec ktory wiesz ze jest lampowy. Gdybys dostal dwa piece, czyli dobra lampe i dobrego SS oraz nie wiedzial ktory to ktory, to oczywiscie ze uslyszalbys roznice brzmienia, ale z rozroznieniem naprawde nie byloby latwo! Latwo sie mowi, kiedy opisujesz cos w stosunku do czego jestes uprzedzony przed testem.
Z wlasnego doswiadczenia powiem, ze nie raz zdarzylo mi sie, ze gitarzysci ktorzy na normalnie smigaja na dobrych lampach, w studiu nagrywali na tranzystorze. Powod? Lampa Jest duzo latwiejsza do ustawienia, ale tranzystor daje szersze spektrum brzmienia. jesli ma sie czas pogrzebac przy galach to tranzystor potrafi wiecej z siebie dac. Nie zmienia to jednak faktu ze i tak wiekszosc gitarzystow i tak decyduje sie na cyfrowe symulacje Inie mowie tutaj o panach X,Y i Z, tylko o naprawde szanowanych gitarzystow... Piec Indukcyjny. Witam.
Do tej pory zasilałem cały układ z transformatora z Rubina(TCA-270) i podwajacza napjęcia (uzwojenie 280V).Ale dzisiaj kupiłem jeszcze dwa transformatory od rubina TCA-270 (...) Co by dało na wyjściu ok.1100V Doradzam zachowanie dużej ostrożności przy podnoszeniu napięcia anodowego. Układ generatora jest bardzo trudną aplikacją dla tej lampy. Na dodatek większość newralgicznych parametrów układu zmienia się diametralnie w momencie obciążania cewki. Jeżeli generator zerwie drgania to zabraknie dynamicznego minusa na siatce lampy, co przy napięciu 1kV spowoduje wzrost prądu anodowego do około 600mA przy spadku sprawności do zera. Na anodzie wydzieli się wówczas moc 600W, co prawdopodobnie doprowadzi do natychmiastowego zniszczenia lampy. Trochę bałbym się podnosić napięcie anodowe powyżej 1kV, bo lampa pracuje w klasie C z prądem siatki i przy braku obciążenia w momentach wyłączania się lampy na jej anodzie może występować spore przepięcie rezonansowe dodatkowo podnoszące straty. Ponadto jak Ci wspominałem cały układ jest źródłem ogromnego promieniowania elektromagnetycznego, którego wartość rośnie bardzo szybko ze wzrostem napięcia zasilania i w pewnym momencie promieniowanie to może stać się niebezpieczne dla Twojego zdrowia. Już przy takim rozwiązaniu, jakie obecnie stosujesz, wartość doprowadzanej mocy przekracza 150W, co przy częstotliwości kilkunastu MHz może być niebezpieczne, szczególnie przy dłuższym wystawianiu się na ekspozycję tego promieniowania. Jeżeli masz niezależny transformator zasilający wentylator i żarzenie lampy to proponuje do pozostałych transformatorów dorobić fazową regulację napięcia wykonaną na tyrystorze lub triaku. Umożliwi to płynną zmianę napięcia wyjściowego i przez to również zmianę mocy generatora.
..mam zamiar je połączyć szeregowo i dać prostownik pełnookresowy i cztery lub osiem(jeszczeniewiem i mam pytanie ile by wystarczyło) kondensatory elektroloityczne 1000uF 350V połączonych szeregowo.. Zupełnie nie rozumiem, czemu chcesz do zasilacza anodowego stosować kondensatory o tak dużej pojemności (1000uF), gdy wartością zupełnie wystarczającą mogłaby być pojemność 100uF lub mniejsza. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, co by się stało gdyby przy takiej baterii kondensatorów doszło do zwarcia w układzie lub samej lampie? Mam przed sobą schemat zasilacza do lampowego wzmacniacza liniowego UKF o mocy wyjściowej 0,5kW i zastosowany tu filtr napięcia anodowego (2kV) stanowi bateria 6 sztuk kondensatorów o pojemności „zaledwie” 100uF/500V połączonych ze sobą szeregowo z dodatkowymi rezystorami wyrównującymi napięcia o wartości 100k/2W. A przecież wymagania, co do małych tętnień napięcia anodowego w takim wzmacniaczu są nieporównywalnie większe niż w przypadku zasilacza pieca indukcyjnego. W swoich konstrukcjach zasilaczy preferuję nieco inny sposób otrzymywania wysokiego napięcia anodowego. Otóż stosuję łączenie szeregowe wyjść kilku prostowników z filtrami o niższych napięciach (do 400V z racji na wygodę stosowania łatwo dostępnych kondensatorów), w których mostki prostownicze zasilane z oddzielnych uzwojeń poprzedzone są bezpiecznikami topikowymi, których użycie ma sens jedynie przy niższych napięciach (przy wyższych napięciach pojawia się problem ze zgaszeniem się łuku w bezpieczniku). Rozwiązanie takie ma ponadto trzy ważne zalety: - posiada zabezpieczenie na wypadek zwarcia - nie występuje ryzyko zniszczenia kondensatorów w przypadku wystąpienia zwarcia lub upływności w którymś z nich - nie ma potrzeby stosowania wysokonapięciowych mostków prostowniczych oraz rezystorów wyrównujących napięcia na poszczególnych kondensatorach, które to rezystory zawsze są przyczyną dodatkowych strat mocy a uszkodzenie się jednego z nich może stać się przyczyną poważnej awarii zasilacza.
