kaniagostyn *UKS Kania Gostyń

Opinie o Wielgusie - mlodzi kontra starzy. > Jak bedziesz takie bzdury pisal to nigdy nie pomoge ci dobrego steku zrobic...
Alez on sama prawde pisze... same fakty, do ktorych nawet Kosciol sie przyznaje.
Znaczy co, wierzysz ksiezom, czy nie wierzysz w koncu?

> Nigdy nie dyskutuj na temat Wiary ktorej nie podzielasz...
A czemu? To juz wogole nic nie wolno krytykowac, kaczek tez nie?

> Mozesz sie nie zgadac "z zalozenia" - twoja sprawa...
"Z zalozenia" - to 90% katolikow wierzy. A tylko 10% - ze swiadomego wyboru. I
tu akurat ateizm byl swiadomy, a nie "z zalozenia".

> Nie staraj sie jednak przekonac swoja "logika" kogos kto logiki nie
Nie, lepiej, zeby wierzyc w nieprawde. A wiara - wlasnie powinna byc logiczna.
Bo jednym z powodow wiary jest sposob logicznego wytlumaczenia sobie swiata...

> Ludzie wierzacy nie potrzebuja usasadnien i dowodow..
> Po prostu wierza..
Tym sie rozni Wiara od "wiary". Wiara nie potrzebuje dowodow - ale powinna sie
zachwiac, gdy stoi w sprzecznosci z faktami. To znaczy, ze wierzymy w cos
nieprawdziwego, falszywego. Owszem, wiara nie polega na tym, ze jest sie
niedowiarkiem jak sw. Tomasz. To wlasnie uzupełnienie tego, co jest na świecie,
a czego nie można udowodnić. Ale nie powinna przeczyć faktom. Owszem, czasem
jest problem, ze to sa tylko "fakty" i nalezy je obalic, ale czesciej problem
lezy po stronie durnej wiary. Owszem, nie ma dowodow, ze Jezus zyl, ale nie ma
tez dowodow, ze to klamstwo wierutne - i dlatego jest to dobry powod do wiary.
Ale gdy sa dowody, ze Kosciol skopiowal sobie poganskie wzorce swiat - to chyba
nie zbyt dobra wiara jest twierdzenie, ze sa to rdzennie katolickie swieta.


> To czy Jezus urodzil sie w "polskim" grudniu czy w pazdzierniku nie ma
> najmniejszego znaczenia...
Taaa... to zloz zyczenia urodzine zyczenia imieninowe 2 miesiace wczesniej czy
pozniej.
"Najlepszym sposobem zapamietania kiedy sa urodziny zony... jest raz o nich
zapomniec". Stara ludowa wiedza tajemna ;)

> Nie ma tez najmniejszego znaczenia to ze Swiety Mikolaj (choc naprawde
> istnial...- poszukaj!!) przynosi podarki wlasnie w okresie Bozego Narodzenia
Taaa... a to co obecnie prawie wszyscy (w tym, musze przyznac, i ja) rozumieja
pod pojeciem Sw. Mikolaja ma tyle wspolnego z pierwowzorem, biskupem, co...
co ksieza, co tydzien grzmiocacy ze swych ambon o piekle i na blizniego, co
milosierny Bog czy Jezus, ktory nauczal raczej o raju...

> Jesli drzewko choinkowe nie jest takie ladne jakbym chcial...Jesli prezent od
> Swietego Mikolaja znowu wielkim zawodem....
To dla wiekszosci Polakow swieta sa nieudane... no, chyba ze odpowiednio duzo
wodki bylo...

> To wszystko nie ma najmniejszego wplywu na fakt ze Boze Narodzenie to
obchody
> rocznicy urodzin Chrystusa..
> Ze nie wiemy "dokladnie" kiedy sie narodzil???
> Nowy Rok obchodzimy w/g kalendarza ktory w historii dziejow zmienial sie mase
> razy..
Tak, ale Nowy Rok jest zawsze konkretna granica. Momentem, kiedy konczy sie
stary, a zaczyna nowy. Niezaleznie kiedy je wyznaczamy. Nie obchodzimy rocznicy
urodzin Nowego Roku czy smierci Starego Roku - obchodzimy umownie przyjeta
granice. A w przypadku Bozego Narodzenia - obchodzimy rocznice konkretnego
wydarzenia. Szczegol, ze moze z pol rocznym opoznieniem? Moja propozycja, zeby
wszystkie Swieta Narodowe ulozyc w ciagu jednego tygodnia - nie trzeba bedzie
brac urlopow na "dlugie weekendy", a co za roznica, ze rocznice beda
przesuniete w stosuunku do wydarzen?


> Dla mnie mozemy Nowy Rok obchodzic 1 pazdzienika - co za roznica..
Pod warunkiem, ze przesuniemy kalendarz. Niechby sie Rok zaczynal grudniem - i
wtedy jak najbardziej, nie naruszysz symbolicznosci tej daty.

> Rzucasz "stwierdzeniami" typu : "katolicyzm opiera sie na klamstwie"..
> Znaczyloby to, ze ty wiesz co jest "prawda"...
Prawa jest taka, ze Kosciol oparl swoje obrzedy na obrzedach poganskich. Ze
Biblia uczy, ze Bog jest milosierny, a nie jak sie stara ukazac Kosciol, jest
surowym i bezlitosnym sedzia (nie wiadomo, czy taki jest naprawde, tu juz
pozostaje miejsce dla wiary - ale prawda niezaprzeczalna jest, ze Biblia go tak
czy inaczej przedstawia, niezaleznie od tego czy ma racje). Prawda jest taka,
ze wielu ksiezy, w imie religii bazujacej na milosci do Blizniego, nawoluje do
nienawisci, nietolerancji. Ze Kosciol, w imie tej samej religii, nakazywal
zabijanie ludzi, wojny (i "konkurencja" w postaci islamu nie jest tu lepsza i
tak samo naciaga teorie jihadu).

> Masz prawo nie wierzyc. Bog daje wolnosc wszystkim. Wolna wole...
Tak. Bog dal nam rozum - a nie uzywanie go i slepa wiara jest marnotrawstwem
darow bozych...

> Nie odbieraj tego samego prawa "wolnej woli" tym ktorzy zawierzyli swe zycie
> Chrystusowi...
A on wlasnie oddaje wolna wole niewolnikom Kosciola. Bo czyz tak bardzo rozni
sie obecny Kosciol od starozytnych kaplanow egipskich? Tam nazywalo sie to
niewolnictwo, a tu juz "wolna wola"?
I nie powiesz mi, ze swe zycie zawierzyli Chrystusowi ludzie, ktorzy tepia
Zydow, SBekow, UBekow, itp., itp. Pamietasz jak Chrystus zareagowal na wyrok
Piłata? Albo gdy przyszli zolnierze, aby go pojac? Czy potepil Judasza? Czy sw.
Piotra, ktory potwierdzil przepowiednie, ze trzykrotnie wyprze sie Jezusa?
IMHO - wolna wola polega na tym, ze sam analizuje pewne rzeczy, i sam wybieram,
w co wierze, a w co nie. A nie bezkrytyczne przyjmowanie pustej papki...