A tak w ogóle to zamierzam dać cewkę o tej samej liczbie zwojów tylko na jeszcze wjększej średnicy np.20mm DNE 2-2mm i we wnętrzu niej umieścić drugą złożoną z kilku zwojów z rurki mosięznej fi 3mm na końcu której umieściłbym wzbudnik z powiedzmy 2-3 zwojów.I tu właśnie pojawjają się kolejne pytania(kto pyta nie błądzi )czy to co sobie wymyśliłem zadziała?????
Tu niestety wskazane są eksperymenty (wykonywane przy obniżonym napięciu anodowym). Przy niższych częstotliwościach (dziesiątki lub setki kHz) spróbowałbym zastosować cewkę nawiniętą grubą licą w.cz na karkasie z ceramiki. Przy wyższych częstotliwościach może lepsze wyniki dałoby zastosowanie grubego drutu z miedzi srebrzonej lub srebrzonej rurki mosiężnej.
Pozdrawiam,
Romek Mój pierwszy piec :). 4 miesiące temu postanowiłem zbudować sobie piec lampowy do grania na gitarce. Wiedze niezbędną do budowy zdobyłem ze strony Toma (której niestety już nei ma a na dysku mam tylko jej starą wersję sprzed roku a niestety nie ma tam tyle ile było jeszcze nie dawno w necie... ), oczywiście na bieżąco śledziłem fora (tutaj wielki ukłon dla forum trioda.com i elektroda.pl). Układ przedwzmacniacza to typowy Marshall JCM800, zaś końcówka mocy to układ PP dostarczający ok 20W mocy do głośników. Wszystkie trafa nawijałem sam. Głośnikowe wyliczone oczywiście z danych ze strony Toma, na rdzeniu z trafa zdobytego z odzysku (trafo odchylania pionowego z tel. lampowego), trafo posiada 4 sekcje, dodatkowo aby zsymetryzować maksymalnie uzwojenia zastosowałem dzielony karkas. Trafo nawijałem ręcznie więc zależało mi w miarę symetrycznych uzwojeniach. F dolna trafa wyliczona na ok. 100 Hz, co do gitarki wystarczy a dzięki temu zmieściłem się z uzwojeniami. Trafa sieciowe są 2. Toroidalne zasila żarzenie zaś to drugie daje napięcie anodowe. Napięcie zasilania wynosi ok 310V.
Przedwzmacniacz:
Masa połączona w gwiazdę, lampa wejściowa zaekranowana tulejką, dodatkowo od strony elementów zamontowany ekran z blachy który sporo pomógł, połączenia w pająku, sporo ułatwiły mi laminatowe płytki do których są przylutowane podstawki typu Noval, Przedwzmacniacz bez gitarki daje prawie niesłyszalny brum, trzeba się naprawde wsłuchać żęby go usłszeć, dopiero na gitarce troszkę brumi na gnieździe high ale zaznaczam od razu że mam gitarkę z singlami i to dość kiepskimi :/ zastosowane lampy: 6N2P-EB - świetna sprawa a nie wielka cena na allegro.
Końcówka mocy:
Układ Push-Pull na 2 *6P14P-EB, prądy spoczynkowe ustawione na 29 mA, rozrzut prądów na kazdej lampie w granicy 2 mA, także stanowią niezłą parę, zastosowałem stały BIAS który uzyskuję ze zmiennego napięcia na wyjściu trafa anodowego. układ pracuje w trybie pentodowym, miałem małe problemy ze wzbudzeniami inwertera ale w końcu udało mi się to zlikwidować, moc skuteczna ok 16W mierzona miernikiem napięcia zmiennego na wyjściu i wyliczona ze wzoru.
Zasilacz:
Żarzenie lamp prądem stałym niestabilizowanym (wartość skuteczna ok. 6,35 - mierzona po rozgrzaniu lamp), filtrowanie za pomocą 2 kondesatorów 4700uF- szczerze mówiąc daje naprawde bardzo wiele jeśli chodzi o przydźwięk, mostek prostowniczy w układzie graetza przykręcony do chasis, strata ciepła ok. 3W także opłacalny zabieg. Opóźnienie załączania napięcia anodowego ok.45 sekund, oraz pierwsze 10 sekund żarzenia odbywa się przez rezystor 4ohm,
Jestem bnardzo z niego zadowolony gdyż to moja pierwsza konstrukcja lampowa i chodzi b. fajnie, przez ok tydzień słuchałem na nim muzyki:D ale stanowczo ma za mało basu - mała indukcyjność trafa wyjściowego:/. Właśnei zacząłem robić nowy wzmak a mianowicie układ Williamsona na EL34, trafka już nawijam, chassi zamówione takzę jeszcze troszkę . Jeśli ktoś ma na dysku stronę toma ściągniętą to mam prośbę aby ktoś mi jej kopię podesłał na maila, bo bez niej nie wiem czy rusze z uruchamianiem :/. Prosze o opinię mojego projektu. Pozdrawiam
P.S. Obudowa jeszcze nie skończona, musze obić ją skajem który już leży przycięty, i zamontować metalowe siatki z przodu i z tyłu.
[/img]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshirli.pev.pl
|
|
|